Skocz do zawartości
IGNORED

Wygrzewanie sprzętu - elektronika, kable, głośniki


ferszcik

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim,

ostatnio pojawia się trochę kontrowersyjnych tematów, niestety bardzo szybko zmieniają się w przepychanki i głupie komentarze, lecz ja też spróbuję swojego szczęścia.

Chciałbym poruszyć temat wygrzewania sprzętu audio. Od paru tygodni mam nowy sprzęt i mam wrażenie jakby brzmienie się zmieniało od pierwszego dnia. Tylko pytanie brzmi czy to sprzęt zmienia swoje brzmienie czy mój słuch się dostosowuje? Oczywiście kombinuję nieustannie z ustawieniem co też na to wpływa.

Temat wygrzewania jest dużo częściej "popierany" przez znawców, wydaje mi się, że ma więcej zwolenników niż inny temat tabu typu brzmienie kabla zasilającego i jego różnice w długości :)

Czy jest tutaj ktoś, kto tego jawnie doświadczył? Na przykład słuchał głośników wyjętych prosto z kartonu i bezpośrednio je porównywał z tymi samymi głośnikami, które grały już X godzin? Czy "wygrzewanie" tego sprzętu polega na zmianach w jego ruchomych częściach?

A co miałoby się zmieniać w kablach? Jest to kawałek drutu, przez który płynie prąd i w jego konstrukcji nie ma prawa się nic zmienić więc dlaczego miałoby się zmienić brzmienie?

Czy uważacie, że odsłuch audio to wyłącznie zjawiska fizyczne i czyste dane czy dochodzi tutaj też czynnik ludzkiego odczucia i czegoś czego nie można zmierzyć?

I na koniec prośba do osób, które nie mogą się powstrzymać przed głupkowatymi komentarzami w takich tematach. Spróbujmy podyskutować merytorycznie i nie pisać rzeczy, które do tematu nic nie wnoszą :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głośniki się "docierają", czyli uzyskują swoje docelowe parametry, lampy też się wygrzewają, uzyskując odpowiednie rozłożenie sił pomiędzy elektrodami i likwidując między nimi naprężenia. Kondensatiry formują się w kilka- kilkadziesiąt milisekund, reszta części i urządzeń ma to gdzieś.

To słuchacz się przyzwyczaja do nowego brzmienia 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Audioanfanger napisał:

Czy uważacie, że odsłuch audio to wyłącznie zjawiska fizyczne i czyste dane czy dochodzi tutaj też czynnik ludzkiego odczucia i czegoś czego nie można zmierzyć?

Tu nie ma co uważać - tu trzeba przyjąć jako fakt psychoakustykę.

7 godzin temu, Audioanfanger napisał:

Spróbujmy podyskutować merytorycznie i nie pisać rzeczy, które do tematu nic nie wnoszą :)

Proszę bardzo. Na początek wyobraźmy sobie, że licząc kroki przeszliśmy tam i z powrotem naszą ulicę: za pierwszym razem naliczyliśmy 100 kroków, a za drugim 101 - czy to oznacza, że długość naszej ulicy się zmieniła? Nie, ten jeden krok to nie jest zmiana długości ulicy a błąd pomiaru długości krokami. A komuś innemu może wyjść 90 kroków, a może 110

Niestety ale większość widowiskowych teorii audiofilskich, poczynając od wygrzewania kabli, wynika z potraktowania błędu obserwacji jako zaobserwowanego zjawiska.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Daphile, Onkyo A-5VL, B&W 606+ASW608 i gra muzyka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O panie no i Sam zacząłeś ten wątek od stwierdzenia że będzie kłótnia i ona na pewno będzie.

Sklep RMS jak wcześniej był dystrybutorem kolumn Polka to nawet wrzucał wykresy badania pomiarowe kolumn świeżo wyciągniętych z opakowania A takich wygrzanych przy reszcie dokładnie takiej samej toru czy też zasad pomiaru .

Wyniki były inne. 

Ja słyszę wygrzewanie kolumn i słyszę wygrzewanie wzmacniaczy.

Mało tego niektóre wzmacniacze wymagają wygrzewania okej to jest słowo tutaj nabrania ciepłoty prawidłowej pracy zanim zaczną prawidłowo grać za każdym razem.

Takie były na przykład stare nady.

 A żeby to wyeliminować to w niektórych wzmacniaczach jak na przykład roksan Kaspian M2 przedwzmacniacz pracuje praktycznie cały czas dlatego możesz wyłączyć wzmacniacz w tryb standby a on i tak jest lekko ciepły aby od razu był gotów do pracy.

Ale to nie jedyna firma która stosowała tego typu zabieg.

Jeśli stwierdzasz na swoim przykładzie że słyszysz zmianę w brzmieniu swojego systemu lub konkretnego elementu to jest to prawda I powiem ci uciekaj z tego wątku póki możesz 🙂

Na 3 stronie zejdzie na kable, a na 5 będą latać synonimy do użytkowników

Piotrek 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim zaczną się tu wypowiadać znawcy co to grają na sprzęcie z Mediamarkt i zasilają go kablem z zestawu a w najlepszym wypadku kablem od prodiża i nie uważają że podłączanie czegokolwiek lepszego cokolwiek zmienia. Pracuję w firmie która produkuje elektroniczne przyrządy pomiarowe. Każdy nowo wyprodukowany przyrząd obowiązkowo przechodzi proces wygrzewania który polega na ciągłej pracy w trybie pomiaru przez minimum 24h. Przez ten czas pomiary są niestabilne a urządzenie nie nadaje się do sprzedaż. Podobne jest z każdym innym sprzęt elektronicznym, wymaga on wygrzewania, sezonowania jak kto woli. Moje doświadczenie z audio są tożsame. Największy zakres zmian jaki udało mi się usłyszeć pojawił się przy wygrzewaniu nowego odtwarzacza Audiolab. Nie pamiętam jaki to był model ale po 48h załączenia urządzenia i zapuszczenia odtwarzania w pętli zmiany były spektakularne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, dlmtb napisał:

Pracuję w firmie która produkuje elektroniczne przyrządy pomiarowe. Każdy nowo wyprodukowany przyrząd obowiązkowo przechodzi proces wygrzewania który polega na ciągłej pracy w trybie pomiaru przez minimum 24h. Przez ten czas pomiary są niestabilne a urządzenie nie nadaje się do sprzedaż.

Nie tak prędko kolego! Owszem, w przypadku bardzo precyzyjnych urządzeń, których dokładność o kilka rzędów wielkości wykracza poza możliwości ludzkich zmysłów może tak być. Zwłaszcza, jeśli de facto nie mierzą one interesującego nas parametru, a tylko określają jego wielkość na podstawie zjawisk towarzyszących. Co więcej, mamy do czynienia nie tylko z wygrzewaniem, ale też postępującą z czasem utratą dokładności i potrzebą okresowej kontroli i kalibracji.

Ale w przypadku audio? Dla przykładu tor cyfrowy audio to bardzo proste obliczenia, a nie znam komputera, które przez pierwsze 24godz myliłby zapytany ile to jest 2+2 Owszem, jakieś bardzo subtelne różnice w torze analogowym przez pierwsze 24godziny mogą być, ale gdy ktoś pisze o wygrzewaniu przez 2tygodnie bo po odpięciu i wpięciu kabla nie da się słuchać...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Daphile, Onkyo A-5VL, B&W 606+ASW608 i gra muzyka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Od paru tygodni mam nowy sprzęt i mam wrażenie jakby brzmienie się zmieniało od pierwszego dnia. Tylko pytanie brzmi czy to sprzęt zmienia swoje brzmienie czy mój słuch się dostosowuje?



Sluch sie dostosowuje


Temat wygrzewania jest dużo częściej "popierany" przez znawców


Jakich znawcow? Tych „forumowych“, czy tych co zajmuja sie tym naukowo?

Ci ostatni widza to skeptycznie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, dlmtb said:

Pracuję w firmie która produkuje elektroniczne przyrządy pomiarowe. Każdy nowo wyprodukowany przyrząd obowiązkowo przechodzi proces wygrzewania który polega na ciągłej pracy w trybie pomiaru przez minimum 24h. 

A wiesz dlaczego się tak robi?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, xajas napisał:

Jakich znawcow?

Znafcuf, miszczuf i specuf wszelakich.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Daphile, Onkyo A-5VL, B&W 606+ASW608 i gra muzyka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.12.2022 o 15:39, Piotr Sonido napisał:

Sklep RMS jak wcześniej był dystrybutorem kolumn Polka to nawet wrzucał wykresy badania pomiarowe kolumn świeżo wyciągniętych z opakowania A takich wygrzanych przy reszcie dokładnie takiej samej toru czy też zasad pomiaru .

Wyniki były inne

A jakie miałyby być, jak głośniki swoje docelowe parametry uzyskują po godzinach pracy, kiedy wszystkie pracujące mechanicznie elementy osiągają właściwą sobie elastyczność i miękkość? Przez analogię można sobie porównać koszulkę wyciągniętą z fabrycznego opakowania i taka po pierwszym praniu. 😉

To właśnie jest audiofilska "ZŁOTA ZASADA" - wziąć prawdziwe zjawisko, "rozciągnąć je" na podobne okoliczności, czy "trochę" inne zakresy częstotliwości i mamy pole do ptzechwałek, szpanowania, a z drugiej strony, dojenia frajerów przez producentów gadżetów. Przykłady? Zjawiska falowe w przewodach audio, demagnetyzowanie winyli, wygrzewanie kabli i urządzeń tego nie wymagających, naskórkowość w zakresie dźwiękowym, itp. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, bum1234 napisał:

Sądząc z tego co napisałeś, to nie bardzo.

No cóż pewnie ty wiesz lepiej ale nie przypominam sobie żebyś robił w mojej robocie. No ale kto wie, w końcu za nikem bum1234 może ukrywa się główny technolog i po sylwestrze już nie mam po co wracać do pracy.  😆

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powyżej fragment pomiaru kolumny która nie grała przez pół roku (kolor niebieski) oraz po kilku godzinach grania (czerwony). Za różnice, które jak widać są bardzo duże odpowiada w głównej mierze kondensator jantzen alumen z-cap, który wybitnie nie lubi przerw w graniu. Inne elementy, głównie kondensatory też tego nie lubią i tak naprawdę w zależności od rodzaju oraz warunków pracy potrzebują nawet kilkunastu godzin  by pokazać swoje. Elementy robione pod audio potrafią być pod ty względem bardziej kapryśne niż zwykłe komponenty przeznaczone do innych dziedzin. Po co je więc stosować? np. po to by zszyć brzmieniowo głośnik papierowy z metalowym. 

W dniu 29.12.2022 o 16:37, Audioanfanger napisał:

A co miałoby się zmieniać w kablach? Jest to kawałek drutu

Audiofilskie kable to bardzo często nie jest kawałek drutu. W 3 metrach gotowego przewodu potrafią być dziesiątki metrów przewodnika w rożnych izolacjach przedziwnie poskręcanych, powoduje to, że pewne zjawiska nie występujące w zwykłym drucie tu już zaczynają mieć znaczenie (i dotyczy to wszystkich rodzai kabli używanych w audio).

13 godzin temu, porlick napisał:

To właśnie jest audiofilska "ZŁOTA ZASADA"

Pewnie tym stwierdzeniem wywołam burzę ale...

Złota zasada jest taka, wziąć jeden kawałek zwykłego druta i porównać go z drugim kawałkiem zwykłego druta (o innej średnicy czy nawet izolacji) i sceptyk różnic nie słyszy a złotouchy audiofil zacznie bajać o zmianach w dźwięku i obaj stworzą nieprawdziwe mity. Niestety świat audio poprzerastany jest mitami i legendami i mało kto ma wiedzę, doświadczenie, fundusze i interes w tym by je zweryfikować. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Najwięcej zależy od wrażliwości słuchu danej osoby. Niektórzy nie słyszą zmiany nawet po zwiększeniu wysokich i niskich tonów na wzmacniaczu a są i tacy co słyszą minimalne do wychwycenia zmiany w dźwięku nawet przez urządzenia pomiarowe. 

Kilka razy sam się przekonałem o wpływie "wszystkiego" na dźwięk, nawet pogody. 

Ostatnio kupiłem nowe zwrotnice do kolumn. Po wymianie kolumny grały dziwnie, ostra nie do zniesienia góra i miękki dół a średnica znikała gdzieś w tle za ścianą. Pierwsze co pomyślałem to pieniądze wyrzucone w błoto... Po tygodniu wygrzewania sprzętu kolumny zaczęły już grać pięknie, czyli szybki, niski i mocny bas, spokojna lekko ocieplona średnica i bardzo szczegółowa zaskakująca góra z bezgraniczną przestrzenią i sceną dookoła słuchacza.

To samo tylko z wymianą kondensatorów na zasilaniu w amplitunerze. Niby nie grają, niby nie mają wpływu na dźwięk a po wymianie ich na nowe jakoś nie było basu, jakby ktoś wyciszył w ustawieniach. Już po kilku godzinach pracy po kolejnej porze na odsłuch wielkie zdziwienie. Bas schodził bardzo nisko i było go więcej niż przed wymianą; mało tego, dźwięk ogólnie stał się bardziej jakby kontrolowany, słucha się teraz lepiej, całość zrobiła się jakby bardziej przyjemna dla ucha. 

Nawet głupie ułożenie w inny sposób kabli za stolikiem pod tv (żeby je schować), wprowadzały zmiany w dźwięku przez moment, jakby się kable obrażały, że je ktoś rusza 🤣 Tak samo było z rozkręceniem głośników w kolumnie w celu sprawdzenia, czy oby na pewno wszystko dobrze podłączone (słaba pamięć 🙂 ) i już inaczej przez chwilę grały kolumny. Wątpię, żeby to było przez przyzwyczajanie się słuchu bo to w sumie trwało kilka minut. 

Jeżeli zarzucacie przyzwyczajenie się słuchu to od razu napiszę, że nie słuchałem sprzętu na czas wygrzewania tylko puszczałem w tle i nie przesiadywałem w pomieszczeniu odsłuchów. 

Oczywiście słuch musi się przyzwyczajać do zmiany dźwięku, ale to głównie po zmianie ciśnienia lub pogody. Może ktoś już próbował słuchać tego samego utworu w dzień słoneczny i deszczowy? Zauważył ktoś więcej lub mniej basu i wysokich? 🙂 

Wydaje Ci się śmieszne? Przeczytaj artykuły na temat wpływu pogody i ciśnienia na słuch

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez raiwan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Seyv napisał:

Powyżej fragment pomiaru kolumny która nie grała przez pół roku (kolor niebieski) oraz po kilku godzinach grania (czerwony).

W prawie 2 letnich kolumnach miałem wymieniony na gwarancji wysokotonowy - niestety jak to u nas tylko jeden. Na początku była różnica 5dB - nowy grał ciszej. Po kilku tygodniach wyrównały sie do około 1dB i tak zostało już. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pomoc dla Alana 1%KRS 0000037904(32459 MAŁECKI ALAN)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnicy w kabli nie ma... Wytłumacz jedno proste zjawisko. Dlaczego na kablach z najwyższej półki firmy Ultralink dźwięk jest głównie przy kolumnach a na kablach Melodika jest dookoła słuchacza bez ograniczeń przestrzennych? Dlaczego podłączając pod niskie i średnie kable Ultralink basu jest więcej, niżej schodzący oraz potężniejszy oraz średnica stonowana a Melodika bas jest szybszy, ale za to było za dużo średnicy? Przecież powinno być identycznie bo drut to przecież drut.

Może sam drut nie gra, ale wpływ największy ma to, ile ograniczeń dla sygnału wnosi izolacja oraz sposób ułożenia tego drutu oraz jak chroni zastosowana technologia przed zakłóceniami. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez raiwan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, raiwan napisał:

Różnicy w kabli nie ma... Wytłumacz jedno proste zjawisko. Dlaczego na kablach z najwyższej półki firmy Ultralink dźwięk jest głównie przy kolumnach a na kablach Melodika jest dookoła słuchacza bez ograniczeń przestrzennych? Dlaczego podłączając pod niskie i średnie kable Ultralink basu jest więcej, niżej schodzący oraz potężniejszy oraz średnica stonowana a Melodika bas jest szybszy, ale za to było za dużo średnicy? Przecież powinno być identycznie bo drut to przecież drut.

Może sam drut nie gra, ale wpływ największy ma to, ile ograniczeń dla sygnału wnosi izolacja oraz sposób ułożenia tego drutu oraz jak chroni zastosowana technologia przed zakłóceniami. 

Dziwne, bo największą cechą kabla Melodika RCA-RCA(Purple Rain( jest głęboki bas.

 

Co do głośnikowych to się nie wypowiem. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Bukaj napisał:

Dziwne, bo największą cechą kabla Melodika RCA-RCA(Purple Rain( jest głęboki bas.

 

Co do głośnikowych to się nie wypowiem. 

Mowa o kablach głośnikowych najwyższych modeli, czyli Ultralink Ambiance oraz Melodika Sugar Brown.

Melodika Purple Rain ma dużo basu, ale bardzo ostrą górę przez które to sprzedałem swoje poprzednie kolumny bo myślałem, że to ich wina... To samo już chciałem zrobić z obecnymi bo nie szło wytrzymać. Za dużo sybilantów. Mimo tego polecam Ci porównać ten bas z kablem Ultralink Challenger 🙂 Zmienisz od razu zdanie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, raiwan napisał:

Mowa o kablach głośnikowych najwyższych modeli, czyli Ultralink Ambiance oraz Melodika Sugar Brown.

Melodika Purple Rain ma dużo basu, ale bardzo ostrą górę przez które to sprzedałem swoje poprzednie kolumny bo myślałem, że to ich wina... To samo już chciałem zrobić z obecnymi bo nie szło wytrzymać. Za dużo sybilantów. Mimo tego polecam Ci porównać ten bas z kablem Ultralink Challenger 🙂 Zmienisz od razu zdanie

To dużo też zależy od głośników jakie są.

No, a ja mam subwoofer i szukałem kabla, który podkreśli jeszcze bardziej głębie basu.

Dlatego wybrałem melodika purple rain. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Bukaj napisał:

To dużo też zależy od głośników jakie są.

No, a ja mam subwoofer i szukałem kabla, który podkreśli jeszcze bardziej głębie basu.

Dlatego wybrałem melodika purple rain. 

Były aż takie różnice ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

De gustibus non est disputandum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Yankes napisał:

Były aż takie różnice ?

Różnice, ale między jakimi innymi kablami? 

Niekiedy jest ogromna przepaść jakby w kable był wbudowany filtr na konkretny przedział częstotliwości 😁

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez raiwan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, raiwan napisał:

Różnice, ale między jakimi innymi kablami? 

Niekiedy jest ogromna przepaść jakby w kable był wbudowany filtr na konkretny przedział częstotliwości 😁

Tak między kablami...?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

De gustibus non est disputandum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest różnica.

Mam podłączone kolumny w tri ampingu bo mi zostały kable i końcówka z różnych konfiguracji to czemu nie. Do trzech różnych sekcji trzy różne kable. 

Podłączając pod wysokie Melodika Brown Sugar dźwięk pięknie się rozchodzi po pokoju, nie ma żadnej granicy dla sceny, stereo oraz przestrzeni jakby ściany i układ pomieszczenia zniknął. Podłączając znowu Ultralink góra jest nieco spokojniejsza, minimalnie bardziej szczegółowa, ale znowu dźwięk zaczyna być dokładnie przy kolumnach, choć też wychodzi poza ściany bez problemu. 

Na średnicy Melodika robi robotę, też brzmi super, ale ja mam kolumny 2,5 drożne i średniotonowy gra również bas, który wydaje się gorszy na tym kablu, nie schodzi tak nisko, ale za to przyjemny dla ucha, lecz mi czegoś wtedy brakuje. Za to na Ultralink bas dostaje nowe życie, jest mocniejszy, żywszy i konkretny a średnica robi się fajnie stonowana co lubię. Najlepsze na tym kablu to to, że mimo tego średnica pięknie pasuje do reszty, jest w każdym stopniu fajna. 

Na najniższe mam Ultralink Excelsior który ma bardzo fajny niskoschodzacy i szybki bas z dużym zapasem mocy. Jest niestety bi wire i niepotrzebnie zajmuje przestrzeń. Tutaj nie mam podjętej decyzji jeszcze jaki zostanie kabel. Znowu Ultralink Ambiance robi swoje, słychać to najlepiej podczas mocnej sceny w filmach, potrafi zadziwić ilością, mocą i niskim basem, ale wolę go na średnicy. Natomiast dając na sam dół Melodika jest przyjemny, szybki i bardzo kontrolowany bas, ale znika w tle i rzadko daje o sobie znać. Brakuje na nim basu przy wymagajacych scenach w filmach oraz utworach z mocnym basem. 

Wcześniej robiąc porównania Melodika Purple czy Silver z Ultralink nawet Challenger to Melodika wydawała mi się jakby okrojona z połowy basu no i nie potrafiła jednak zejść tak nisko. W Ultralink brakowało wysokich, ale za to Melodika tak bardzo daje o sobie znać w tym przedziale, że jest to czesto nie do zniesienia. No i brak jej szczegółów mimo tego na wysokich.

Porównując Melodika Brown Sugar i Purple oraz Silver to dwa różne światy, duża przepaść. To samo dotyczy Ultralink Ambiance i Challenger. Dwie te marki też mają wspólny charakter. Melodika to nacisk położony na średnicę i wysokie w dwóch kablach a w Ultralink na niskie i średnicę. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez raiwan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, raiwan napisał:

Wydaje Ci się śmieszne? Przeczytaj artykuły na temat wpływu pogody i ciśnienia na słuch

Sam przeczytaj: to słuch się zmienia a nie brzmienie HiFi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Daphile, Onkyo A-5VL, B&W 606+ASW608 i gra muzyka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, raiwan napisał:

Jest różnica.

Mam podłączone kolumny w tri ampingu bo mi zostały kable i końcówka z różnych konfiguracji to czemu nie. Do trzech różnych sekcji trzy różne kable. 

Podłączając pod wysokie Melodika Brown Sugar dźwięk pięknie się rozchodzi po pokoju, nie ma żadnej granicy dla sceny, stereo oraz przestrzeni jakby ściany i układ pomieszczenia zniknął. Podłączając znowu Ultralink góra jest nieco spokojniejsza, minimalnie bardziej szczegółowa, ale znowu dźwięk zaczyna być dokładnie przy kolumnach, choć też wychodzi poza ściany bez problemu. 

Na średnicy Melodika robi robotę, też brzmi super, ale ja mam kolumny 2,5 drożne i średniotonowy gra również bas, który wydaje się gorszy na tym kablu, nie schodzi tak nisko, ale za to przyjemny dla ucha, lecz mi czegoś wtedy brakuje. Za to na Ultralink bas dostaje nowe życie, jest mocniejszy, żywszy i konkretny a średnica robi się fajnie stonowana co lubię. Najlepsze na tym kablu to to, że mimo tego średnica pięknie pasuje do reszty, jest w każdym stopniu fajna. 

Na najniższe mam Ultralink Excelsior który ma bardzo fajny niskoschodzacy i szybki bas z dużym zapasem mocy. Jest niestety bi wire i niepotrzebnie zajmuje przestrzeń. Tutaj nie mam podjętej decyzji jeszcze jaki zostanie kabel. Znowu Ultralink Ambiance robi swoje, słychać to najlepiej podczas mocnej sceny w filmach, potrafi zadziwić ilością, mocą i niskim basem, ale wolę go na średnicy. Natomiast dając na sam dół Melodika jest przyjemny, szybki i bardzo kontrolowany bas, ale znika w tle i rzadko daje o sobie znać. Brakuje na nim basu przy wymagajacych scenach w filmach oraz utworach z mocnym basem. 

Wcześniej robiąc porównania Melodika Purple czy Silver z Ultralink nawet Challenger to Melodika wydawała mi się jakby okrojona z połowy basu no i nie potrafiła jednak zejść tak nisko. W Ultralink brakowało wysokich, ale za to Melodika tak bardzo daje o sobie znać w tym przedziale, że jest to czesto nie do zniesienia. No i brak jej szczegółów mimo tego na wysokich.

Porównując Melodika Brown Sugar i Purple oraz Silver to dwa różne światy, duża przepaść. To samo dotyczy Ultralink Ambiance i Challenger. Dwie te marki też mają wspólny charakter. Melodika to nacisk położony na średnicę i wysokie w dwóch kablach a w Ultralink na niskie i średnicę. 

kable, poza jakimiś ekstremalnymi przypadkami typu za cienkie, za długie, nie wprowadzają zniekształceń sygnału możliwych do wychwycenia przez ludzkie ucho. To co "słyszysz" to wrażenia powstałe w samym mózgu nakręconym ceną, wyglądem, opiniami o tych kablach, to tak jak ta sama kawa smakuje inaczej z różnych kubków. Zrób rzetelny ślepy test z czyjąś pomocą a się przekonasz, albo choćby podłącz sam te dwa kable pod wyjścia A/B w wzm. i przełączaj - żadnych różnic nie wychwycisz.

To samo z elektroniką, wygrzana czy nie, różnice parametrów będą na tyle małe, że niemożliwe do wychwycenia przez ludzie ucho. Głośniki to co innego, mogą być słyszalne zmiany, ale jakieś z-cap kondy w zwrotnicy które dają wygrzane 8db różnicy w głośności kolumny to kompletne bzdury

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, haile napisał:

kable, poza jakimiś ekstremalnymi przypadkami typu za cienkie, za długie, nie wprowadzają zniekształceń sygnału możliwych do wychwycenia przez ludzkie ucho. To co "słyszysz" to wrażenia powstałe w samym mózgu nakręconym ceną, wyglądem, opiniami o tych kablach, to tak jak ta sama kawa smakuje inaczej z różnych kubków. Zrób rzetelny ślepy test z czyjąś pomocą a się przekonasz, albo choćby podłącz sam te dwa kable pod wyjścia A/B w wzm. i przełączaj - żadnych różnic nie wychwycisz.

To samo z elektroniką, wygrzana czy nie, różnice parametrów będą na tyle małe, że niemożliwe do wychwycenia przez ludzie ucho. Głośniki to co innego, mogą być słyszalne zmiany, ale jakieś z-cap kondy w zwrotnicy które dają wygrzane 8db różnicy w głośności kolumny to kompletne bzdury

Nieprawda.

Każda zmiana jest słyszalna.

Nawet wymiana kabla zasilającego też wpływa na brzmienie. 

Każda rzecz musi się wygrzać nawet kabelki głośnikowe, IC, DAC, wzmacniacz...

Wszystko potrzebuje czasu. 

Jedne sprzęty 120h , drugie mniej...

 

 

Piszę to z mojego, własnego doświadczenia ze sprzętami. 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co jest nieprawdą? Przecież wiem, że wrażenia wygrzewania sprzętu audiofile mają, to zupełnie normalne. Ale nie jest to związane ze sobą fizycznie, tylko psychicznie. Bez obrazy, ale Twoje doświadczenia są zapewne jak z tego dowcipu o eksperymencie z muchą "po wyrwaniu nóg mucha ogłuchła" - "po wygrzaniu kabla dźwięk się zmienił"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 26

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.