10 najczęstszych błędów w doborze sprzętu audio

[julius-6]

Może uda się nam podjąć jakąś bezaferową wymianę poglądów dla odmiany, zgadzacie się z moim tekstem?

Edytowane 15 Maja przez Seyv

[rafa]

10 minut temu, julius-6 napisał:

Może uda się nam podjąć jakąś bezaferową wymianę poglądów dla odmiany, zgadzacie się z moim tekstem?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"znajdzie sobie coś co mu się podoba i szuka jedynie potwierdzenia że to słuszny wybór" 

To mysle jakies 90% wszystkich przypadkow 😄 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[AndrzejPiaseczno]

47 minut temu, rafa napisał:

"znajdzie sobie coś co mu się podoba i szuka jedynie potwierdzenia że to słuszny wybór" 

To mysle jakies 90% wszystkich przypadkow 😄 

90% to raczej mniej - tak ze 30% raczej.

Bo 50% to przypadki zakupu po lekturze porad na forum a potem wypłakiwanie że tak nie gra jak było pisane że ma grać.

[MCHammer2022]

 

Cytat

Pkt. 2 Zdanie się na pomoc sklepu:

Sprzedawca może mieć dobre intencje, ale nie siedzi w naszej głowie. Może dobrać pod swój gust, ale nie koniecznie pod nasz.

Nie wiem jak wygląda kupowanie sprzętu w salonach obecnie, ale 10 lat temu, gdy rozpoczynałem zabawę w audio, zawitałem do salonu w Poznaniu, gdzie przez 2 godziny sprzedawca zaprezentował mi trzy różne zestawy kolumny+wzmak+cd. Odsłuch wyglądał tak, że sprzedawca włączał zestaw i wychodził na pół godziny - żadnego zachwalania czy zniechęcania, tylko ja i muzyka. Nie wiem jakie sklep miał na tych sprzętach marże ale można było odnieść wrażenie, że jednak preferencje dźwiękowe klienta są badane (choć oczywiście dla żółtodzioba 2 godziny odsłuchu przed zakupem to też mało).

Cytat

Zazwyczaj kupujący albo kompletnie nie wie czego szuka...

W przypadku osób rozpoczynających przygodę z audio zaryzykuję twierdzenie, że 100% osób nie wie czego szuka w dźwięku, nawet po wstępnych odsłuchach. Żeby określić swoje preferencje brzmieniowe jest potrzebne osłuchanie/doświadczenie, obcowanie z różnymi zestawami. Człowiek dopiero po wielu miesiącach (latach?) poznaje swoje preferencje. Duży krok we właściwą stronę można na początku przygody z audio postawić uzyskując poradę od bardziej doświadczonych kolegów - ja takie szczęście miałem. Żadnych pozaforumowych recenzji czy reklam nie czytałem.

Cytat

Znajdziemy masę sprzętu vintage za ułamek ceny nowych urządzeń, które zagrają ZNACZNIE lepiej i będą sporo tańsze. Znajdziemy też jednak wiele urządzeń nowych, które będą nam bardziej odpowiadać. 

Pierwsza sprawa to jaki okres obejmuje "vintage"? Kiedyś vintage kończyło się na latach 80. Ale porządny sprzęt w znośnych cenach i bez udziału księgowych przy konstruowaniu był produkowany dłużej (do pierwszej dekady XXI wieku?). Osobiście jestem fanem vintage z powodu bardzo korzystnej relacji ceny do jakości dźwięku (ale niejednokrotnie także jakości wykonania). Oczywiście kupując vintage w Polsce można się naciąć na sprzęt "grzebany" lub niesprawny - to faktycznie jest ryzyko. Sam minimalizuję to ryzyko kupując sprzęt w Europie Zachodniej - tam ludzie mniej kombinują.

Edytowane 13 Maja przez MCHammer2022

[Piotr Sonido]

Jeżeli jest dobry sprzedawca to dalej tak będzie prowadził odsłuch. To nie znaczy że ma nie słuchać klienta. 

Trzeba to wyczuć czy klient chce pozostać sam na odsłuchu i wyrabiać sobie zdanie czy podczas tego odsłuchu chcę także posłuchać ciekawych informacji.

Podejścia są różne. 

Faktycznie najgorsze I takie przy którym od razu powinna się zaświecić czerwona lampka to takie kiedy po wejściu najpierw od sprzedawcy słyszymy że inny sprzęt którego on nie ma to największe G, przed tym jak jeszcze puścił nam cokolwiek. 

Ludzie sugerują się opiniami zawsze tak było i zawsze tak będzie dlatego wszelkiego rodzaju grupy przecież nie tylko w sektorze audio zawsze będą istnieć takie czy innej formie. 

Uważam że sporym błędem szczególnie nowych kupujących jest 

"I co wy wybrałeś?" 

Czyli bardzo mocne sugerowanie się realnym zakupem kogoś innego. 

W ciemno wierzymy że ten ktoś dokonał już researchu za nas.

[iro III]

"Starsza elektronika z wysokiej półki plus nowe kolumny – jeżeli dobrze dobierzemy je charakterem mamy za 1/3-1/4 ceny urządzeń nowych brzmienie dużo lepsze niż sklepowe."

Gdybym miałbym komuś doradzić?

Należy zrobić dokładnie na odwrót.

Elektronika nowa, kolumny "starsze".

[yayacek]

13 minut temu, iro III napisał:

Gdybym miałbym komuś doradzić?

A gdybym ja miał komuś doradzić to:
 - jeśli masz 60 lub więcej lat - kup nowy i najlepszy sprzęt na jaki stać. Bo kiedy, jeśli właśnie nie teraz! Już bardziej bliżej niż dalej a za 20 lat to człek będzie słuchał już tylko lekarza.
- jeśli masz 20 albo coś około tego to kupuj cokolwiek i słuchaj bawiąc się. Bo to pora na dziewczyny, randki, poznawanie kultur i języków a nie na słuchanie pitolenia na harfie i cmokania nad wybrzmiewaniem dźwięków. Metallica nigdy nie grała dla mnie lepiej niż w wieku młodzieńczym puszczana w zadymionej knajpie przy piwie i fajkach z podwieszonych na ścianach altusów. Dead Can Dance grało najlepiej przy kobiecie w ciemnym pokoju puszczane z cholera wie czego.

Dziś mam cuda na kiju a tamtejszego brzmienia powodującego ciarki na ciele nie jestem już w stanie powtórzyć.

[Qaz12]

Ja mam filozofię, że do współczesnej muzyki, nowe kolumny, do starszej vintage.

Każdy lubi taki dźwięk, do jakiego jest przyzwyczajony, podobnie jest ze smakiem. 

[Mark75X]

15 minut temu, yayacek napisał:

Metallica nigdy nie grała dla mnie lepiej niż w wieku młodzieńczym puszczana w zadymionej knajpie przy piwie i fajkach z podwieszonych na ścianach altusów.

Nie kwestionuję Twoich osobistych odczuć, ale po prostu mam wrażenie, że to pewien sentyment do klimatu tamtych lat i/lub miejsc za Tobą raczej przemawia, niżeli racjonalna ocena parametrów brzmieniowych dobrej klasy sprzętu HiFi. Pamiętam też dobrze te czasy. Słuchałem wtedy tylko metalu, z Metallicą na czele, jako bezapelacyjnie kapelą No 1. Miałem wręcz obłęd na ich punkcie w szkole średniej. Wtedy słuchałem z taśmy rzecz jasna, dokładnie na tzw. jamniku, którego podłączyłem przez wzmacniacz gramofonu Fonici do Tonsili 30W i wydawało się to mistrzostwo świata. Chyba nie muszę dodawać, że obecna ocena dla takiego zestawienia, wypadałaby jednak trochę inaczej.

[yayacek]

2 minuty temu, Mark75X napisał:

mam wrażenie, że to pewien sentyment do klimatu tamtych lat i/lub miejsc za Tobą raczej przemawia,

To oczywiste. Muzyka to emocje a jeśli nie ma emocji to najlepszy sprzęt świata na nic się nie zda. Będąc młodym do wywołania emocji wystarczył sprzęt jakikolwiek + przyjaciele + kobiety + wódka/piwo + okoliczności.
Dziś kiedy kark już przygięty i siwe włosy na głowie do wywołania emocji potrzeba czegoś innego. Dlatego właśnie kiedy już smuga cienia człowieka dopada (60 lat i więcej) nie warto mitrężyć energii i czasu na poszukiwanie po śmietnikach urządzeń grających. Kupić to o czym się od zawsze marzyło i do końca swych dni słuchać ile wlezie - a nóż dawne emocje odżyją. 
No chyba, że czyimś hobby jest grzebanie w elektronice i jej renowacja.

Będąc młodym brzmienie muzyki jest gówno warte, bo tę muzę odbiera się przez pryzmat typu "wszystko przede mną / jestem bogiem i wszystko mogę". Nie ważne jak brzmi - ważne jak działa na człowieka.

Oczywiście generalizuję i wyolbrzymiam, ale cóż... lata lecą.

 

[iro III]

1 godzinę temu, yayacek napisał:

jeśli masz 60

To idź z młodymi na Metalikę!

Zrobię to już za miesiąc z ogonkiem, i to na dwa sety, w odstępie jednego dnia 🙂 

...dla mnie Metallica teraz najlepiej gra, jak byli w czasie Kill em all, do czarnej, nie słuchałem metalu w ogóle 😉

 

Edytowane 13 Maja przez iro III

[Ajothe]

1 godzinę temu, yayacek napisał:

Dziś mam cuda na kiju a tamtejszego brzmienia powodującego ciarki na ciele nie jestem już w stanie powtórzyć.

Odpal sobie Devil's Dance odpowiednio głośno, ciary gwarantowane 😃

[yayacek]

21 minut temu, iro III napisał:

Zrobię to już za miesiąc z ogonkiem, i to na dwa sety, w odstępie jednego dnia 🙂 

Pogratulować!

[Mark75X]

9 minut temu, iro III napisał:

dla mnie Metallica teraz najlepiej gra, jak byli w czasie Kill em all, do czarnej, nie słuchałem metalu w ogóle

Tego też nie neguję, tzn. prawa do takiej oceny, natomiast jesteś absolutnym wyjątkiem pod względem takiej właśnie oceny wśród ludzi których znam, włączając mnie. Jednak te opinie o Metallice do ...And Justice for All, no powiedzmy do Czarnego Albumu, były i nadal są u wielu dokładnie odwrotne. Dość powiedzieć, że w wielu rankingach Master of Puppets, obok Reign in Blood Slayera i 2, 3 innych, jest wymieniany jako swoiste arcydzieło metalowe, jeden z najlepszych, jak nie najlepszy krążek metalowy wszechczasów. Pewnie jesteś młodszy ode mnie, inna ocena może więc wynikać z tego faktu, momentu w jakim zacząłes ich słuchać, albumu od którego zacząłeś, konkretnych emocji i zdarzeń jakie się wiążą z tamtym czaem i kilku innych aspektów. Raz jeszcze zaznaczam, że oczywiście nie dziwi mnie odmienność zdania, to Twoja osobista ocena. Podkreśliłem jedynie fakt odwrotnych opinii wśród większości, która tak jak ja zaczynała przygodę z metalem w II poł. lat 80-tych.

Pzdr. M

[AndrzejPiaseczno]

2 godziny temu, iro III napisał:

Elektronika nowa, kolumny "starsze".

Jaka nowa elektronika poniżej 10k gra dobrze? Czy nowa czyli z XXI wieku?

[Mark75X]

Co do wątku głównego, to faktycznie, wśród pewnych błędów może się znaleźć przesadne zaufanie do opinii danego dystrybutora, która niekoniecznie musi być w pełni obiektywna ze względu na ograniczenia w dostępie do danych marek czy modeli, różną marżowość, promowanie danych marek kosztem innych w ramach głównego przedstawicielstwa na te brandy itd. Na ogół jest Ok, ale można się "potknąć" niekiedy. Dlatego, myśląc o wyborze nowych głośników, zacząłem tym razem od zebrania opinii użytkowników na tym forum, które są dla mnie bardzo cenne i które równolegle będę brał pod uwagę wraz z rekomendacjami salonu.

[szymon1977]

Błąd numer 1, pierwotny a zarazem ostateczny: naczytać się po forach audiofilskich bajek i z miłośnika muzyki, stać się niewolnikiem sprzętu do jej odtwarzania.

[Piniu2906]

Za duże kolumny do zbyt małego pokoju - bardzo często siejący się błąd

[Piniu2906]

7 minut temu, szymon1977 napisał:

Błąd numer 1, pierwotny a zarazem ostateczny: naczytać się po forach audiofilskich bajek i z miłośnika muzyki, stać się niewolnikiem sprzętu do jej odtwarzania.

Szymon Twój opis ma definicję - nazywa się ona - "audiofilizm"

[Ajothe]

Częstym błędem jest kupowanie KD do słuchania muzyki 😁

[karolkos]

Mnie się natomiast wydaje, że błędem jest ufanie testom na różnych stronach o tematyce audio. Opinie wydają się być tendencyjne. 

Nie ukrywam, że ja w ten sposób popełniłem kilka błędów, ponieważ wydawało mi się, że opinia jakiegoś guru ze znanego czasopisma audio jest wiarygodna. Trzeba pamiętać również, że nie każdy ma okazję na odsłuchy gdziekolwiek, a one i tak nie są miarodajne, ponieważ Wasze pomieszczenie może skrywać akustyczne wygibasy.

Wizyta na AVS 2022 pokazała, jak powinno brzmieć doskonałe audio i wiem, ze zarówno warunki u mnie panujące jak i sam sprzęt dzieli przepaść do tego co usłyszałem w kilku pokojach, Na szczęście było sporo pokoi, gdzie brzmiało podobnie jak u mnie 🙂

[ProjectPi]

4 godziny temu, yayacek napisał:

A gdybym ja miał komuś doradzić to:
 - jeśli masz 60 lub więcej lat - kup nowy i najlepszy sprzęt na jaki stać. Bo kiedy, jeśli właśnie nie teraz! Już bardziej bliżej niż dalej a za 20 lat to człek będzie słuchał już tylko lekarza.
- jeśli masz 20 albo coś około tego to kupuj cokolwiek i słuchaj bawiąc się. Bo to pora na dziewczyny, randki, poznawanie kultur i języków a nie na słuchanie pitolenia na harfie i cmokania nad wybrzmiewaniem dźwięków. Metallica nigdy nie grała dla mnie lepiej niż w wieku młodzieńczym puszczana w zadymionej knajpie przy piwie i fajkach z podwieszonych na ścianach altusów. Dead Can Dance grało najlepiej przy kobiecie w ciemnym pokoju puszczane z cholera wie czego.

Dziś mam cuda na kiju a tamtejszego brzmienia powodującego ciarki na ciele nie jestem już w stanie powtórzyć.

Się pod tym podpisze. Może dlatego że już teraz słucham częściej lekarzy niż muzyki.

[Mark75X]

Błąd nr 1 - krytyczny i pierwotny - uznać paradosk w sferze logiki za czyjś błąd myślowy. Błąd nr 2 - krytyczny i ostateczny - uznać rzeczowe i z założenia szczere opinie miłośników audio za bajki, a poszukiwanie i twórcze odkrywanie sprzętu, jak również czerpanie satysfakcji z jakości jego brzmienia, jako pochodne zniewolenia nim. 

Tak na poważnie..... apogeum absurdu, czy jeszcze trochę brakuje?

To forum dla wielbicieli muzyki i świata HiFi, więc nie bardzo rozumiem skąd malkontenckie teorie przeciwstawne filozofii melomanów i audiofili w szerokim tego tego słowa znaczeniu.

[Piniu2906]

Błędem jest szukanie doskonałego dźwięku, a taki nie istnieje. Nie oszukujmy się nigdy nie będziemy mieli wizji aniołów zstępujących z nieba... 

[szymon1977]

9 minut temu, Mark75X napisał:

To forum dla wielbicieli muzyki i świata HiFi, więc nie bardzo rozumiem skąd malkontenckie teorie przeciwstawne filozofii melomanów i audiofili w szerokim tego tego słowa znaczeniu

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Pseudodrummer]

36 minut temu, Piniu2906 napisał:

Szymon Twój opis ma definicję - nazywa się ona - "audiofilizm"

Zgadzam się!
Audiofilia i nekrofilia powinny być zakazane.
 

[yayacek]

9 minut temu, Mark75X napisał:

To forum dla wielbicieli muzyki i świata HiFi

Niby tak, ale właściwie nie. Wystarczy spojrzeć do działu 'muzyka' by przekonać się, że udziela się tam dość mała i stała grupa osób. Większość tu zapisanych bardziej interesuje się kablami, co kupić, co sprzedać, jak coś ulepić, jak podpiąć itp. A to nie ma nic wspólnego z muzyką, emocjami, odczuwaniem, przeżywaniem.
Poznałem kiedyś dyrygenta (dość znanego) i okazało się, że on słucha na zwykłym bumboksie. Nie potrzeba mu było nic więcej bo jakość była mu obojętna w przeciwieństwie do zawartości emocjonalnej w kompozycji. On po prostu odczuwał muzykę i grała mu ona w głowie a nie w uszach.
Audiofil to pejoratywne określenie. To człowiek, który nie jest zainteresowany muzyką per se, on jest zafiksowany na technikaliach i jakiś abstrakcyjnych teoriach tyczących mistycznego brzmienia.

Przy wyborach sprzętu często ludzie dają się wmanewrować przez takie audiofilskie fora w ślepą uliczkę prowadzącą do kabli, bezpieczników, kondycjonerów, wtyczek i gniazdek. 
Kupujący często zapomina, że sprzęt ma służyć jemu i ma mu dawać przyjemność i sprzęt ma być przede wszystkim funkcjonalny. Miłośnik muzyki kupuje sprzęt i słucha. Natomiast miłośnik sprzętów kupuje jakieś klocki i nasłuchuje - a to jest zasadnicza różnica.

[kojotte]

4 godziny temu, yayacek napisał:

A gdybym ja miał komuś doradzić to:
 - jeśli masz 60 lub więcej lat - kup nowy i najlepszy sprzęt na jaki stać. Bo kiedy, jeśli właśnie nie teraz! Już bardziej bliżej niż dalej a za 20 lat to człek będzie słuchał już tylko lekarza.
- jeśli masz 20 albo coś około tego to kupuj cokolwiek i słuchaj bawiąc się. Bo to pora na dziewczyny, randki, poznawanie kultur i języków a nie na słuchanie pitolenia na harfie i cmokania nad wybrzmiewaniem dźwięków. Metallica nigdy nie grała dla mnie lepiej niż w wieku młodzieńczym puszczana w zadymionej knajpie przy piwie i fajkach z podwieszonych na ścianach altusów. Dead Can Dance grało najlepiej przy kobiecie w ciemnym pokoju puszczane z cholera wie czego.

Dziś mam cuda na kiju a tamtejszego brzmienia powodującego ciarki na ciele nie jestem już w stanie powtórzyć.

Dokładnie tak jest jak piszesz , podpisuję się również pod tym dwoma rękami...

34 minuty temu, ProjectPi napisał:

Się pod tym podpisze. Może dlatego że już teraz słucham częściej lekarzy niż muzyki.

Chociaż ja wciąż głównie staram słuchać się muzyki 😉 

Edytowane 13 Maja przez kojotte

[Mark75X]

5 minut temu, szymon1977 napisał:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

But these words of wisdom do not collide at all with what I wrote above if this was supposed to be your implied reflection. No matter whether it is the music or the equipment that is loved more. The point is, for many people loving both music and their HiFi world, it is a normal thing they keep searching for novelties in this world, try to discover the new equipment to gain some new experience or at least get satisfaction from their own research. So, at the same time it is also normal and obvious that they try to gather opinions of others having a decent, profound audio knowledge background and follow them.

13 minut temu, iro III napisał:

Różne są jak widać scieżki, ja się zaliczam do tych, którzy zostali kupieni Czarnym.

Teraz wszystko jasne

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Mark75X]

43 minuty temu, yayacek napisał:

Miłośnik muzyki kupuje sprzęt i słucha. Natomiast miłośnik sprzętów kupuje jakieś klocki i nasłuchuje - a to jest zasadnicza różnica.

Zgadzam się w dużym stopniu. Nie można dać się zwariować i popaść w jakiś trans audiofilski wyłączający logiczne myślenie i powodujący zatracenie się w tym wszystkim jak w hazardzie. Z drugiej strony, jeżeli zachowujemy trzeźwość umysłu, pełne granice zdrowego rozsądku, nie ma w tym nic dziwnego, że ktoś chce z czasem udoskonalić pewne parametry brzmieniowe swojego systemu i wprowadzić w nim określone zmiany.