Kolumny nie takie ważne ?

[JFSebastian]

Podpiąłem CD z przetwornikiem A.Stelmacha i lampkę od McGyvera pod katastrofalnie dupiate monitorki sprzedawane razem z wieżą Philips MCM-7... i doznałem szoku. To co wcześniej jedynie pierdziało teraz nagle zaczęło grać ! Kurcze nawet bas się pojawił :))

Teraz jest dla mnie oczywiste że wzmak i źródło to podstawa. Co mi przyjdzie z super kolumn, jesli bedą zmuszone grać coś co nie zasługuje na miano dzwięku HIFI. Jeśli puszczam sygnał testowy "chodzenie po żwirze" to wolę mieć "kiepski żwir" niż "super trociny" :)))

 

Ten wpis można traktować jaki reklamę lampki konstruktora z Katowic (kurcze nawet nie wiem kto to (-: ) oraz przetwornika A.Stelmacha...

Za taką cenę to jest po prostu masakra ! :))

 

A za jakiś czas napisze co tam McGyver upichcił dla mnie :-D

[kepuls]

Widzisz bo widicznie sprzęt toważyszący wycisną z kolumn wszystko co się da :)

[fv]

Potwierdzam obserwacje twórcy wątku. Każda zmiana w źródłach, nagraniach, interkonektach to nowa jakość. Kolumny wystarczy dobrze postawić ;-)

 

Z drugiej strony, różnica (nawet jeśli powalająca) jest po prostu obietnicą tego jak całość zagra z dobrymi kolumnami. Moim zdaniem warto inwestować w źródło i wzmacniacz więcej niż w kolumny, i to zdanie coraz częściej się potwierdza... Ale inwestycja w coś lepszego niż plastikowo-wiórowe odpady zwane głośnikami do wieży, też może mieć duży sens...