Skocz do zawartości
IGNORED

Stabilizowany zasilacz żarzenia 6,3V do 5A z łagodnym narastaniem napięcia.


Jurek_OL
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Stabilizowany zasilacz żarzenia 6,3V do 5A z łagodnym narastaniem napięcia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Włókna żarzenia lamp elektronowych zazwyczaj są zasilane napięciem przemiennym, pobieranym bezpośrednio z uzwojenia wtórnego transformatora. Dziś w dobie wszechobecnej fotowoltaiki i związanych z nią dużych wahań napięcia sieci 230 Vac, może dochodzić do poważnych problemów z prawidłowym zasilaniem grzałek lamp elektronowych zmniejszając ich wydajność oraz skracając znacznie czas ich „życia”. Ponadto bezpośrednie zasilanie grzejników z transformatora, szczególnie stopni wejściowych wzmacniacza (przedwzmacniacza) często objawia się zwiększonym szumem jak i wyraźnie słyszalnym w zestawach głośnikowych czy słuchawkach tzw. brumem, czyli przydźwiękiem sieciowym 50Hz. Po udanej konstrukcji stabilizowanego zasilacza anodowego HV 110 – 350 Vdc występującego również pod postacią KIT’u

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) narodził się pomysł na stworzenie wysokiej klasy zasilacza żarzenia lamp elektronowych. W efekcie czego po pewnym czasie powstał niżej opisany układ o następujących parametrach.

Dane techniczne:

Napięcie wyjściowe: 6,3 V (regulowane 6-7 V)
Prąd wyjściowy: do 5 A (zabezpieczenie regulowane 1-5 A)
Reakcja zabezpieczenia przeciążeniowego: 75 μs (0,000075 s)
Napięcie wejściowe: 9 Vac dla I ≤ 3 A lub 10 Vac dla I > 3 A
Czas narastania napięcia: 35 s do 6,3 V (7 V).
Zabezpieczenie nadnapięciowe: 7,5 V
Tętnienia przy 5 A Uwe = 10 Vac : 250 μVrms (0,00025 Vrms)
Tętnienia przy 3 A Uwe = 9 Vac : 200 μVrms (0,0002 Vrms)
Temperatura radiatora stopnia mocy: max 95°C przy Iobc = 5 A Uwe = 10 Vac Uwy = 6,4 V
Temperatura radiatora stopnia mocy: max 70°C przy Iobc = 3 A Uwe = 9 Vac Uwy = 6,4 V
Temperatura radiatora mostka prostowniczego: max 85°C przy Iobc = 5 A
Temperatura radiatora mostka prostowniczego: max 60°C przy Iobc = 3 A
Współpraca z zasilaczem anodowym HV -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Wymiary: 150 x 90 x 45 mm.

Opis układu.

Opisywany zasilacz stabilizowany jest przeznaczony głównie do zasilania włókien żarzenia lamp elektronowych napięciem 6,3 V. Napięcie wyjściowe jest stabilizowane i doskonale odfiltrowane, co owocuje absolutnym brakiem przydźwięku sieciowego w głośnikach oraz innych zakłóceń pochodzących z sieci 230 Vac. Dzięki bardzo skutecznej stabilizacji włókno żarzenia lampy elektronowej pracuje cały czas w komfortowych warunkach co przekłada się bezpośrednio na jej długi czas funkcjonowania.

Aby maksymalnie wydłużyć czas „życia” coraz droższych lamp zasilacz po włączeniu realizuje funkcję powolnego narastania napięcia od 0 do 6,3 V. Krzywa narastania jest tak dobrana aby nie dochodziło do przekroczenia znamionowego prądu włókna żarzenia lampy (lamp). Inne spotykane na rynku zasilacze DC nie posiadają funkcji przeciwudarowej lub funkcja ta jest niepełna co po włączeniu wzmacniacza objawia się często widocznym tzw. „błyskaniem” lamp.

Na poniższym oscylogramie widać start zasilacza gdzie do jego wyjścia został podłączony żarnik lampy EL84. Fioletowa krzywa obrazuje narastanie napięcia a żółta prądu. Proszę zwrócić uwagę, iż jedna działka na osi X = 5s.

685992813262d5d8med.jpg

 

Schemat ideowy.

68a1db38d2fc5fc9med.jpg

Opis układu zasilacza.

            Podane na wejście J1 napięcie zmienne z uzwojenia wtórnego transformatora trafia na mostek prostowniczy M1 a następnie na filtr złożony z kondensatorów C1 – C5 o znacznej pojemności. Tak odfiltrowane napięcie podane zostaje za pośrednictwem bezpiecznika F1 na stopień mocy, którego podstawowym elementem czynnym jest tzw. para Sziklaiego złożona z tranzystorów T1 i T2. Takie kaskadowe połączenie tranzystorów NPN i PNP ma tę zaletę, iż para Sziklaiego wykonuje taką samą, podstawową funkcję jak para Darlingtona, z tym wyjątkiem, że wymaga jedynie około 0,7 V aby mogła się włączyć i podjąć poprawną pracę. Podobnie do standardowej konfiguracji Darlingtona, wzmocnienie prądowe jest równe β2 dla identycznych tranzystorów lub wyraża się przez iloczyn dwóch wzmocnień prądowych dla różnych tranzystorów. Podstawową zaletą zastosowania w naszym układzie pary Sziklaiego jest znaczne ograniczenie wydzielania się mocy (ciepła), którą musimy rozproszyć za pomocą radiatora. Para Sziklaiego jest sterowana przez wzmacniacz operacyjny U1.2. Do jego wejścia nieodwracającego doprowadzone jest napięcie referencyjne uzyskiwane w precyzyjnym źródle napięcia odniesienia D3. Celem jeszcze większej poprawy parametrów zasilacza pomiędzy D3 a wejściem „+” U1.2 zastosowano dodatkowo nieodwracający wtórnik napięciowy U1.1, zwany też czasem buforem. Kondensator C9 wraz z rezystorem R7 odpowiada za kształt krzywej narastania napięcia na wyjściu zasilacza. Element C6 delikatnie osłabia działanie pętli dla przebiegów szybkozmiennych, co zapobiega wzbudzaniu się układu.  Dzięki tak zrealizowanemu układowi stabilizacji zasilacz charakteryzuje się doskonałymi parametrami oraz znikomym poziomem tętnień napięcia wyjściowego, które pod maksymalnym ciągłym, dopuszczalnym obciążeniem równym 5 A wynoszą jedynie 250 μVrms (0,00025 Vrms). Co prezentuje poniższy oscylogram.

462d3230989127e4med.jpg

Potencjometrem P2 ustawiamy maksymalne napięcie wyjściowe, które powinno wynosić 7 V. Natomiast potencjometrem P1 regulujemy już precyzyjnie napięcie wyjściowe zasilacza w zakresie 6 -7 V. Takie rozwiązanie pozwala nam skompensować spadki napięcia występujące na przewodach doprowadzających zasilanie do żarników lamp elektronowych. Dioda D4 pełni funkcję zabezpieczenia nadnapięciowego. Dioda LED zielona D1 informuje o prawidłowej pracy zasilacza.

Układ zabezpieczenia nadprądowego zrealizowano wykorzystując spadek napięcia występujący na równolegle połączonych rezystorach R5 i R6. Po jego wzmocnieniu przez wzmacniacz różnicowy zbudowany w oparciu o U1.3 (1/4 LM324) uzyskujemy na wyjściu U1.3 napięcie będące miarą prądu płynącego przez obciążenie zasilacza. W momencie gdy prąd ten przekroczy wartość krytyczną, ustawioną przez użytkownika za pomocą potencjometru P3, na wyjściu komparatora U1.4 pojawi się stan wysoki, który zostaje  „zatrzaśnięty” w bramce U3.1 jednocześnie wyzwalając tranzystor T4, który z kolei zwiera wejście nieodwracające wzmacniacza błędu U1.2 do masy, w wyniku czego następuje natychmiastowe wyłączenie się pary Sziklaiego, tym samym odcinając napięcie na wyjściu zasilacza. Stan ten jest sygnalizowany zaświeceniem się diody LED czerwonej D9 – „Przeciążenie”. Czas reakcji układu zabezpieczenia przeciążeniowego (przeciw-zwarciowego) jest bardzo krótki i wynosi około 75 μs (czyli 0,000075 sekundy), co wyraźnie widać na poniższym oscylogramie.

7310f3675805e812med.jpg

Po usunięciu zwarcia i naciśnięciu przycisku S1 „Reset” dioda LED czerwona D9 gaśnie a zasilacz podejmuje normalną pracę, realizując oczywiście od nowa swoją podstawową funkcję powolnego narastania napięcia wyjściowego. Gdybyśmy jednak zapomnieli przed zresetowaniem zasilacza usunąć zwarcie a S1 byłby podłączony bezpośrednio pomiędzy wejście bramki U3.2 a masę układu wówczas w niekorzystnych warunkach po dłuższym jego przytrzymaniu mogłoby dojść do przegrzania pary Sziklaiego zanim zdążyłby się przepalić bezpiecznik F1, co w efekcie końcowym doprowadziłoby do awarii zasilacza. Aby zapobiec ww. sytuacji zaprzęgnięto dodatkowo do pracy układ scalony U2 (CD4047), który po naciśnięciu S1 generuje jednakowo krótki impuls resetujący układ przeciążeniowy zasilacza bez znaczenia na czas jego wciśnięcia. Dioda LED żółta D7 wizualizuje działanie generatora. Tak zrealizowane zabezpieczenie przeciążeniowe czyni nasz zasilacz całkowicie odpornym na zwarcie zacisków wyjściowych.

Aby ograniczyć wydzielaną moc w stopniu czynnym zasilacza (para Sziklaiego) i jednocześnie utrzymać wysokie parametry stabilizacji warto zastosować transformator sieciowy o odpowiednich parametrach w stosunku do przewidywanego, maksymalnego poboru prądu z zasilacza. Napięcie uzwojenia wtórnego transformatora powinno wynosić 9 Vac gdy pobór prądu z zasilacza będzie wynosił nie więcej aniżeli 3 A. Oraz 10 Vac gdy prąd ten będzie miał wartość powyżej 3 A. Dla ułatwienia wyboru właściwego transformatora sieciowego poniżej znajduje się przykład oraz tabela w której zamieszczono rzeczywiste wyniki pomiarów układu.

Przykład.

Przewidywany pobór prądu z zasilacza będzie wynosił 3,3 A. W zaokrągleniu w górę przyjmujemy 3,5 A. Wybieramy transformator sieciowy - Uzwojenie pierwotne: 230 Vac Uzwojenie wtórne: 10 Vac / 6 A. Np.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) .

4cc5c01b0a6190f2med.jpg

Uwagi jeszcze wymaga omówienie złącza J3 „DC Timer HV” oraz J4 „Kontrola”. Podczas normalnej pracy zasilacza przekaźnik K1 jest zadziałany a jego styki K1.2 dostępne właśnie na złączu J4 są zwarte. W przypadku zaniku napięcia 6,3 V przekaźnik puszcza i złącze J4 zostaje rozwarte. Złącze J4 możemy np. wykorzystać do natychmiastowego wyłączenia napięcia anodowego AC w przypadku zaniku zasilania żarzenia. Lub w dowolnym innym celu. Złącze J3 „DC Timer HV” służy do zasilania układu opóźnionego załączania napięcia anodowego występującego w „Anodowy zasilacz stabilizowany

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ”.  

100d9005549d46bfmed.jpg

Jak już wcześniej wspomniano opisywany tutaj zasilacz żarzenia z powodzeniem współpracuje z anodowym zasilaczem HV 110-350 V lamp elektronowych

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , tworząc w ten sposób wysokiej klasy kompletny blok zasilania wszelkich urządzeń zawierających lampy elektronowe. Na powyższym rysunku przedstawiono schemat blokowy połączenia obu modułów.

Jerzy.

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super projekcik. Podoba mi się.  Czy w świetle obecności diody D4, dioda D5 mogłaby zostać "pominięta" (dublowanie funkcjonalności) ? 

Czy U3.2 nie uciągnął by jednocześnie bazy T4 oraz T5?   W sensie czy U3.3 jest konieczny? 

Co się stanie, jak na wyjściu da się niższą pojemność elektrolita C10? 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jest szansa na jeszcze korzystniejszy przebieg oscylogramu tętnień, gdyby np. wyjście 6,3VDC połączyć przez kondensator foliowy FKP 100nF do odwracającego wejścia U1.2 ? 
( Chodzi mi o to, żeby składowa ac tętnień miała obejście na skróty, obok elementów R8 oraz P1;  głębsze sprzężenie dla składowej tętnień ). 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni uczniowie aspirujący na "Technik Elektronik" z Zespołu Szkół Nr. 1 w Piasecznie: 
Tak. Dobrze trafiliście. To jest ta praca domowa: 
Przeanalizować opisany schemat, oscylogramy, opis zasady działania.
Ze zrozumieniem, oczywiście  (na tyle, na ile to możliwe). 
Po feriach - przemagluję. 
Pozdrawiam, 
Ziggy. 

P.S. @Jurek_OL - Wielkie dzięki za udostępnienie. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez zjj_wwa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żarzenie nie musi i nie powinno mieć narastającego napięcia. 

Maksymalne żarzenie powinno pojawić się wcześniej napięcie anodowe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, toptwenty napisał:

Żarzenie nie musi i nie powinno mieć narastającego napięcia. 

Maksymalne żarzenie powinno pojawić się wcześniej napięcie anodowe.

Nie musi - zgoda. 
"nie powinno" - dlaczego?   Wyjaśnij proszę. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, toptwenty napisał:

Maksymalne żarzenie powinno pojawić się wcześniej napięcie anodowe.

Zgoda.

 

27 minut temu, zjj_wwa napisał:

Żarzenie nie musi i nie powinno mieć narastającego napięcia. 

Nie prawda, powinno, szczególnie w dobie coraz droższych i trudniej dostępnych lamp NOS. Dodatkowo należy tak zsynchronizować zasilacz napięcia anodowego, najlepiej z powoli narastającym napięciem, by to pojawiło się dopiero w odpowiednim czasie po nagrzaniu lamp.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, zjj_wwa napisał:

nie powinno" - dlaczego?   Wyjaśnij proszę. 

Bo wtedy napięcie anodowe może pojawić się prędzej niż żarzenie.

Żarzenie powinno pojawić się jak najwcześniej. Po co je opóźniać? 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Ibmacir napisał:

Zgoda.

 

Nie prawda, powinno, szczególnie w dobie coraz droższych i trudniej dostępnych lamp NOS. Dodatkowo należy tak zsynchronizować zasilacz napięcia anodowego, najlepiej z powoli narastającym napięciem, by to pojawiło się dopiero w odpowiednim czasie po nagrzaniu lamp.

No właśnie. Powinno. Cytowałem przedmówcę.  Postaraj się komentować u właściwego adresata. 

8 godzin temu, toptwenty napisał:

Bo wtedy napięcie anodowe może pojawić się prędzej niż żarzenie.

Żarzenie powinno pojawić się jak najwcześniej. Po co je opóźniać? 

Jeśli jest stosowna logika sekwencjonująca kolejność stanów w procesie załączania, to spokojnie można zagwarantować, że napięcie anodowe pojawi się dopiero po całkowitym rozgrzaniu żarników. 

Zgadza się - żarzenie powinno się pojawiać jak najwcześniej. Należy je opóźniać, aby łagodnie startowało, aby przedłużyć życie żarników lamp - uniemożliwić rozbłyski na starcie.   A to, że anodowe powinno w sekwencji pojawić się na długo po tym fakcie, to niejako oczywista oczywistość, cytując klasyka. 

Tutaj masz prosty układzik, który może Ci załatwić sekwencjonowanie załączania anodowego: 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wklejam pro-forma ten prosty układ, jako materiał porównawczy. 
Projekt tutejszego Jurka mi się bardziej podoba. 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, zjj_wwa napisał:

żarzenie powinno się pojawiać jak najwcześniej. Należy je opóźniać, aby łagodnie startowało, aby przedłużyć życie żarników lamp - uniemożliwić rozbłyski na starcie.

Te "rozbłyski" to chyba domena lamp ECC85, inne nie mają takiego "stylu bycia".

Ale jak się ktoś obawia, to można zastosować w szereg z układem zasilania żarzenia rezystor, zwierany po kilku milisekundach stykami przekaźnika z układem czasowym. Lampy mocy mają żarniki na tyle małą oporność, że napięcie zasilające zawsze trochę "przysiądzie" zanim powróci do wartości pożądanej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dla mózgu najważniejsza jest logika i spójność, a nie prawda. Osoby które powielają fałszywe stwierdzenia, są przekonane, że mówią prawdę i zszokowane, gdy okazuje się, że fakty są inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, zjj_wwa napisał:

No właśnie. Powinno. Cytowałem przedmówcę.  Postaraj się komentować u właściwego adresata. 

Pomyłka, przepraszam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie dziękuję za zainteresowanie tematem. Widzę, iż wywiązała się ciekawa merytoryczna dyskusja i muszę przyznać, iż wszyscy poniekąd macie rację.

2 godziny temu, zjj_wwa napisał:

Jeśli jest stosowna logika sekwencjonująca kolejność stanów w procesie załączania, to spokojnie można zagwarantować, że napięcie anodowe pojawi się dopiero po całkowitym rozgrzaniu żarników. 

Zgadza się - żarzenie powinno się pojawiać jak najwcześniej. Należy je opóźniać, aby łagodnie startowało, aby przedłużyć życie żarników lamp - uniemożliwić rozbłyski na starcie.   A to, że anodowe powinno w sekwencji pojawić się na długo po tym fakcie, to niejako oczywista oczywistość, cytując klasyka. 

Proszę ponownie spojrzeć na schemat blokowy współpracujących ze sobą modułów zasilających.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przeanalizujmy co się dzieje gdy zasilacze pracują w tandemie zasilając wzmacniacz lampowy.

Załączamy nasz wzmacniacz głównym wyłącznikiem sieciowym 230 Vac. Zasilanie trafia na transformator sieciowy a następnie na wejście AC zasilacza żarzenia i rozpoczyna się proces łagodnego rozgrzewania lamp elektronowych. Po osiągnięciu około 4,5 V następuje zadziałanie przekaźnika K1 i zwarcie jego styków dostępnych na złączu "Kontrola". W tym momencie startuje nasz układ czasowy znajdujący się na PCB zasilacza anodowego, który po odmierzeniu czasu nastawionego przez użytkownika potencjometrem P2 wyzwala przekaźnik K1 zasilacza HV, który kolejno przez zwarcie swoich styków podaje "wysokie" napięcie na wejście stabilizatora HV i rozpoczyna się jego bez udarowy start zasilając nasz wzmacniacz napięciem anodowym.

Pełne napięcie żarzenia 6,3 V pojawia się po 35 sekundach, więc napięcie anodowe powinno zostać podane nie wcześniej jak po 45 sekundach od załączenia wzmacniacza. Optymalny czas w tym przypadku to 60s. 

Ponadto układ jest tak skonstruowany, iż w przypadku chwilowego zaniku napięcia sieci 230 Vac cała wyżej opisana sekwencja startu rozpoczyna się od nowa. Dzięki temu nasze lampy są bezpieczne i cały czas pracują w komfortowych warunkach.

Ze względu na znaczne pojemności filtrujące występujące w obu układach zalecam stosowanie układu Soft Start po pierwotnej stronie transformatora bez znaczenia na jego moc. 

Czytając uważnie co napisałem powyżej można zadać pytanie - Jak to? Pełne napięcie żarzenia mamy dopiero po 35s a anodowe podajemy już po 45s ?

Spójrzcie na poniższy oscylogram, który prezentuje zachowanie się włókna żarzenia lampy EL84 ze stajni Electro-Harmonix. Przebieg fioletowy to nasze narastające napięcie a żółty prezentuje płynący prąd przez żarnik w funkcji czasu. Proszę zwrócić szczególną uwagę na punkt przecięcia się obu krzywych, który ma miejsce w ósmej sekundzie od startu zasilacza. Toż to prawdziwe cuda się dzieją, od ósmej sekundy napięcie dalej sobie spokojnie narasta lecz prąd już nie 😵.  

2570cdeeb3f092d9med.jpg

Wiecie dlaczego już po 45 sekundach możemy podać napięcie anodowe ?

Pozdrawiam

Jerzy

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgaduję:  bo katody, nawet te pośrednio żarzone, są już na tyle gorące, że dochodzi do samoistnej termoemisji elektronów. Wokół katody wytwarza się chmura elektronów, czyli strefa ujemnego potencjału pola elektrycznego.
Zatem dodatnie jony resztek gazu (niedoskonała próżnia) nie są już w stanie zbombardować delikatnej katody i nie dojdzie do zatrucia katody. A to dlatego, że wyhamują lub wręcz zostaną zatrzymane przez chmurrę ujemnego potencjału. Ich energia zostanie w istotny sposób zredukowana, więc nie uszkodzą katody. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez zjj_wwa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasach panowania wzmacniaczy lampowych żadnych takich ustrojstw nie stosowano.

Czasami wystarczał termistor dla obwodu napięcia anodowego.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, toptwenty napisał:

W czasach panowania wzmacniaczy lampowych żadnych takich ustrojstw nie stosowano.

Czasami wystarczał termistor dla obwodu napięcia anodowego.

 

Zgadza się, jednak lampy także te bardzo dobre były powszechnie dostępne i tanie. Dzisiaj niestety tak nie jest. Dwa lata temu grzebałem coś we wzmacniaczu i kilkanaście razy włączałem go i wyłączałem w dość krótkich odstępach czasu. Niestety włókno żarzenia 6BG6G RCA z lat sześćdziesiątych tego nie wytrzymało.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś, jak mnie wzmacniacze lampowe nie porywały, czyli dawno bo szkole elektronicznej miałem do czynienia z urządzeniem, gdzie najpierw należało włączyć samo żarzenie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Głupi nie lubi się zastanawiać, lecz tylko swe zdanie przedstawić. Księga Przysłów 18,2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 2.02.2022 o 18:20, toptwenty napisał:

W czasach panowania wzmacniaczy lampowych żadnych takich ustrojstw nie stosowano.

Wzmacniacze lampowe większej mocy do dzisiaj (w przypadku gitarowych) mają dwa pstryczki, power i standby, wszyscy wiedzą, jak je włączać. 

 

W dniu 2.02.2022 o 18:20, toptwenty napisał:

W czasach panowania wzmacniaczy lampowych żadnych takich ustrojstw nie stosowano.

Wzmacniacze lampowe większej mocy do dzisiaj (w przypadku gitarowych) mają dwa pstryczki, power i standby, wszyscy wiedzą, jak je włączać. 

Telewizory miały termistor w żarzeniu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, przemak napisał:

Telewizory miały termistor w żarzeniu.

Żarzenia lamp serii P... , używanych w TV, były spięte szeregowo. Prądy żarzenia musiały być identyczne.

Dzięki termistorowi dostawały trochę czasu na wyrównanie napięć i prądów.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez toptwenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.