Problem z monoblokami na GM70 by Henryk Feliks

miku · 7 Lipca

Witam,

Wiele lat temu, znany chyba wielu osobom Pan Henryk Feliks wykonał na moje zamówienie monobloki na GM70 + 6e5p i diody prostownicze 6d22s. Potem przez kilka lat z nich nie korzystałem (małe dzieci i diody prostownicze na wierzchu to złe połączenie 🙂

Po przeprowadzce postanowiłem odpalić sprzęt ponownie. Niestety, abo z mojej winy, albo któreś z dzieci przekręciło na maxa potencjometry w obu monoblokach, którymi można regulować napięcie znajdujący się z tyłu obudowy. ) Po odpaleniu, lampy prostownicze zaczęły świecić na niebiesko i strzelać (za duże napięcie) Natychmiast wyłączyłem wszystko. Następnie wymieniłem diody na nowe. Jednak problem polega na tym, że pomimo, że na wskaźnikach wychyłowych zamontowanych na stałe, napięcie jest prawidłowe, to oba monobloki grają bardzo cicho i to dopiero przy przekręceniu potencjometru na maxa. Potrafię trzymać lutownicę i zlutowałem nawet z sukcesem wzmacniacz, ale tam były zupełnie inne napięcia, więc z dużą ostrożnością podchodzę do grzebania w tym wzmacniaczu. Zanim zacznę kombinować, to ogólne pytanie, do ludzi z większym doświadczeniem.

Czy tak cichy dźwięk to może być jedynie kwestia uszkodzonych lamp GM70? Czy to raczej coś w środku poszło? Mam nadzieję, że wystarczy wymienić lampy, ale zanim w to zainwestuję, wolę zapytać.

**Seyv** · 7 Lipca

Stawianym raczej na układ sterujący.

Odnośnie bezpieczeństwa, sprawdź czy są rezystory bocznikujące kondensatory zasilające. Po wyłączeniu wzmacniacza sprawdzaj czy powyższe kondensatory się już rozładowały. Oczywiście najpierw upewnij się czy masz miernik na odpowiedni zakres napięć.