Skocz do zawartości
IGNORED

Otwarty projekt 3 drożnej kolumny opartej na zwrotnicy 1 rzędu.


#Szakovsky
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, #Szakovsky napisał:

Słuszna koncepcja... Jak na kino domowe. 

Wysokie rzędy powodują zniekształcenia impulsu, zniekształcenia w miejscu pocięcia, faza robi brakedance etc etc. A jedyne co zyskujemy, to prostotę (bo praktycznie wtedy nie musimy się martwić RLC i rezonansem głośnika) i power handling. Który power handling jest w praktyce bezużyteczny. Bo jeżeli ktoś normalnie słucha muzyki, dłużej niż 10 min dziennie, to raczej nie rozkręca głośności do poziomów imprezy na remizie. Jeżeli kolumna ma koło 87-88db spl, to przy odsłuchu z 2/3 metrów nie trzeba więcej niż 5W, co i tak jest już głośnym graniem. 30-40W peaku w warunkach domowych to aż naddto. No chyba, że zakładamy, że ktoś ma 40db utratę słuchu, ale wtedy to nawet altusy z radmorem nie pomogą. 

Duży woofer to słuszna koncepcja, oczywiście, ale główną zaletą dużego basu jest wysoka efektywność, a tym wyższa efektywność, tym jeszcze mniej prądu nam potrzeba. A jak mamy okolice 90db, to już możemy grać z co mocniejszej "emetrójki". Mi przy kolumnach powyżej 90db jeszcze się nigdy nie udało rozkręcić do ponad 4W. 

A co do wzmacniaczy, to oczywiście, że da się lepiej. Wystarczy spojrzeć na nowoczesne klasy D. A jakby porównać dobra klasę D do np. dowolnego Krella to jest przepaść... Na korzyść klasy D oczywiście. 

Ale piszesz o danych technicznych czy wydobywaniu sie muzyki ?

Ktora D klase uważasz za dobra ?

Wystarczy posłuchać instrumentów dętych i smyczkowych aby się przekonać ze mocny tranzystor z dobrym zasilaniem zabrzmi całkiem inaczej

Muzyka to nie tylko szybkie tempo a skracanie wybrzmień to jest dobre dla wykresów   

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez .:Gerard:.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety smutnym faktem z którym się należy pogodzić jest fakt, że człowiek zmienia swój sposób funkcjonowania. Posiadanie pokoju odsłuchowego dla managera, który kilka tyg w roku jest w hotelu na wakacjach połączonych z pracą, kolejne pare tyg jest na zawodach sportowych i kolejne dziesiatki godzin siedzi na auli przypatrując się jak jego dzieci się uczą judo a kolejne tyg siedzi na swojej łodzi i łowi ryby nie ma sensu. Spokojnie wystarczają bezprzewodowe słuchawki douszne. Podobnie mam znajomych co się lubują w antycznych meblach i wkurzają na młodych, którzy koszą pieniądze w różnych częściach świata a w wynajętym mieszkaniu, mają parę dupereli z dużego sklepu na I. i w ciągu miesiąca są w stanie to wszystko zostawić i lecieć na drugi koniec świata bo nowy projekt.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, micwoj napisał:

Promocji audio u ludu nie ma. Kto ostatnio widział jakikolwiek program w telewizji który promowałby w jakikolwiek sposób słuchanie muzyki jakościowe?

Jeśli już sprzęt pojawia się w jakimś filmie to wyłącznie jako atrybut jakiegoś zdziwaczałego starca lub czarnego charakteru. 

Brak jest wiedzy w sferze popularnej. Kontakt ludzi z audio jest tylko w mediamarkcie i podobnych, 90% społeczeństwa nawet nie wyobraża sobie jak może grać muzyka, dla nich wyznacznikiem najlepszego audio jakie w życiu słuchali to cinemacity czy inne kino. 

A coś na co mi witki opadły i zaczęły się wlec po ziemi. Moja żona ogląda programy o urządzaniu wnętrz ogrodów itp. Widziałem jakąś próbę salonu audio żeby zapromować dźwięk w tego typu programie jako element wystroju. I co z tym w programie zrobili? Jakieś białe podłogówki nie zmieściły się, to postawili je na RTVce. Wysokość wysokotonówki się zrobiła z 1,5m. Do słuchania na stojąco 😉

Stąd właśnie ten pomysł. Zebrać jakiś budżet od dystrybutorów/sklepów na promocje i pójść np. do radia. Z tego co co kojarzę na przykład Wojciech Mann jest fanem dobrego brzmienia i chyba nie tylko on. Można byłoby też uderzyć do youtuberów i stworzyć jakąś serię filmów pt. "poradnik dobrego brzmienia" i przedstawiać youtuberom dobrze skonfigurowane systemy i prosić ich o opis tego co usłyszeli etc. , to byłby duży, pozytywny krok. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, #Szakovsky napisał:

... i power handling. Który power handling jest w praktyce bezużyteczny. Bo jeżeli ktoś normalnie słucha muzyki, dłużej niż 10 min dziennie, to raczej nie rozkręca głośności do poziomów imprezy na remizie. Jeżeli kolumna ma koło 87-88db spl, to przy odsłuchu z 2/3 metrów nie trzeba więcej niż 5W, co i tak jest już głośnym graniem. 30-40W peaku w warunkach domowych to aż naddto.

Tylko dlatego, że nawet do klasyki i dawnej ostatnio zaczęto aplikować kompresję dynamiki w ilościach większych niż mniejszych. Nawet nagrania "audiofilskie" są często kompresowane żeby dostać efekt "Wow!".

Na starych nagraniach bez kompresji albo z bardzo niewielką, analogową, 200W peak na głośniku 30cm (pełnopasmowym z efektywnością 0.3 - 0.7% a nie jakimś gitarowym 3%) bywa za mało.

Natomiast co do tego 30 - 40W w peaku - 18cm wooferek nie radzi sobie nawet z takimi mocami poniżej 100Hz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Dawno temu na tym forum opracowałem metodologię pomiaru z jaką mocą słuchamy. A więc puszczamy przebieg 50Hz -20dBfs (żeby membran nie wypluło) na ustawieniu toru jak do słuchania, łącznie z gałką głośności. Zwykłym multimetrem mierzymy napięcie zmienne na zaciskach kolumn. Dlatego 50Hz - żeby multimetr na pewno dobrze złapał. Uzyskaną wartość w V RMS mnozymy przez 10 (żeby mieć to co by było dla sygnału 0dBfs - najmocniejszego jaki może być) podnosimy do kwadratu i dzielimy przez minimum impedancji kolumn (w ostateczności rezystancję stałoprądową jeżeli nie znamy *). To jest moc szczytowa jakiej naprawdę używamy. I wartości 10 - 20 - 40W wcale nie dają jakichś głośności nie do wytrzymania, zwłaszcza na klasyce nagranej z dużą dynamiką (tzn. "cicho"). A pamiętać należy, że głośność odbieramy logarytmicznie, więc odkręcenie 200W to mały kroczek od 40W.

* Niektóre, zwłaszcza niemieckie, kolumny miewają zabezpieczenie przed składową stałą w postaci dużych bipolarnych elektrolitów w szereg z wooferem. Wtedy rezystancji stałoprądowej nie zmierzymy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy
1 godzinę temu, #Szakovsky napisał:

przedstawiać youtuberom dobrze skonfigurowane systemy i prosić ich o opis tego co usłyszeli etc. , to byłby duży, pozytywny krok

A skąd. Już nawet na audiofilskich forach podyskutować o brzmieniu nie można bo zaraz się znajdzie ktoś kto będzie uparcie twierdził, że jego super budżetowy sprzęt gra tak samo i żadnych różnic nie ma a on się na tym zna bo skończył technikum elektroniczne. Wszelkie próby opisywania brzmienia sprzętu z wyższej półki odbierane są jako naciąganie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, misiomor napisał:

PS. Dawno temu na tym forum opracowałem metodologię pomiaru z jaką mocą słuchamy. A więc puszczamy przebieg 50Hz -20dBfs (żeby membran nie wypluło) na ustawieniu toru jak do słuchania, łącznie z gałką głośności. Zwykłym multimetrem mierzymy napięcie zmienne na zaciskach kolumn. Dlatego 50Hz - żeby multimetr na pewno dobrze złapał. Uzyskaną wartość w V RMS mnozymy przez 10 (żeby mieć to co by było dla sygnału 0dBfs - najmocniejszego jaki może być) podnosimy do kwadratu i dzielimy przez minimum impedancji kolumn (w ostateczności rezystancję stałoprądową jeżeli nie znamy *). To jest moc szczytowa jakiej naprawdę używamy. I wartości 10 - 20 - 40W wcale nie dają jakichś głośności nie do wytrzymania, zwłaszcza na klasyce nagranej z dużą dynamiką (tzn. "cicho"). A pamiętać należy, że głośność odbieramy logarytmicznie, więc odkręcenie 200W to mały kroczek od 40W.

* Niektóre, zwłaszcza niemieckie, kolumny miewają zabezpieczenie przed składową stałą w postaci dużych bipolarnych elektrolitów w szereg z wooferem. Wtedy rezystancji stałoprądowej nie zmierzymy.

Albo po prostu można zmierzyć maksimum ile przechodzi przez kabel. Częstotliwość nie ma większego znaczenia. Bo wiadomo, ze to będzie i tak sygnał dla basu. 
A co do muzyki poważnej. Mam jej całkiem sporo, na dysku z 250gb. No i nie trafiło mi się, a przekrój wydań jest bardzo różny, od nowoczesnych, poprzez nawet te z lat 70 czy 60. I baaardzo rzadko dynamika (peak) przekracza 13-15db w stosunku do średniej, w najlepszym przypadku jest to okolica 20 (19-21), ale realnie i tak to jest dużo mniej, bo przeważnie jest to pojedyncze uderzenie, więc póki się to mieści poniżej damage Xmax, to jest spoko, bo cewka też się nie spali od pojedynczego, krótkiego sygnału.  A jednak takie sygnały jednocześnie są przeważnie na basie, czy ogólnie poniżej 800hz, przez co dodatkowo, jeżeli nawet się znacząco zniekształcą, to i tak nie będą bardzo mocno odczuwalne. 
Z resztą, 200W to jest praktycznie ponad 9db więcej niż 40W, więc spooro, w szczególności, że 40db to już naprawdę głośne granie, nawet jeżeli mamy całkiem spore spadki impedancji. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Można byłoby też uderzyć do youtuberów i stworzyć jakąś serię filmów pt. "poradnik dobrego brzmienia" i przedstawiać youtuberom dobrze skonfigurowane systemy i prosić ich o opis tego co usłyszeli etc. , to byłby duży, pozytywny krok. 

Chwila, czy ty chcesz oceniac jakosc brzmienia systemu w oparciu o nagranie wsadzone do youtube? I to jeszcze nagrane - nie daj boze - smartfonem?
Taaa, to by byl naprawd duzy krok. Ale w ktora strone

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, #Szakovsky napisał:

..., bo przeważnie jest to pojedyncze uderzenie, więc póki się to mieści poniżej damage Xmax, to jest spoko, bo cewka też się nie spali od pojedynczego, krótkiego sygnału. 

I właśnie o to chodzi, żeby to uderzenie było uderzeniem a nie skrzeczeniem. A głośniki, zwłaszcza 18cm i mniejsze z wyżyłowanym Xmax, mają generalnie wysokie zniekształcenia poniżej Xmax i to "liniowego", nie mówiąc już o "damage".

2 godziny temu, #Szakovsky napisał:

Albo po prostu można zmierzyć maksimum ile przechodzi przez kabel.

Mój sposób jest o tyle dobry, że nie zależy od przypadkowego sygnału i podaje nam informację na najgorszy przypadek.

2 godziny temu, #Szakovsky napisał:

Z resztą, 200W to jest praktycznie ponad 9db więcej niż 40W, ...

Nie 9, tylko 7dB, a poza tym to głośność maleje dość dramatycznie z odległością odsłuchu. Więc w przypadku większego pomieszczenia te setki watów i duże głośniki naprawdę się przydają.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, misiomor napisał:

I właśnie o to chodzi, żeby to uderzenie było uderzeniem a nie skrzeczeniem. A głośniki, zwłaszcza 18cm i mniejsze z wyżyłowanym Xmax, mają generalnie wysokie zniekształcenia poniżej Xmax i to "liniowego", nie mówiąc już o "damage".

Mój sposób jest o tyle dobry, że nie zależy od przypadkowego sygnału i podaje nam informację na najgorszy przypadek.

Nie 9, tylko 7dB, a poza tym to głośność maleje dość dramatycznie z odległością odsłuchu. Więc w przypadku większego pomieszczenia te setki watów i duże głośniki naprawdę się przydają.

No i chodzi właśnie o te najgorsze przypadki, bo średnia są w stanie pokazać nawet wyhyłowe, i te średnie przeważnie oscylują poniżej 1W, do może kilku. I zniekształcenia nie są priorytetowe, w szczególności w krótkich sygnałach. Ważne aby nam wodospad nie szalał wraz z wyhyleniem bo mózg mówiąc szczerze, ma gdzieś THD, jak nie idzie z nim w parze wodospad to jest spoko, pół procenta czy procent jest absolutnie przeżywalne, w szczególności, że ucho z mózgiem zdają sobie sprawę, że wysoka głośność to zniekształcenia i jest na to względnie odporne. Ja słuchając z odległości 2/3 metrów jestem przeważnie w okolicach 1W, bardzo rzadko trafiając w dwa. A mam swój już ubytek słuchu (na szczęście stosunkowo liniowy). Więc poświęcanie sporej części pasma (bo w miejscu pociec przy wysokich rzędach dzieją się straszne rzeczy) na rzecz niższych zniekształceń przez 0.3sec trwania utworu... Chyba nie jest tego warte. A uważanie, że granie na 100db głośności średnio, jest dobrym pomysłem, i kolumny powinny to z palcem w szufladzie robić, jest promowaniem robienia sobie krzywdy, bo dłuższą ekspozycja na tego typu głośności, jest najzwyczajniej w świecie niezdrowa i może prowadzić do stałego uszkodzenia słuchu. Oczywiście, fajnie mieć Bugatti, ale niekoniecznie mądrym jest jechanie 300km/h w środku miasta, a tym bardziej narzekanie, że ktoś tego zabrania. 

2 godziny temu, xajas napisał:


Chwila, czy ty chcesz oceniac jakosc brzmienia systemu w oparciu o nagranie wsadzone do youtube? I to jeszcze nagrane - nie daj boze - smartfonem?
Taaa, to by byl naprawd duzy krok. Ale w ktora strone

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nikt o tym nie mówił. Natomiast mówiłem, o tym aby przedstawiać innym to co potrafi stereo. Bo 99% społeczeństwa nie ma wgl pojęcia o istnieniu stereofonii z kolumn, w życiu jej nie słuchało. A jedyne stereo z jakim mieli styczność, to te w słuchawkach. A bądźmy szczerzy, gdzie scena w słuchawkach (przeważnie arcy tanich) do nawet średniej sceny z jakichkolwiek dobrze ustawionych kolumn. 

Ludzie nie zdają sobie sprawy co ma do dyspozycji głupie stereo. I nie mówię tutaj o systemach za miliony, ale nawet dobrze ustawione bowersy 606 za 2 klocki potrafią stworzyć scenę, która będzie dla znacznej części społeczeństwa, niezłym szokiem. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

Zajebiście!

Typowe leczenie kompleksów.

Myslisz ze to leczenie kompleksow?

 

Opowiem ci mala historyjke.  Okolo 20 lat temu.

W sasiedniej dzielnicy (Tennenlohe) jest siedziba Fraunhoffer Institut -> kolebka wszelkich genialnych patentow w dzialce Audio. Miedzy innymi wymyslili tam mp3. Pracowalo tam dwoch inzynierow, projektantow cyfrowych systemow audio. Bedac juz "na wylocie", obserwujac rynek High-End, te wszystkie Levinsony, Krele, Burmestery... wpadli na pomysl by pokazac swiatu, jak sie buduje "prawdziwe" wzmacniacze. Zaprojektowali i skonstruowali prototyp wzmacniacza cyfrowego, ktory nazywal sie AnDi i byl podobny do komputera NeXT. Mozna go bylo posluchac w pobliskim rewelacyjnym Hi-Fi Studio (znowou w sasiedniej w dzielnicy Baiersdorf) tudziesz na lokalnych Audio-Show i porownac go z wspomnianymi Levinsonami, Classe, itd.  podlaczonymi do topowych B&W. 

Long speach short: zadne z nich nie mialy szans.

I co sie dalej stalo? Wszyscy pytali kiedy i gdzie je mozna kupic. Odpowiedz brzmiala: nigdzie!

Komercjalizacja nie byli zainteresowani. Im wystarczylo pokazanie, jak sie buduje wzmacniacze 🙂

To mi sie PODOBA!

 

Czy myslisz, ze oni tez to zrobili to dla leczenia kompleksow?

Mylisz wyzwania z kompleksami

 

BTW. Mieszkam w bardzo audiofilskiej okolicy:-) W nastepnej dzielnicy za rogiem jest siedziba i produkcja topowych gramofonow Clearaudio ( i teraz NAIM)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez xajas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuch to się uszkadza ciągłymi sygnałami o dużej głośności. Więc gorsze jest stałe 85dB jakiegoś umca-umca z DR na poziomie 6dB (osiągalne boombox'em) niż symfonika słuchana na poziomie 55 - 70dB z okazjonalnymi walnięciami pod 105dB. A realistycznie (takich idealnych nagrań z pełną dynamiką jest niewiele), 70dB z uderzeniami 95dB też jest dużo mniej szkodliwe niż muzyka skompresowana pod sprzęt przenośny.

Natomiast duże membrany po prostu dają swobodę dźwięku i jak ktoś takowych posłuchał w dobrej aplikacji, to raczej niechętnie wróci do 18cm.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, xajas napisał:

Opowiem ci mala historyjke.  Okolo 20 lat temu.

Nie porównuj Fraunhofer Institut do NASA. 

Pierwszy to organizacja badań stosowanych i wdrożeń rozwiązań w przemyśle. 

Druga to synonim potęgi nauki przywoływany w momentach braku argumentów. 

PS: Też robiłem dla NASA...

 

10 godzin temu, #Szakovsky napisał:

Jeżeli kolumna ma koło 87-88db spl, to przy odsłuchu z 2/3 metrów nie trzeba więcej niż 5W, co i tak jest już głośnym graniem.

Do takich odsłuchów polecam głośnik szerokopasmowy na dole wzmocniony subwooferem. 

Jak ktoś nie brzydzi się DSP to odpowiednia dynamiczna korekcja pasma i odjazd...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, misiomor napisał:

Słuch to się uszkadza ciągłymi sygnałami o dużej głośności. Więc gorsze jest stałe 85dB jakiegoś umca-umca z DR na poziomie 6dB (osiągalne boombox'em) niż symfonika słuchana na poziomie 55 - 70dB z okazjonalnymi walnięciami pod 105dB. A realistycznie (takich idealnych nagrań z pełną dynamiką jest niewiele), 70dB z uderzeniami 95dB też jest dużo mniej szkodliwe niż muzyka skompresowana pod sprzęt przenośny.

Natomiast duże membrany po prostu dają swobodę dźwięku i jak ktoś takowych posłuchał w dobrej aplikacji, to raczej niechętnie wróci do 18cm.

Oczywiście, że tak. Tylko ja mówiłem o czymś zupełnie innym. 1 rząd wytrzyma peak, a jeżeli thd będzie b.wysokie ale jednocześnie wodospad nie będzie tragiczny, to nie będzie dramatu. A takich akcji w utworze jest góra 1%. A pasma typowych polecieć to już naprawdę znaczny procent muzyki i to w okolicach najbardziej wrażliwych. A więc jeżeli ma być pewien kompromis, to lepiej stracić ten 1% niż np. 20%. A kompromisu w tym aspekcie wgl nie będzie przy 4 drogach, bo powerhandling rośnie znacząco. 

To też nie jest projekt za milion euro, gdzieś pewne niedoskonałości muszą być. Ale sumaryczny ich rozstaw powinien być jak najkorzystniejszy. Z resztą sam przyszłaś, że ciężko o muzykę o wysokiej dynamice, z czym się oczywiście zgodzę. Ale to jeszcze bardziej zmniejsza nam problem. Bo mamy stratę 1% utworu w 1% nagrań. Czyli promil straty. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że ten 1% decyduje o jakości przekazu. W symfonice "walnięcia" są najważniejszymi momentami i kwintesencją tego gatunku.

Natomiast żeby je prawidłowo przenieść, potrzebne jest projektowanie sprzętu pod "przemiatanie" sinusem 0dBfs. Odpuścić można termikę, ale nie wychylenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, misiomor napisał:

Natomiast duże membrany po prostu dają swobodę dźwięku i jak ktoś takowych posłuchał w dobrej aplikacji, to raczej niechętnie wróci do 18cm.


Na to wszystko składa się kilka podpunktów :
- akustyka
- wielkość pomieszczenia 
- jakość przetworników
- prawidłowe zestrojenie zestawu 

Podam prosty przykład - niecały miesiąc temu gościłem u przyjaciela na weekendowym spotkaniu z muzyką i sprzętem. Sprzęt oczywiście nasz : 

- Jego DIY oparte na Visaton GF200 + B100 + KE25SC więc już konkretna konstrukcja
- Moje DIY oparte o Visaton W200S + szerokopasmowa Westra PM110-528
- ProTonsil Siesta - moja modyfikacja do Seas 27TBC/G wraz z nowym filtrem dla Seasa (wszystko prawilnie pomierzone i zestrojone, zero improwizacji "na słuch")

Pomieszczenie ok 20m2 zaadoptowane akustycznie.  Napędzane końcówką Onkyo Integra M504 + pre P3370  naprzemiennie z końcówką DIY w klasie D na kościach TPA3255. 
Czy przy normalnym słuchaniu, bez dawania "w palnik" były słyszalne różnice między 2x15cm w Siestach a GF200 lub W200S? 
Nie.
Z czego to wynikało? Być może z dobrej akustyki i kompromisowego metrażu, w którym wszystkie te zestawy się odnalazły.
Zapewne w 30m2 i wzwyż już te różnice by się bardziej uwidoczniły i więcej tej swobody o której piszesz pokazywałyby i GF200 i W200S i Siesty zwyczajnie by poległy natomiast o rażącej przepaści podczas spotkania nie było mowy.
Dlatego uważam, że dobre zestawy (na 18stkach czy nawet 15stkach) w optymalnych dla siebie warunkach pokażą na tyle dużo, że nie przegrają na starcie z zestawami, które z większych membran mogą teoretycznie dać więcej (choć osobiście lubię zestawy z wooferami od 8 cali wzwyż) swobody i dynamiki w dźwięku. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, Grzegorz7 napisał:

Nie porównuj Fraunhofer Institut do NASA. 

Pierwszy to organizacja badań stosowanych i wdrożeń rozwiązań w przemyśle. 

Druga to synonim potęgi nauki przywoływany w momentach braku argumentów. 

PS: Też robiłem dla NASA...

 

Do takich odsłuchów polecam głośnik szerokopasmowy na dole wzmocniony subwooferem. 

Jak ktoś nie brzydzi się DSP to odpowiednia dynamiczna korekcja pasma i odjazd...

 

WB to rezonans na rezonansie, i to praktycznie przeważnie niemożliwy do jakiejkolwiek likwidacji przez filtrację. I nie mylmy dynamiki realnej, z dodatkowym cięciem po uszach spowodowanych giga dzwonami głośnika. 

 

1 minutę temu, misiomor napisał:

Problem w tym, że ten 1% decyduje o jakości przekazu. W symfonice "walnięcia" są najważniejszymi momentami i kwintesencją tego gatunku.

Natomiast żeby je prawidłowo przenieść, potrzebne jest projektowanie sprzętu pod "przemiatanie" sinusem 0dBfs. Odpuścić można termikę, ale nie wychylenia.

Ale to wciąż 1% muzyki. Za 8k w sklepie nie kupisz ani jednej kolumny która byłaby zrobiona prawdziwym pierwszym rzędem, czy żadnej która potrafi poprawnie odtworzy dynamikę (bo zaleje wysoką głośność w rezonansach). W cenie 2,3,4,5 czy 10x wyższej, wciąż będzie to spory problem, aby coś takiego odszukać. A kompromis na który ja idę, jest najmniej inwazyjnym kompromisem jaki się da, bo dotyczy znacznej mniejszości muzyki. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, #Szakovsky napisał:

Ale to wciąż 1% muzyki.

Nie, to jest znacznie więcej. To jest kulminacja i najważniejsze momenty. To trochę jak np. z wyprawą życia - alpinista trenuje na niższych górach, przygotowuje się i w końcu jedzie wspiąć się na Mt. Everest. Sama wyprawa to znacznie mniej niż 1% jego życia. Ale dla niego to jest najważniejszy moment.

Ja tam nie chciałbym słuchać cichszych momentów utworu ze świadomością że "walnięcie" będzie kompromisowe, płaskie i bez dynamiki.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smaczki kompozycji bywają również w tych walnięciach...

35 minut temu, xajas napisał:

Ja porownuje ludzi, ktorzy podejmuja takie wyzwania i co ich motywuje

Jasne. Tu nie oponuję.

Dlatego wciąż kibicuję Autorowi tego wątku. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, misiomor napisał:

symfonika słuchana na poziomie 55 - 70dB z okazjonalnymi walnięciami pod 105dB

No jasne, różnice w poziomie 35dB 😉

4 godziny temu, misiomor napisał:

A realistycznie (takich idealnych nagrań z pełną dynamiką jest niewiele), 70dB z uderzeniami 95dB

Uważasz za realistyczne nagranie z różnicami poziomu 25dB? Pomijając tę armatę takich normalnych nagrań po prostu nie ma.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W filharmonii takie skoki dynamiki są. Więc jeżeli chcemy się nazywać "high fidelity" to wypadałoby je jakoś przenieść.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Teraz, misiomor napisał:

W filharmonii takie skoki dynamiki są.

W filharmonii tak. W nagraniach nie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, misiomor napisał:

"Przestań gadać o tym szampanie, są tylko jabole".

To jest zasadniczo chamskie. Pokaż takie nagrania po prostu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie będę siedział z analizatorem nagrań, bo to nie jest moje hobby. Ja tylko postawiłem sobie cel zrobienia kolumn, które będą w stanie przenieść dynamikę orkiestry symfonicznej bez ogromnych zniekształceń. Być może to nie ma sensu, ale projekt mimo wszystko jest ciekawy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, misiomor napisał:

Ja nie będę siedział z analizatorem nagrań, bo to nie jest moje hobby. Ja tylko postawiłem sobie cel zrobienia kolumn, które będą w stanie przenieść dynamikę orkiestry symfonicznej bez ogromnych zniekształceń. Być może to nie ma sensu, ale projekt mimo wszystko jest ciekawy.

Pokaż takie nagrania po prostu. Zestaw głośnikowy ma przenieść dynamikę nagrania, a nie orkiestry. Już kiedyś próbowałem pokazać, jakie jest pasmo fortepianu czy gitary basowej. Wtedy były te same argumenty - nie, bo nie, nie wiem ale mam rację. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to inaczej. Powiedzmy że psucie nagrań kompresją * jest dziejową koniecznością. W takim razie porządny projekt kolumny daje słuchaczowi wybór - słuchać cichych fragmentów z prawidłową głośnością a głośnych ciszej, albo od święta odkręcić i posłuchać tych głośnych tak jak w filharmonii.

* Psucie, bo zabieg ten zabiera nam coś co w filharmonii jest, a w nagraniu już nie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fortepian zasadniczo od 27,5Hz. W górę to zależy o której harmonicznej mówimy...

Padnie argument, że nikt nie nacisnął klawisza A2...?

Otóż naciska i przedstawiłem kiedyś link na YT oraz partyturę jakiejś kompozycji... trzeba sobie poszukać. 

Ale rzeczywiście dynamika nagrań jest jaka jest. I w niczym to nie przeszkadza dopóki można usłyszeć każdy aspekt dzieła. A można usłyszeć w typowych wydawnictwach. Filharmonia to miejsce gdzie, jeśli siedzimy w dobrym miejscu, budujemy lub odświeżamy swoje wzorce brzmień. Podobnie zresztą jak sami coś brzdąkamy na jakimś instrumencie, czy w kapeli... 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Grzegorz7 napisał:

Fortepian zasadniczo od 27,5Hz. W górę to zależy o której harmonicznej mówimy...

Fortepian jednak jest ograniczony pod względem mozliwości "wychyleniowych", do tego pracuje w znacznej mierze jako dipol. Tu kol. Przemak ma sporo racji, że 27.5Hz będzie w minimalnych ilościach, za to brzmienie będą wyrabiać alikwoty (nie harmoniczne, bo one nie są dokładną wielokrotnością tonu podstawowego). Tym niemniej klawisz A sub-kontra będzie się różnił brzmieniowo od A kontra, bo oprócz czegoś koło 55Hz wygeneruje jeszcze coś w okolicach 82.5Hz, czego klawisz A kontra nie zrobi.

To jednak nie znaczy, że można robić kolumny "zaczynające się" od 50Hz, bo są jeszcze organy ew. brzmienia elektroniczne i syntezatorowe, gdzie wygenerowanie nawet 8Hz 0dBfs nie jest wielkim problemem.

A co do fortepianu, to są inne zjawiska, powodujące że jednak lepiej się go słucha na głośnikach  o niskich zniekształceniach na basie. A to koreluje z rozciągnięciem pasma w dół.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.