Skocz do zawartości
IGNORED

Historia nagrywania muzyki w studio


pmcomp

Rekomendowane odpowiedzi

Na początek polecam ten film:

 

Niech was nie zmyli tytuł, Pacuła pokazuje płyty będące przykładem danego sposobu nagrywania.

BTW widać tutaj ogromną wiedzę Nadredaktora, którą potrafi podzielić się widzami (słuchaczami).

Zdecydowanie polecam.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek polecam ten film:
 
Niech was nie zmyli tytuł, Pacuła pokazuje płyty będące przykładem danego sposobu nagrywania.
BTW widać tutaj ogromną wiedzę Nadredaktora, którą potrafi podzielić się widzami (słuchaczami).
Zdecydowanie polecam.
 
Oj ten WP.. Lubię go czytać bo pióro świetne choć nie we wszystkim się zgadzam. Film obejrzę chętnie bo nie znam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, piorasz napisał:

Lubię go czytać bo pióro świetne choć nie we wszystkim się zgadzam. 

Mam podobnie. Poza tym zobaczysz, że także świetny z Niego gawędziarz 🙂 .

Dorzucę jeszcze to ponieważ też ma związek z nagrywaniem w studio:

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




Poza tym zobaczysz, że także świetny z Niego gawędziarz  .



To już wiem i doceniam. I robi to bardzo kulturalnie - daje wypowiedzieć się innym, nie przerywa a wrecz przeciwnie nakłania (gdy sie zorientuje, że przydługo gada) do wypowiedzi innych. To jeden z tych ludzi, których naprawdę cenię za całokształt.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pojawiło się tu wiele wątków, sporo problemów wcześniej dyskutowanych na forach.

Myślę że jednym z najważniejszych, szczególnie w obliczu ostatniej gigantycznej afery, jest nagrywanie płyt winylowych z cyfry. Przeciwnicy czarnych płyt otrzymali ogromny argument przeciw, a jak się okazuje wcale nie taki oczywisty. Ja osobiście chwałę sobie płyty winylowe nagrywane przy pomocy techniki cyfrowej i wiele razy przytaczałem tu przykłady np. The Rolling Stones nagrywanych z SACD. Co ciekawe w tym przypadku jest to robione oficjalnie, odpowiednie adnotacje widnieją na okładkach płyt.

Bardzo ciekawy był też wątek cywilizowania nagrań cyfrowych. Chyba wielu z nas pamięta, jak najpierw cyfrowo brzmiące płyty CD zgrywalismy na kasety, by dopiero wtedy słuchać w analogowej jakości.

Wogole podoba mi się podejście P. Pacuły do jakości. Z tego co pamiętam to on jest autorem słynnych słów ".. z chwilą gdy  płytotece pojawia się pierwsza płyta SACD nic nie jest już takie samo...". Oczywiście pisze z pamięci, proszę mnie poprawić jakby co...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Audroc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Audroc napisał:

Przeciwnicy czarnych płyt otrzymali ogromny argument przeciw, a jak się okazuje wcale nie taki oczywisty.

Przeciwnicy, najczęściej w d**** byli i g****** słyszeli. 

Nie ma powodu by się nimi i ich teoriami przejmować.

3 godziny temu, Audroc napisał:

szczególnie w obliczu ostatniej gigantycznej afery,

No bez przesady, to niszowa audiofilska wytwóreńka, za to z wielkim EGO (i cenami z brudnego palucha), podobnym do jej klientów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, iro III napisał:

Przeciwnicy, najczęściej w d**** byli i g****** słyszeli. 

Nie ma powodu by się nimi i ich teoriami przejmować.

No bez przesady, to niszowa audiofilska wytwóreńka, za to z wielkim EGO (i cenami z brudnego palucha), podobnym do jej klientów.

No jak weźmiesz pod uwagę ceny jakie osiągały te płyty i to jak były postrzegane, a także to jaki argument dostali do ręki przeciwnicy winyli to sam rozumiesz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, sly30 napisał:

Jaki masz odtwarzacz CD?

Do płyt nagranych w HDCD zawsze staram sie mieć odtwarzacz z tym dekoderem. Miałem juz Rotela, teraz mam NADa 542. Moja kolekcja płyt nagranych w HDCD liczy około setki i naprawdę wszystkim polecam. Trzeba tylko mieć odpowiedni odtwarzacz, inaczej płyta gra jak zwykłe CD.

Do płyt SACD, XRCD itp. w tej chwili uzywam Yamahy CD-S2100. Miałem kilkanascie innych, ale ten dodatkowo robi za DACa w roli DSD128 co widac na fotce. Przydaje się to przy graniu z plików, które są bardzo różne, a tak mam ciepłe, przyjemne i niezwykle rozdzielcze granie dzieki zamianie wszystkiego na wspomniane DSD 128. Przydaje się to szczególnie przy wszystkich Tidalach czy Amazonach. Używam ich do "poznawania" muzyki, a zamiana na DSD daje mi komfort słuchania w sensownej jakości. Oczywiście najwiecej zyskują płyty puszczane z NASa, to oczywiste.

Ponieważ jestem starym analogowcem, podczas słuchania dążę do takiegoż brzmienia. DSD daje mi właśnie to poczucie analogu, ciepło i delikatność grania, bez twardości i metaliczności cyfry.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisze Ci coś w co i tak nie uwierzysz. Odtwarzacz do SACD na którym grasz nie jest zły ale też nie jest czymś wybitnym. Należy do grupy niedrogich jak na high end, playerów w których jako tako przyłożono się do sekcji SACD i fatalnie zrobiono sekcje CD. Tak samo robi Denon, Marantz i inne firmy z tego pułapu. Daje to fałszywy obraz, że SACD jest wyraźnie lepsze niż CD, co w teorii jest niby prawdą ale w praktyce już nie.

Jeśli mamy na maxa dobry player SACD i na maxa dobry CD i używamy tylko dobrych wydań płyt, to SACD nie wypada lepiej niż dobre wydania CD. Jest oczywiście różnica ale ta różnica nie oznacza, że SACD jest lepsze. Jest trochę inne, muza ma łagodniejsze krawędzie dźwięków. Po prostu plik DSD zapisany na SACD może podobać się bardziej przy muzyce klasycznej czy wokalach, ale plik PCM zapisany na CD wypada lepiej przy rocku, popie, czy Ambient, Space, r’n’b itd. 

Godzinę temu, Audroc napisał:

bez twardości i metaliczności cyfry.

Nie ma czegoś takiego. Nie istnieje żaden nalot cyfrowy. Są natomiast kiepskie wydania niektórych płyt i kiepskie sprzęty do odtwarzania. To one generują problemy, a ludzie wyciągają błędne wnioski. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez sly30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Audroc napisał:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wybacz, sam skomentowałeś swoje nieopatrznie opublikowane przemyślenia.

15 minut temu, sly30 napisał:

 Po prostu plik DSD zapisany na SACD może podobać się bardziej przy muzyce klasycznej czy wokalach, ale plik PCM zapisany na CD wypada lepiej przy rocku, popie, czy Ambient, Space, r’n’b itd.

Nie zgodzę się.

Klasyka na SACD to dopiero ból zębów. Galaretowata, mętna, obrzydliwie słodka breja.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, rochu napisał:

Klasyka na SACD to dopiero ból zębów. Galaretowata, mętna, obrzydliwie słodka breja.

Dlatego napisałem, że….może…się podobać bardziej, ale nie musi. Może, gdy ktoś ma agresywnie grające kolumny/system. I prawda jest taka, że najlepsze pozycje muzyki klasycznej, wydaje się na….CD, a nie na SACD. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, sly30 napisał:

Napisze Ci coś w co i tak nie uwierzysz. Odtwarzacz do SACD na którym grasz nie jest zły ale też nie jest czymś wybitnym. Należy do grupy niedrogich jak na high end, playerów w których jako tako przyłożono się do sekcji SACD i fatalnie zrobiono sekcje CD. Tak samo robi Denon, Marantz i inne firmy z tego pułapu. Daje to fałszywy obraz, że SACD jest wyraźnie lepsze niż CD, co w teorii jest niby prawdą ale w praktyce już nie.

Jeśli mamy na maxa dobry player SACD i na maxa dobry CD i używamy tylko dobrych wydań płyt, to SACD nie wypada lepiej niż dobre wydania CD. Jest oczywiście różnica ale ta różnica nie oznacza, że SACD jest lepsze. Jest trochę inne, dźwięk ma łagodniejsze krawędzie dźwięków. Po prostu plik DSD zapisany na SACD może podobać się bardziej przy muzyce klasycznej czy wokalach, ale plik PCM zapisany na CD wypada lepiej przy rocku, popie, czy Ambient, Space, r’n’b itd. 

Nie ma czegoś takiego. Nie istnieje żaden nalot cyfrowy. Są natomiast kiepskie wydania niektórych płyt i kiepskie sprzęty do odtwarzania. To one generują problemy, a ludzie wyciągają błędne wnioski. 

Aby zniwelować wpływ tych źle nagranych płyt CD polecam Ci konwertowanie wszystkiego do postaci DSF, najlepiej w locie na dobrym sprzęcie który na to pozwala. Jednym z najlepszych jest Yamaha, chyba że interesują Cię chińskie DACi.

Jeśli chodzi o rocka to mam inne zdanie. Nie mam przyjnosci słuchania takich kapel jak Mastodont czy Slayer z płyt CD. Specjalnie słucham takiej muzy z winyli, bo nabiera ciepełka i mięska. Można słuchać godzinami i nie męczy. Oczywiście są tacy którym rock z MP3 jest lepszy bo góra bardziej wyrazista, ale to już kwestia gustu.

Tak czy inaczej polecam taki sposób słuchania.

Pozdrawiam

 

 

1 minutę temu, sly30 napisał:

Dlatego napisałem, że….może…się podobać bardziej, ale nie musi. Może, gdy ktoś ma agresywnie grające kolumny/system. I prawda jest taka, że najlepsze pozycje muzyki klasycznej, wydaje się na….CD, a nie na SACD. 

No sory ale w życiu nie słyszałem żeby ktoś wydawał/sluchał muzyki poważnej na CD. zawsze sluchało się tego z winyli. Format SACD ma się świetnie w muzyce poważnej.

20 minut temu, rochu napisał:

Wybacz, sam skomentowałeś swoje nieopatrznie opublikowane przemyślenia.

Nie zgodzę się.

Klasyka na SACD to dopiero ból zębów. Galaretowata, mętna, obrzydliwie słodka breja.

Richie a może byś tak złagodził obyczaje. Jestem pełen podziwu dla mistrza Pacuły a Ty wprowadzasz znowu rozmowę do poziomu piaskownicy, trochę ogłady...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy

Kiedyś zrobiłem porównanie któregoś z wydań Dire Straits. Miałem pierwsze wydanie CD oraz SACD na odtwarzaczu Arcam (nie pamiętam modelu ale jakiś wysoki). Na samym odtwarzaczu lepiej wypadło wydanie CD (to pierwsze) natomiast największą różnicę zrobiło podpięcie zewnętrznego DACa, kiedy Arcam robił za transport (niestety tylko wersja CD wtedy działała). Wnioski jakie wyciągnąłem były następujące na pierwszym miejscu największe różnice robi sprzęt do odtwarzania, na drugim mastering / wydanie a na trzecim sam format nośnika. Nieśmiało rozszerzył bym ten ranking również na winyle.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Seyv

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Audroc napisał:

No sory ale w życiu nie słyszałem żeby ktoś wydawał/sluchał muzyki poważnej na CD. zawsze sluchało się tego z winyli. Format SACD ma się świetnie w muzyce poważnej.

Czyli nie słuchasz w ogóle klasyki, bo nie masz o tym pojęcia. Firmy wydające klasykę jak Decca czy DG, praktycznie nie wydają na SACD, a wszystko ze swojego katalogu mają na CD. Na winylach to słuchało się kiedyś. Teraz cyfrowe winyle to ponury żart i strata czasu i kasy. 

 

42 minuty temu, Audroc napisał:

Można słuchać godzinami i nie męczy.

Słuchanie godzinami ciężkiego metalu? Nie wiem, czy podziwiać, czy współczuć… 🙂

26 minut temu, Seyv napisał:

Kiedyś zrobiłem porównanie któregoś z wydań Dire Straits. Miałem pierwsze wydanie CD oraz SACD na odtwarzaczu Arcam (nie pamiętam modelu ale jakiś wysoki). Na samym odtwarzaczu lepiej wypadło wydanie CD (to pierwsze) natomiast największą różnicę zrobiło podpięcie zewnętrznego DACa, kiedy Arcam robił za transport (niestety tylko wersja CD wtedy działała). Wnioski jakie wyciągnąłem były następujące na pierwszym miejscu największe różnice robi sprzęt do odtwarzania, na drugim mastering / wydanie a na trzecim sam format nośnika. Nieśmiało rozszerzył bym ten ranking również na winyle.

To w zasadzie potwierdza mój wpis. Sprzęt i wydanie płyty są najważniejsze, a nie nośnik czy format. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach







Moja kolekcja płyt nagranych w HDCD liczy około setki i naprawdę wszystkim polecam. Trzeba tylko mieć odpowiedni odtwarzacz, inaczej płyta gra jak zwykłe CD.

Z HDCD dopiero zaczynam, kupiłem parę egzemplarzy. dBpoweramp pozwala zgrać ścieżki ekspandowane do plików 24bitowych, których można słuchać na zwykłym DAC nie znającym HDCD.

Ale piszę, żeby spytać jaką muzykę zbierasz, polecasz na HDCD? Próbowałem szukać i znalazłem mało tytułów, które chciałbym mieć. Jazzu niewiele mało znaczących wykonawców, klasyki prawie nic. Za to sporo cięższego rocka czy country, których ja raczej "nie tego"... tzn nie słucham. Może źle szukam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, msankowski napisał:






 


Z HDCD dopiero zaczynam, kupiłem parę egzemplarzy. dBpoweramp pozwala zgrać ścieżki ekspandowane do plików 24bitowych, których można słuchać na zwykłym DAC nie znającym HDCD.

Ale piszę, żeby spytać jaką muzykę zbierasz, polecasz na HDCD? Próbowałem szukać i znalazłem mało tytułów, które chciałbym mieć. Jazzu niewiele mało znaczących wykonawców, klasyki prawie nic. Za to sporo cięższego rocka czy country, których ja raczej "nie tego"... tzn nie słucham. Może źle szukam.

Wiele płyt, np. bardzo drogie SACD 24K Gold mają warstwę CD nagraną w HDCD. Są też płyty tak nagrana ale bez logo HDCD żeby za niego nie płacić. Najlepiej wpisać HDCD w Googlach i zgrać sobie całą liste.

W dniu 5.02.2023 o 18:24, sly30 napisał:

Czyli nie słuchasz w ogóle klasyki, bo nie masz o tym pojęcia. Firmy wydające klasykę jak Decca czy DG, praktycznie nie wydają na SACD, a wszystko ze swojego katalogu mają na CD. Na winylach to słuchało się kiedyś. Teraz cyfrowe winyle to ponury żart i strata czasu i kasy. 

 

Słuchanie godzinami ciężkiego metalu? Nie wiem, czy podziwiać, czy współczuć… 🙂

To w zasadzie potwierdza mój wpis. Sprzęt i wydanie płyty są najważniejsze, a nie nośnik czy format. 

Trudno w ten sposób rozmawiać, masz jakieś klapki, uważasz za szczyt honoru słuchanie 16 bitowych płyt CD i koniec.

Tematem wątku jest wywiad z P. Pacułą w którym on przedstawia rózne formaty od cyfrowych 13 bitowych po SACD. Od taśmy monofonicznej po najnowsze winyle.

Natomiast mowiąc serio wygląda to tak, że nagranie jest jedno. Potem zostaje ono wydane na najrózniejszych formatach i to od nich zależy jak bardzo wydanie zblizy sie do oryginału.

Oczywistym jest ze najbliżej oryginału jest plik gesty studyjny. Potem płyta BluRay Pure Audio, lub SACD jeśli plikiem w studio było DSD.

Dopiero na końcu jest zwykła płyta CD i tyle.

Inny temat to płyta winylowa, gdzie jest podobnie. Jest najlepsza audiofilska 45RPM, 200g, 180g, Half Speed itp.

A to że podczas przygotowania materiału do nagrywania płyty winylowej producent poprawia jakośc stosując DSD czy inne zabiegi nie ma znaczenia. Chodzi tylko o to zeby zbliżyć się do ideału jakim jest studyjny plik DSD czy PCM, albo analogowa taśma matka.

Pozdrawiam i proszę zapoznaj sie z filmem jeszcze raz trochę dokładniej.

PS- podobał mi się fragment gdzie P. Stryjecki nie pozostawia suchej nitki na tzw. pierwszych wydaniach płyt winylowych, przy okazji omawiania nowych wydań The Beatles.

Pamiętam jak McCartnej śmiał się z tych pierwszych wydań, na których jego głos, jak sam mówił brzmiał jak małpa. 

Fajnie że to padło bo sporo osób ciągle ma zastrzeżenia do nowych wydań winylowych, że gorsze od tych z epoki, a to często mija się z prawdą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Audroc napisał:

lub SACD jeśli plikiem w studio było DSD.

Plików DSD nie używa się w studiach nagrań. Nagrywa się w formacie PCM lub DXD który też jest PCM. Dopiero później z PCM robi się DSD na potrzeby rynku konsumenckiego. 

 

36 minut temu, Audroc napisał:

A to że podczas przygotowania materiału do nagrywania płyty winylowej producent poprawia jakośc stosując DSD czy inne zabiegi nie ma znaczenia

Ma to zasadnicze znaczenie, bo nie można już mówić o analogu, tylko o cyfrze zepsutej do formatu winyla. To jest bez sensu. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Audroc napisał:

PS- podobał mi się fragment gdzie P. Stryjecki nie pozostawia suchej nitki na tzw. pierwszych wydaniach płyt winylowych, przy okazji omawiania nowych wydań The Beatles.

Pamiętam jak McCartnej śmiał się z tych pierwszych wydań, na których jego głos, jak sam mówił brzmiał jak małpa. 

Fajnie że to padło bo sporo osób ciągle ma zastrzeżenia do nowych wydań winylowych, że gorsze od tych z epoki, a to często mija się z prawdą.

Mówią ci coś takie nazwy jak: New Orthophonic, Columbia LP, Decca, CCIR i TELDEC's Direct Metal Mastering, Brunswick-Balke-Collender, Columbia-78, Decca-US, Decca-European, Victor-78, Associated, BBC, NAB, Orthacoustic, World, Columbia LP, FFRR -78 i microgroove, AES? To tylko kilka a jest ich z setka.
Krzywa RIAA nie jest oczywistością nawet w płytach drobnorowkowych. Zwłaszca w starych nagraniach.
Ale o tym taki jak ty wyznawca winylu wiedzieć powinien i nie powtarzać głupot wypisywanych przez pseudo dziennikarzy.

Powinieneś wiedzieć wg jakiej krzywej były nacinane pierwsze płyty The Beatles a nazwa wytwórni powinna dać ci odpowiedź jakiego ustawiania krzywej powinieneś użyć w preampie aby uzyskać naturalne brzmienie, jakie jest zawarte na płycie. A takie jest a gdy ma się odpowiedni sprzęt dźwięk jest taki jakby nagrywano go wczoraj. Ba nawet taki łoskot i bulgot jak wersja mono "Smash Hits" Hendrixa pierwsze tłoczenie, nabiera życia i da się na czymś takim słuchać.

Do reszty truizmów wyczytanych w internetach a powtórzonych przez ciebie, szkoda nawet czasu się odnosić. Widać,że początkujesz i doświadczenie masz skromne, wiesz tylko to co wyczytasz u innych.

A czasami warto włączyć tryb "Myślenie" i krytycznie spojrzeć na to co się czyta a najlepiej samemu sprawdzić w realu.

17 minut temu, sly30 napisał:

Ma to zasadnicze znaczenie, bo nie można już mówić o analogu, tylko o cyfrze zepsutej do formatu winyla. To jest bez sensu. 

Dla ludzi ogarniętych religijną manią do winyla to bez znaczenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez rochu

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, rochu napisał:

Dla ludzi ogarniętych religijną manią do winyla to bez znaczenia.

Wiem, spotkałem się z tym wiele razy. Każdy ma prawo do swoich poglądów. Dla mnie ich opcja, to nie jest słuchanie muzyki. Im nie chodzi o muzykę. Oni słuchają nośników, a nie muzyki. Tam nie chodzi o realną jakość muzyki, tylko o poboczne wrażenia, celebrowanie, duże okładki, myjki, wyszukiwanie płyt na aukcjach itd. Niektórzy mają po kilka wydań tego samego tytułu. W koło słuchają tych samych pozycji, bo są na ich nośniku, a odrzucają i zupełnie nie znają setek tysięcy wartościowych pozycji, bo nie są dostępne na ich nośniku. Tam nie chodzi o muzykę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, sly30 napisał:

Wiem, spotkałem się z tym wiele razy. Każdy ma prawo do swoich poglądów. Dla mnie ich opcja, to nie jest słuchanie muzyki. Im nie chodzi o muzykę. Oni słuchają nośników, a nie muzyki. Tam nie chodzi o realną jakość muzyki, tylko o poboczne wrażenia, celebrowanie, duże okładki, myjki, wyszukiwanie płyt na aukcjach itd. Niektórzy mają po kilka wydań tego samego tytułu. W koło słuchają tych samych pozycji, bo są na ich nośniku, a odrzucają i zupełnie nie znają setek tysięcy wartościowych pozycji, bo nie są dostępne na ich nośniku. Tam nie chodzi o muzykę.

Ilu takich znasz, konkretnie?

Czy tylko (jak zwykle) coś sobie imaginujesz, nie wiem po co, by poczuć się lepszym?

W powyższym "eseju" wystarczy zamienić winylowca na np. audiofila kablarza/sprzętowca, z jego gęstymi plikami, wydaniami płyt na złocie czy made in Japan w ilości 0,5mb na półce itp itd. 

Reszta tekstu bedzie też pasowała.

6 godzin temu, sly30 napisał:

Tam nie chodzi o realną jakość muzyki

Realną wartość muzyki można poznać nawet na "kuchennym radyjku".

Ty tego nigdy nie pojmiesz, bo za tą wartość uznajesz jakość/wartość jej brzmienia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez iro III
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym czas nauczyć się czytać ze zrozumieniem. Pisałem o jakości muzyki, a nie o wartości muzyki. 

2 godziny temu, iro III napisał:

Ilu takich znasz, konkretnie?

Ty pasujesz idealnie. System ustawiony fatalnie, kolumny w narożnikach, ale gramofon musi być… :-))

2 godziny temu, iro III napisał:

nie wiem po co, by poczuć się lepszym?

No właśnie. Po co piszesz w zakładce z którą nie masz nic wspólnego? Żeby poczuć się lepszym? I co? Lepiej ci?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Seyv
Obraźliwe zachowanie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, sly30 napisał:

System ustawiony fatalnie, kolumny w narożnikach, ale gramofon musi być

Byłeś u mnie? Na "od-słuchach" 🤣🤣🤣

...a gramofon - zawsze był, winyle były są i będą.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, sly30 napisał:

Po co piszesz w zakładce z którą nie masz nic wspólnego? Żeby poczuć się lepszym? I co? Lepiej ci?

Już nie jeden raz tłumaczyłem "po co", nic na to nie poradzę, że nie dociera.

Obiecuję, nie pojawię sie tu na pewno, lecz tylko w jednym przypadku -

gdy administracyjnie wpisy zostaną zablokowane, dopóki autor nie przedstawi wiarygodnych rachunków za swój sprzęt audio, "profi" akustykę i okablowanie, czyli (i słusznie!) jedynego wyznacznika tej "kategorii" audio.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez iro III
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, rochu napisał:

Mówią ci coś takie nazwy jak: New Orthophonic, Columbia LP, Decca, CCIR i TELDEC's Direct Metal Mastering, Brunswick-Balke-Collender, Columbia-78, Decca-US, Decca-European, Victor-78, Associated, BBC, NAB, Orthacoustic, World, Columbia LP, FFRR -78 i microgroove, AES? To tylko kilka a jest ich z setka.
Krzywa RIAA nie jest oczywistością nawet w płytach drobnorowkowych. Zwłaszca w starych nagraniach.
Ale o tym taki jak ty wyznawca winylu wiedzieć powinien i nie powtarzać głupot wypisywanych przez pseudo dziennikarzy.

Powinieneś wiedzieć wg jakiej krzywej były nacinane pierwsze płyty The Beatles a nazwa wytwórni powinna dać ci odpowiedź jakiego ustawiania krzywej powinieneś użyć w preampie aby uzyskać naturalne brzmienie, jakie jest zawarte na płycie. A takie jest a gdy ma się odpowiedni sprzęt dźwięk jest taki jakby nagrywano go wczoraj. Ba nawet taki łoskot i bulgot jak wersja mono "Smash Hits" Hendrixa pierwsze tłoczenie, nabiera życia i da się na czymś takim słuchać.

Do reszty truizmów wyczytanych w internetach a powtórzonych przez ciebie, szkoda nawet czasu się odnosić. Widać,że początkujesz i doświadczenie masz skromne, wiesz tylko to co wyczytasz u innych.

A czasami warto włączyć tryb "Myślenie" i krytycznie spojrzeć na to co się czyta a najlepiej samemu sprawdzić w realu.

Dla ludzi ogarniętych religijną manią do winyla to bez znaczenia.

Przepraszam ale ciągle rozmawiamy o wywiadzie jakiego udzielił P. Pacuła, oraz słowach Sz.P. McCartney a. Ja tu jestem tylko pionkiem. 

Co do staroci typu pierwsze wydania LP Discomaniak mówił kiedyś w takich sytuacjach, że z g..a bata nie ukręcisz. 

A w temacie- Panowie dlaczego to Forum zaśmiecacie, nie lepiej napisać coś merytorycznie. Wszyscy wysłuchaliśmy co miał do powiedzenia P. Stryjecki, ustosunkujemy się i tyle.

Dla mnie Sz.P. Stryjecki ma rację zbierając i słuchając najlepiej brzmiących wydań bez względu na format. Kiedy Steven Wilson wydaje nowy remaster King Crimson ja kupuję go w wersji winylowej, gdyż wszystko King Crimson cyfrowo mam na płytach HDCD które uważam za najlepsze. Kiedy Apple wydaje nowy remaster Beatlesów czynię podobnie, jakoś mi nie pasie słuchanie Beatlesów z CD, chyba że kiedyś  z płyty BluRay w Dolby Atmos, ale to po zakończeniu budowy w nowym salonie. Natomiast Stockfish czy Diana Krall tylko SACD. Oczywiście to kwestia gustu.

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy

Jeśli mowa o historii nagrywania muzyki w studio to należy zacząć historię od początku. A na początku jest mikrofon. A każdy mikrofon ma inne brzmienie (jak głośnik czy inne urządzenie audio). Innych mikrofonów używa się do wokalu a innych do perkusji. Znaczenie ma też marka i model. Później trzeba taki mikrofon ustawić przy instrumencie i to jak się to zrobi też jest bardzo ważne - są tu pewne zasady ale i dowolność. Później nagrywamy wszystkie ścieżki a następnie umieszczamy je razem w miksie na dwóch ścieżkach stereo , który to dostosowujemy do rodzaju nośnika inny miks na CD inny na winyl. W całym tym procesie jest tyle zmiennych i tyle miejsc gdzie można zrobić coś nie tak, że sam format zapisu danych można uznać za pomijalny.

Ja np. gdy słucham muzyki słyszę tak naprawdę nie tylko pracę muzyka ale również realizatora np. jak w danej chwili był ustawiony kompresor na jakim instrumencie. A nie jestem żadnym specjalistą (kilka razy pomagałem przy nagłośnieniu czegoś live i nagraniu czegoś). Myślę, że np. @przemak mógłby więcej poopowiadać w kwestii realizacji muzyki. Spojrzenie na to od kuchni pozwala wyrobić sobie opinię co rzeczywiście jest ważne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.02.2023 o 17:41, Audroc napisał:

No sory ale w życiu nie słyszałem żeby ktoś wydawał/sluchał muzyki poważnej na CD. zawsze sluchało się tego z winyli. 

To jest najgłupszy wpis jaki ostatnio  czytałem na tym forum. Z różnych gatunków muzycznych to właśnie klasyka najbardziej cierpi gdy jest słuchana z winyla. 

TUX

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.02.2023 o 17:10, sly30 napisał:

Jest trochę inne, muza ma łagodniejsze krawędzie dźwięków. Po prostu plik DSD zapisany na SACD może podobać się bardziej przy muzyce klasycznej czy wokalach, ale plik PCM zapisany na CD wypada lepiej przy rocku, popie, czy Ambient, Space, r’n’b itd. 

W dniu 5.02.2023 o 17:24, rochu napisał:

Nie zgodzę się.

Klasyka na SACD to dopiero ból zębów. Galaretowata, mętna, obrzydliwie słodka breja.

W dniu 5.02.2023 o 17:40, sly30 napisał:

Dlatego napisałem, że….może…się podobać bardziej, ale nie musi. Może, gdy ktoś ma agresywnie grające kolumny/system. I prawda jest taka, że najlepsze pozycje muzyki klasycznej, wydaje się na….CD, a nie na SACD. 

W dniu 5.02.2023 o 17:41, Audroc napisał:

No sory ale w życiu nie słyszałem żeby ktoś wydawał/sluchał muzyki poważnej na CD. zawsze sluchało się tego z winyli. Format SACD ma się świetnie w muzyce poważnej.

4 godziny temu, TUX napisał:

To jest najgłupszy wpis jaki ostatnio  czytałem na tym forum. Z różnych gatunków muzycznych to właśnie klasyka najbardziej cierpi gdy jest słuchana z winyla. 

TUX

EARGLE ON EVEREST

John Eargle picks favorite tracks for JBL Everest DD66000 demonstration

19 tracks

total time: 67:00 

HCGEV2

p_w_kolku-maly.jpg © 2006

Delos International, Inc.

ORIGINAL DIGITAL RECORDING

Recorded and Manufactured in the U.S.A.

Compact Disc Digital Audio DDD

DDD oznacza, że nagranie wykonano cyfrowo (D - digital), mastering był cyfrowy (D - digital) i do ostatecznej rejestracji wykorzystano nośnik cyfrowy (D - digital).

Moje zdjęcia ww. wydania, a w nich m.in. notatki głównego inżyniera dźwięku, muzyka (fortepian, organy kościelne i kinowe), autora przełomowych podręczników audio, prezesa Audio Engineering Society itp., itd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) 317511135_EargleOnEverest(2006CompactDiscDigitalAudioDDD)-JohnEarglepicksfavoritetracksforJBLEverestDD66000demonstration..thumb.jpg.8a88d2d04c528c8a7bf1ab22dac5e45a.jpg1866755143_EargleOnEverest(2006CompactDiscDigitalAudioDDD)-JohnEarglepicksfavoritetracksforJBLEverestDD66000demonstration.(2).thumb.JPG.aad1e55647653f0ac741df0d2ed0a592.JPG188227450_EargleOnEverest(2006CompactDiscDigitalAudioDDD)-JohnEarglepicksfavoritetracksforJBLEverestDD66000demonstration.(3).thumb.JPG.39a0b5c92d695fc05da275932ceec6df.JPG187876241_EargleOnEverest(2006CompactDiscDigitalAudioDDD)-JohnEarglepicksfavoritetracksforJBLEverestDD66000demonstration.(4).thumb.JPG.088e6655b18a95a268afa903ad814863.JPG

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
msg-28079-0-93816600-1532880966_thumb.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"In my hands, I’m holding part of the crossover for the Tidal La Assoluta containing some very special pure silver foil Duelund items. Tidal was actually the commissioner of Duelund CAST silver products. Back in the earlier 2000s at CES, a younger version of me had the first prototype in my bag from Law School. Meeting Tidal for the first time, they took one look at it, and bought and prepaid a value so large, I wasn’t even sure, we could make them. To this day, it is the largest CAST silver capacitor ever made. The rest is history, as they say." (Frederik Carøe, Duelund Coherent Audio)

8 godzin temu, Seyv napisał:

co rzeczywiście jest ważne

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 13

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.