Skocz do zawartości
IGNORED

Onkyo czy Harman Kardon


Viktor

Rekomendowane odpowiedzi

Witam !

Rozwazam zakup jednego z dwoch amplitunerow :

Onkyo TX-602

Harman Kardon AVR-230

 

Na ten moment sprzet jakim dysponuje to odtwarzacz cd Pioneer PD-S505 i kolumny Jamo studio 180 (kolumny byc moze niedlugo zmienie na jakis nowszy model). Pokoj 20m. Muzyka jaka slucham to glownie rok i metal (Iron Maiden, Metallica, Van Halen, Queen, Bon Jovi, Gunsi itd...).

 

Ktory z tych dwoch amplitunerow radzicie kupic i dlaczego? Prosze nie brac pod uwage ceny.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/17436-onkyo-czy-harman-kardon/
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem zdecydowanie HK - pełny, soczysty dźwięk z dobrym basem. Z amlitunerów dobrze (w miarę) grają muzykę tylko Harman i Marantz. Marantz - lżejsze, bardziej "finezyjne" brzmienie, harman dźwięk "większy" z mocniejszą podstawą basową choć nie tak szczegółowy jak w Marantzu. Onkyo według mnie odbiega od tej pary pod każdym względem, choć obiektywnie patrząc też nie jest zły - do Onkyo trudno się tak przyczepic jak np. do "suchego" dźwięku Yamahy jest moim zdaniem"średni" i jakoś mnie do siebie nie przekonał choć kto inny moze mieć na ten temat inne zdanie.

Cześć !

Parę miesięcy temu słuchałem w MM obu tych modeli oraz dodatkowo Denona 1905 (nie mieli wyzszych - 2105,2805). Mnie osobiscie najbardziej podobal się w brzmieniu HK. Wizualnie też mi najbardziej odpowiadał. Wcześniej słuchałem w innym sklepie Cambridge'a Azur 540R. Planuję w najbliższym czasie zakup sprzętu - będzie to HK lub właśnie Azur 540R. Zaintersesowaly mnie ceny modeli HK na allegro - są zdecydowanie niższe od sklepowych. Dlatego przez kilka tygodni szukałem w necie informacji o innych modelach HK (starych 230,330,430 i 630 i nowych 235,335,435, 635). Ogłądałem na stronach angielskich i niemieckich opinie, testy, czytałem artykuły w Audio. Teraz czekam na nowe modele HK 435 i 635 (235 i 335 widziałem już na allegro). Wówczas może odsłucham(albo i nie) i wybiorę. Prawdopodobnie będzie to HK AVR 435, 635(na allegro bo w sklepie z pewnością 2tys. drożej) lub Azur 540R. Potem będę dobierał kolumny. To tak skrótowo odnośnie moich spostrzeżeń.

Pozdrawiam

No tak pisząc że w muzyce sprawuja się dobrze tylko HK i Marantz brałem pod uwagę tylko tzw. popularne marki fakt że CA jest rzeczywiście dobry w muzyce (w kinie już trochę gorszy) ale swoje też kosztuje (jakość/cena na poziomie moim zdaniem gorszym niż w HK). Znacznie lepszy od HK i CA będzie np. Rotel czy Primare ale tu wchodzimy do zupełnie innej (cenowo) bajki.

Jeżeli chodzi o moją analizę cenową sprzętu to planuję na zakup amplitunera przeznaczyć 3-4 tys. Dlatego biorę pod uwagę Azur'a 540R (w sklepie) lub HK AVR 435 lub 635 ale tylko poprzez allegro. Mam nadzieję, że będą na allegro w podobnych cenach co modele 430(około 3200) i 630(około 3700). Cen sklepowych nie biorę pod uwagę, będą za bardzo abstrakcyjne(5-7 tys). Jeżeli będę kupować w sklepie to Azur(3000 zł) lub AVR 235(na allegro już teraz około 1900 zł).

moim zdaniem......trudny wybór :)

W tej co by nie mówić niskiej klasie, Onkyo i Harman są moimi zdecydowanymi faworytami. Każdy ma swój urok, jednak każdy prezentuje z goła odmienny styl.

Onkyo bije na głowę wszystkich przestrzenią, średnicą i detalicznością przypisał bym mu cechy wprost idealnie spisujące się w muzyce jazzowej. Głosy wybrzmiewają nad wyraz naturalnie, długie słuchanie nie męczy ucha ale wręcz zachęca do włożenia jeszcze jednego krążka, zachowuje przy tym wszystkie swoje walory podczas cichego słuchania co pewnie dla wielu ma duże znaczenie. Najprościej można by go opisać słowem "melodyjny". W kinie największe wrażenie zrobiła na mnie właśnie przestrzeń i detaliczność na próżno szukać w śród innych producentów takiego (wręcz namacalnego) obcowania z filmem. Już od pierwszych sekund wydaje się jak by mój tyłek wraz z fotelem jak za pomocą czarodziejskiej różdżki został przeniesiony na plan filmowy. Nigdy nic nie stara się grać pierwszych skrzypiec (niestety czasem podczas cichych scen zachowuje się trochę inaczej, o czym trochę później) ale wszystko współgra ze sobą tworząc niezapomniane wrażenia. Weźmy na przykład lądowanie w Normandii w słynnym filmie "Szeregowiec Ryan". Dialogi są momentami donośne a momentami wręcz niesłyszalne zagłuszane serią z karabinu maszynowego. Do tego cały czas słyszymy szum fal, wiatr, odgłosy rykoszetów, przeraźliwe krzyki rannych, nagle ze wsząd roznosi się wybuch materiałów wybuchowych, jednak Onkyo nie zapomina o pozostałych dźwiękach i cały czas przypomina że znajdujemy się wśród tysięcy żółnierzy na plaży. Kolejną ważną zaletą Onkyo jest nie wątpliwie moc, która jest przez wielu (zupełnie nie wiem czemu) pomijana. Ten ampli. naprawdę potrafi poruszyć niebo i ziemie nie tracąc przy tym nic na kontroli, nastawiając głośność na 90% możliwości w 35m pokoju możemy co najwyżej narazić się na wizytę u laryngologa ale zapewniam że przyjemność słuchania będzie wciąż na bardzo wysokim poziomie. A no i sprawa najważniejsza a mianowicie dialogi!!! głosy wydobywające się z kolumny centralnej są tak realistyczne, że momentami można odnieść wrażenie że aktor znajduje się w naszym pokoju i grzecznie wygłasza swoją kwestie. O zaletach mógłbym jeszcze trochę napisać ale jeszcze co niektórzy posądzili by mnie o "chwalenie swojego", tak więc przejdę do wad. Otóż Onkyo zachowuje się czasami jak chłopiec który chciałby być facetem ale nie zawsze mu wyjdzie :) otóż bas czasem się zagubi, przywalić rzecz jasna przywali tyle że czasem za mocno, zupełnie nie adekwatnie do sytuacji (może jest w tym trochę winy mojego Paradigma). Za to w niektórych sytuacjach brakuje mu "jaj" i podchodzi do sprawy zbyt łagodnie, harman w tym względzie plasuje się co najmniej poziom wyżej. Góra mogła by być nieco mniej ostra, trzeba go odpowiednio utemperować za pomocą gł. tudzież kabelków, mi udało się to skutecznie zniwelować. Do tego japończyk wręcz nie znosi zle zrealizowanych płyt, najbardziej słychać to po zachowaniu gł. efektownych, może to i dobrze że ten ampli. nie dodaje nic od siebie ( nie bez powodu oceniany jest jako najbardziej "neutralny" spośród swoich konkurentów), ale czasem wkurzające jest to że w scenach. np. w lesie w "drużynie pierścienia" ćwierkanie ptaków czy szum drzew nie jest ciut głośniejsze (z góry mówię że sztuczne pogłaśnianie którego kolwiek kanału nie wchodzi wg. mnie w rachubę), jednakże gdy puścimy film nagrany na wysokim poziomie onkyo odwdzięczy się nam z nawiązką! tyczy się to np. 2 czy 3 części władcy pierścieni. Moim zdaniem przez swoją wrodzoną łagodność podczas spokojnych scen skupia się głównie na dialogu, dopiero podczas wymagających scen z dużą ilością dźwięków bierze się w garść i odgrywa widowisko które na długo zapadnie nam w pamięci.

 

Harman natomiast to taki duży kaliber!

nie cacka się specjalnie i czy to scena spokojna czy też potężny zgiełk dzwięków zawsze przekaże nam to w sposób "dobitny" co więcej w sposób który jest charakterystyczny dla harmana i tylko dla niego. Tu nie ma mowy o pomyłce kto raz pozna charakter brzmienia Amerykanina nigdy nie pomyli go z żadnym innym. Dla mnie jest to wada, ponieważ nie lubie klocków które przedstawiają swoją wizje "jak to ma wyglądać" jednakże trzeba przyznać że harman robi to w sposób urzekający. Jest wręcz stworzony do muzyki "nowej" techno i hip-hop jednakże chyba trudno o lepszego kompana do metalu. Przejawia się to tym że prócz świetnego basu dysponuje również porażająco dobrą górą. Absolutnie niemęczącą (co jest wadą większości amplitunerów) dźwięczną i krystaliczną. W kinie każdy wybuch ,każde tąpnięcie dinozaura, uderzenie w bęben jest chwilą tak ujmującą, że dosłownie trzyma sie w ręce pilota i w nieskończoność przewija film o pare sekund w tył. Harman świetnie radzi sobie z cichymi scenami. Nie da zapomnieć o tym gdzie się znajdujemy, jednak w scenach głośniejszych po przez swój temperament potrafi człowieka zmęczyć, doprowadzając do małej migreny (jednak wielu to się podoba). Trzeba tu optymalnie dobrać kolumny, zachodu z tym może być co prawda sporo ale jak już się znajdzie optimum to................:) Przestrzeń i detale również stoją na wysokim poziomie, ale na próżno tu szukać takich smaczków i oddanie klimatu jak w Onkyo, to jest po prostu inny rodzaj prezentacji. Według harmana np. podczas zrzutu napalmu w "byliśmy żołnierzami" nasze uszy powinny eksplodować, a głowa boleć jeszcze na długo po zakończeniu seansu, Onkyo pozwala nam żyć i ja to sobie osobiście chwale, choć czasami brakuje mi tej nutki agresji...............i bądź tu mądry :) Nie lubie harmanowskich dialogów moim zdaniem brzmią nienaturalnie. W ogóle średnica stoi tutaj na niższym poziomie. Nie ujmuje, jest moim zdaniem podana sucho i bez finezji. Ale ogólnie rzecz biorąc do kina akcji jest to wybór jedyny w swoim rodzaju, posiadając Harmana mamy pewność że charakter brzmienia jest niepowtarzalny, i jeżeli tylko nasze bębenki to wytrzymają będziemy się tym klockiem cieszyć dłuuuugi czas.

 

Podsumowując:

dwie kompletnie różne szkoły, każda z firm kładzie zupełnie inny nacisk zarówno na charakter brzmienia jak i na jakość poszczególnych pasm. Każde sprawdzi się w innym repertuarze i każde jest w swojej dziedzinie najlepsze (moim zdaniem :)) jednakże nie można tu mówić o pełnej uniwersalności, a na pewno nie w przypadku harmana (puszczanie na nim smaczków jazzowych to kompletna pomyłka). Ja z dwojga dobrego wybrałem Onkyo ponieważ nade wszystko cenie sobie "neutralność". Jednakże nie raz marze o tym by japończyk miał choć trochę tego Hermanowskiego "wykopu". Pewnie tak samo było by gdybym jednak zdecydował się na harmana. Wtedy na pewno nie raz brakowało by mi trochę spokoju, tego żeby dźwięk mnie pieścił a nie traktował z takim impetem. Wybór na pewno trudny, jak to się mówi "coś za coś". Na pewno za te pieniądze nie kupisz amplitunera idealnego, ale wybierając z pomiędzy tych dwóch firm masz pewność że w pewnych aspektach te klocki wznoszą się na wyżyny...........konkurencja wolała opracować "złoty środek" moim zdaniem nie wyszło to tym amplitunerom na dobre..........oczywiście szacunek dla wszystkich posiadaczy wszelakiego innego sprzętu.....:)

 

Serdecznie pozdrawiam

Jesko

jesko jestem pod wrażeniem :) śliczna recenzja

to kolejny dowód na to że każdy słyszy inaczej częściowo zgodzę się z jesko jako aktualny posiadacza harmana i były własciciel onkyo (stary model 575) z którego byłem zresztą całkiem zadowolony.

Po pierwsze średnica - była główną przyczyną dla której zmieniłem onkyo na hk - była według mnie wycofana (nie tak fatalna jak w yamahah ale jednak) w hk jest moim zdaniem znacznie lepiej wypełniona i plastyczna. Jazz faktycznie brzmiał całkiem nieźle ana Onkyo le to co mniej wkurzało to dźwięk trąbki - taki cienki i "techniczny" a ponieważ często słucham jazzu na zywo to mnie to raziło. W HK też nie jest idealnie ale znacznie lepiej. Po drugie fortepian - znowu za lekki i w nizszych dźwiękach bez wypełnienia. O dziwo wokale na Onkyo wypadają na tym tle znacznie lepiej. Sprawa kolejna: separacja instrumentów - brakowało mi w O. oddzielenia ich na scenie w HK muzyka jest bardziej "warstwowa" składa się z wielu grających osobno instrumentów które można śledzić oddzielnie, w O. wszystko sie bardziej "zlewało". W Onkyo z kolei łatwiej było wychwycić ciche szczegóły które w HK czasem się chowają (jakieś szmery, szurnięcia, mlasnięcia itp.), niestety było to okupione częstą natarczywoscią wysokich tonów i wyraźnymi sybliantami w wokalach na niektórych płytach.

Kino - tu zgodzę się z jesko że HK bywa czasem zbyt "brutalny" ale w zakresie tworzenia iluzji przestrzeni i "feelingu" uznałbym jednak że HK jest jednak lepszy i to znacznie (pamiętajmy jednak że porównuje go ze starym Onkyo 575), choc przyznaje rację jesko że w kinie HK przedkłada sceny batalistyczne nad romantyczne. No i jeszcze LOGIC 7 który bije na głowę Pro Logic II (przynajmniej w HK), co ma duże znaczenie przy oglądaniu TV.

Dzięki ale bez przesady miałem chwile to coś skrobnąłem. Tak wogóle to widze, że na forum się ostatnio trochę uspokoiło i nie ma wśród Nas wreszcie tej mendy Elfana............ile się człowiek musiał naczekać żeby się tego robaka pozbyć.........No ale się udało :) odpukać........

Mam nadzieje że o ile czas pozwoli zaczne się Tu znowu aktywnie udzielać, tylko trzeba trochę zaległości odrobić i odsłuchać tych wszystkich nowości a troche tego jest.............

 

Ps. a z jakim problemem się "bujasz"? napisz na priv to coś niecoś doradze.........

 

Pozdrawiam

 

Chwała forum KD :D

jeszcze raz Dzięki :) a może zorganizowalibyśmy jakieś wspólne odsłuchy? Jestem z Poznania sprzęt jaki posiadam jest w "o mnie"......................zróbmy coś wreszcie i niech to forum ruszy z miejsca :D

 

Pozdrawiam serdecznie

>jesko

teraz popatrzyłem co masz i myśle że nasze cłakowicie rózne opinie na temat Onkyo mogą wynikać z tego że masz świetnie dobrane głośniki do Onkyo - cieplutkie i mało agresywne Kefy kryją to co w Onkyo mnie raziło, a grając w dużej mierze średnicą być może znacznie poprawiają ten zakres i stąd tak nasze rozbieżne opinie. A poza tym model 600 to chyba inna klasa od 575.

pozdrawiam

klemens->

Tak, myśle że moje wrażenia odnośnie Onkyo w dużej mierze kształtują właśnie Kefy. Wogóle jestem zdania że to właśnie głośniki wpływają w ogromnej mierze na charakter brzmienia. Jednakże zanim doczekałem sie swoich "cudeniek" byłem zmuszony słuchać na przeróżnych imitacjach głośnikowych typu: tonsil, sony itd. I jestem zdania że ta delikatność onkyo to jego wrodzona cecha. Cieszy mnie fakt, że masz inne zdanie na temat obydwu amplitunerów to tylko świadczy o tym że ten cały ogrom sprzętu jest na rynku potrzebny. Bo co podpasuje jednemu to niekoniecznie innemu:) Osobiście nie miałem stycznoście z poprzednikiem swojej 600 ale słyszałem że wprowadzając serie 00 Onkyo wskoczyło o poziom wyżej. To zresztą widać po tym co w stosunku do poprzedniej serii zmieniono. Ciekawe że mamy tak odmienne zdanie odnośnie dialogów, pamiętam że od zawsze według mnie Onkyo spisywało się w tym względzie najlepiej, natomiast Harman swoją "czarną" naturą zabijał troche ducha ludzkiego głosu. Musze koniecznie wypożyczyć harmana i odsłuchać jeszcze raz co i jak..............

Tak na marginesie powiem Ci że od paru miesięcy naprawde poważnie zastanawiam się czy przypadkiem nie zmienić Onkyo właśnie na Amerykanina. Tyle że jest jedno bardzo poważne ALE!!! harman może zadusić Kefy, a co gorsza sprawić że mój Paradigm z bestii zamieni się w prawdziwe monstrum! a wtedy będzie nieciekawie.............Myśle że zamiana na 702 lub 701 Onkyo plus 3 końcówki mocy załatwiło by sprawę. No ale to jeszcze troszke ciułania :D

 

Pozdrawiam

>jesko

nie kupuj harmana do kefów - zupełnie nie pasują jakbys miał JBL, B&W, Monitor Audio to co innego, z kefami zrobiłaby się "ciepła klucha" do HK trzeba dobierać raczej jasne i detaliczne głośniki z konturowym basem.

szukałem i chyba znalazłem odpowiedż na moje pytanie dotyczace ampli. chciałem na początku wpisać nowy wątek ale otrzymałbym pewnie odpowiedzi typu "korzystaj z wyszukiwarki" i tak też zrobiłem po czym trafiłem na wasz temat. Opis brzmienia ampli był tym czego szukałem i wybór padł juz zdecydowanie na hk a mówiąc oględnie na 235. Z zakupem czekam juz od grudnia cały czas mając szereg pytań i wątpliwości teraz wreszcie "nadejszla wielkopomna chwila" i bedę mógł na moment odetchnąc ;-)).... pozostaje tylko sposób zakupu sprzętu...

Pozdrawiam i tak trzymać rzeczowo i skrupulatnie...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.