Mój sposób na tanie czyszczenie płyt winylowych w budżetowym gramofonie

[(nie)przecietniak]

Może już ktoś wcześniej wpadł na to i sygnalizował to publicznie, nie wiem.

Winyle nigdy nie były dotąd moją pasją, ale po 30 latach postanowiłem posłuchać swoich używanych wówczas polskich płyt gramofonowych, które nigdy od nowości nie były czyszczone "na mokro", a jedynie przecierane z kurzu. Po zakupieniu ostatnio (budżetowego) gramofonu pojawił się problem nadmiarowych trzasków itp. Podjąłem decyzję o rozejrzeniu się za akcesorium do czyszczenia. Stwierdziłem, że jak dla mnie, na rynku jest generalnie za drogo na dedykowane do winyli akcesoria. Nie odpuściłem jednak tematu i wypatrzyłem "ścieraczkę" do tablic z przyczepianym na rzep filcem, posiadającą dodatkowo magnes w części środkowej. Używam tego przed odsłuchem do kręcącej się płyty spryskując lekko filc bezalkoholowym płynem do obiektywów i okularów (czy dedykowane płyny na bazie izopropanolu, wody destylowanej i fotonalu byłyby z jakichś powodów lepsze?)

Pozytywny efekt powyższych czynności jest dla mnie bezdyskusyjny - mniej trzasków, powierzchnia płyty bez kurzu i brudu. Ponadto dwukrotnie już po takim zabiegu przy starych nieodtwarzanych b. długo płytach, zauważyłem (na zielonym tanim filcu zakupionym dodatkowo - łatwiej zobaczyć) malusieńkie pojedyncze drobinki metalu, które przyciągnął z płyty magnes. To tyle z mojej strony na tą chwilę.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Marcinus]

10 godzin temu, (nie)przecietniak napisał:

Może już ktoś wcześniej wpadł na to i sygnalizował to publicznie, nie wiem.

Winyle nigdy nie były dotąd moją pasją, ale po 30 latach postanowiłem posłuchać swoich używanych wówczas polskich płyt gramofonowych, które nigdy od nowości nie były czyszczone "na mokro", a jedynie przecierane z kurzu. Po zakupieniu ostatnio (budżetowego) gramofonu pojawił się problem nadmiarowych trzasków itp. Podjąłem decyzję o rozejrzeniu się za akcesorium do czyszczenia. Stwierdziłem, że jak dla mnie, na rynku jest generalnie za drogo na dedykowane do winyli akcesoria. Nie odpuściłem jednak tematu i wypatrzyłem "ścieraczkę" do tablic z przyczepianym na rzep filcem, posiadającą dodatkowo magnes w części środkowej. Używam tego przed odsłuchem do kręcącej się płyty spryskując lekko filc bezalkoholowym płynem do obiektywów i okularów (czy dedykowane płyny na bazie izopropanolu, wody destylowanej i fotonalu byłyby z jakichś powodów lepsze?)

Pozytywny efekt powyższych czynności jest dla mnie bezdyskusyjny - mniej trzasków, powierzchnia płyty bez kurzu i brudu. Ponadto dwukrotnie już po takim zabiegu przy starych nieodtwarzanych b. długo płytach, zauważyłem (na zielonym tanim filcu zakupionym dodatkowo - łatwiej zobaczyć) malusieńkie pojedyncze drobinki metalu, które przyciągnął z płyty magnes. To tyle z mojej strony na tą chwilę.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Każdy sposób jest dobry, jeśli jest skuteczny. 

Obawiam się, że niestety ten sposób nie jest w pełni skuteczny, ponieważ sądzę, iż wybiera brud tylko z powierzchni, a na pewno nie głęboko z rowków.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 6 Grudnia 2021 przez Marcinus

[(nie)przecietniak]

9 godzin temu, Marcinus napisał:

Obawiam się, że niestety ten sposób nie jest w pełni skuteczny, ponieważ sądzę, iż wybiera brud tylko z powierzchni, a na pewno nie głęboko z rowków.

Zgadzam się z Tobą, że z rowkami może być problem, choć drobinki metalu przy pomocy magnesu wyciąga perfekcyjnie (wczoraj znowu przy kolejnych płytach zauważyłem mieniące się w świetle drobniutkie metalowe pyłki).  Muszę więc prawdopodobnie podjąć decyzję co do zakupu szczotki, ktorejś z tych z linku, aby chociaż cokolwiek z bardziej przylegającego brudu w rowkach zostało z nich wyciągnięte:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Marcinus]

14 minut temu, (nie)przecietniak napisał:

Zgadzam się z Tobą, że z rowkami może być problem, choć drobinki metalu przy pomocy magnesu wyciąga perfekcyjnie (wczoraj znowu przy kolejnych płytach zauważyłem mieniące się w świetle drobniutkie metalowe pyłki).  Muszę więc prawdopodobnie podjąć decyzję co do zakupu szczotki, ktorejś z tych z linku, aby chociaż cokolwiek z bardziej przylegającego brudu w rowkach zostało z nich wyciągnięte:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tego typu szczotki działają dobrze na mokro, bo na sucho mogą niszczyć płyty.

Ja używam podstawowej myjki Knosti, w której jest podobno zamontowane końskie włosie i jestem zadowolony. Na codzień, doraźnie aby usunąć pyłki, używam miękkiej węglowej szczoteczki.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[(nie)przecietniak]

21 minut temu, Marcinus napisał:

Tego typu szczotki działają dobrze na mokro, bo na sucho mogą niszczyć płyty.

Oczywiście, że na mokro, wiele z nich ma właśnie końskie włosie. Od myjek odstręcza mnie ich cena (plastikowy wyrób w cenie 1/4 gramofonu) i niechęć do kolejnego "rupiecia" w domu.

Edytowane 6 Grudnia 2021 przez (nie)przecietniak

[Marcinus]

1 minutę temu, (nie)przecietniak napisał:

Oczywiście, że na mokro, wiele z nich ma właśnie końskie włosie. Od myjek odstręcza mnie ich cena i niechęć do kolejnego "rupiecia" w domu.

Ta Knosti jest sprytnie składana i mieści się w szufladzie. Zapewne zajda się też tutaj przeciwnicy tej myjki, którzy twierdzą, że tylko odsys.

[pmcomp]

Po myjce najlepsze jest to:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Nie kupować zielonej, innej firmy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Marcinus]

3 godziny temu, pmcomp napisał:

Po myjce najlepsze jest to:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Nie kupować zielonej, innej firmy.

Moja małżonka używa takich wałków do ubrań 🙂 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[msankowski]

Od myjek odstręcza mnie ich cena (plastikowy wyrób w cenie 1/4 gramofonu) i niechęć do kolejnego "rupiecia" w domu.

No nie wiem, gramofony, takie do słuchania to chyba są droższe.
Ja bym powiedział że w cenie dwóch dobrze wydanych płyt.

[(nie)przecietniak]

5 godzin temu, msankowski napisał:

gramofony, takie do słuchania to chyba są droższe.

Znajduję takie rozwiązania zakupowe, które dają efekt jak droższe, a są tańsze

[msankowski]

Znajduję takie rozwiązania zakupowe, które dają efekt jak droższe, a są tańsze

Zazdroszczę. A tak na serio myjka Knosti się dobrze sprawuje.

[(nie)przecietniak]

3 godziny temu, msankowski napisał:

się dobrze sprawuje

Za 70 PLN moooże zdecydowałbym się wypróbować, ale nie jestem pewien.

[ten8]

Jak to kiedyś powiedział mój znajomy :"Każda droga prowadząca do poprawy dźwięku jest dobra . Trzeba tylko uważać jadąc tą drogą, czy aby na pewno nie ciągniemy za sobą pługa." To taka myśl która przyświeca mi zawsze wtedy gdy kupuje jakąś nowość do czyszczenia płyt wszelkiej maści.😉

A tak nawiasem widziałem niedawno  myjkę do płyt ultradźwiękową  zrobioną z urządzenia do czyszczenia biżuterii za parę dych z Lidla  i....działała .😊