Skocz do zawartości
IGNORED

NAD 356BEE modyfikacja


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszsytkich forumowiczów!

Jest to mój pierwszy post na tym forum. Czytam i przeglądam go od dawna. No ale do rzeczy.

Otóż posiadam wzmacniacz NAD 356BEE i zastanawiam się nad jego modyfikacją u Muda44. Czytałem o tej modyfiacji sporo, że dziwęk z tego wzmacniacza wznosi;) się do nowej jakości. A że nie lubię brać rzeczy w ciemno , toteż mam pytanie oraz prośbę:

Jest tu kto na forum z Wrocka, by przytargał takowy zmodifikowany na moje włości w celu obczejnia jak toto gra?

Oferuję szeciopak tudzież inne dobra oraz odsłuchy przy dobrej muzie:)). Ewentualnie jestem skłonny za fatygę nawet jakąś gratyfikację jeszcze dorzucić, aby było uczciwie:)!

Dodam , że wspomniany NAD podłączony jest u mnie do Vandersteenów 1Ci. Muza leci z CD Nada c565 oraz z gramofonu Dual CS-750.

Jak na razie mi to pasuje, jest moc. A że poszukuję lekkiego progresu w miarę za małe pieniądze , toteż pomyślałem o tej modyfikacji!

pozdrówka,

Dawid

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/157069-nad-356bee-modyfikacja/
Udostępnij na innych stronach

A co Tobie nie pasuje, lub co chcesz zyskać lub poprawić ? Może wymiana wzmacniacza na inny przyniesie większy progres ? Albo w całym systemie jest " wąskie gardło ", które można poprawić ?

On 11/13/2021 at 2:42 AM, mahoney said:

A co Tobie nie pasuje, lub co chcesz zyskać lub poprawić ? Może wymiana wzmacniacza na inny przyniesie większy progres ? Albo w całym systemie jest " wąskie gardło ", które można poprawić ?

Generalnie podchodzę do tego z dużą dozą pragmatyzmu.

Zaczynałem od Technicsa su-v620, kolumn SB-T200 i gramofonu Sl-BD 20. Przejąłem go od znajomego.

Pierwsze wrażenia - "gra całkiem , całkiem toto wszystko". Wtedy nie miałem porównania do jakiegoś lepszego sprzetu z wyższej pólki...aż do czasu , kiedy to ów znajomy nabył owego NADA 356BEE, gramofon thorensa 206 i B&W CM8....no i jak u niego toto usłyszałem to mi dosłownie szczęka opadła - stwierdziłem wtedy , że po prostu nic nie może lepiej od tego zestawu grać!!! I po powrocie tej mój "zestawik" wydał już mi się mdły, matowy i bez polotu.....

Po paru dniach , jak się człowiek na nowo przyzwyczaił do grania swojego sprzętu to już wiedziałem , że trzeba go jakoś ulepszyć , tak żeby dzwięk poprawić i jakością zbiżyć się do zestawu znajomego. No i powolutku zaczęła się "wymianka".

Pierwszy wymieniłem gramofon na Reloop Turn 3 - po podłączeniu i ustawieniu - gęba się uśmiechnęła - góra!!! Słyszę w końcu jakąś górę!!! Skok jakości był słyszalny , że hej!

Potem właśnie pojawił się NAD 356 --- ooooo, no kolejny mega skok - zrobiło się jaśniej, mocniej, więcej szczegółow - i znów gęba mi się cieszyła, że duża różnicę na plus słychać.....

Potem po jakimś czasie - wymianka starego SB-BD 20 na Dual CS-750 z wkładką OM 20......

Znowu szok - i to pozytywny - z winyli zacząłem słyszeć dzwięki, których wcześniej nie było, nie słyszałem!!!

Tak , że z przyjemnością odkrywałem na nowo swoj zbiorek winyli!!!

No i na końcu postanowiłem , że głośniki zmienię - SB-T200 to generalnie bardzo przyjeme granie z lekko podbitą górą , ale kolega zawsze mnie namawiał, że już czas coś lepszego sobie skombinować. Jego zestaw z BW CM 8 był dla mnie wręcz wzorem.

Wybór po długich przeglądaniach forów różniastych padł na Vandersteeny 1Ci - akurat nadarzyła się okazja na allegro  w jako takiej cenie.

I znów nastąpił skok jakości - jak wcześniej dźwięk z SBT200 wyglądał jak płaska kartka to tu dzwięk urósł do wymarów sześcianu - po prostu teraz dzwięk leci w 3 wymiarach - scena jest potężna, dzwięki dochodzą z lewa , prawa, z góry i z dołu!!!

I jest naprawdę ok....wiadomo, że w pogoni za lepszym ( czytaj innym ) dzwiękiem to można całe życie stracić, żonglująć wzmacniaczmi, gramofonami, kablami, końcówkami, kolumnami i tysiącem innych rzeczy.

Do tej pory każda zmiana w moim systemie powodowała znaczy przyrost jakości!! dzwięku....i chcę teraz wypróbować , jak toto wszystko się zmieni , kiedy wrzucę tego moda nada 356 - jak będzie zauważalnie lepiej to zrobię takową i bedę się cieszył tym dzwiękiem!:)

 

26 minut temu, DZ napisał:

Generalnie podchodzę do tego z dużą dozą pragmatyzmu.

Zaczynałem od Technicsa su-v620, kolumn SB-T200 i gramofonu Sl-BD 20. Przejąłem go od znajomego.

Pierwsze wrażenia - "gra całkiem , całkiem toto wszystko". Wtedy nie miałem porównania do jakiegoś lepszego sprzetu z wyższej pólki...aż do czasu , kiedy to ów znajomy nabył owego NADA 356BEE, gramofon thorensa 206 i B&W CM8....no i jak u niego toto usłyszałem to mi dosłownie szczęka opadła - stwierdziłem wtedy , że po prostu nic nie może lepiej od tego zestawu grać!!! I po powrocie tej mój "zestawik" wydał już mi się mdły, matowy i bez polotu.....

Po paru dniach , jak się człowiek na nowo przyzwyczaił do grania swojego sprzętu to już wiedziałem , że trzeba go jakoś ulepszyć , tak żeby dzwięk poprawić i jakością zbiżyć się do zestawu znajomego. No i powolutku zaczęła się "wymianka".

Pierwszy wymieniłem gramofon na Reloop Turn 3 - po podłączeniu i ustawieniu - gęba się uśmiechnęła - góra!!! Słyszę w końcu jakąś górę!!! Skok jakości był słyszalny , że hej!

Potem właśnie pojawił się NAD 356 --- ooooo, no kolejny mega skok - zrobiło się jaśniej, mocniej, więcej szczegółow - i znów gęba mi się cieszyła, że duża różnicę na plus słychać.....

Potem po jakimś czasie - wymianka starego SB-BD 20 na Dual CS-750 z wkładką OM 20......

Znowu szok - i to pozytywny - z winyli zacząłem słyszeć dzwięki, których wcześniej nie było, nie słyszałem!!!

Tak , że z przyjemnością odkrywałem na nowo swoj zbiorek winyli!!!

No i na końcu postanowiłem , że głośniki zmienię - SB-T200 to generalnie bardzo przyjeme granie z lekko podbitą górą , ale kolega zawsze mnie namawiał, że już czas coś lepszego sobie skombinować. Jego zestaw z BW CM 8 był dla mnie wręcz wzorem.

Wybór po długich przeglądaniach forów różniastych padł na Vandersteeny 1Ci - akurat nadarzyła się okazja na allegro  w jako takiej cenie.

I znów nastąpił skok jakości - jak wcześniej dźwięk z SBT200 wyglądał jak płaska kartka to tu dzwięk urósł do wymarów sześcianu - po prostu teraz dzwięk leci w 3 wymiarach - scena jest potężna, dzwięki dochodzą z lewa , prawa, z góry i z dołu!!!

I jest naprawdę ok....wiadomo, że w pogoni za lepszym ( czytaj innym ) dzwiękiem to można całe życie stracić, żonglująć wzmacniaczmi, gramofonami, kablami, końcówkami, kolumnami i tysiącem innych rzeczy.

Do tej pory każda zmiana w moim systemie powodowała znaczy przyrost jakości!! dzwięku....i chcę teraz wypróbować , jak toto wszystko się zmieni , kiedy wrzucę tego moda nada 356 - jak będzie zauważalnie lepiej to zrobię takową i bedę się cieszył tym dzwiękiem!:)

 

Ja mam nad c326 by muda u sobie chwalę. 

U mnie siedzi modowany c356 🙂

Reszta reszta toru też grzebnięta przez mude i nie zamierzam zmieniać chyba że w totka wygram hehe

Ja gorąco polecam a jak ktoś chętny posłuchać zapraszam do Sosnowca 😉

Mój szwagier miał tego Nada c356 od tego kolegi co to modyfikuje o mały włos ten wzmak nie trafił do mnie na test, z tego co wiem coś tam narzekał i w końcu sprzedał zmienił na Roksan Caspian w najnowszej wersji

6 minut temu, Paranoj napisał:

A ja jestem ciekaw porównania mojego 375bee z modowanym c356...

Nic prostszego, proszę zakupić i porównać, co Ci po czyimś opisie...

On 11/12/2021 at 6:23 PM, DZ said:

Witam wszsytkich forumowiczów!

Jest to mój pierwszy post na tym forum. Czytam i przeglądam go od dawna. No ale do rzeczy.

Otóż posiadam wzmacniacz NAD 356BEE i zastanawiam się nad jego modyfikacją u Muda44. Czytałem o tej modyfiacji sporo, że dziwęk z tego wzmacniacza wznosi;) się do nowej jakości. A że nie lubię brać rzeczy w ciemno , toteż mam pytanie oraz prośbę:

Jest tu kto na forum z Wrocka, by przytargał takowy zmodifikowany na moje włości w celu obczejnia jak toto gra?

Oferuję szeciopak tudzież inne dobra oraz odsłuchy przy dobrej muzie:)). Ewentualnie jestem skłonny za fatygę nawet jakąś gratyfikację jeszcze dorzucić, aby było uczciwie:)!

Dodam , że wspomniany NAD podłączony jest u mnie do Vandersteenów 1Ci. Muza leci z CD Nada c565 oraz z gramofonu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) -750.

Jak na razie mi to pasuje, jest moc. A że poszukuję lekkiego progresu w miarę za małe pieniądze , toteż pomyślałem o tej modyfikacji!

pozdrówka,

Dawid

Na pewno nie polecam modować w ciemno. Jeżeli nie podoba Ci się obecne brzmienie NADa 356 albo coś Ci przeszkadza w obecnym połączeniu z kolumnami, to modowanie może mieć sens. Jeżeli obecne jego granie Ci odpowiada i myślisz, że wyciśniesz z dźwięku jeszcze więcej, to musisz być na maksa ostrożny. Zmieni się brzmienie całościowo. Nagle może się okazać, że jednak z nowym NADem musisz wymienić DACa, albo zaczniesz kombinować z kablami. 

Ja zmodowałem i nie byłem zadowolony. Chociaż przyzwyczaiłem się do dźwięku i teraz już jest ok i nawet mi się podoba. Po modzie, nienajlepsze jakościowo nagrania, będą brzmieć jeszcze gorzej. To też warto mieć na uwadze, o ile słuchasz czasami czegoś z youtube / youtube music

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
2 godziny temu, Paranoj napisał:

A ja jestem ciekaw porównania mojego 375bee z modowanym c356...

Porównywałem 🙂

A jak jest ochota i czas to zapraszam do Sosnowca. Zorganizuje c375 od brata i posłuchamy 😉

On 11/17/2021 at 4:13 PM, renoxd said:

Na pewno nie polecam modować w ciemno. Jeżeli nie podoba Ci się obecne brzmienie NADa 356 albo coś Ci przeszkadza w obecnym połączeniu z kolumnami, to modowanie może mieć sens. Jeżeli obecne jego granie Ci odpowiada i myślisz, że wyciśniesz z dźwięku jeszcze więcej, to musisz być na maksa ostrożny. Zmieni się brzmienie całościowo. Nagle może się okazać, że jednak z nowym NADem musisz wymienić DACa, albo zaczniesz kombinować z kablami. 

Ja zmodowałem i nie byłem zadowolony. Chociaż przyzwyczaiłem się do dźwięku i teraz już jest ok i nawet mi się podoba. Po modzie, nienajlepsze jakościowo nagrania, będą brzmieć jeszcze gorzej. To też warto mieć na uwadze, o ile słuchasz czasami czegoś z youtube / youtube music

Wszsytko wskazuje , że będę miał mozliowść testowego odsłuchu takowego dzięki uprzejmości użytkownika Jana, za co mu już teraz serdecznie z góry dziękuję.

Mam świadomość, że może to być zupełnie inny dźwięk. Słucham głównie winyli, czasem odpalę jakaś mp3 poprzez CD albo CD a ostatnio to podłączyłem laptopa do sprzętu i nawet, o dziwo, też dobrze gra.

Zainteresowało mnie w opisie modyfikacji " znika matowość". Chcę to odnieść do tego, jak zabrzmią winyle w tej modyfikacji. Bo jak wiadomo, V 1Ci są do bólu neutralne, żadnych podbić góry czy dołu i na początku nie mogłem przez to przebrnąć - stare technicy były lekko podbite - bass ciągnął się jak guma od majtek, góra też wyraźna była. Po przesiadce na V 1Ci brakowało jakby powietrza w górnych rejestrach - ale jak praktyka pokazała - to była kwestia li i tylko wyłącznie nagrań - jak odpalałem jakiegoś mp3 z dużą ilością górnych dzwięków - było słychać. Tak samo jak odpaliłem Brother in Arms by DS - no i tu było przy perksji wręcz żyletki;) słyszałem ( ale bez żadnych ostrych sybilantów ).

Po odsłuchach napiszę o swoich odczuciach, jak toto zabrzmiało. Do tej pory każda zmiana w sprzęcie była na mega plus ( dotyczy też V 1Ci, w szczególmości o scenę i separację poszczególnych źródeł dzwięków oraz pełna kultura niskich tonów - w starych kolumnach technicsa wogóle tego nie było!! ).

Jak słabe kawałki zabrzmią jeszcze gorzej - tym lepiej; ja chcę słyszeć dzwięk takim , jakim jest a nie pokolorowany! 😉

 

pozdr.,

D.

 

 

 

17 godzin temu, DZ napisał:

Wszsytko wskazuje , że będę miał mozliowść testowego odsłuchu takowego dzięki uprzejmości użytkownika Jana, za co mu już teraz serdecznie z góry dziękuję.

Mam świadomość, że może to być zupełnie inny dźwięk. Słucham głównie winyli, czasem odpalę jakaś mp3 poprzez CD albo CD a ostatnio to podłączyłem laptopa do sprzętu i nawet, o dziwo, też dobrze gra.

Zainteresowało mnie w opisie modyfikacji " znika matowość". Chcę to odnieść do tego, jak zabrzmią winyle w tej modyfikacji. Bo jak wiadomo, V 1Ci są do bólu neutralne, żadnych podbić góry czy dołu i na początku nie mogłem przez to przebrnąć - stare technicy były lekko podbite - bass ciągnął się jak guma od majtek, góra też wyraźna była. Po przesiadce na V 1Ci brakowało jakby powietrza w górnych rejestrach - ale jak praktyka pokazała - to była kwestia li i tylko wyłącznie nagrań - jak odpalałem jakiegoś mp3 z dużą ilością górnych dzwięków - było słychać. Tak samo jak odpaliłem Brother in Arms by DS - no i tu było przy perksji wręcz żyletki;) słyszałem ( ale bez żadnych ostrych sybilantów ).

Po odsłuchach napiszę o swoich odczuciach, jak toto zabrzmiało. Do tej pory każda zmiana w sprzęcie była na mega plus ( dotyczy też V 1Ci, w szczególmości o scenę i separację poszczególnych źródeł dzwięków oraz pełna kultura niskich tonów - w starych kolumnach technicsa wogóle tego nie było!! ).

Jak słabe kawałki zabrzmią jeszcze gorzej - tym lepiej; ja chcę słyszeć dzwięk takim , jakim jest a nie pokolorowany! 😉

 

pozdr.,

D.

 

 

 

To kup kolumny BMN tak właśnie grają , tam nic nie oszukują aż mnie to wkurzało i je sprzedałem, ale to dobre paczki z dźwiękiem na który każdy element toru ma wpływ

On 11/18/2021 at 9:16 PM, DZ said:

Wszsytko wskazuje , że będę miał mozliowść testowego odsłuchu takowego dzięki uprzejmości użytkownika Jana, za co mu już teraz serdecznie z góry dziękuję.

Mam świadomość, że może to być zupełnie inny dźwięk. Słucham głównie winyli, czasem odpalę jakaś mp3 poprzez CD albo CD a ostatnio to podłączyłem laptopa do sprzętu i nawet, o dziwo, też dobrze gra.

Zainteresowało mnie w opisie modyfikacji " znika matowość". Chcę to odnieść do tego, jak zabrzmią winyle w tej modyfikacji. Bo jak wiadomo, V 1Ci są do bólu neutralne, żadnych podbić góry czy dołu i na początku nie mogłem przez to przebrnąć - stare technicy były lekko podbite - bass ciągnął się jak guma od majtek, góra też wyraźna była. Po przesiadce na V 1Ci brakowało jakby powietrza w górnych rejestrach - ale jak praktyka pokazała - to była kwestia li i tylko wyłącznie nagrań - jak odpalałem jakiegoś mp3 z dużą ilością górnych dzwięków - było słychać. Tak samo jak odpaliłem Brother in Arms by DS - no i tu było przy perksji wręcz żyletki;) słyszałem ( ale bez żadnych ostrych sybilantów ).

Po odsłuchach napiszę o swoich odczuciach, jak toto zabrzmiało. Do tej pory każda zmiana w sprzęcie była na mega plus ( dotyczy też V 1Ci, w szczególmości o scenę i separację poszczególnych źródeł dzwięków oraz pełna kultura niskich tonów - w starych kolumnach technicsa wogóle tego nie było!! ).

Jak słabe kawałki zabrzmią jeszcze gorzej - tym lepiej; ja chcę słyszeć dzwięk takim , jakim jest a nie pokolorowany! 😉

 

pozdr.,

D.

 

 

 

Czyli wychodzi na to, że obecne brzmienie NADa Ci nie bardzo odpowiada i szukasz konkretniejszych zmian. Po modzie zdecydowanie zniknie unikatowy dla NADa 356 podbity basik. Zniknie też lekka "chrypka" czy tam "matowość", która potrafi ukrywać wady gorszych nagrań. Audio będzie czystsze. Nie daj się nabrać, że po modzie, wzmak nabierze rozdzielczości. Takie opinie wynikają ze zredukowanego podbitego basu. Poprzez większą liniowość dźwięku, może się wydawać, że separacja i rozdzielczość jest większa. To tylko pozory. 

NAD 356 jest wzmacniaczem rozrywkowym. Jeżeli ktoś go kupuje i oczekuje liniowości, rozdzielczości albo powietrza, to jest to strzał w kolano. Masa dźwięku o dobrej dynamice w postaci rozrywkowej - tak go można opisać. 

Czytając jednak tego co piszesz, wydaje mi się, że mod może być dla Ciebie. 

Edytowane przez renoxd

Witam!

Dzięki uprzejmości użytkownika Jana otrzymałem w ostatnią niedzielę owego NADA 365 mod my Muda44 do testów.
Na nieszczęście w poniedziałek się rozchorowałem , więc nie od razu mogłem się zabrać do odsłuchów, ale po kilku dniach już byłem w takim stanie, że mogłem toto w końcu podłączyć i posłychać , jak toto gra.
Postaram się podać garść praktycznych spostrzeżeń, uwag , opini, bym mógł, choć trochę, pomóć innym, którzy się nad tym modem zastanawiają.

Zmiany dotyczą wszystkich aspektów.

Wysokie tony oraz średnica:
Jak w starym zakresy te słychać było dwa kroki przed głośnikami to tutaj wszstko cofnęło się dwa kroki za głośniki -
góra straciła na swojej ostrości, owszem jest, ale nie tak krzykliwa jak w oryginale - jakby polana ciekną warstwą żelatyny - nic nie kłuje w uszy, żadnych szpilek w uszy. Trąbki , ostre gitarowe riffy grają zauważalnie spokojniej, dzwięk jest ciemniejszy, delikatniejszy, jakby mniej piskliwy - moze się to podobać w porównaniu do oryginału, ale nie rozważam to w kategoriach gorszy/lepszy - jest po prostu inaczej.
Wokale już nie są tak jaskrawe - jakby trochę zmatowiały, mniej jasne, ale wyrównane w swoim wybrzmiewaniu. Jakby trochę zostały pozbawione energii.
Np. w kawałku Pearl Jam - No Code - Sometimes ( puszczanego z CD ) - okresiłbym je jako "kartonowate" bez ani jednej nuty szaleństwa. I takie wrażenie miałem prawie w każdym kawałku na tej płycie, jak i na innych ( płytach ).

Bas:

Jak w oryginale było po żołniersku, wręcz punktowo i zdyscyplinowanie, ale schowany był dwa kroki za głośnikami  to tu wyraźnie jest z przodu!
Jest lekko rozciągnięty i wybrzmiewa wyraźnie dłużej. Każde lekkie puknięcie stopy słychać, szzarpnięcie kontrabasu! Mod wyciąga wszelkie niskie tony z głębi utworu i podaje nam wręcz na tacy. Niestety dosyć często pojawiał się
efekt "zatkanego ucha" ( jakbysmy jechali samochodem w górach i wtedy na wskutek zmiany ciśnienia mamy taki efekt ) - np. szybka stopa ( coś jak pom, pom, pom, pom ) i podobne efekty powodowały u mnie wspomniany lekki dyskomfort odsłuchowy ( próbowałem zmieniać rozstaw/ustawienie kolumn ale bez efektu ). Tu mogę stwierdzić, że bardziej mi odpowiada oryginał - krótko i na temat, bez zbędnego rozciągnięcia. Tu słyszymy dosłownie każdy niższy dzwięk. Żadne niskie tony teraz się przed nami nie ukryją - czy to linia basu, stopy w perkusji, bębny w orkiestrze - wszysciutko słychać!



Scena jest mniejsza, ale za to bardziej zwarta i poukładana. Mamy teraz wszystkie instrumenty wręcz odseparowane od siebie. Efekt jest teraz taki, że jak wrzucimy jakiś ostry kawałek, w którym dużo się dzieje - słyszymy każdy instrument, każdy dzwięk - nie ma efektu "kuli dzwięku", wszystko brzmi to trochę jakby każdy instrument wybrzmiewał i jednocześnie nie "mieszał się" z innymi. Zatem moim zdaniem nie jest ten mod dla zwolenników rockowego grania.

Gdzieś czytałem, że po zmianach niby "osobne tory nie są wyciszone" i jak zmnieniamy źródło z np AUX na TUNER to w głośnikach trzaski słychać.
Otoż nic nie słychać i jest tak jak przed modyfikacją.

Jest też generalnie ciszej, ale to akurat mi się podoba  - na zwykłym nadzie VOLUME rzadko kiedy dochodził u mnie do godziny 10 - bo już było mega głośno - a tu proszę godzina 12 i jest co najwyżej głośno~!!

To mniej więcej tyle. Krótko podsumowując toto wszystko:

1. Więcej basu. Jest lekko rozciągnięty, mniej punktowy. Wysunięty zauważalnie do przodu, "szybki" bas może spowodować efekt "zatkanych uszu",
2. Górne rejestry i średnica wycofana "dwa kroki za linię głośników". Jest spokojniej, ciemniej...
3. Ale za to jest selektywniej, scena nieco zwężona, ale lepiej poukładana ( instrumenty mają mniejszą tendencję do "pływania" po scenie ),
4. Wokale również wycofane, bardziej matowe, bez "iskierki";)

Po tych odsłuchach różnica pomiędzy tymi dwoma jest tak znaczna, że moim zdaniem branie w ciemno tej modyfikacji wiąże się z dużym ryzykiem, że "coś nam nie podpasuje"! Osobisty odsłuch rekomendowany!
W moim przypadku ten wszędobylski bas mi najmniej odpowiada wraz z tym swoim w/w efektem. I końcowe wrażenie zależy też od głośników, jakie się posiada....
Myślałem, że bas w Vandersteenach 1Ci to krótka, zwarta robota a na tym modzie zagrały podobnie do .....tych starych technicsów SB-T200 co kiedyś miałem!!! Tam też się lekko ciągnął i był jakby podbity......co by było , gdybym tego moda testował na takowych??? ;D Chyba bas wtedy rozciągnął by się dwa razy do nieskończoności!;)

pozdr.,

Dawid

 

Dzięki za tak szczegółowy opis. Na jego podstawie jeszcze raz uzmysłowiłem sobie jak bardzo możemy się różnić w odbiorze tego samego sprzętu i jak bardzo te same zjawiska mogą być różnie interpretowane będąc dla jednych pozytywem a dla innych już mniej.

Generalnie zgadzam się z większością opisu zmian, choć jak zrozumiałem Dawid jednak nie tego oczekiwał.  

Za to kompletnie odwrotne mam odczucia co do basu. Po modzie dla mnie bas stał się właśnie punktowy i konturowy. Przestał się zlewać i daje więcej szczegółów.

Także tego....

Godzinę temu, DZ napisał:

Osobisty odsłuch rekomendowany!

Zawsze i wszędzie!

Edytowane przez Jan Żak
  1. 4 godziny temu, DZ napisał:

    Witam!

    Dzięki uprzejmości użytkownika Jana otrzymałem w ostatnią niedzielę owego NADA 365 mod my Muda44 do testów.
    Na nieszczęście w poniedziałek się rozchorowałem , więc nie od razu mogłem się zabrać do odsłuchów, ale po kilku dniach już byłem w takim stanie, że mogłem toto w końcu podłączyć i posłychać , jak toto gra.
    Postaram się podać garść praktycznych spostrzeżeń, uwag , opini, bym mógł, choć trochę, pomóć innym, którzy się nad tym modem zastanawiają.

    Zmiany dotyczą wszystkich aspektów.

    Wysokie tony oraz średnica:
    Jak w starym zakresy te słychać było dwa kroki przed głośnikami to tutaj wszstko cofnęło się dwa kroki za głośniki -
    góra straciła na swojej ostrości, owszem jest, ale nie tak krzykliwa jak w oryginale - jakby polana ciekną warstwą żelatyny - nic nie kłuje w uszy, żadnych szpilek w uszy. Trąbki , ostre gitarowe riffy grają zauważalnie spokojniej, dzwięk jest ciemniejszy, delikatniejszy, jakby mniej piskliwy - moze się to podobać w porównaniu do oryginału, ale nie rozważam to w kategoriach gorszy/lepszy - jest po prostu inaczej.
    Wokale już nie są tak jaskrawe - jakby trochę zmatowiały, mniej jasne, ale wyrównane w swoim wybrzmiewaniu. Jakby trochę zostały pozbawione energii.
    Np. w kawałku Pearl Jam - No Code - Sometimes ( puszczanego z CD ) - okresiłbym je jako "kartonowate" bez ani jednej nuty szaleństwa. I takie wrażenie miałem prawie w każdym kawałku na tej płycie, jak i na innych ( płytach ).

    Bas:

    Jak w oryginale było po żołniersku, wręcz punktowo i zdyscyplinowanie, ale schowany był dwa kroki za głośnikami  to tu wyraźnie jest z przodu!
    Jest lekko rozciągnięty i wybrzmiewa wyraźnie dłużej. Każde lekkie puknięcie stopy słychać, szzarpnięcie kontrabasu! Mod wyciąga wszelkie niskie tony z głębi utworu i podaje nam wręcz na tacy. Niestety dosyć często pojawiał się
    efekt "zatkanego ucha" ( jakbysmy jechali samochodem w górach i wtedy na wskutek zmiany ciśnienia mamy taki efekt ) - np. szybka stopa ( coś jak pom, pom, pom, pom ) i podobne efekty powodowały u mnie wspomniany lekki dyskomfort odsłuchowy ( próbowałem zmieniać rozstaw/ustawienie kolumn ale bez efektu ). Tu mogę stwierdzić, że bardziej mi odpowiada oryginał - krótko i na temat, bez zbędnego rozciągnięcia. Tu słyszymy dosłownie każdy niższy dzwięk. Żadne niskie tony teraz się przed nami nie ukryją - czy to linia basu, stopy w perkusji, bębny w orkiestrze - wszysciutko słychać!



    Scena jest mniejsza, ale za to bardziej zwarta i poukładana. Mamy teraz wszystkie instrumenty wręcz odseparowane od siebie. Efekt jest teraz taki, że jak wrzucimy jakiś ostry kawałek, w którym dużo się dzieje - słyszymy każdy instrument, każdy dzwięk - nie ma efektu "kuli dzwięku", wszystko brzmi to trochę jakby każdy instrument wybrzmiewał i jednocześnie nie "mieszał się" z innymi. Zatem moim zdaniem nie jest ten mod dla zwolenników rockowego grania.

    Gdzieś czytałem, że po zmianach niby "osobne tory nie są wyciszone" i jak zmnieniamy źródło z np AUX na TUNER to w głośnikach trzaski słychać.
    Otoż nic nie słychać i jest tak jak przed modyfikacją.

    Jest też generalnie ciszej, ale to akurat mi się podoba  - na zwykłym nadzie VOLUME rzadko kiedy dochodził u mnie do godziny 10 - bo już było mega głośno - a tu proszę godzina 12 i jest co najwyżej głośno~!!

    To mniej więcej tyle. Krótko podsumowując toto wszystko:

    1. Więcej basu. Jest lekko rozciągnięty, mniej punktowy. Wysunięty zauważalnie do przodu, "szybki" bas może spowodować efekt "zatkanych uszu",
    2. Górne rejestry i średnica wycofana "dwa kroki za linię głośników". Jest spokojniej, ciemniej...
    3. Ale za to jest selektywniej, scena nieco zwężona, ale lepiej poukładana ( instrumenty mają mniejszą tendencję do "pływania" po scenie ),
    4. Wokale również wycofane, bardziej matowe, bez "iskierki";)

    Po tych odsłuchach różnica pomiędzy tymi dwoma jest tak znaczna, że moim zdaniem branie w ciemno tej modyfikacji wiąże się z dużym ryzykiem, że "coś nam nie podpasuje"! Osobisty odsłuch rekomendowany!
    W moim przypadku ten wszędobylski bas mi najmniej odpowiada wraz z tym swoim w/w efektem. I końcowe wrażenie zależy też od głośników, jakie się posiada....
    Myślałem, że bas w Vandersteenach 1Ci to krótka, zwarta robota a na tym modzie zagrały podobnie do .....tych starych technicsów SB-T200 co kiedyś miałem!!! Tam też się lekko ciągnął i był jakby podbity......co by było , gdybym tego moda testował na takowych??? ;D Chyba bas wtedy rozciągnął by się dwa razy do nieskończoności!;)

    pozdr.,

    Dawid

     

    Czy reszta użytkowników zgadza się z tym opisem? Bo pisząc w przeszłości z właścicielami 356 brzmienia się zmienia, ale inaczej...?

    W mojej opinii, w oryginalnym NADzie góra jest tak wycofana, że jest jednym z najciemniejszych wzmaków na rynku w tych pieniądzach, bas się rozlewa i nie ma nic wspólnego z punktownościa i zdyscyplinowaniem, jest zdecydowanie wysunięty na pierwszy plan. Jeżeli ten mod obnaża te 2 największe niedoskonałości tego NADa to...

Edytowane przez D4ncer

Każdy odbiera brzmienie NADa po modzie jak i innych wzmacniaczy trochę inaczej , bo każdy ma trochę inny system, kolumny i ustawienie tych kolumn, pomieszczenie - wielkość i akustykę, oraz różne kabelki i preferencje muzyczne.  Jeszcze się taki nie narodził co by każdemu dogodził 😁          Posiadam takowego NADa po modzie i brzmienie po modyfikacji w porównaniu do oryginału zyskuje bardzo na muzykalności. Znika irytująca i na dłuższą metę, męcząca średnica, bas jest bardziej zróżnicowany i schodzi niżej, wysokie są gładkie i jest ich wystarczająca ilość. NADa można słuchać od rana do nocy i nic w brzmieniu nie przeszkadza ani nie irytuje. Muzyka płynie, wybrzmiewa i jest dużo frajdy z jej słuchania.   NAD nie nie jest mistrzem w rozdzielczości lub dynamice, i w tych aspektach do 5tys. znajdą się być może lepsze integry? Ale NAD po modyfikacji jest bardzo dobrym, muzykalnym i spójnym z ładną barwą wzmacniaczem. Swojego posiadam już prawie 2 lata i na razie nie zamierzam się z nim rozstawać. Ale rozumiem że nie wszystko jest dla każdego, a powyższy wpis jest  tylko moją subiektywną opinią. Pozdrawiam 

6 godzin temu, urkoni napisał:

Każdy odbiera brzmienie NADa po modzie jak i innych wzmacniaczy trochę inaczej , bo każdy ma trochę inny system, kolumny i ustawienie tych kolumn, pomieszczenie - wielkość i akustykę, oraz różne kabelki i preferencje muzyczne.  Jeszcze się taki nie narodził co by każdemu dogodził 😁          Posiadam takowego NADa po modzie i brzmienie po modyfikacji w porównaniu do oryginału zyskuje bardzo na muzykalności. Znika irytująca i na dłuższą metę, męcząca średnica, bas jest bardziej zróżnicowany i schodzi niżej, wysokie są gładkie i jest ich wystarczająca ilość. NADa można słuchać od rana do nocy i nic w brzmieniu nie przeszkadza ani nie irytuje. Muzyka płynie, wybrzmiewa i jest dużo frajdy z jej słuchania.   NAD nie nie jest mistrzem w rozdzielczości lub dynamice, i w tych aspektach do 5tys. znajdą się być może lepsze integry? Ale NAD po modyfikacji jest bardzo dobrym, muzykalnym i spójnym z ładną barwą wzmacniaczem. Swojego posiadam już prawie 2 lata i na razie nie zamierzam się z nim rozstawać. Ale rozumiem że nie wszystko jest dla każdego, a powyższy wpis jest  tylko moją subiektywną opinią. Pozdrawiam 

Może być później problem przy odsprzedaży takiego wzmacniacz. Nie każdemu takie zmiany brzmienia będą odpowiadały.

De gustibus non est disputandum

 

13 godzin temu, D4ncer napisał:
  1. Czy reszta użytkowników zgadza się z tym opisem? Bo pisząc w przeszłości z właścicielami 356 brzmienia się zmienia, ale inaczej...?

    W mojej opinii, w oryginalnym NADzie góra jest tak wycofana, że jest jednym z najciemniejszych wzmaków na rynku w tych pieniądzach, bas się rozlewa i nie ma nic wspólnego z punktownościa i zdyscyplinowaniem, jest zdecydowanie wysunięty na pierwszy plan. Jeżeli ten mod obnaża te 2 największe niedoskonałości tego NADa to...

 

U mnie w odróżnieniu od opisu kolegi DZ Nad po modzie brzmi tak jak piszesz zupełnie inaczej.

Po modzie gra jakby jaśniej ale bez ostrości. Bas staje się bardziej punktowy i nie dominuje nad wszystkim. Scena robi się większa, obszerniejsza z większą ilością detali. 

Ja zdecydowanie podpisuje się pod opisem kolegi urkoni co do brzmienia modowanego Nada.

Zdarzają się Nady po modzie na portalach sprzedażowych i sprzedają się raz lepiej raz gorzej jak każdy inny wzmak. Kwestia ceny i stanu. 

Ja swojego nie zamierzam sprzedawać. Będę go używał aż się rozpadnie a potem kupie taki sam hehe bo w cenie do 2 tysi nic lepszego nie słyszałem 🙂

Godzinę temu, Kejup napisał:

Ja swojego nie zamierzam sprzedawać. Będę go używał aż się rozpadnie

Jak mawiają , do grobowej deski .🙂

Mnie to rybka .😐

 

11 godzin temu, Yankes napisał:

Może być później problem przy odsprzedaży takiego wzmacniacz. Nie każdemu takie zmiany brzmienia będą odpowiadały.

Kwestia kalkulacji. Jeżeli w nowy inny model masz zainwestować 4/5 tys a przy modzie tylko 500 zł i plus ewentualna strata przy odsprzedaży na poziomie 200zł to i tak jesteś grubo do przodu. 

17 godzin temu, urkoni napisał:

Każdy odbiera brzmienie NADa po modzie jak i innych wzmacniaczy trochę inaczej , bo każdy ma trochę inny system, kolumny i ustawienie tych kolumn, pomieszczenie - wielkość i akustykę, oraz różne kabelki i preferencje muzyczne.  Jeszcze się taki nie narodził co by każdemu dogodził 😁          Posiadam takowego NADa po modzie i brzmienie po modyfikacji w porównaniu do oryginału zyskuje bardzo na muzykalności. Znika irytująca i na dłuższą metę, męcząca średnica, bas jest bardziej zróżnicowany i schodzi niżej, wysokie są gładkie i jest ich wystarczająca ilość. NADa można słuchać od rana do nocy i nic w brzmieniu nie przeszkadza ani nie irytuje. Muzyka płynie, wybrzmiewa i jest dużo frajdy z jej słuchania.   NAD nie nie jest mistrzem w rozdzielczości lub dynamice, i w tych aspektach do 5tys. znajdą się być może lepsze integry? Ale NAD po modyfikacji jest bardzo dobrym, muzykalnym i spójnym z ładną barwą wzmacniaczem. Swojego posiadam już prawie 2 lata i na razie nie zamierzam się z nim rozstawać. Ale rozumiem że nie wszystko jest dla każdego, a powyższy wpis jest  tylko moją subiektywną opinią. Pozdrawiam 

Mam jak najbardziej podobne odczucia.

1 godzinę temu, Jan Żak napisał:

Kwestia kalkulacji. Jeżeli w nowy inny model masz zainwestować 4/5 tys a przy modzie tylko 500 zł i plus ewentualna strata przy odsprzedaży na poziomie 200zł to i tak jesteś grubo do przodu. 

Mam jak najbardziej podobne odczucia.

Najważniejsze, że masz radość podczas słuchania muzyki.

De gustibus non est disputandum

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.