Skocz do zawartości
IGNORED

CD z Biedronki


marek-1969
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, szpakowski napisał:

Wcześniej wyśmiewano sklepy w stylu Media Markt ze względu na oferowany w nich asortyment ... teraz kupowanie płyt w Biedronce to audiofilski nietakt ...

Tak?

A znajdziesz w tej Biedronce plyty takich wytworni jak Telarc, ECM, Naim Records, Opus3 i im podobne?

W MM jeszcze można było trafić ECM, a reszta hmmm...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, McGyver napisał:

Kilka razy przez pomyłkę nabyłem przez net płyty z serii "polska cena".

Te z DEALZ mają naklejkę zapewne w podobnym celu, jak istnieją inne okładki z napisem "polska cena". Chodzi o to, żeby ktoś hurtowo nie kupił tysiącami płyt po 5 zł i nie sprzedawał ich potem w cenie regularnej za czasów premiery.

Oczywiście, że można kupić i przepakować do dalszej odsprzedaży albo dodrukować książeczkę i mieć pół-pirata do dystrybucji. Ale chyba wychodzą z założenia, że nikomu nie będzie się chciało inwestować czasu i pieniędzy.

Ja mogę pójść z kimś w układ, że kupuje ten ktoś 5 płyt i jeśli któraś śmierdzi lub jest porysowana - ja mu finansuję (26 zł), ale jeśli wszystkie są OK, to płaci sobie sam i podwójną kwotę (czyli plus 50 zł...) wpłaca na schronisko dla zwierząt.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 26.08.2021 o 21:44, marek-1969 napisał:

W Empiku kupuję od lat nowości. Jezeli wytwórnia podaje ze cos ma premierę 1 września to w 9/10 przypakach odbieram płytę 1 września po południu. 

Też najczęściej kupię w Empiku, tylko oni mają b. poważny problem z zabezpieczaniem płyt na czas wysyłki. Połamane/pęknięte opakowania to standard. Na szczęście nie ma problemów z ew. reklamacją.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, KALIBER napisał:

Jak przez net , to może były to jakieś piraty ?

 

Bez jaj. Płyty CD kupuję od prawie 40 lat. Umiem rozpoznać pirata. 

14 minut temu, sir.jax napisał:

Tak?

A znajdziesz w tej Biedronce plyty takich wytworni jak Telarc, ECM, Naim Records, Opus3 i im podobne?

W MM jeszcze można było trafić ECM, a reszta hmmm...

W MM kupiłem kilkadziesiąt Telarców, kilka Opus3, kilka Divoxów i GRP. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, McGyver napisał:

Bez jaj. Płyty CD kupuję od prawie 40 lat.

Ja też coś koło tego .

8 minut temu, McGyver napisał:

Umiem rozpoznać pirata. 

Ale jak przez net ,  to nie wiem , no i książeczki nie widać .😀

Dobra , dajmy z tym spokój .😁

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, McGyver napisał:

Bez jaj. Płyty CD kupuję od prawie 40 lat. Umiem rozpoznać pirata. 

W MM kupiłem kilkadziesiąt Telarców, kilka Opus3, kilka Divoxów i GRP. 

Były też płyty CD w w tekturce i folii coś jak vinylowe  z japońskimi krzaczkami ,mam chyba takie dwie ,trzy ? z MM ,Peter Gabriel 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez jarekb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, McGyver napisał:

W MM kupiłem kilkadziesiąt Telarców, kilka Opus3, kilka Divoxów i GRP. 

Ale on line, czy stacjonarnie w sklepie?

Bardzo ciekawe, bo mnie się nigdy nie zdarzyło,  jedynie ECM można było trafić.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, KALIBER napisał:

jak przez net ,  to nie wiem , no i książeczki nie widać .😀

Kupuję po to żeby do mnie doszło, nie? 

3 minuty temu, sir.jax napisał:

Ale on line, czy stacjonarnie w sklepie?

Stacjonarnie w sklepie, w dodatku w przecenie. Tyle że osiemnaście lat temu. Teraz to nie wiem. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, McGyver napisał:

Kupuję po to żeby do mnie doszło, nie? 

Każdy kupujący na odległość , chce żeby doszło , tak ?😁

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, McGyver napisał:

Stacjonarnie w sklepie, w dodatku w przecenie. Tyle że osiemnaście lat temu. Teraz to nie wiem. 

To nie kwestionuję tego nawet, bo od ładnych kilku lat jest coraz gorzej. 

Był czas, że MM miało wydzielone stoisko przy dziale z półkami na których były płyty CD,  nawet jak czegoś nie było na półce, można było podejść do gościa zagadać, zamówić i za kilka dni wrócić po płytę.

Niestety zlikwidowali już kilka lat temu owe stoisko, można jeszcze coś na półkach znaleźć, ale to ochłapy,taka polityka MM. Nie chadzam już po płyty CD.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez sir.jax

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, sir.jax napisał:

Był czas, że MM miało wydzielone stoisko przy dziale z półkami na których były płyty CD,  nawet jak czegoś nie było na półce, można było podejść do gościa zagadać, zamówić i za kilka dni wrócić po płytę.

Niestety zlikwidowali już kilka lat temu owe stoisko, można jeszcze coś na półkach znaleźć, ale to ochłapy,taka polityka MM. Nie chadzam już po płyty CD.

 

Były czasy kiedy poszczególe sklepy MM miały dosyć dużą autonomię i duży wpływ na asortyment. Na półkach można było znaleźć różne rzeczy. Dużo zależało od pracowników w danym mieście. Potem zaczęło się zmiejszanie działów a następnie zamówienia centralne. Teraz jest taka lipa, że też już tam nie chadzam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Wuelem napisał:

Jest jeszcze kategoria produktów: "USED".

Przetłumacz sobie i wytłumacz sobie. I ta kategoria nie ma zastosowania do płyt w DEALZ.

Dobrze, przetłumaczę sobie co znaczy "used" zaraz po tym jak ty przetłumaczysz sobie co znaczy "pre-owned". Ja rozumiem, że chcesz wyjść z twarzą, stąd te schroniska dla zwierząt, ale po tych wcześniejszych bredniach to jest trudne. Najlepiej w takiej sytuacji zwyczajnie przestać bredzić.

15 minut temu, szpakowski napisał:

Były czasy kiedy poszczególe sklepy MM miały dosyć dużą autonomię i duży wpływ na asortyment. Na półkach można było znaleźć różne rzeczy. Dużo zależało od pracowników w danym mieście. Potem zaczęło się zmiejszanie działów a następnie zamówienia centralne. Teraz jest taka lipa, że też już tam nie chadzam.

Kupiłem masę płyt w MM, ale w moim dział został kilka lat temu tak radykalnie zmniejszony, że już tam nie zaglądam, czasem tylko po filmy na blu-ray. Winyli jest za to sporo ale ich ceny specjalnie nie zachęcają. A kiedyś dział jazzowy był tam świetnie zaopatrzony, była masa płyt z ECM, Blue Note, Impulse, ACT itd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Drizzt napisał:

Kupiłem masę płyt w MM, ale w moim dział został kilka lat temu tak radykalnie zmniejszony, że już tam nie zaglądam, czasem tylko po filmy na blu-ray.

Taka polityka firmy, chyba wszystkie filie taki los spotkał. 

10 minut temu, Drizzt napisał:

A kiedyś dział jazzowy był tam świetnie zaopatrzony, była masa płyt z ECM, Blue Note, Impulse, ACT itd.

W jakim mieście?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Wuelem napisał:

Jest jeszcze kategoria produktów: "USED".

Przetłumacz sobie i wytłumacz sobie. I ta kategoria nie ma zastosowania do płyt w DEALZ.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, szpakowski napisał:

Taka polityka firmy, chyba wszystkie filie taki los spotkał. 

W jakim mieście?

Wawa, oddział przy Ostrobramskiej był kiedyś świetnie zaopatrzony i pracowali tam kumaci ludzie. Można było sprowadzić płyty na zamówienie, można było poprosić o odłożenie, można było pogadać o muzyce. Teraz to dramat. Pozostają sklepy wysyłkowe, chyba że ktoś jest fanem winyli to ma spory wybór sklepów, które na fali mody rozmnożyły się teraz jak grzyby po deszczu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy tak o tej Biedronce, że aż wczoraj przystanąłem i patrzę Scorpions Wind of Change The Collection-zawsze podobały mi się ballady Scorpionsów, a jakoś żadnej płyty nie mam. To wrzuciłem do ziemniaczków. Koszt 19.99. Empik 55,99.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 25.08.2021 o 20:30, Drizzt napisał:

Ale wiecie, że te płyty z Dealz po 5 zł są używane? Odświeżone, przepakowane, z jakąś tam gwarancją jakości ale jednak używane. Na każdym pudełku jest przecież sticker: „Replay: quality guaranteed, pre-owned, fully refurbished".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bo to jest wypisz wymaluj oferta brytolskiego Funtlanda.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, broniasz napisał:

Bo to jest wypisz wymaluj oferta brytolskiego Funtlanda.

Pewnie tak i skoro w jednym sklepie jest np. 10 płyt dokładnie tego samego tytułu, to wiadomo że to wróciło z jakiejś dystrybucji i jest nowe. Od ludzi by nie skupili tego samego tytułu w tysiącach egzemplarzy.

Ponadto jak ktoś ma trochę rozumu, to wie że sklepy biorą płyt w komis. Nie kupują na stan i nie płacą z góry za towar, ale rozliczają tylko to, co się sprzeda. A to, co się nie sprzeda - jest zwracane wytwórni. Dokładnie jak Biedronka zwraca niesprzedane płyty kupowane obok ogórka i jogurtu.

Sieć w szerokiej formułce zapisanej na nalepce zastrzega sobie różne źródła pochodzenia, ale najwyraźniej DEALZ ma płyty w stanie nowym, tylko cenę powtarza z rynku brytyjskiego, bo ten sklep opiera ofertę o towary z UK. Ciastka, pasta do zębów - i płyty są z tamtego rynku.

Nawet jak jedna płyta na 10 trafi się lekko przechodzona czy felerna, to 10 CD za 50 zł jest świetną ceną.

Można tylko ubolewać, że Polska nie dopracowała się metody, gdzie niesprzedawalne już tytuły płyt CD są wypychane za 5 zł. W Polsce są opróżniane magazyny po 20 zł/sztuka i jest sporo łosi, którzy się na to łapią i nawet się cieszą. Więcej - nawet wątki na forum o tym zakładają!!!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Wuelem napisał:

Od ludzi by nie skupili tego samego tytułu w tysiącach egzemplarzy

Oczywiście. Trzeba byłoby być wariatem ekonomicznym by zabrać się za skupowanie płyt od ludzi po targowiskach czy innych jarmarkach by potem je sprzedawać w sieci swoich sklepów. Pracownicy od skupu, pracownicy w sortowni, pracownicy w dziale czyszczenia, ponowne pakowanie, magazynowanie, dystrybucja - toż taka skupowana płyta od człowieka na jarmarku kosztowałaby finalnie tyle samo albo i więcej niż nowa wprost z magazyny dystrybucyjnego wydawcy globalnego.
Ten cały DEALZ to płyty wycofywane ze sprzedaży pierwotnej (za długo leżały na półkach i trzeba zwolnic miejsce - jak kolekcja zimowa/letnia w szmatach) do magazynów dystrybucyjnych, skąd można je pozyskać za marny grosz.

4 godziny temu, McGyver napisał:

Muzyka klasyczna na płytach Denon - delicje. Chesky niech się schowa ze swoją klasyką. 

O tak, prawda.
Płyty Vladimira Troppa czy młodziutkiej debiutującej Helene Grimaud wydane przez Denon to czysta rewelacja.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, yayacek napisał:

Oczywiście. Trzeba byłoby być wariatem ekonomicznym by zabrać się za skupowanie płyt od ludzi

Czy kupowałeś cokolwiek w Dealz lub Poundland? Mi na 10 kupionych płyt trafiły się wszystkie z wyraźnymi śladami używania. Zdjęcia wklejałem wcześniej, mogę wkleić więcej połamanych, porysowanych pudełek, podrapanych płyt, zawilgoconych okładek i zardzewiałych zszywek tylko po co? Smrodu wilgoci i tak nie wkleję. Mam w domu tysiące płyt i naprawdę potrafię odróżnić płytę nową od używanej.

Czy czytałeś treść stickera Ripley? Przecież oni nic nie ukrywają na temat pochodzenia tych płyt. Czy ktoś tu potrafi czytać i przyswajać informacje? Nie są one trudne do odnalezienia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„mixture of new product and also ex-retail, warehouse and privately collected stock that has been fully refurbished.”

Tak jak pisałem, jest to czyta loteria. Nigdy nie wiesz co trafisz, zwłaszcza że płyty są zafoliowane i nie można ich sprawdzić przed kupnem. Za 5 zł od sztuki to nie jest zła oferta tylko warto wiedzieć co się kupuje. Wuelem nie wie, nadal myśli, że kupuje wyłącznie fabrycznie nowe płyty i wprowadza innych w błąd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Drizzt napisał:

Czy kupowałeś cokolwiek w Dealz lub Poundland? Mi na 10 kupionych płyt trafiły się wszystkie z wyraźnymi śladami używania.

Nie kupowałem, pierwszy raz tu usłyszałem o DEALZ. Używana znaczy NIE NOWA, czyli każda wycofana ze sklepu do ponownej dystrybucji.
privately collected stock - to o tyle dziwne, że sobie nie wyobrażam by pozyskiwać towar taką drogą. Jest to nieekonomiczne. Sortowanie, magazynowanie, dystrybucja, pracownicy odpowiedzialni za te czynności - kupa roboty i za to wszystko trzeba zapłacić. Poza tym dezynfekcja produktu - cholera wie kim był prywatny właściciel jakiejś płyty czy innego używanego produktu. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Drizzt napisał:

Wuelem nie wie

Ależ wiem, ze swego doświadczenia. Kupiłem jakieś 15 płyt. Właśnie w moim mieście otwierają drugi DEALZ (od 1 września), więc pewnie i tam się wybiorę i coś... wybiorę. Żadna nie nosi oznak używania. Nówki-sztuki. Nie neguję Twoich przygód, ale jak wszystkie CD masz niefartowne, to gdzie Ty oczy miałeś kupując...?

Skupowanie od ludzi nie wchodzi w grę. Przyjmij do wiadomości, że zrobili tak, aby JEDNA nalepka załatwiała KAŻDY temat. Co nie znaczy, że z każdym masz w Polsce do czynienia. Ale może dla Ciebie wypuścili jakąś specjalną serię ze specjalnymi atrakcjami. W takim razie powinieneś... dopłacić :-))

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

13 minut temu, yayacek napisał:

Nie kupowałem, pierwszy raz tu usłyszałem o DEALZ. Używana znaczy NIE NOWA, czyli każda wycofana ze sklepu do ponownej dystrybucji.
privately collected stock - to o tyle dziwne, że sobie nie wyobrażam by pozyskiwać towar taką drogą. Jest to nieekonomiczne. Sortowanie, magazynowanie, dystrybucja, pracownicy odpowiedzialni za te czynności - kupa roboty i za to wszystko trzeba zapłacić. Poza tym dezynfekcja produktu - cholera wie kim był prywatny właściciel jakiejś płyty czy innego używanego produktu. 

Używane płyty w Anglii są teraz tak tanie i jest ich na rynku taka masa, że najwyraźniej się to opłaca. Może to być stock po likwidowanych sklepach czy zapasach magazynowych sklepów już handlujących używanym towarem, nie nowym. Przecież takich sklepów second hand na wyspach jest mnóstwo i one też się likwidują, wyprzedają magazyny za bezcen itd. Też nie sądzę, żeby Replay kupował od prywatnych właścicieli płytę po płycie. Najwyraźniej robią to hurtowo. Jak to jest dokładnie zorganizowane to wiedzą tylko ludzie z Replay ale ile można dyskutować z faktami? Płyty sprzedawane ze stickerem Ripley w przeważającej mierze nie są fabrycznie nowe. Jeśli trafiają się wśród nich płyty nowe to pewnie jakieś mało chodliwe tytuły zalegające w magazynach. I tak nie ma jak tego sprawdzić przed zakupem. Mi się takie nie trafiły. Widocznie wybrałem wyłącznie fajne, poszukiwane tytuły 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Wuelem napisał:

jak wszystkie CD masz niefartowne, to gdzie Ty oczy miałeś kupując...?

 

Płyty ze stickerem Replay są zafoliowane. Czy rozfoliowujesz je w kącie Dealz przed zakupem? Czy Toblerone też zażerasz ukryty wśród półek, żeby sprawdzić czy są świeże?

Mam też podejrzenie graniczące z pewnością, że skoro trafiły Ci się wyłącznie nowe pozycje to musiały być to leżaki magazynowe w stylu Ricka Astleya, Geri Halliwell i Susan Boyle. Jakbyś kupował fajne płyty, to trafiłbyś używane, tak jak ja.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The Chieftains w przeciwieństwie do wyżej wymienionych 20 lat w magazynie nie leżakuje, więc na nową płytę za 5 zł w tym przypadku nie ma żadnych szans 🙂

A poważnie to sądzę, że w programie Replay dużą rolę odgrywają brytyjskie organizacje dobroczynne. Ktoś kto nie zna życia na wyspach nie zdaje sobie sprawy, jak ważną rolę odgrywa „charity” bo w naszym, podobno chrześcijańskim, kraju dobroczynność się nie za bardzo przyjęła, poza jednorazowymi akcjami. Natomiast dla wielu Anglików oddawanie niepotrzebnych przedmiotów na charity to jest norma i codzienność i tak jest od zawsze. W dobie streamingu już od wielu lat Anglicy masowo oddają do punktów organizacji dobroczynnych niepotrzebne płyty CD i DVD. Organizacje te następnie otrzymane na zbiórkach przedmioty upłynniają, żeby zebrać środki dla potrzebujących. Robią to różnymi kanałami, wcześniej głównie we własnych sklepikach i różnych punktach. Sam znam osoby, które zarówno oddawały swoje płyty na charity, jak i kupowały je tam za funta czy mniej.

Sądzę, że obecnie nowoczesnym kanałem sprzedaży takich używanych płyt CD i DVD zebranych przez charity jest właśnie program Replay. Tłumaczyłoby to dlaczego to wszystko się spina od strony ekonomicznej. Oczywiście Replay, tak jak informuje, pozyskuje płyty z różnych źródeł, ale to jest pewnie główne albo jedno z głównych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze swoje cd kupiłem w 1988. Ale nigdy nie trafiłem na wydawnistwa płytowe Denona. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Drizzt napisał:

Sądzę, że obecnie nowoczesnym kanałem sprzedaży takich używanych płyt CD i DVD zebranych przez charity jest właśnie program Replay.

Wiesz co, załóż jakąkolwiek firmę i rozliczaj finansowo, to nie będziesz pisał baśni o tym, co sądzisz, tylko przeanalizujesz sobie działalność międzynarodowej sieci sprzedaży i dojdziesz do wniosku, co jest możliwe, a co nie.

Jedno z faktów jest pewne: jesteś pechowcem. Wiele osób zapewne kupiło dużo płyt i nikt nie informuje, że w sklepie są używane nośniki. To jest sklep z towarem, gdzie jesteś PIERWSZYM właścicielem. Być może towar jest z historią, ale to są masowi / hurtowi dostawcy do DEALZ. Z powtarzalną oferta liczoną w tysiącach dla jednego tytułu.

14 godzin temu, Drizzt napisał:

Sądzę, że obecnie nowoczesnym kanałem sprzedaży takich używanych płyt CD i DVD zebranych przez charity

Charytatywnie zebrane to byś miał misz-masz przypadkowych tytułów. A tak NIE JEST.

Tak samo jak w Biedronce donoszą płyty... Patrzą co się sprzedało i gonią po 1 sztukę, żeby jaśnie klient - gdy akurat po ten tytuł przyjdzie - miał go na półce. Otóż od kierownika sklepu info: dostają jeden pełny stojak. Na sklep. Stawiają i jest do końca akcji. Co się sprzeda, to sprzeda. Ale i tak zwracają prawie pełne. Na zapleczu NIE MA drugiego stojaka kartonowego ani żadnej choćby jednej płyty CD. Ale zawsze można przypuszczać i wymyślać. Ale tak robią osoby, które kręcą interesy przez forum bez faktury albo pracują na etacie i nie zastanawiają się, skąd jest ich wypłata.

Padło tu wiele argumentów na temat realniejszych scenariuszy dostawców płyt. Mnie szkoda, że oczywistości trzeba tłumaczyć. Ale w sumie po to jest forum, żeby uczyło.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od początku miałem wrażenie, że szkoda prądu na tłumaczenie oczywistości skoro nie zrozumiałeś po pierwszym wpisie. Nie myliłem się. Naprawdę ręce opadają.

Co to znaczy „pechowiec”? To w końcu są tam te używane płyty czy nie? Jeśli nie to o jakim pechu bredzisz biznesmenie za 5 zł? Na zasadzie pecha to mogłem tam znaleźć zafoliowane Toblerone zamiast płyty CD. A nie 10 używanych płyt na 10 kupionych. Proponuję wyjść z repertuarem poza leżaki magazynowe Ricka Astleya a wszystko stanie się łatwiejsze do ogarnięcia umysłem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.