Polish Audio Show 2003

Papamek · 15 Lipca 2003

Miałem taki sen:

Jest piękna polska jesień 2003. Przed położonym w czerwono-złotym jesiennym parku klasycystycznym pałacem zadowoleni i uśmiechnięci ludzie w różnym wieku. Nad wejściem elegancki i dumny napis "Polish Audio Show 2003". Wchodę do środka. Wysmukłe, długonogie hostessy rozdają program i plan wystawy. Dla każdego przewidziano wygodne miejsce odsłuchowe w eleganckich, idealnych akustycznie salach. Atmosfera relaksu i audiofilskiego święta. Stoiska z płytami, winyle dumnie prezentują powierzchnie swoich okładek. Z półprzymkniętych drzwi salonów bije ciepło lampowych wzmacniaczy, czuje się puls muzyki. W kuluarach zapach kawy, przechadzają się, dyskutują i wymieniają opinie twórcy polskiego Hi-Endu, konstruktorzy legendarnych konstrukcji. Doświadczenie weteranów i zapał młodych może owocują powstawaniem prężnych, silnych i nowoczesnych firm. Nie ma słabych prezentacji, poziom jest niezwykle wysoki. Wchodzę do kolejnych pokoi odsłuchowych. To jest niezapomniane wrażenie. Przygaszone światła, muzyka pochłania bez reszty, kołysze, swinguje, anielskie głosy wokalistek pieszczą uszy, gęsia skórka na plecach. Zmiany tempa, zmiany stylu, smyczki jak łany zbóż, gitary jak kapiące srebro, fortepiany jak marzenie.

Ups, gazeta wypadła na podłogę, ocknąłęm się. Co ja mam w ręku? O cholera to tylko AudioVideo. Znowu te stronnicze testy czytałem. Za oknem lato. Byle do jesieni, ale co to za AudioShow będzie?

Czy zupełnie nierealne jest zorganizowanie spotkania i prezentacji jedynie polskich firm? Poznać ofertę, posłuchać, porównać, wybrać. Czy my tak naprawdę wiem, o czym piszemy? Opinie na podstawie wyglądu strony internetowej, a brzmienie to jednak odległe sprawy.

Ukryta Zawartość