Skocz do zawartości
IGNORED

Dla kogo gramofon?


cyfrowy
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Szanowni koledzy i koleżanki.

 

Wychowałem się na kasetach magnetofonowych i czasami myślę sobie, że niepotrzebnie sprzedałem bardzo dawno temu magnetofon i kasty. Taki sentymencik pozostał. Puściłbym sobie od czasu do czasu jakieś Depeche Mode lub Modern Talking. Nacisnął ten przycisk start, usłyszał jak uruchamia się mechanizm unoszący głowicę, szum przewijania taśmy i poparzył na mnogość świecących diod :) Z gramofonu nigdy nie korzystałem i raczej nie zamierzam, bo i po co, skoro dobra cyfrowa jakość dźwięku do szczęścia mi wystarczy. Zwróciłem jednak jakiś czas temu uwagę, jak młodzież słuchająca jakichś Julio Iglesias Jr. kupują gramofony i płyty np. Dire Straits „Brothers in Arms”. To jeden z najlepszych albumów, pomijając np. Jazz z wytwórni ECM, pod względem jakości zapisanego dźwięku na CD. Moja jeszcze niezbyt osłuchana kuzynka i jej młodszy brat poszli w analog i jarają się ile to już płyt mają i jak super się słucha muzyki z płyty winylowej. Zapytam się ich któregoś dnia, kiedy kupią sobie na aukcji kineskopowy telewizor i magnetowid. 

Teraz pytanie do „analogowców”. Korzystacie z gramofonów z powodów, że na tym się wychowaliście? Posiadacie zacną kolekcję płyt, o które dawno temu było trudno, jest ten sentyment i przywiązanie? Bo tak naprawdę, ja np. wychowany na kasetach nie znajduję dla nich zastosowania, pomijając sentyment o którym napisałem na początku, odkąd przesiadłem się na CD, a od jakiegoś czasu na streaming. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gramofonu używam "od zawsze", płyty mam- i nowe, i sprzed trzydziestu lat. Żałuję, że ćwierć wieku temu, na fali przemian pozbyłem się części kolekcji.

Sądzę, że robię to bardziej z sentymentu i "łagodnej formy audiofetyszyzmu", bo słuchanie winylu jest pełne celebracji, a gramofon, to sprzęt audio specjalnej troski. 😉

(A raczej wyjątkowej.)

Acha, gramofony mam obecnie trzy... 😁

Tzn trzy na gotowo i trzy na różnych etapach remontu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez porlick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, porlick napisał:

Gramofonu używam "od zawsze", płyty mam- i nowe, i sprzed trzydziestu lat. Żałuję, że ćwierć wieku temu, na fali przemian pozbyłem się części kolekcji.

Sądzę, że robię to bardziej z sentymentu i "łagodnej formy audiofetyszyzmu", bo słuchanie winylu jest pełne celebracji, a gramofon, to sprzęt audio specjalnej troski. 😉

(A raczej wyjątkowej.)

Acha, gramofony mam obecnie trzy... 😁

Tzn trzy na gotowo i trzy na różnych etapach remontu.

To faktycznie masz czego żałować. Ja kiedyś pozbyłem się niewielkiej, ale jednak ciekawej kolekcji monet. Były to czasy kiedy elektronika z RFN stała się dla mnie cenniejsza. Nie powróciłem do numizmatyki, bo byłem wściekły, że pozbyłem się tej kolekcji, a w szczególności jednej z monet, która była takim bodźcem do kolekcjonerstwa.

Wspomniałem tu o dobrej wytwórni. Byłoby dla mnie profanacją słuchanie takiej muzyki z jakichś Altusów, chyba że nie posiadałbym nic lepszego. Wtedy słuchałbym bo lubię, ale już pewnie tak bym się nie rozkoszował świetną jakością realizacji. Queen czy inne mniej ambitne realizacje jeszcze bym przełknął na gramofonie, ale bardzo dobre albumy to CD lub nieskompresowany streaming. Chyba że sentyment i takie przywiązanie. Może nawet tak bardzo zakorzenione, że cyfrowy dźwięk jest zbyt sterylny czy coś w tym stylu dla melomana, który wychował się na analogu. Natomiast wspomniany „Brothers in Arms” ze swoim wysokim DR. Po co robić downgrade jakości dźwięku i słuchać tego z winyla :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba odwrotnie, bo winyl dla paru % słuchaczy jednak jest wzorcem jakości dźwięku.

Choćby ze względu na ciągłość zapisu i odczytu. Oczywiście jeśli dla kogoś jakość

dźwięku oznacza czystość, czy większą dynamikę to słucha cyfry i tyle.

Są wątki w temacie wyższości obu formatów i każdy może wykazać wyższość

jednego nad drugim. Jak z VHS, który był do dudy, ale za to mniej złożony

i zapanował na wiele lat. Cyfra też jest wygodniejsza, ale nie wszyscy jej jakość

dźwięku uważają za ideał ... Stary Klipsch i Tannoy M2 są dla różnych słuchaczy 😉 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ring radiator rules

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, cyfrowy napisał:

Po co robić downgrade jakości dźwięku i słuchać tego z winyla 🙂

Nie zgodzę się. Kupiłem kiedyś płytę Manaam "Się ściemnia" na cd, bo winyl był już trochę zjechany. Po pierwszym przesłuchaniu pozbyłem się śmiecia, bo względem winyla, nie grała. Do dziś słucham jej "smażenia" z przyjemnością. Szary Lunatic Soul z winyla to uczta dla uszu, podobnie jak wiele innych, współczesnych winyli, np Wilson. A jaka przyjemność z obcowania z czarną (i nie tylko) płytą... Tylko tych z obrazkami na powierzchni tłocznej nie trawię.

6 godzin temu, cyfrowy napisał:

Wychowałem się na kasetach magnetofonowych i czasami myślę sobie, że niepotrzebnie sprzedałem bardzo dawno temu magnetofon i kasty.

Ja też, ale do kaset nie mam większego sentymentu, choć i karton kaset, i magnetofon (starą, choć sprawną Yamahę) u mnie też można znaleźć. Tę technikę żegnam jednak z pewną ulgą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się zgadza i potwierdza, że audio to temat nieskończony, bo o ile cyfryzacja telewizji, postęp technologiczny, naukowy itp. sprzyja konsumentom, audio musi budzić najwiecej kontrowersji. Audio kable zasilające wpływają na jakość dźwięku wg pewnej grupy, ale wiziokabel zasilający telewizor już nie. Czyż nie powinien? Nie słyszałem o takich kablach do telewizora, a gdybym zapytał o takowe w sklepie z telewizorami, wyśmiano by mnie. Dlaczego nie ma kabli sieciowych poprawiających obraz, a są takie, które poprawiają dźwięk. 
Zgadzam się z tym co napisał kolega audioburak, ale do VHS raczej niewielu chciałoby wrócić podejrzewam, jak i do telewizorów kineskopowych. Nie oznacza to jednak, że mi bardziej podoba się obraz z TV plazmowego niż LCD, co można w sumie porównać do inaczej, nie gorzej, grających kolumn.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 hour ago, audioburak said:

Choćby ze względu na ciągłość zapisu i odczytu.

Gwoli ścisłości. Winyl też posiada swoją granulację i jest nieciągły. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są osoby na forum, którym telewizor zaczął lepiej wyświetlać obraz po zmianie kabla w ścianie czy jakiegoś gniazda na audiofilskie czy jakoś tak. Są też osoby którym suplementy diety pomagają. O wszystkim decyduje mózg a to bardzo skomplikowany twór.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to nie ma znaczenia kto na czym słucha i z jakich zabawek korzysta, byle muzyka dawała przyjemność i satysfakcję. Ktoś mógłby naprawdę, o ile już tego nie zrobił, napisać książkę o psychologii audio, lub zrozumieć audiofila. Telewizja jest prosta. Włączamy TV, wybieramy kanał, film z Netflixa lub płyty i oglądamy jeśli się nam podoba. Audio jest trudne 🙂 Ile głów, tyle pomysłów jak muzyka może zabrzmieć jeszcze lepiej. Nie wierzę, żeby ktokolwiek w dobie tak prostego dostępu do informacji nie uległ conajmniej kilkakrotnie jakiejś sugestii mniej lub bardziej świadomie i nie wdrożył tego do swojego systemu, mimo że do jakiegoś momentu był zadowolony z tego na czym słuchało mu się dobrze. Tak prawie było w moim przypadku. Już od dobrych kilku lat przestałem poszukiwać tego uniesienia związanego z bardzo dobrą jakością dźwięku, a przynajmniej dobrą i akceptowalną w ramach własnych wymagań. Z poprzeczką cenową i jakościową jaką sobie postawiłem. Pojawił się jednak wątek DSP, bez którego muzyki słuchać się podobno nie da. Pomyślałem, że jednak nie dam się wciągnąć, bo będę znowu szukał, a nie słuchał. Z gramofonami wśród młodzieży pewnie jest podobnie. Myślę, że wielu z nich kupuje patefon, bo ma go również kolega i zgodnie stwierdzili, że jest cool i must-have, choć i tak większość czasu słuchania muzyki to słuchawki douszne i Spotify. Tacy licealiści pewnie na swoich socialach media rozpisują się jaki to czad mieć kręciołka i tak się wzajemnie nakręcają, a że takiego patefona można już kupić za ponad 1000, albo i mniej to trza brać. Za chwilę będzie szukał lampy, bo trendy. Może zaimponuje dziewczynie 🙂 Sytuacja podobna jak na AS dla dojrzalszych. Nakręca się jeden od drugiego i dokupuje lub wymienia, choć prawdopodobnie tego nie potrzebuje.  

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, przmor napisał:

Są osoby na forum, którym telewizor zaczął lepiej wyświetlać obraz po zmianie kabla w ścianie czy jakiegoś gniazda na audiofilskie czy jakoś tak. Są też osoby którym suplementy diety pomagają. O wszystkim decyduje mózg a to bardzo skomplikowany twór.

Gdyby ktoś mnie zapytał, czy kupić taki kabel lub gniazdo, poleciłbym samemu najpierw podłączyć się do takiego gniazdka. Może jakby porządnie trzepnęło, to i mózg bardziej racjonalnie zacząłby pracować 😀

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając na chwilę do tych młodych, którzy codziennie oglądają MTV jak Bolec z „Chłopaki nie płaczą” i podniecają się panem Kunta Kinte, to mniej bym się zdziwił, gdyby wybierali gramofony zamiast odtwarzacza CD, bo dorastali przy dźwięku z gramofonu. Dużo dzieci idzie w ślady ojców. Niektórzy zostają księdzem dzięki temu :) To na marginesie. Napisałem o tym tylko dlatego, bo rozbawiło mnie jak mój młody kuzynek jara się winylem, choć o muzyce ma mizerne pojęcie, bo jeszcze do niedawna grał tylko w gry komputerowe. W sumie ale niech chłopak słucha tych winyli i rozwija swoje nowe hobby.

Wypunktowałem jednak dwa powody, dla których ja sam przesiadłbym się częściowo ze streamera na winyle, choć wcześniej napisałem, że nie widzę dla siebie sensu, nazywając to downgrade jakości dźwięku. Skoro bardzo lubię oglądać filmy z przełomu lat 70-80, bo obraz jest taki bardziej miękki, mniej kontrastowy, trochę jakby ziarnisty, nie taki wyostrzony, do tego oglądane na TV plazmowym, gdzie obraz jest moim zdaniem bardziej soft niż na LCD, to może i dźwięk winyla przypadłby mi do gustu. Pal sześć dynamika. Druga sprawa to brak problemu bogactwa albumów i utworów muzycznych. Łapię się już na tym, że nie wiem czasami czego słuchać, bo z Tidala mam dostęp do niemal nieograniczonej ilości muzyki, choć są tam duże braki. Nie ma wielu albumów, które kiedyś miałem na kasetach. Płytę jak się położy to raczej słucha się w całości podejrzewam, a nie skacze od utworu do utworu dzierżąc w garści pilot. Tylko czy dla mnie nie jest za późno? Brak płyt. Wkładki, igły, wyważanie ramienia czy co tam jeszcze 🤔

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jest możliwość to warto mieć cd, streaming i analog, to gra inaczej, porównywanie czy rezygnowanie z jednego na rzecz drugiego moim zdaniem nie ma sensu. Przyznam że sam jakiś czas temu sprzedałem gramofon i zaczynam tęsknić. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Ajothe napisał:

Jeśli jest możliwość to warto mieć cd, streaming i analog, to gra inaczej, porównywanie czy rezygnowanie z jednego na rzecz drugiego moim zdaniem nie ma sensu. Przyznam że sam jakiś czas temu sprzedałem gramofon i zaczynam tęsknić. 

Dlatego w ostatniej chwili dopisałem „częściowo” 🙂 Nie przesiadłbym się na stałe oczywiście, bo to bez sensu. Cyfra, analog, streaming. Korzystać można wtedy z tego, na co ochota przyjdzie. Całkowicie się z Tobą zgadzam. Dobrze mieć w szafie i dres i garnitur 🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyfrowy...tak czytam Twoje posty i muszę powiedzieć, że nie wiem co o tym sądzić.

Bo...rejestrujesz się  co by nie powiedzieć ,na specjalistycznym forum.

Swój pierwszy post umieszczasz w "Analogu", zaczynając od nieco "komunistycznego" w swojej formie powitania.A swoją drogą najpierw wypada powitać koleżanki.😜

Piszesz ,że z gramofonu nie korzystałeś i nie masz na to ochoty, sugerując  jednocześnie ,że jakość takowych mówiąc delikatnie jest do du...y. Kilka słów o młodzieży, o kasetach i takie tam ogólne "rozmyślania" nad sensem życia.

A po kilku wstępnych słowach na "rozgrzewkę", tak jakby od niechcenia ,wspominasz coś o wkładkach, igłach i wyważaniu ramienia.

Wiesz, może i mam paranoję ,ale kogoś mi przypominasz. Kogoś kogo na tym forum już na szczęście nie ma(czy aby na pewno?)

To jak to jest "szanowne koleżanki i koledzy"? Odbija mi i powinienem skonsultować się z psychiatrą czy może nie jest jeszcze tak źle?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, gitarrra napisał:

Cyfrowy

Oj tam. Czepiasz się drobiazgów 😜 Mogę Cię jedynie zapewnić, że nie jestem tym, kogo, jak mam nadzieję, na tym forum na szczęście nie ma. Taką mam nadzieję, bo choć dwaawno temu pisałem tutaj, raczej nie wydawałem się w sprzeczki i nie trollowałem. Najwyżej delikatna wymiana zdań i polemika, ale nigdy z Tobą. Muszę jednak napisać, skoro poruszyłeś ten temat, to właśnie przez trolli i aroganckich ignorantów opuściłem to forum.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadając na pytanie autora wątku.
U mnie wynikało to chyba raczej z sentymentu z tego, że wychowałem się pośród sprzętu audio rodzimej produkcji, rodzice kupowali nam bajki, a odtwarzaliśmy je sobie na gramofonie Mister Hit, potem była szkoła podstawowa i pojawił się w domu zestaw stereo i gramofon Emanuel, w 7 i 8 klasie podstawówki zacząłem świadome kupowanie płyt, po czym zmienił się ustrój i z czasem większość znajomych zaczęła przerzucać się powoli na CD a  ja zacząłem przygodę w przegrywanie kaset. Królował Technics i Altusy 🙂.
Do gramofonu wróciłem 6 lat temu, być może uległem wówczas panującej modzie, jednak ceny płyt i gramofonów na szczęście nie były jeszcze tak absurdalne jak dziś. Niestety stara kolekcja płyt poszła dawno temu na śmietnik bo przecież CD miało być lepsze...

Korzystam jedynie z dwóch źródeł CD/winyl, mam kilka podublowanych płyty CD/winyl. Robiłem porównania, dla mnie osobiście winyl wypada nieco lepiej. Lepsza dynamika, większa rozdzielczość, ciepło i bardziej plastyczny dźwięk, przyjemniejszy dla ucha. Mam też kilka wydań Direct to Disc (nie mylić z DMM), a namacalność dźwięku jest tam bardzo realistyczna, i jeszcze większy zapas dynamiki.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Norakam283 napisał:

Odpowiadając na pytanie autora wątku.

Ciekawa historia w jaki sposób Twoja pasja do audio, a w rezultacie do winyli się rozwinęła. Ceny. Ceny to również taki hamulec gdybym ja dla przykładu chciał na starość rozpocząć przygodę z czarnymi płytami. Zajęło mi sporo czasu skompletowanie zestawu, żeby grał już tak jak lubię i odtwarzał dźwięk przyzwoicie. Bez kaleczenie uszu zgrzytającą górą i dudniącym basem, lub jego brakiem. Gramofon to jednak dość skomplikowane urządzenie. Skomplikowane w sensie bubli jakie producenci w tych czasach produkują. Ceny wysokie, a komponenty, czyli jakieś łożyska, napinacze z których taki gramofon jest zbudowany jak podejrzewam to materiał goownolina zapewne. Czytałem gdzieś tutaj, jak się niektórzy spierali w tym temacie. Nawet chyba wklejali filmiki jakie np. bicie ma ta taca na której spoczywa płyta w gramofonie x czy y, którego ktoś inny tak wychwalał, a były to ceny w okolicach 5K. Pewnie zachwalał to jakiś handlarz 🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sobie położysz na gramofonie taką płytę, która ma tyle lat co Ty albo jest jeszcze starsza to wiesz, że jest to Święto. Oczywiście możesz ją również odsłuchać z Internetu, ale to nie jest to samo co obcowanie z tym przedmiotem z epoki. Sam dźwięk jest już bonusem, niejako w promocji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast snuć tego rodzaju dyrdymały, z których nic nie wynika, polecam posłuchać dobrej płyty z porządnie zestawionego systemu. Może to być np. Jimmy McGriff "I've Got A Woman" z 1962 roku, której właśnie słucham. Zaprawdę, szkoda czasu na jałowe dyskusje, lepiej zanurzyć się w dobrej muzyce 😊

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Łukasz_62438
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...
W dniu 3.05.2022 o 20:05, audioburak napisał:

Choćby ze względu na ciągłość zapisu i odczytu

W analogu ciągłość zapisu i odczytu wyznaczają wielkości molekuł nośników, taśmy magnetofonowej i winylu. Ta ciągłość nie jest imponująca.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 4 tygodnie później...



Teraz pytanie do „analogowców”. Korzystacie z gramofonów z powodów, że na tym się wychowaliście? Posiadacie zacną kolekcję płyt, o które dawno temu było trudno, jest ten sentyment i przywiązanie?

Muzyki słucham zasadniczo z plików zripowanych z CD lub DVD Audio. Ale posiadam i używam zarówno gramofon jak i kaseciak. A to dlatego, że jest sporo wartościowej muzyki, której nie ma w streamingu, której nigdy nie wydano na CD i takiej którą co prawda wydano, ale w takim niskim nakładzie, że CD z nią pojawiają się w abstrakcyjnych cenach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.