Skocz do zawartości
IGNORED

Wzmacniacz lampowy Pocahontas-opinie


lulu

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, bo to ja pedzilem wczoraj zeby oddac go i zebys zdazyl go miec przed 18.45 sam wiesz gdzie ;-)))

 

Poza tym przeczytaj uwazniej to co napisalem wczesniej. Po pierwsze napisalem ze w cenie z drugiej reki jest dobry, i wart swej ceny, ale ja szukam czegos innego. Wiec nie wiem skad wnioski ze nie wart jest 50 PLN? . Po drugie nic nie pisalem ze ma slaba gore i srednice, tylko ze nie ma charakteru lampowego ktorego ja szukam. Jesli chodzi o te pasma jest lepszy od mojego, ale niestety dol nie jest jego mocna strona. W tej kwestii zgodzil sie tez ze mna wczoraj Darkul... A co do sceny? To zalezy juz od akustyki pomieszczenia i towarzyszacej elektroniki. Moj ma juz sporo wieksza scene i rozseparowanie planow i choc w paru aspektach Pocahontas mi sie podobal bardziej, to ja zdecydowalem szukac czegos innego. Napisalem swoje obserwacje ktore moga sie miec nijak do Twoich. Grunt ze u Ciebie gra swietnie, a o to przeciez chodzi.

 

Pozdrawiam!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wiem, bo to ja pedzilem wczoraj zeby oddac go i zebys zdazyl go miec przed 18.45 sam wiesz gdzie ;-)))"

 

Kurde na 19.45 Rafko :P Ależ koordynacja czaso-przestrzeni nastapiła i ile osób brało udział :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To byl chyba najszybszy i najbardziej zakrecony i zwariowany pomysl ostanio. Jednego dnia do wawy i pozniej ledwo dzwigajac w rekach ten kawal kloca do autobusu w ciagu 10 minut i powrot do Olsztyna. W ol 23:45 ;) taxa do domu. Oj dzialo sie dzialo:)

 

Rzeczywscie nie ma brzmienia typowo lampowego. Ale jak gdzies wspomnial Lulu mozna zmienic lampy i troszke ocieplic go. Jak bede zmienial to poprosze konstruktora zeby mi zaprezentowal wzmak z innymi lampami:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mlody2

Dobry zakup. Słuchałem tej Pocahontas kilka razy. Według mnie dźwięk jest nie lampow, nie tranzystorowy, tylko po prostu naturalny. Przy dobrym gładkim źródle (na zdjęciu widzę DAC AudioAlchemy :)) jest szansa na naprawdę dobrze brzmiący system. Tym bardziej, że kolumny też masz rasowe.

Lampy rzeczywiście można wymienić na parowane. Możliwe, że zanim się wygrzeją będzie nieco gorzej brzmiał.

O logistyce tej transakcji dowiedziałem się od lulu :) Niezła kombinacja :)Powodzenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co pisze Papamek to swieta racja;-) Wdg mnie duzo zalezy od zestawienia. Pocahontas na systemie Lulu podobal mi sie i dlatego postanowilem go posluchac u siebie. niestety u mnie nie zagral, co moze byc zwiazane z towarzyszaca elektronika. Moj CDek jest malo gladki, z "pazurem" i potrzebuje wzmaka lagodniejszego i bardziej melodyjnego, gladszego. Twoje zrodlo juz takie jest, wiec Pocahontas mogl sie wstrzelic jak nalezy;-)))))

 

Pozdrawiam!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hihihihi ale jaja, przepraszam za niecenzuralne słowo ale żeby Pocahontas wzbudzał takie zaiteresowanie chm....? zastanawiające bo to oznacza , że jest zły albo wybitny ale w tej klasie cenowej, stawiam na to drugie.

wzmak jak pisałem jest po przegladzie u P. Andrzeja. Od tego czasu grał może 6 mies. wszystko jest ok. a nawet lepiej po tym co zmieniłem. Ci co widzieli chyba się nie zawiedli :)))))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej klasie cenowej, trudno bedzie o cos lepszego. Innego, jest wiele. Uwazam, ze tak jak sa pewne gatunki zwierzakow ktore powinny byc chronione, bo wymra, zdechna lub je cos przejedzie, Pan Andrzej powinien znalesc sie na liscie zagrozonych wiec chronionych osob. Nalezy do nielicznych juz one-man-orchestra ludzi.

Jak kiedys zobaczycie jak on recznie robi tranformatory do swoich wzmacniaczy, nie zdziwicie sie, ze Pocahontas to specjalny wzmacniacz. Takich jak on mozna policzyc na palcach jednej reki, nawet jak sie jest trzy-palcowym stolarzem.

Kiedy ostatnio byla okazja zrobic buty u szewca na zmowienie? Takiego co zaczyna od drewnianego kopyta.

Albo uszyc marynarke z rolki tkaniny. Pan Andzej jest takim co robi wzmacniacze wlasnie tak.

A jak ktos bedzie z niego dworowal, to ostrzegam, mam szwagra, ktorego brat cioteczny zna ministra Dorna.

Bedzie kaszana.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

koteczek - a wpisywałeś się do "magicznego zeszytu"? Bo ja tak. Jak się okazało na nieszczęście, bo bez mojej wiedzy lwia część mojego wpisu posłużyła jako reklamówka (wykonana przez D.L - pełne dane znane "redakcji" - czyli mi) Pocahontas rozdawana na Audio Show.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fr@ntz, 13 Lut 2006, 17:56

 

Ano wpisywlem sie, a owszem. Nawet dwa razy. Widze, ze jetesmy pieszczechami Pocahontas.

Ojciec Pocahontasa jest super, jeden taki. Wczoraj porownywalismy notatki na Wolumenie.

Jego ogromna zolta torba jak zwykle pelna byla szklanych skarbow a glowa nowym pokoleniem wzmacniacza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fr@ntz, 13 Lut 2006, 17:56

 

Ano wpisywlem sie, a owszem. Nawet dwa razy. Widze, ze jetesmy pieszczechami Pocahontas.

Ojciec Pocahontasa jest super, jeden taki. Wczoraj porownywalismy notatki na Wolumenie.

Jego ogromna zolta torba jak zwykle pelna byla szklanych skarbow a glowa nowym pokoleniem wzmacniacza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze jedna fotka:) w swietle dziennym.

 

Nadal nie mam czasu zeby siasc i posluchac do konca. Ale jutro zapewne nadarzy sie taka okazja po poludniu. Przychodzi znajomy wiec potestujemy chwile wymienimy zdania na temat systemu.

 

Wg mnie nie ma tych wad co pisal rafko wyzej. Bas szybki dynamiczny zroznicowany w porownaniu z grundigiem lekko wygladzony ale to dobrze bo moje monitorki z Grundigiem graly troche Subwooferowo w pewnych momentach. Rrzeczywscie Pocahontas nie brzmi ani jak lampa ani jak tranzystor. Ma swoj dzwiek bardzo przejrzysty przedewszystkim. Wg mnie system calkiem dobrze zgrany. Napewno przydala by sie lepszy COAX do przetwornika bo mam strasznie szajsowy.

 

Jutro cos moze skrobne jeszcze

 

Obiecana fotka:)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>mlody2

 

No to widac teraz jak wszystko zalezy od towarzyszacej elektroniki. Jesli u Ciebie gra super, to tylko pogratulowac zakupu. U mnie przyczyna moze byc CDek, ktory sam z siebie gra jedrnie i w zestawieniu z nim system nie gral melodyjnie.

Napisz koniecznie jakies porownania z innym sprzetem, bo piszesz cos o jakis odsluchach. Z czym bedziecie porownywac?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurde, nie spodzewałem się, że spod mojej ręki wyjdzie coś tak fotogenicznego, chyba sobie pogratuluję.

No to gratulacje dla Lulu. :))))

cieszę się, że wszyscy są zadowoleni.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

Coz bylem wkoncu u konstruktora:) Pana A M :) Musze powiedziedziec ze bylo to interesujace spotkanie:) Wziolem swojego Pocahontasa na calibracje i lekki Tune UP ( chociaz mialem juz nie jechac ). Wymienione zostaly lampy w przedwmacniaczu. Zostal tez on odpowiednio skalibrowany i wyregulowany. Jako ze nie bylo za wiele czasu ( problemy z moim pieskiem w domu ) Nie przeprowadzalem jakiegos glebszego tuningu, a i tak to co robilem zajelo panu Andrzejowi sporo czasu. Przy okazji zobaczylem i posluchalem wersji Lolerai. Bardzo ciekawa konstrukcja i napewno troche inaczej grajaca od mojego wzmacniacza. Pan Andrzej dal mi tez zdjecie Lolerai cobym mogl pokazac zainteresowanym:) Stwierdzil tez ze moj Pocahontas jest najladniejszym jaki widzial do tej pory. Tutaj uklon w strone Lulu:D za wlozona prace.

 

Ogolnie spotkanie bardzo mile i bardzo ciekawie rozmawialo sie z panem Andrzejem. Napewno jest to niesamowity indywidualista. Szkoda ze jego konstrukcje nie sa tak polularne. Chcociaz moze wtedy stracily by caly swoj urok.

 

Wpisalem sie tez do tego slynego zeszytu, a caly tune UP i regulacja zostaly wykonane za smieszne pieniadze.

 

Mojego Pocahnotasa czeka jeszcze jeden maly Tune Up ale to juz narazie mysle nie predko.

 

Napewno dla samej przyjemosci obcowania z czlowiekiem a nie maszyna skladajaca wzmacniacze warto jest odwiedzic pana Markowa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 6 miesięcy temu...

Wczorajszego popołudnia zostałem zaproszony na spotkanie z Andrzejem Markowem na odsłuch jego nowego produktu nazwanego Lorelai ( o ile dobrze zapamiętałem nazwę ).

Mając w pamięci dość niekorzystne wrażenia odniesione po kontakcie z Pocohantasem w pierwszej chwili nie chciało mi się ruszyć moich "czterech liter" z domu, ale ciekawość zwyciężyła i pojechałem do Zydelka na prezentację.

Napiszę krótko - nie żałuję,w głowie mi się nie mieściło ,że ta nowa konstrukcja może być aż tak dobra.

Fantastyczny wzmacniacz za stosunkowo niewielkie pieniądze ( 4000 ).

Przez trzy godziny zmienialiśmy tylko płytę za płytą, fantastyczny sound.

Czysty ,niczym nie zaśmiecony dzwięk z kapitalnie zdefiniowanym ,bardzo szybkim basem.

Kapitalna scena z dokładną lokalizacją każdego instrumentu, bardzo naturalne wokale, ogromne zróżnicowanie wysokich tonów,średnica bez żadnych wątpliwości świetna.

Zresztą ,od bardzo długiego czasu żaden wzmak nie zrobił na mnie tak dużego wrażenia.

No , i ciekawostka ,ten wzmacniacz to tylko 17 wat na kanał , a poradził sobie z trudymi Jamo C 11 bez większego problemu.

Gratukuję konstruktorowi, tak udanego lampowca nie widziałem dawno.

Z gramofonem było również doskonale.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako gospodarz słuchałem do późnych godzin nocnych. Po wstępnym rozgrzaniu po półgodzinie nie chciało się niczego analizować. Dzwięk był super!!! Otwarty, z mnóstwem powietrza, stadionową sceną poukładaną jak narzędzia na stole chirurgicznym, hiper szybkim, kontrolowanym z linią melodyjną basem. Wzmacniacz posiada PRAWDZIWE waty- 17 na kanał i jest głosniejszy od "nieprawdziwych" np. 100watt :):) Brzmienie hi-endowe za rozsądną kasę na która konstruktor w pełni zasługuje. Śmiem twierdzić, że konkurencja by zabrzmieć w zbliżonej klasie musiałaby kosztować kulkukrotnie drożej. Cieszę się ze spotkania osobistego z p.Andrzejem Markówem, który okazał się człowiekiem statecznym, dojrzałym audiofilo-melomanem. Brawo Polska- powinno być więcej konstrukcji o tak powalającym stosunku jakość / cena.

Wszystkim zainteresowanym wzmakami gorąco polecam zapoznanie się z tą konstrukcją.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I może wreszcie powoli wzmacniacze p.Andrzeja zaczną przekonywać do siebie klientelę; to urządzenie nietuzinkowe, zawsze indywidualnie dostosowywane, świetne w treści i bardzo prozaiczne w formie.

 

Posiadałem kiedyś zestaw dzielony z reki p.Andrzeja i przyznam że rozpieszczony tym dźwiękiem nie byłem za bardzo usatysfakcjonowany brzmieniem większości rozdmuchanych przez prasę "hitów". Wytrawni audiofile i zawodowi muzycy często przecierali oczy...

Lorelei to bardzo dobra konstrukcja , naprawdę warto podjechać do p.Andrzeja osobiście i nie zrażać się niektórymi szczegółami należnymi dla ludzi którzy są prawdziwymi indywidualistami...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, wpisuję się po raz pierwszy na tym forum i bardzo się cieszę, że od razu mogę Państwu opowiedzieć o niesamowitej przygodzie audiofilskiej, której ostatnio doświadczyłem. Na wstępie zaznaczę, że nie wypadłem sroce spod ogona. Od lat słucham wartościowej muzyki: poważna + jazz. Bywam na koncertach średnio dwa razy w tygodniu. Mam dość dobry sprzęt w domu i jestem osłuchany z zestawami kolegów za ponad 100 tysięcy zł.

Zupełnie przypadkiem poznałem ostatnio pana Andrzeja Markówa z Warszawy. Posłuchałem jego najnowszej konstrukcji LORELEI i ... zupełnie zwariowałem. Nigdy dotąd nie słyszałem podobnie brzmiącego wzmacniacza: idealna barwa wokali i skrzypiec, doskonała dynamika fortepianu, niespotykanie naturalne wybrzmienia perkusji, a przy tym stereofonia, jakiej nigdy wcześniej nie słyszałem nawet na najdroższych zestawach. Wszystkie grupy instrumentów brzmią tak, jakbym słuchał symfonii w najlepszym rzędzie filharmonii. Wzmacniacz gra równie dobrze z Usherami 520 (monitorki wielkości zeszytu A5) jak z Utopiami - miałem okazję posłuchać obu konfiguracji.

Bez względu na rodzaj muzyki ( jazz, pop, klasyka symfoniczna, barok) LORELEI zadziwiała słuchaczy. Nie jestem klasycznym audiofilem, nie pamiętam zwykle nazw kabli, sieciówek, odtwarzaczy, bo to mnie nie interesuje. Jestem z pewnością melomanem, osłuchanym z naturalnym dźwiękiem orkiestry, czy zespołu jazzowego w sali koncertowej. Przed spotkaniem z LORELEI nigdy nie miałem okazji przeżyć podobnych wzruszeń w czasie słuchania muzyki z płyty - pojawiła się namacalna obecność orkiestry i energia, jaką można poczuć na sobie jedynie w czasie koncertu na żywo. Śmiem twierdzić, że najnowsza konstrukcja pana Andrzeja Markówa będzie za kilka lat uważana powszechnie za równą najlepszym wzmacniaczom Kondo (miałem okazję posłuchać jednego i drugiego). Wróżę panu Andrzejowi olbrzymi sukces LORELEI.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji ostatniej bytności w Warszawie wykroiłem trochę czasu na wypad do Andrzeja Marków. Odsłuchałem jego nową konstrukcję "Lorelai" i muszę przyznac, że nie mogę wyjśc z podziwu. To jest wprost fenomenalny dźwięk, dla mnie bliski ideału, czyli muzyce granej na żywo. Słychac każdy niuans interpretacyjny, a szybkośc narastania dźwięku jest porażająca. Dobrze nagrane płyty CD pozwalają uczestniczyc w prawdziwych koncertach i prawie można dotknąc wykonawców. Biorąc pod uwagę sprzęt towarzyszący (jako źródło Cd Philips CD-100 A.D. 1982, kolumny Pioneer s-710 z tego samego roku i kable "od lampki nocnej" coś za ok. 50 gr za mb) należy stwierdzic, że jest w tym prawdziwa magia i trzeba przynac rację Konstruktorowi, że stworzył prawdziwy ampliwire - drut ze wzmocnieniem, bez jakichkolwiek waskich gardeł. No, może nie do końca, bo przecież wymieniając lampy można modyfikowac brzmienie, uzyskując jeszcze bardziej aksamitny wokal, jeszcze lepsze brzmienie instrumentów z epoki, czy też dodac nuty i zacięcia rockowego. Cenę, przy takim dźwięku (choc dla przeciętnego zjadacza chleba nie niską) należy uznac zdecydowanie za okazyjną. Brawo Panie Andrzeju!

P.S. Myślę poważnie o zapisaniu się w kolejkę (czas oczekiwania min. 2 miesiące)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakies szczegoly dotyczace budowy? jakie lampy zastosowano? jaka klasa? jaki układ?

No az i mnie naszla ochota posluchania LOREAI po tych opiniach.... ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tej dużej dawce poezji romantycznej może czas na szkiełko i oko?

Jakie lampy, jakie rozwiązania układowe, jakie transformatory itd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.