Adapter kasetowy w samochodzie często się zatrzymuje, o co może chodzić ?

Pulsator · 18 Września 2022

Używam takiego adaptera do podłączania discmana pod kaseciaka po to żeby mieć możliwość słuchania i kaset i płyt CD w moim Oplu Astra który ma wejście na 1DIN więc na zwykły cienki sprzęt a takich chyba nie ma co by miały i kaseciaka i CD więc domyślam się że to jedyny sposób.

Jest jednak problem bo adapter raz ma fazę że przez 2-3 płyty idzie bezproblemowo a raz zatrzymuje (jakby taśma w zwykłej kasecie doszła do końca) a ja muszę ileś razy go wyjąć i puścić ponownie żeby przestał zatrzymywać znowu na dłuższy czas bo mój kaseciak samochodowy nie ma autoreversu (albo może ma ale trzeba go jakoś włączyć ???). W adapterze są jakieś zębatki które są podobno dlatego że magnetofon nie będzie kręcił pustymi rolkami jak nic na nich nie wyczuje a musi kręcić żeby jego głowica stykała się z głowicą adaptera. Podobno to jest coś związanego z autoreversem, że ten mechanizm w adapterze nie da kręcić w nieskończoność tylko "dochodzi" jak taśma i jest tam jakaś zębatka która "zeruje" mechanizm jak nakręcenie zegarka mechanicznego a przynajmniej tak mi się wydaje bo dzisiaj gdy się to zatrzymywało to odkryłem że jest możliwość przełożenia kabla na drugą stronę, puściłem drugą stroną i natychmiast zatrzymało, przełożyłem z powrotem na pierwszą i już szło bez zatrzymywania. Pytanie czy to właśnie o to chodzi (w tym przypadku mega udogodnieniem by był autorevers który sam by to robił) czy chodzi o coś innego ?

Korzysta/korzystał ktoś z takiego adaptera ?

**porlick** · 19 Września 2022

Z autorewersem nie ma to nic wspólnego. Te kilka zębate muszą być - po to, by imitować ruch taśmy dla układu autostopu. Jeśli nie "wyczuje taśmy", czyli nie będzie napędzana druga rolka, to AS wyłącza napęd. Musisz sprawdzić, czy coś się nie poluzowało, albo czy nie wyłamał się ząbek, czy klocek talerzyka, który współpracuje z zabieraniem mechanizmu, bo jak dobrze zauważyłeś, ruch musi być przekazywany na drugi zabierak, by mechanizm się nie wyłączał.

Alternatywą jest zakup całego panelu środkowego z miejscem na współczesne radio- nawet z dużym ekranem i wszelkimi "bajerami" (zależnie od generacji Astry- zięć miał, przymierzał się już do wymiany, na szczęście zmienił auto.)

Pulsator · 23 Września 2022

W dniu 19.09.2022 o 05:00, porlick napisał:

Z autorewersem nie ma to nic wspólnego. Te kilka zębate muszą być - po to, by imitować ruch taśmy dla układu autostopu. Jeśli nie "wyczuje taśmy", czyli nie będzie napędzana druga rolka, to AS wyłącza napęd. Musisz sprawdzić, czy coś się nie poluzowało, albo czy nie wyłamał się ząbek, czy klocek talerzyka, który współpracuje z zabieraniem mechanizmu, bo jak dobrze zauważyłeś, ruch musi być przekazywany na drugi zabierak, by mechanizm się nie wyłączał.

Alternatywą jest zakup całego panelu środkowego z miejscem na współczesne radio- nawet z dużym ekranem i wszelkimi "bajerami" (zależnie od generacji Astry- zięć miał, przymierzał się już do wymiany, na szczęście zmienił auto.)

Faktycznie, chodzi po prostu o to żeby pod wpływem rolki nawijającej kręciła się zwijająca. Zatrzymywało mi dzisiaj często aż potem w domu rozkręciłem adapter - wszystkie zębatki w porządku, nic się nie wyszczerbiło ale oprócz dużej zębatki umiejscowionej między rolkami były tam jeszcze 3 dodatkowe idące od jednej rolki i nie idące do drugiej żadną drogą - po mojemu kompletnie bez sensu. Ostatnia z nich była osadzona nie w dziurce tylko w takim otworku w kształcie łuku i była trochę na luźno. Teraz wiadomo dlaczego nie szło w drugą stronę - te dodatkowe zębatki może robiły niepotrzebnie dodatkowy opór, po prostu je wypieprzyłem zostawiając tylko tą główną między rolkami, już kręcąc palcem poczułem że opór jest dużo mniejszy, potem się z tym przejechałem z 20-30 minut słuchając płyty i śmiga bez żadnego zatrzymywania. Mam nadzieję że to o to chodziło, teraz tak na logikę nie powinno być możliwe zatrzymanie i powinno kręcić tym w nieskończoność (dopóki samemu się tego nie wysunie).

Edytowane 23 Września 2022 przez Pulsator