Quinta vs Seconda?

[Zbigg]

Witam serdecznie wszystkich , czy robił ktoś z Was bardziej wnikliwie porównania Quinta vs Seconda?  Słucham głównie jazzu jak też klasyki. Jestem ciekaw jak różnią się te dwa modele w kwestii reprodukcji głosu czy tez oddania barw poszczególnych instrumentów zwłaszcza fortepianu. Czy jest sensownym wchodzić w ten wyższy model (Quinta) w zestawieniu z integrą Marantza?  Testy  z wersją Seconda, którą wypożyczyłem na weekend zaskoczyły mnie bardzo pozytywnie. Choć przyznam, że z początku dźwięk tego zestawu koszmarnie kulał. Wszystko zmieniło się diametralnie po wywaleniu fabrycznych zworek. Zmieniło się praktycznie wszystko i to kolosalnie. 

[krzysztof.filipak]

Na początek to nie ma co wzorek mieszać do porównania Secondy z Quintą. Jak słyszałeś Seconde to Quinta ma bardziej rozciągnięty bas również w trybie zamkniętej obudowy, góra podobna, ale w połączeniu ze średnicą i srednica to gwiazda. Sam mając na wypożyczeniu seconde oddałem i wziąłem Quintę. W końcu Quinta to pełne 3 trzydrożne rozwiązanie. 

[Zbigg]

Godzinę temu, krzysztof.filipak napisał:

Na początek to nie ma co wzorek mieszać do porównania Secondy z Quintą. Jak słyszałeś Seconde to Quinta ma bardziej rozciągnięty bas również w trybie zamkniętej obudowy, góra podobna, ale w połączeniu ze średnicą i srednica to gwiazda. Sam mając na wypożyczeniu seconde oddałem i wziąłem Quintę. W końcu Quinta to pełne 3 trzydrożne rozwiązanie. 

Mialem Secondy przez pięć dni wypożyczone ze sklepu.Wizualnie bardzo przypadły mi do gustu, zaś co do strony dźwiękowej miałem niestety trochę zastrzeżeń. Może to kwestia moich dotychczasowych przyzwyczajeń a może zestawienia z za słabą i zbyt ciepłą elektroniką (marantz PM 7000n) ale przede wszystkim  brakowało mi w nich góry. Brakowało przestrzeni, powietrza, z czym raczej nie mają problemu moje dotychczasowe budżetowe kolumny w cenie 3 tys. Odniosłem wrażenie, że Secondy grają bardziej dołem jak dla mnie zbyt smoliście i to w całym zakresie. Z tego co się zdążyłem dowiedzieć od  ludzi z branży Seconda i Quinta to zupełnie różne pod względem dźwiękowym kolumny. Secondy grają bardziej smoliście analogowo. Quinty zaś mają bardziej kontrolowany bas, który potrafi zejść niżej ale nie pojawia się w nadmiarze przynajmniej tam gdzie go nie powinno być wiele. Jest bardziej detaliczna? Jaśniejsza? Zależy mi na dobrej reprodukcji średnicy, dobrym oddaniu detali, barw instrumentów, barwy ludzkiego głosu, to też jednak postanowiłem, acz z lekką niepewnością spróbować zaprzyjaźnić się z Quintami. Może za dwa dni dojadą?