Skocz do zawartości
IGNORED

Informatycy o Audio ;


Rekomendowane odpowiedzi

Kurde, to chyba taki sam temat co 'Audio mity' w dziale HiFi 🫤 czy tak?

Chyba nie do końca 🫤 . . .

(?)

Powiem tylko że ja jak przeczytałem ten temat z linku, to z deka współczuję autorowi że ZEROwo "czuje" temat, a raczej jest może przygłuchy i ma ubogi repertuar słowny?

Co Wy na to?! 🙂

4 godziny temu, quatross napisał:

Co Wy na to?

Po raz kolejny ktoś się czepia dziedziny a raczej czyjegoś hobby.

Autor zaczyna delikatnie od podważania możliwości percepcji ludzkiego słuchu ,kończąc na kablach LAN i dyskach do muzyki.

Ja mam sposób na takie artykuły .Nie czytać ,nie przejmować się i zajmować się swoją pasją 🙂

Wchodzenie w polemikę z ludźmi ,którzy nie czują  bluesa nie ma sensu i będzie rodziło konflikty.

 

Najgorsze, że podobne pierdoły potrafią też wypisywać ludzie którzy dumnie zwą się

tzw. "realizatorami dźwięku". Jeśli ktoś nie rozróżnia linki miedzianej od kabla solid

- oczywiście w domenie dźwięku - to nic dziwnego, że choćby polskie filmy

z ostatnich 25 lat muszę oglądać z napisami ...

Swoją drogą im zazdroszczę - wystarczą sprzęty, które "się nazywają":

CD z kablem z pudełka, DAC, wzmacniacz, kabel od nocnej lampki czy kolumny

i dobrze wiedzą, że wszystkie zagrają tak samo, więc po co przepłacać.

Oczywiście jeśli chodzi o połączenia cyfrowe, to ciężko dyskutować, bo albo działa,

albo nie działa, ale pomiary choćby DAC'ów wykazują, że wszystkie grają

tak samo, ten za 60 zł i za 12 tys zł, a wcale tak nie jest ...

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Tak właśnie praktycznie rozwalili ciekawy wątek o switchu i peryferiach. 

transport streaming -Auralic Aries S1 ; transport cd - Pioneer PD 30AE mod; dac - Denafrips Pontus 2; wzmacniacz - Shanling A3.2 mk2; kolumny - YB Nord S25; listwa - Lector Edison 230; interkonekty cyfrowe - Chord Clearway i2s, QED Reference Digital Audio 40, QED Reference Optical Quartz, Srebrny diy usb; interkonekt analogowy - PAD Neptune XLR; kable zasilajace - Oyaide tunami, Oyaide black mamba, Furutech alpha 3, Yarbo 1100, Neotech Nep 3002, Belden; zasilacze - Nostromo, PD Creative, Ifi ipowerX.


Super super super
Trafia sedno sprawy

„Czucie i wiara silniej mówi do mnie, niż mędrca szkiełko i oko”

A autor nie jest „zielony“ w temacie. Przytoczyl topowe spektakularne przyklady (wzmacniacz z Ali, Switch itd)

To notka z tezą.

Fałsz jest już tutaj:

Cytat

"Cechami wyróżniającymi Audiofila Pospolitego jest jednak nadnaturalna wrażliwość na magiczną energię oraz mutacja układu słuchowego, pozwalająca na wykrywanie fal akustycznych w paśmie 5-50000 Hz – nie jest jasne, jak wykształciły się obie cechy, choć źródła dobrze poinformowane wspominają coś o ekspozycji na wibranium i ukąszenia nietoperzy."

Podatność na infradźwięki i ultradźwięki jest typowa a nie jest szczególna. Są wybitnie szkodliwe, gdy niosą za wiele energii.

A co do kabli i transmisji cyfrowej i sygnałów - tu zgoda, sekciarska mitomania jest mocno absurdalna i bajeczki (kompletnie z nauki o teoriach spiskowych) warte są czarnego humoru.

Edytowane przez xetras
Poprawka

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Piwniczenie zawsze w cenie.

PS.

Najlepsze pomysły miałem z kumplami z liceum właśnie w piwnicy. Nocne popijawy czasem do rana bywały. Teraz to u karaczanów trwa.

Edytowane przez xetras
Poprawka

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Powtórzę to co napisałem w wątku o switchu.

Obecni audiofile dzielnie pokonują problemy, które sami sobie stwarzają.

I poświęcają mnóstwo uwagi oraz kasy wydumkom i pierdołom, które nie mają jakiegokolwiek znaczenia.

Edytowane przez rochu

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

  • Moderatorzy

Gdy się chce czegoś dowiedzieć o winie to pyta się sommelierów gdy o kawie to baristów ale o audio najwięcej do powiedzenia nie ma audiofil tylko informatyk i to wydaje się być całkiem "logiczne". Jak jeszcze nie dziwi mnie fakt , że takie artykuły pojawiają się w chipie tak zachwyty nad takimi publikacjami części użytkowników forum audio wydają mi się już trochę dziwne. Przypomina mi to sytuację w której na forum poświęconym winiarstwu zamiast sommelierów udzielają się alkoholicy, dla których nie ważne co jak smakuje ważne by kopało. Tym bardziej, że smaków pomierzyć się nie da a poziom alkoholu jak najbardziej.

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

19 minut temu, Seyv napisał:

Gdy się chce czegoś dowiedzieć o winie to pyta się sommelierów gdy o kawie to baristów ale o audio najwięcej do powiedzenia nie ma audiofil tylko informatyk i to wydaje się być całkiem "logiczne". Jak jeszcze nie dziwi mnie fakt , że takie artykuły pojawiają się w chipie tak zachwyty nad takimi publikacjami części użytkowników forum audio wydają mi się już trochę dziwne. Przypomina mi to sytuację w której na forum poświęconym winiarstwu zamiast sommelierów udzielają się alkoholicy, dla których nie ważne co jak smakuje ważne by kopało. Tym bardziej, że smaków pomierzyć się nie da a poziom alkoholu jak najbardziej.

Patrz co sie stanie jesli sprostujemy powyzsza wypowiedz 😉

Gdy się chce czegoś dowiedzieć o winie to pyta się sommelierów gdy o kawie to baristów a o switchach informatyka, ale najwięcej do powiedzenia o switchach nie ma informatyk tylko audiofil i to wydaje się być całkiem "logiczne". 

Mogl bym to rozszerzyc na wiele innych przykladow, nie tylko o switchach.

Audiofile to multi-dyscyplinarni geniusze, ktorzy maja wiecej pojecia o kazdej dyscyplinie, niz fachowcy z tej dyscypliny

Tak to jest z ta domniemana "logika".

A to z tym alkoholikiem jest to samo.

Wiele "audifilskich wywodow" to dla mnie belkot nawalonego alkoholika, a takie komentarze jak powyzej to nic innego jak prostaa demagogia

Jak widzisz punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia 😉

Edytowane przez xajas

Teraz wiem do kogo są adresowane wątki typu

 

Edytowane przez audioburak

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Na kanałach technologicznych na YT ich autorzy nawet zastrzegają „nie jestem żadnym audiofilem”. Ale kij ma dwa końce - subiektywne opinie np. na temat brzmienia głośników smartfona, w tym ocena stereo i basu(sic!) pojawiają się już nagminnie. Zresztą to fakt - do celów użytkowych lepiej mieć lepsiejsze głośniczki niż gorsiejsze.

Raz nawet spotkałem się z opinią, że certyfikowane, ale nieoryginalne kabelki lightnig mogą wpływać na pogorszenie żywotność baterii w Srajfonie.

3 minuty temu, dzarro napisał:

Na kanałach technologicznych na YT ich autorzy nawet zastrzegają „nie jestem żadnym audiofilem”. 

Bo dzięki temu forum i jemu podobnym słowo "audiofil" stało się pewnego typu obelgą.

I kto wie? Może słusznie.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

16 minut temu, rochu napisał:

słowo "audiofil" stało się pewnego typu obelgą.

Mówią ,ale po cichu za plecami 🙂

25 minut temu, rochu napisał:

Może słusznie

Całkowicie bezpodstawnie ,bo argumenty są żadne .Każde hobby rządzi się swoimi prawami.

Lubisz kartofleki,to jeździsz V8 ,bulisz za paliwo słono ,ale czujesz,że jedziesz 🙂

  • Moderatorzy
44 minuty temu, xajas napisał:

a o switchach informatyka, ale najwięcej do powiedzenia o switchach nie ma informatyk tylko audiofil i to wydaje się być całkiem "logiczne". 

Dyskusja o switachach nie toczy się wokół prędkości przesyłu danych ale o ich wpływie na brzmienie w niektórych systemach audio a raczej o wpływie generowanych przez nie zakłóceń. Sommelier też może nie wiedzieć jak produkuje się szkło na butelki ale wypowiada się jak barwa szkła wpływa na smak wina. 

51 minut temu, xajas napisał:

Wiele "audifilskich wywodow" to dla mnie belkot nawalonego alkoholika 

Niestety są i tacy.

24 minuty temu, rochu napisał:

Bo dzięki temu forum

Nie dzięki forum tylko dzięki skrajnym postawom niektórych użytkowników. Jeśli odstawimy 10% użytkowników, którzy na pierwszym miejscu stawiają kawałek druta i 10% dla których wszystko to audiovoodoo to zostanie nam 80% użytkowników, którzy całkiem rozsądnie podchodzą do tego hobby. Niestety forum jest zdominowane przez ciągłe spory tych 20%.

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Bo dzięki temu forum i jemu podobnym słowo "audiofil" stało się pewnego typu obelgą.
I kto wie? Może słusznie.

Ja nie nie traktuje okreslenia audiofil jako obelge. Sam sie do nich zaliczam, ale to co ja przez audiofilozm rozumiem, zdecydowanie rozni sie od tego, co 90% innych audiofili ma na mysli
Nie dzięki forum tylko dzięki skrajnym postawom niektórych użytkowników. Jeśli odstawimy 10% użytkowników, którzy na pierwszym miejscu stawiają kawałek druta i 10% dla których wszystko to audiovoodoo to zostanie nam 80% użytkowników, którzy całkiem rozsądnie podchodzą do tego hobby. Niestety forum jest zdominowane przez ciągłe spory tych 20%.

I znowu ta prymitywna demagogia.

Obrocmy kota ogonem

Nie dzięki forum tylko dzięki skrajnym postawom niektórych użytkowników. Jeśli odstawimy 80% użytkowników, którzy na pierwszym miejscu stawiają wiare i legendy, to zostanie nam 20% użytkowników, którzy całkiem rozsądnie podchodzą do tego hobby. Niestety forum jest zdominowane przez ciągłe spory tych 80%.

Swietne!
  • Moderatorzy
7 minut temu, xajas napisał:

I znowu ta prymitywna demagogia.

Obrocmy kota ogonem emoji6.png

Nie dzięki forum tylko dzięki skrajnym postawom niektórych użytkowników. Jeśli odstawimy 80% użytkowników, którzy na pierwszym miejscu stawiają kawałek wiare i legendy, to zostanie nam 20% użytkowników, którzy całkiem rozsądnie podchodzą do tego hobby. Niestety forum jest zdominowane przez ciągłe spory tych 80%.

Mam do Ciebie pytanie

Ilu użytkowników tego forum znasz osobiście?

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

48 minut temu, Seyv napisał:

Nie dzięki forum tylko dzięki skrajnym postawom niektórych użytkowników. Jeśli odstawimy 10% użytkowników, którzy na pierwszym miejscu stawiają kawałek druta i 10% dla których wszystko to audiovoodoo to zostanie nam 80% użytkowników, którzy całkiem rozsądnie podchodzą do tego hobby. Niestety forum jest zdominowane przez ciągłe spory tych 20%.

Wybacz, ale mnie wylania się tutaj obraz audiofila jako połączenie incela z religijnym dewotem, człowiekiem przegranym usiłującym narzucić swe racje innym na forum bo w realnym życiu to mu się nie udaje.

I tacy istnieją nie tylko wirtualnie ale też w realu. Poznałem osobiście takich osób dziesiątki, jeżeli nie więcej.

Maniakalne powtarzanie zasłyszanych "prawd" w stylu zgubnego wpływu zasilaczy impulsowych, taktowanie toru cyfrowego z taka samą nabożnością jakby to był gramofon, wiara w to, że za pomocą gips-kartonu i kilku pożal się Boże ustrojów wystruganych przez kolegę ma się adaptację akustyczną i tak dalej i tak dalej..

Mamy tu same zwalczające się plemiona. I kilku sprytnych userow, którzy pozują na wszechwiedzących guru.

Pozbyliście się z forum ludzi myślących, traktujących audio jako zabawę a nie sposób na podbudowę własnego ego.

Wejdź na takie WAM albo na pinkfishmedia i zobacz jak powinno wyglądać forum audio. Tam wszelkich audio-debili i frustratów pozujących na proroków ucina się od razu, dając miejsce dla normalnych ludzi.

 

Edytowane przez rochu

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

15 minut temu, rochu napisał:

wylania się tutaj obraz audiofila

Ludzie próbują ankietami znaleźć odpowiedź ,żeby móc wnioski zawrzeć w pracy magisterskiej i co ?

Jest problem z respondentami prawdopodobnie !

 

Wybacz, ale mnie wylania się tutaj obraz audiofila jako połączenie incela z religijnym dewotem, człowiekiem przegranym usiłującym narzucić swe racje innym na forum bo w realnym życiu to mu się nie udaje.
I tacy istnieją nie tylko wirtualnie ale też w realu. Poznałem osobiście takich osób dziesiątki, jeżeli nie więcej.
Maniakalne powtarzanie zasłyszanych "prawd" w stylu zgubnego wpływu zasilaczy impulsowych, taktowanie toru cyfrowego z taka samą nabożnością jakby to był gramofon, wiara w to, że za pomocą gips-kartonu i kilku pożal się Boże ustrojów wystruganych przez kolegę ma się adaptację akustyczną i tak dalej i tak dalej..
Mamy tu same zwalczające się plemiona. I kilku sprytnych userow, którzy pozują na wszechwiedzących guru.
Pozbyliście się z forum ludzi myślących, traktujących audio jako zabawę a nie sposób na podbudowę własnego ego.
Wejdź na takie WAM albo na pinkfishmedia i zobacz jak powinno wyglądać forum audio. Tam wszelkich audio-debili i frustratów pozujących na proroków ucina się od razu, dając miejsce dla normalnych ludzi.
 

A niby dlaczego podejście do gramofonu i toru cyfrowego ma się różnić? Tzn. „nabożność” w pierwszym przypadku może być uzasadniona, a w drugim nie? Są jakieś konkretne argumenty czy to kolejna teza na chłopski rozum?
  • Moderatorzy
Godzinę temu, xajas napisał:

Zadnego

A ja znam kilkudziesięciu.

Godzinę temu, xajas napisał:

Co to zmienia i o czym to swiadczy?

No właśnie o czym świadczy wypowiedź na temat użytkowników tego forum kogoś, kto osobiście nie zna żadnego z nich?

Chyba tylko o tym, że nie wie o czym pisze. Uprawia demagogię i ma skrzywiony obraz innych ludzi. A już na pewno zaburzone propozycje w ich postrzeganiu.

52 minuty temu, rochu napisał:

Mamy tu same zwalczające się plemiona. I kilku sprytnych userow, którzy pozują na wszechwiedzących guru.

Wszelkie skrajności są niewłaściwe a nawet niebezpieczne. Natomiast walka z nimi to trochę taka syzyfowa praca i ustawienie się w kolejnym obozie.

 

55 minut temu, rochu napisał:

Wejdź na takie WAM albo na pinkfishmedia i zobacz jak powinno wyglądać forum audio.

Tylko dlatego, że rejestruje się na nim za mało Polaków 😁

52 minuty temu, rochu napisał:

tacy istnieją nie tylko wirtualnie ale też w realu. Poznałem osobiście takich osób dziesiątki, jeżeli nie więcej.

Ja miałem okazję poznać co najwyżej kilku a i tak w większości raczej mało szkodliwych 🙂

 

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

9 minut temu, Seyv napisał:

Tylko dlatego, że rejestruje się na nim za mało Polaków 😁

Prawidłowa odpowiedź.

 

10 minut temu, Seyv napisał:

Ja miałem okazję poznać co najwyżej kilku a i tak w większości raczej mało szkodliwych 🙂

 

Miałeś szczęście.

Ja spotkałem się kilka razy z agresją w realu ze strony kogoś z braci audiofilskiej. Co prawda nie wobec mojej osoby ale jednak byłem tego świadkiem.

39 minut temu, dzarro napisał:


A niby dlaczego podejście do gramofonu i toru cyfrowego ma się różnić? Tzn. „nabożność” w pierwszym przypadku może być uzasadniona, a w drugim nie? Są jakieś konkretne argumenty czy to kolejna teza na chłopski rozum?

W wątku o switchu zostało to dobrze wyłożone.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

18 minut temu, Seyv napisał:

o czym świadczy wypowiedź na temat użytkowników tego forum kogoś, kto osobiście nie zna żadnego z nich?

?? 

Ja myślałem, że na forum dyskusyjnym dyskutuje się z różnymi ludźmi i nie trzeba się znać osobiście, ale widać tu jest inaczej... 

nagrywamy.com

  • Moderatorzy
22 minuty temu, rochu napisał:

Ja spotkałem się kilka razy z agresją w realu ze strony kogoś z braci audiofilskiej. Co prawda nie wobec mojej osoby ale jednak byłem tego świadkiem.

I ja się z takim zachowaniem zetknąłem ale na szczęście tylko dwa, trzy razy i to raczej z osobami z branży.

 

21 minut temu, przemak napisał:

Ja myślałem, że na forum dyskusyjnym dyskutuje się z różnymi ludźmi i nie trzeba się znać osobiście

To źle myślałeś. Bo aby wypowiedzieć się na temat innych użytkowników trzeba też wziąć pod uwagę tych, którzy nie latają po tematach wylewając swoje mądrości a tych jest ich najwięcej (gdybym napisał 99% to pewnie bym nie przesadził).

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

No wlasnie o czym swiadczy wypowiedz na temat uzytkownikow tego forum kogos, kto osobiscie nie zna zadnego z nich
 

Hitlera nie poznalem osobiscie, Goebelsa tez, ale wystarczy poczytac co wyprawiali, by wiedziec ze byli piendrolniecini i demagogami.
Wystarczy przeczytac co za bzdury ludzie wypisuja, bez koniecznosci poznania ich osobiscie
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.