Skocz do zawartości
IGNORED

Polexit


fox733

Czy jesteś za wyjściem z EU?  

59 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Bezwarunkowe wyjście

  2. 2. Wyjście z EU ale pozostanie w Schengen



Rekomendowane odpowiedzi

36 minutes ago, toptwenty said:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A przed kaczyzmem to naród nie był skłócony? Przecież kaczyzm jest właśnie rezultatem wcześniejszego skłócenia. Głównie wskutek prób feudalnych rządów przez bezwartościową elytę - nie umiejącą rozkręcić prężnego przemysłu, ale żądającą pełnego posłuszeństwa żeby oni mogli występować o ochłapy do (głównie) Unii Europejskiej. Symbolem tego jest euro-kariera Tuska. Podwiózł się na plecach Polski, a potem nic dla niej nie ugrał w instytucjach europejskich.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Niemcy grają, jak my im pozwalamy.

Chociaż faktem jest, że jeżeli ktoś jest (jakkolwiek definiowanym) patriotą europejskim, to Niemcy są szkodnikiem numer 1.

Gdyby zastanowić się nad bilansem Unii Europejskiej (a tym bardziej eurozony) urządzanej na modłę niemiecką, to jest on po prostu straszny. Zwłaszcza na śródziemnomorskim Południu z jakiegoś powodu.

Grecja - dumny naród, który potrafił zabrać Turkom (prawie) wszystkie wyspy Morza Egejskiego i właściwie dobić Imperium Otomańskie. Potem spuścili solidne manto Mussoliniemu, aż sami Niemcy musieli się za nich zabrać. Kiedyś byli też sławni z przedsiębiorczości handlowej na całym świecie. Dziś są drobnymi cwaniaczkami wyciągającymi rękę po dotacje, a do Turcji to jeżdżą na saksy. Po pijacku wyprzedają też substancję, nawet Chińczykom (port w Pireusie).

Włochy - dawniej centrum cywilizacji i kultury, dziś totalnie pozbawieni nadziei i perspektyw. Symptomatyczne jest to, że nawet mafie na Południu zwinęły interes i odsprzedały prawo do "działalności" na swoich terenach gangom nigeryjskim.

Portugalia - kiedyś kraj odkrywców-żeglarzy, dziś grajdołek, którego obywatele jeżdżą do pracy do Angoli i Mozambiku. Hiszpania w sumie podobnie, choć mniej spektakularnie. Ale w bezrobociu i braku perspektyw dla młodych podobnie.

Francja - też przemysłowo straciła całą parę, do tego stopnia że obecnie biorą kurs na likwidację europejskich swobód przepływów i usiłują uzyskać gwarancję dominacji metodami administracyjnymi przez Brukselę, oferując w zamian jedyne co im pozostało, a więc atomowy status i resztki militarnej potęgi.

Tak działa niemieckie dążenie do dominacji na lokalnym podwórku - Europa jako całość traci w sposób wręcz zatrważający. Analogie z późnym Bizancjum nasuwają się same, pytanie kiedy UE zacznie tracić prowincje jedna po drugiej. Albo jako całość stanie się kolonią - tylko że nie wiadomo jeszcze czy Chin czy kogoś innego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak grają ci, którym się chce. Niesamowite, mimo że te Niemcy... elyty....i inne diabły...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez jar1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że gdyby Polak pod rządami Generał Gubernatorstwa nawet najbardziej chciał, to i tak jego szanse na osiągnięcie czegokolwiek (poza może przeżyciem) byłyby mizerne.

A w skali kraju to już rządzi statystyka. I można wyznaczyć "współczynnik powielania" a więc na ile energia i przedsiębiorczość przekładają się na sukcesy, które dalej motywują kolejnych. U nas to jest zdecydowanie ujemne - sukces zwykle nie ma kontynuacji. Ma w tym udział nasza narodowa mentalność, ale Unia Europejska pod niemieckim przewodem również. Na razie dryfujemy w stronę Mitteleuropy, gdzie jedyną drogą awansu będzie germanizacja, a i tak najwyższe stanowiska będą dostępne dopiero w którymś pokoleniu po germanizacji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek, któremu się nic nie chce dryfuje. I na ogóło też mu się to niepodoba 🙂

Takie dryfty często kończą się samobójstwem albo czymś w postaci Andersa Breivik'a.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że jeżeli mówisz ludziom że ma im się chcieć, a problem jest systemowy i nie udaje się praktycznie nikomu, to tylko wpędzasz ich w problemy j.w.

Żeby być w porządku, należy jednocześnie pracować nad motywacją u ludzi jak i nad rozwiązywaniem przeszkód systemowych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najtrudniej przełamywać własne przeszkody.  Dlatego widzi się same zewnętrzne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że statystyka pokazuje to bezlitośnie - w Polsce sukcesu na miarę światową nie osiągnął nikt. Wystarczy spojrzeć na listę najbogatszych - zero innowacyjnego przemysłu ściągajcego do kraju wartość dodaną. Brak Polaków na listach najbogatszych na świecie. Brak polskich uniwersytetów w czołówce. Brak noblistów w naukach ścisłych. To oznacza przeszkody systemowe, a nie po stronie motywacji indywidualnej. Bo zmotywowanych jakaś mniejszość zawsze jest, problem że to ziarno pada na beznadziejną glebę.

Polacy w 1990-tym uwierzyli w propagandę że teraz wszystko zależy od nich. I co mieli w 2015r.? Nadal bardzo słabo. Zero przemysłu ściągającego wartość dodaną i dającego dobrą pracę dużej ilości ludzi, tylko poddostawstwo konkurujące ceną i "pułapkę średniego rozwoju".

Naród owszem, do pewnego stopnia zawiódł, bo nie umiał zaszczepić swojej młodzieży właściwych wartości, ale elyta zawiodła już totalnie. Stąd wybór PiS'u, który można porównać do miotania się muchy w pajęczynie. Co nie znaczy że poprzednie rządy były cokolwiek lepsze. Dla nich pułapka średniego rozwoju była stanem docelowym, bo elycie brakowało ludzi umiejących coś wygrać na świecie. Mieli tylko biurokratów-inteligentów, ale zaciekle bronili swojej dominującej pozycji. A to oznaczało ustawienie wszystkiego przeciw samodzielnemu rozwojowi.

PS. W tym sensie wstąpienie do UE okazało się jednak błędem. Dlatego że weszliśmy do bloku, w którym nisza ekologiczna elity była już zajęta. Dla nas zostało poddostawstwo. Nie wysyła się juniorów do równorzędnej walki z weteranami. Być może na chronionym rynku wewnętrznym ustawionym pro-rozwojowo dalibyśmy radę wychować trochę przedsiębiorców umiejących myśleć całościowo, a nie jak karbowy.

Tacy np. Turcy są poza UE i dali radę wejść na rynek światowy z ilomaś brandami. Wiadomo że wielkich sukcesów nie osiągną bo islam i dziedzictwo Bizancjum, ale jednak coś im się udało. To my od nich kupujemy drony a nie odwrotnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, misiomor napisał:

Silnik Rolls Royce V8 ma to samo, tylko w ekstremum i bez wad - duże, prawie litrowe cylindry, ale bez ograniczenia ich liczby, do tego popychacze (podobnie zresztą jak w silnikach LS z Corvette) i jest moment od super niskich obrotów w połączeniu z wielocylindrowością i charakterem V8 wyżej. Tym trzeba się przejechać żeby docenić.

Amerykańskie silniki już w latach 40 miały to samo, a potem jeszcze bardziej. Europejskie (tak niemieckie) silniki V8 z lat `80 i późniejszych nie tylko o niebo nowocześniejsze, lżejsze, wydajniejsze, ale i oferujące zalety L-series. Ów L-series zaczął mieć parametry nawiązujące do niemieckich i tego z Lexusa/Toyoty dopiero jak za jego unowocześnienie wzięli się właśnie Niemcy. Tak, jeździłem i i small blokami i big blockami też. Że i niemieckimi i lexem też, to mam porównanie. Inne angielskie V8 (Jag, Rover) też miałem okazję, ale tych nie sposób zaliczyć do silników z prawdziwego zdarzenia bo to patologia w czystej postaci...

Jak chcesz doświadczyć co znaczy moment od biegu jałowego i wielocylindrowość to polecam diesle V8, V10 i V12. Tak - niemieckie niestety...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, misiomor napisał:

Tacy np. Turcy są poza UE i dali radę wejść na rynek światowy z ilomaś brandami.

Tak, choćby kebab 🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minutes ago, Adalbert95 said:

Amerykańskie silniki już w latach 40 miały to samo, a potem jeszcze bardziej. Europejskie (tak niemieckie) silniki V8 z lat `80 i późniejszych nie tylko o niebo nowocześniejsze, lżejsze, wydajniejsze, ale i oferujące zalety L-series. Ów L-series zaczął mieć parametry nawiązujące do niemieckich i tego z Lexusa/Toyoty dopiero jak za jego unowocześnienie wzięli się właśnie Niemcy. Tak, jeździłem i i small blokami i big blockami też. Że i niemieckimi i lexem też, to mam porównanie. Inne angielskie V8 (Jag, Rover) też miałem okazję, ale tych nie sposób zaliczyć do silników z prawdziwego zdarzenia bo to patologia w czystej postaci...

Jak chcesz doświadczyć co znaczy moment od biegu jałowego i wielocylindrowość to polecam diesle V8, V10 i V12. Tak - niemieckie niestety...

No właśnie amerykańskie silniki nie miały tego samego - Rolls Royce zawsze wyróżniał się niskoobrotowością i mocą przy owej, zwłaszcza jak mu turbo dobrze zestroili, w czym byli na swój sposób pionierami w latach 90-tych. Chociaż Amerykanie też potrafili tu namieszać - choćby jak popychaczowa Corvette wyrolowała na Nurburgringu Ferrari 458 z wolnossącym wysokoobrotowym silnikiem.

A diesle wcale nie mają takich znowu zalet na samym dole. One za dużo tracą na przecieki i odejście od adiabatyczności przy niskich obrotach, bo polegają na wysokim stopniu sprężania. Dyzel zwykle ma wyższe obroty jałowe niż podobny wielkościowo benzyniak. Jego główna przewaga jest przy średnich obrotach, gdzie brak problemów ze spalaniem stukowym oraz oporu indukowanego (bo nie musi być blisko stechiometryczności żeby dostać w ogóle zapłon) pozwala dmuchać turbem ile wlezie.

Tak czy siak V8 Rolls Royce został wycofany z produkcji nie za sprawą tego, że był zły i nikt go nie chciał, tylko że nie spełnił urzędniczych norm.

15 minutes ago, jar1 said:

Tak, choćby kebab 🙂

Pokaż mi polską markę rozpoznawalną na świecie tak jak np. tureckie Beko. Pamiętam też jak Koreańczycy wchodzili na rynek z Goldstarem itd. w latach 80-tych. My nie mamy nawet takich "jaskółek". 25 lat od 1990 do 2015 to było dość czasu. A został on koncertowo zmarnowany.

Nie popieram PiS'u, ale przynajmniej staram się zrozumieć dlaczego naród dał takiej elycie czerwoną kartkę. I to pomimo dość szczelnego opanowania propagandy przez ową elytę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez misiomor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tylko pokiazuje jakim bagnem była komuna. Wzrost z dna w postaci płacy 20$ nie jest jakimś wielkim wyczynem. Chińczycy mieli w tym czasie o wiele lepsze wyniki.

Natomiast pułapka średniego rozwoju jest faktem, podobnie jak brak samodzielnego kapitału czy współpracy nauki z przemysłem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RR i Bentley (samochody) byli czołówką w sensie technicznym w początkach istnienia. Od lat 70 byli coraz bardziej archaiczni, a w latach `90 czyli przez przejęciem przez Niemców to był wprost skansen techniczny. I nie ma co udawać, że uturbienie L-series (nie w `90, a bodaj `82 i tylko w B.) to jakiś postęp czy tym bardziej działanie pionierskie. Pierwsze seryjnie auta z turbo (nie kompresorem, bo te to już w latach `20), i to V8 to GM na początku lat sześćdziesiątych, a więc 20 lat przez B. W latach `70 weszły benzynowe silniki z turbo w BMW, Porsche, Lancii, Saabie. I to by było w tej kwestii na tyle.

Twoje jakże "naukowe" wywody o dużych dieslach (niemieckich, a jakże) dowodzą tylko, ze nie miałeś nigdy okazji zaznajomić się z nimi w praktyce. Zawsze uważałem Cię za człowieka "technicznego", ale te płacze wyżej jak ta wredna brukselska (na niemieckim pasku oczywiście) ekologia i biurokracja zabiła te jakoby najlepsze na świecie L-series, skłania mnie by i to zweryfikować...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, misiomor napisał:

dlaczego naród dał takiej elycie czerwoną kartkę.

I od tej chwili następuje wysyp polskich marek.

Czerwona kartka? Ledwo PiS wygrywa, przeciwko nim jest ponad 50% elektoratu.

Ich hasła wyborcze to czysta propaganda i kłamstwo. Aby wygrać i nie dać się odsunąć od żłobu.

Jakoś nie widać, żebyś krytykował posunięcia gospodarce i złodziejstwo tej kliki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inny przykład jakości naszej elyty - znajomi, małżeństwo lekarzy parę lat po studiach. Zdecydowali się na wyjazd do Niemiec. Głównym powodem był brak dostępu do specjalizacji w Polsce.

Służba zdrowia jest niedofinansowana (bo kraj biedny), a panowie profesorzy i ordynatorzy muszą zarabiać jak ludzie. Więc blokują młodym dostęp do kształcenia, żeby to oni sami mieli monopol na swoich udzielnych księstwach i przechwytywali godną kasę, a młodzi mają na nich zasuwać bez szemrania przez 20 lat zanim może dostąpią do kingsajzu. Czy to są pisowcy? Raczej myślę że 80% z nich głosowałoby na Marszałkissimusa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z niewolnika nie ma pracownika. Wystarczy jedynie odpowiednio zapłacić tym, którzy są potrzebni. 

A przecież pieniędzy mamy w bród, od nas pożyczają. 

Za podział naszych pieniędzy odpowieda rząd. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minutes ago, Adalbert95 said:

RR i Bentley (samochody) byli czołówką w sensie technicznym w początkach istnienia. Od lat 70 byli coraz bardziej archaiczni, a w latach `90 czyli przez przejęciem przez Niemców to był wprost skansen techniczny. I nie ma co udawać, że uturbienie L-series (nie w `90, a bodaj `82 i tylko w B.) to jakiś postęp czy tym bardziej działanie pionierskie. Pierwsze seryjnie auta z turbo (nie kompresorem, bo te to już w latach `20), i to V8 to GM na początku lat sześćdziesiątych, a więc 20 lat przez B. W latach `70 weszły benzynowe silniki z turbo w BMW, Porsche, Lancii, Saabie. I to by było w tej kwestii na tyle.

Twoje jakże "naukowe" wywody o dużych dieslach (niemieckich, a jakże) dowodzą tylko, ze nie miałeś nigdy okazji zaznajomić się z nimi w praktyce. Zawsze uważałem Cię za człowieka "technicznego", ale te płacze wyżej jak ta wredna brukselska (na niemieckim pasku oczywiście) ekologia i biurokracja zabiła te jakoby najlepsze na świecie L-series, skłania mnie by i to zweryfikować...

Uturbienie RR V8 nie było postępem w sensie żyłowania mocy na gram emisji czy kilogram masy, ale dało "sweet spot" luksusu odczuwanego przez kierowcę czy pasażerów. VW próbował "ukatrupić" ten silnik parę razy (w pakiecie z oryginalną bentleyowską platformą sedanów, żeby zastąpić ją rozwiązaniami Audi), jednak najlepsi klienci żądali właśnie jego. Więc dopiero emisyjne przykręcenie norm Euro pozwoliło im się pozbyć tej konstrukcji bez utraty owych klientów.

Co do diesla - on pasuje do samochodów luksusowych z najwyższej półki jak krowie siodło. Nawet Niemcy nie wsadzili diesla ani do RR ani do Bentleya (z wyjątkiem na Q7 karoserowane Bentleyem, eksperyment zakończono po 3 latach).

Jest tak z jednego prostego powodu - na zimno katalizatory nie działają, więc przy rozruchu czuć trochę wrednego smrodu. Owszem, zaawansowane filtry kabinowe mogą to jakoś pochłonąć nawet jakby wiatr zawiał nie w tę stronę, ale nadal jest problem jakby np. jedna osoba wyjeżdżała, a druga wsiadała pod rezydencją. Do tego smród przy tankowaniu, czasem niespodziewane spadki osiągów w czasie czyszczenia DPF-a itd.

Zresztą fanów luksusowych diesli też powinno zmartwić, że normy emisji zabrały silniki V10 i V12 tego typu.

13 minutes ago, jar1 said:

Z niewolnika nie ma pracownika. Wystarczy jedynie odpowiednio zapłacić tym, którzy są potrzebni. 

A przecież pieniędzy mamy w bród, od nas pożyczają. 

Za podział naszych pieniędzy odpowieda rząd. 

Uważasz że nie ma problemu mentalnościowego w naszej elycie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, costa brava napisał:

Wojna już trwa tylko jest inna

Tak , PiSu z Polakami .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, misiomor napisał:

Uturbienie RR V8 nie było postępem w sensie żyłowania mocy na gram emisji czy kilogram masy, ale dało "sweet spot" luksusu odczuwanego przez kierowcę czy pasażerów.

Nic bardziej błędnego. Bentley pakował do tych silników potężne turba Garreta niemal wprost z maszyn rolniczych - tak niemal dokładnie takie same używano w kombajnach, koparkach i tym podobnym "wyrafinowanych" pojazdach. Turbiny z definicji mające potężna bezwładność i turbodziurę. Wrażenia z jazdy takie same jak we wczesnych Imprezach Subaru. Czyli ciśniemy gaz, nic się nie dzieje, a potem kop w plecy. Cóż to ma mieć wspólnego z tym sweet spot (chyba raczej touch) luksusu w tego typu samochodzie to zupełnie nie wiem...

4 godziny temu, misiomor napisał:

VW próbował "ukatrupić" ten silnik parę razy

Ukatrupiać technicznego trupa skoro to trup...

4 godziny temu, misiomor napisał:

(w pakiecie z oryginalną bentleyowską platformą sedanów, żeby zastąpić ją rozwiązaniami Audi)

Nie z Audi a VW Pheatona. Płyta A8 i Pheatona są różne i nie chodzi tylko o to, że jedna to aluminium a druga stal.

4 godziny temu, misiomor napisał:

jednak najlepsi klienci żądali właśnie jego.

Najlepsi klienci którzy jakoby chcieli tylko aut skonstruowanych jeszcze w latach 70 ("oryginalny"Muslane) doprowadzili do tego, że marka de facto zbankrutowała i została przejęta przez jakże plebejskiego, teutońskiego VW i to za relatywnie bardzo skromne pieniądze. Dopiero wprowadzenie niemieckich pieniędzy, technologii,  platformy i silników (W12) VW postawiło Bentleya na nogi i to całkowicie bez oglądania się na zachcianki tych mitycznych najlepszych klientów. Klientów który zresztą kupują dalej, bo wbrew temu co piszesz, oni kupują prestiż, nie silniki czy tym bardziej płyty podłogowe, które mają gdzieś.

4 godziny temu, misiomor napisał:

Jest tak z jednego prostego powodu - na zimno katalizatory nie działają, więc przy rozruchu czuć trochę wrednego smrodu. Owszem, zaawansowane filtry kabinowe mogą to jakoś pochłonąć nawet jakby wiatr zawiał nie w tę stronę, ale nadal jest problem jakby np. jedna osoba wyjeżdżała, a druga wsiadała pod rezydencją. Do tego smród przy tankowaniu, czasem niespodziewane spadki osiągów w czasie czyszczenia DPF-a itd.

Doceniam Twoje intelektualne wysiłki by jakoś te obrzydliwe niemieckie duże diesle zdezawuować, ale problem w tym, że ja z dieslem V8 obcowałem i jakoś żadnych tych "twoich" dramatycznych wad nigdy nie doświadczyłem...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, Adalbert95 said:

Doceniam Twoje intelektualne wysiłki by jakoś te obrzydliwe niemieckie duże diesle zdezawuować, ale problem w tym, że ja z dieslem V8 obcowałem i jakoś żadnych tych "twoich" dramatycznych wad nigdy nie doświadczyłem...

Sa powody dla których diesel do RR i Bentleya nie ma wstępu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, misiomor napisał:

No właśnie amerykańskie silniki nie miały tego samego - Rolls Royce zawsze wyróżniał się niskoobrotowością i mocą przy owej, zwłaszcza jak mu turbo dobrze zestroili, w czym byli na swój sposób pionierami w latach 90-tych. Chociaż Amerykanie też potrafili tu namieszać - choćby jak popychaczowa Corvette wyrolowała na Nurburgringu Ferrari 458 z wolnossącym wysokoobrotowym silnikiem.

A diesle wcale nie mają takich znowu zalet na samym dole. One za dużo tracą na przecieki i odejście od adiabatyczności przy niskich obrotach, bo polegają na wysokim stopniu sprężania. Dyzel zwykle ma wyższe obroty jałowe niż podobny wielkościowo benzyniak. Jego główna przewaga jest przy średnich obrotach, gdzie brak problemów ze spalaniem stukowym oraz oporu indukowanego (bo nie musi być blisko stechiometryczności żeby dostać w ogóle zapłon) pozwala dmuchać turbem ile wlezie.

Tak czy siak V8 Rolls Royce został wycofany z produkcji nie za sprawą tego, że był zły i nikt go nie chciał, tylko że nie spełnił urzędniczych norm.

Pokaż mi polską markę rozpoznawalną na świecie tak jak np. tureckie Beko. Pamiętam też jak Koreańczycy wchodzili na rynek z Goldstarem itd. w latach 80-tych. My nie mamy nawet takich "jaskółek". 25 lat od 1990 do 2015 to było dość czasu. A został on koncertowo zmarnowany.

Nie popieram PiS'u, ale przynajmniej staram się zrozumieć dlaczego naród dał takiej elycie czerwoną kartkę. I to pomimo dość szczelnego opanowania propagandy przez ową elytę.

u nas w Polsce nie ma zadnych elit politycznych.to sa osoby o moralnosci rynsztoka.i inteligencji ameby.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czekam na ofertę polityczną w stylu - "tu są związani z partią wschodzący przedsiębiorcy, oni mówią że potrzebują takich to a takich rozwiązań politycznych, żeby zacząć wygrywać na świecie i dobrze płacić pracownikom". Niestety mamy:

- Ze strony PO przekonywanie ludzi, że tylko wiernopoddaństwem względem UE możemy cokolwiek ugrać

- PiS też słabo, koncentrują się na państwowym rozdawnictwie, a względem UE niby są konfrontacyjni, ale jak przychodzi co do czego, to dudy w miech. Polityki klimatycznej nie zawetowali, kiedy jeszcze mogli.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

albo bzykacie się jak w Holandii albo nie dostaniecie kasy. buhaha

Byc może premier Holandii sprezentuje jakaś kozę dla naszej władzy. Nasza władza taka "tradycyjna,nieśmiała i zacofana."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Adam Sikora
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 33

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.