Skocz do zawartości
IGNORED

żegnaj Hi-Fi, witaj muzyko


graaf

Rekomendowane odpowiedzi

graaf, czipy będą obowiązkowe i będą wszczepiane noworodkom. Przyjmij to za pewnik. Królikami doświadczalnymi są zwierzęta domowe, głównie psy, którym wszczepia się odpowiednie ustrojstwa juz teraz. Oczywiście wszystko to będzie dla naszego dobra. Superlomputer będzie zawsze wiedział, gdzie jesteś, monitorował Twoje zdrowie i w razie potrzeby udzieli rady lub wezwie pomoc. "1984", "Paradyzja" ... autorzy pomylili sie tylko co do daty, a nie meritum :)

 

Z elektronicznym pozdrowieniem

'inżynier'

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Moje preferencje są odmienne: dla mnie najistotniejsza jest barwa dźwięku i to - konkretnie - w

>zakresie średnich częstotliwości. Zapewne wynika to z tego, że najczęściej słucham wokalu z różnym

>akompaniamentem. Dla mnie naturalne brzmienie głosu ludzkiego jest podstawą. Wobec czego, jak łatwo

>się domyślić, ilość basu ma mniejsze znaczenie, wysokie tony traktuję jako uzupełnienie przekazu.

>Nie oznacza to, że nie zwracam uwagi na efekty przestrzenne, tzw. scenę, lokalizację itp. Ale jeśli

>tylko pozostają one na przyzwoitym poziomie, to mi wystarcza. Wobecz czego mógłbym wysunąć śmiałą

>tezę, że dobre hi-fi to przede wszystkim barwa dźwięku, a stereo jest dodatkiem. Wydaje mi się, że

>to jest stanowisko równie uprawnione jak przedmówców.

 

Zgadza sie, to stanowisko jest nie tylko rownie uprawnione jest rownejsze od innych. Jakos potrzeby i istota przestrzeni umaka mi. Ale pisalem juz o tym wiele razy i inni tez, ale jakos ciezko mi idzie zrozumiec gdzie jest scena na koncercie na zywo. Nie rozumiem tez argumenu, ze dwa kanaly sa OK bo mamy pare uszu. Czuje za to barwe srodka, to jest to. Jak tego brak to nie ma muzyki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadaje sobie czesto pytanie czego slucham: muzyki czy dzwiekow. Raz jednego, rzaz drugiego. Jakos trudno mi jednego i drugiego w tym samym czasie. Mimo, ze sie staram. Sluchanie muzyki koliduje ze sluchaniem dzwiekow. Mam kilka klockow i czesto zmieniam ich konfiguracje. Jak chce posluchac muzyki wybieram kompletnie inne komponenty niz gby kreci mnie dzwiek. Nie wiem dlaczego tak jest, ale muzyka i dzwiek nie zawsze chodza parami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam jescze raz,

Panie inżynierze ;)

noworodkom powiadasz, to może my się jakoś wykaraskamy ;)

ależ chcę być dobrze zrozumiany - naturalna barwa i dla mnie jest niezbędna, zwłaszcza na średnicy a w szczególności na wokalach. Scena czy lokalizacja to tylko słowa - zwykle jest to dość wysuszony i spłaszczony obraz, w konwencjonalnym trójkącie stereo. Dobre nagranie stereo na Stereolicie oddaje naturalny przestrzenny oddech muzyki - ambience. Wrażenie naturalnej przestrzenności. To przede wszystkim.

Piszesz "naturalne brzmienie głosu ludzkiego jest podstawą" - a ja mówię amen amen!

Dlatego jestem zwolennikiem małych szerokopasmowców typu Jordan czy małe Fostexy - a w sektorze superbudżetowym takie małe, papierowe Tesle jakie mnie teraz grają ;)

Te głośniczki są idealne do średnicy i wokali.

Drogi Koteczku,

spróbuj kiedyś, na wokalach takie mikre i lekuchne membrany są apriorycznie lepsze od dużych i ciężkich KM PHY-HP. A kosztują grosze.

Ktoś mądry kiedyś napisał: "the midrange is where we live" Amen to that!

pozdr.

graaf

ps.

Inżynierze, powtarzam jeszcze raz - wierność czemu - doświadczeniu wydarzenia muzycznego na żywo, a ono przede wszystkim dzieje się w czasie i przestrzeni - dlatego dla naturalności odtworzenia konieczna jest przede wszystkim wierność czasowej i przetrzennej strukturze naturalnego wydarzenia muzycznego tj. muzyki na żywo, dlatego fullrange to podstawa, zestawy wielodrożne odpadają

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

graaf, świetnie, zgoda ALE... jakiemu "spektaklowi na żywo", jeśli nagranie było zrealizowane w studio?? Wiele scieżek, miksery, kompresory, 15 mikrofonów itp.

 

Jako anegdotę przytoczę swoje odczucia sprzed kilku lat: kupiłem sobie płytę wydawnictwa KKV (Norwegia). Oni bez wątpienia dobrze wydają muzykę i słucha się tego z przyjemnością. Kobitka - Susana Pena - śpiewa z akompaniamentem instrumentalistów z Ameryki Łacińskiej oraz z chórem Skruk, norweskim. Spektakl w katedrze gdzieś w Peru, chyba. Pogłos kścioła, piękne zgranie artystów, efekty przestrzenne pierwsza klasa.... Byłem wprost wstrząśnięty, gdy w dołączonej książeczce przeczytałem, że ci artyści nigdy się nie spotkali w realu. Kobitka z instrumentami została nagrana w Ameryce, taśmy przesłane do Norwegii gdzie dograno chór, zrobiono mastering itp. i wydano pięknie brzmiącą muzykę na pięknie wydanej płycie. Ciągle jej słucham z przyjemnością, ale wtedy byłem zdruzgotany!

 

No więc gdzie ten wzorzec?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dlaczego inżynier padł ofiarą iluzji - bo nagranie udatnie naśladowało/symulowało wzorzec, czyli naturę tj. muzykę na żywo,

Inżynierze -

nie chodzi o konkretny "spektakl na żywo" a o strukturalne cechy kazdego danego typu (w tym przypadku koncert we wnętrzu dużego kościoła) naturalnego wydarzenia muzycznego.

Kręcenie gałkami w studio w takiej sytuacji służy właśnie wytworzeniu symulacji natury - tylko dzięki naśladowaniu natury jest możliwa iluzja dźwiękowa, której w tym przypadku uległeś.

pozdr.

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Graafie

Napisales"

"termin HiFi ukuł podobno Hartley w latach 30-tych, dla niego to było wówczas m.in. pasmo bodajże 30-9000 Hz ;)

Twierdził, że więcej nie trzeba (nie że więcej nie można). Podobno on też w książce opublikowanej w latach 50-tych wprowadził termin audiofil - na określenie człowieka, któremu m.in. to pasmo nie wystarcza, ponieważ bardziej niż muzyką jest zainteresowany efektami i chce np. słyszeć brzmienie trójkąta "more trangular then in reality".

Hartley zaprezentował też pierwszy w historii zestaw dwudrożny - na wystawie światowej w Paryżu w latach trzydziestych - publiczność była zachwycona - więcej basu i ćwierkająca góra - ale Hartley po tym doświadczeniu porzucił ideę dwudrożności i powrócił do układów jednodrożnych. Dlaczego - dla niego ten dwudrożny monitor brzmiał nienaturalnie."

 

Chcialbym sie dowiedziec wiecej, dlaczego uklad dwu itd. drozny ma grac gorzej od jednodroznego

 

W celu polemiki i dla zapoznania dolaczam zakres czestosci w ktorym graja instrumenty, wokale itp.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Czy wedlug Ciebie zastosowanie dwoch glosnikow (a co za tym idzie trudnosc w ichdopasowaniu) psuje spojnosc przekazu stereo?

Z tego co wiem to taki Tannoy-szafa :) za duze pieniadze:) (nie pamietam nazwy) ma jeden duzy glosnik. CZy ma on tez moze wbudowany glosnik wysokotonowy w niskotonowy co sie zdaza w innych kolumnach?

Z drugiej strony (gdzies slyszalem ale nie jestem pewien) to wlasnie wysokie tony tworza odczucie przekazu stereo. Nie wiem...

Czy to znaczy ze zaden z instumentow nie generuje czestosci powyzej 9 KHz a jesli je generuje to lepiej ich nie przekazywac przez glosnik, bo wtedy glosnik (wysokotonowy) zawsze bedzie wprowadzal podbarwienia i psul dzwiek?

Czy wynika z tego wniosek ze dobra dwudrozna kolumna to taka ktora czestosc podzialu ma w jak najwyzszych zakresach czestosci?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są kolumny dwudrożne gdzie głośnik średnio-niskotonowy gra samoistnie bez zwrotnicy pełnią swego pasma a filtruje się do niego pracę gwizdka -> np. konstrukcje Bandor czy AP Spark w starszej wersji. Z tego co słyszałem od innych efekt jest bardzo ciekawy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniewaz jak mi sie wydaje temat ten troche sie wiaze z opisywanym przez Ciebie stereolith'em czy moglbys mi cos wiecej o tym napisac (poza podanym wczesniej linkiem)

 

Pozdrawiam

Adam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze to jest kwestia gustu. Jak ktos przez 30 lat przyzwyczajal mozg do "normalnych" kolumn, jak poslucha nagle szer.pasm. to mozg odrazu zacznie brzeczec ze ten dzwiek smierdzi:)

Ale tez wiele osob jak poslucha to bez watpliwosci stwierdza ze nie ma powrotu do pudelek wielodroznych.

Moze decyduje o tym zlozenie pasma, zupelnie inne charakterystyki glosnikow wysoko i nisko-tonowych. Bo faktycznie ma sie wrazenie oderwania wysokich tonow od reszy pasma. Ale jak tak czlowiek sam sobie cos montuje to dochodzi do wniosku ze chyba nawet istotniejsze jest czym sie to pasmo posklada. Krotko mowiac przecietna zwrotnica cuchnie i zabija wzmacniacz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dht,

 

dosc przewrotne stwierdzenie w kontekscie takim, ze pojedynczy glosnik nie ma wcale liniowej charaktrystyki tak co do amplitudya jak i przesuniecia fazowego (rozpatrujemy oczywiscie w jego pasmie przenoszenia). Malo tego - stosunkowo z pozoru latwe do wykonania glosniczki siedzace w sluchawkach hi-endowej klasy maja naprawde spore odstepstwa od liniowosci na skrajach pasma. I na koniec - zdecydowana wiekszosc tzw. hi-endowych propozycji za wiele dziesiatek tysiecy zlotych to konstrukcje wielodrozne, nawet 4 czy 5-drozne.

 

pzdrw

 

soos

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znieksztalcenia liniowe to kwestia uzytych glosnikow, z faza tez mozna pokombinowac. Ale to chyba nie to. Moze bardziej zniekszt. nieliniowe i charakt. kierunkowe.

No i nie przecze, sa calkiem niezle kolumny wielodrozne, ale jaki jest ich koszt i jakiego wzmacniacza potrzebuja zeby dobrze zagrac. Zastosowane tam glosniki i konstrukcja sa wynikiem kilkudziesieciu lat drazenia tematu za miliony $. Tak dopracowanego szerokop. obecnie nie znajdziesz. Takze moim zdaniem porownania sa troche nieuczciwe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Adamo_0,

to wszystko bardzo skomplikowane sprawy.

Oczywiście znam te skale bardzo dobrze. Chcialbym zwrócić Twoją uwagę na fakt, że tony podstawowe powyżej 3500 Hz ma tylko fortepian i flet piccolo a swe najwyższe harmoniczne powyżej 10 kHz tylko obój, klarnet, skrzypce i talerze. Mam bardziej szczegółowe skale niż ta na wikipedii - uwzględniające harmoniczne.

Dlaczego gorzej - trudno napisać krótko, ale spróbuję - dźwięk to zmiany ciśnienia powietrza w czasie, każda zwrotnica wprowadza zniekształcenia czasowe - dwa głośniki (lub więcej) nie są zsynchronizowane, sygnały, które emitują są przesunięte w czasie.

To wprowadza nienaturalną jakość, ponieważ słuch działa w czasie i takie przesunięte sygnały musi sobie jakoś zinterpretować. A takie zniekształcenia czasowe nie występują w naturze - inaczej niż nierównomierności pasma (samo ucho ma nieliniowe pasmo przenoszenia) czy zniekształcenia harmoniczne (w naturze - alikwoty). Dlatego powstaje wrażenie sztuczności, dzięki któremu możemy łatwo odróżnić odtwarzane nagranie od żywej muzyki. Na problem zniekształceń czasowych zwraca też uwagę w swojej literaturze Goldmund.

Dobrze kombinujesz - te duże Tannoye to koncentryki.

Piszesz: "(gdzies slyszalem ale nie jestem pewien) to wlasnie wysokie tony tworza odczucie przekazu stereo". To uproszczenie - to zależy od rodzaju sygnału a w przypadku nagrania stereo także od techniki stereofonicznej -czy opiera się na międzykanałowej różnicy czasu czy międzykanałowej różnicy głośności. Najsilnejsze dane lokalizacji źródła dźwięku to dane międzykanałowej różnicy fazy dla częstotliwości 500

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps.

na temat Stereolith później

Re: dht, 21 Cze 2005, 17:22

można znaleźć szerokopasmowce całkiem hi-tech - np. głośniki Furuyama-san, ale także najnowsze Fostexy jak ten hyperboloid FW168HP (bodajże), który ma rozciągnięcie bez widocznych rezonansów poza 10 kHz - to nie jest oczywiście "DVD-audio ready" ;) ale cała muzyka się tu mieści.

pozdr.

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Graaf -> 'Dlaczego gorzej - trudno napisać krótko, ale spróbuję - dźwięk to zmiany ciśnienia powietrza w czasie, każda zwrotnica wprowadza zniekształcenia czasowe - dwa głośniki (lub więcej) nie są zsynchronizowane, sygnały, które emitują są przesunięte w czasie.' - czyzbys twierdzil, ze rezonans mechaniczny nie przesuwa fazy sygnalu? Chyba, ze znasz szerokopasmowca, ktory jest zdolny do 'sztywnej' pracy w calym pasmie...

 

Nie bronie konstrukcji wielodroznych, moim zdaniem graja tak samo zle lub tak samo dobrze jak szerokopasmowce...

 

Pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwazam, ze glosniki wielodrozne brzmia inaczej niz szerokopasmowce. Wszystko ma swoje dobre i zle aspekty, ale szerokopasmowce maja swoj wlasny odcisk dzwiekowy. Nie chce zastanawiac sie nad zlym brzmieniem. Sa ciekawsze tematy.

Wole myslec o dobrym brzmieniu. Moje doswiadczenie sklania do kilku obserwacji:

Glosniki ktore najbardzej perfidnie potrafily mnie oszukac i przy ktorych byly momenty, ze zapominalem, ze to reprodukcja nalezaly do grupy szerokopasmowych otwartych dipoli (elektrostaty, Diatony, Supravoxy, Axiomy 201, PHY).

Inne niesamowite szerokopasmowce to Lowthery w tubie, ale ich klakson i brak dolu odbieraly wiele ich magii srodka. Do tej pory uwazam, ze w tym co robia dobrze sa super. Za wyjatkiem elektrostatow wszystkie w/w drivery sa pozbawione zwrotnicy. I dobrze, bo zwrotnica, nawet najprostrza, to smierdziel w puszce. Oczywiscie jest czesto koniecznoscia, ale to konieczne zlo. Przepraszam, ze sie powtarzam, ale idea rozbicia dzwieku na dyskretne pasma, po to by potem je zlozyc w jedna calosc wymyka mi sie. Cena jaka placimy za ta aktywnosc to sfragmentowany, matowy dzwiek wiekszosci wielodroznych glosnikow, ktory, owszem ma dol, ma "ultradzwieki," ale nie ma urokliwego, organicznego srodka. Kazdy kondensator czy cewka to smierdziel fazowy. Kazde przesuniecie fazowe jest toksyczne dla dzwieku i powoduje, ze dzwiek traci dzwiek. Wiec jak tylko mozna, najlepsz zwrotnica to brak zwrotnicy. A od braku zwotnicy, tylko maly krok do szerokopasmowcow.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koteczek -> no wlasnie, ja tylko zauwazam, ze szerokopasmowiec, ktory na pewno posiada elastyczne mody gdzies w swoim pasmie to tez taki smierdziel fazowy...tyle, ze mechaniczny.

 

A zwrotnica moze nie byc smierdzielem fazowym - trzeba zrobic 4 rzedu ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

qb_1, zgadza szerokopasmowce maja mechaniczne "zwotnice". Wiem, ze istneja w nich problemy rezonansow, ale nie wiem jak sie maja sprawy z przesunieciami fazowymi w modach elastycznych. Braki w edukacji, moze mi to ktos wyjasni.

Ogladalem czasowe przebiegi impulsow o rozmaitych czestotliwosciach podawanych generatorem sygnalow. Jezeli uwierzyc wykresom ,PHY jest koherentny czasowo. Czy moze membrana byc koherentna i posiadac przesuniecia czasowe w fazie?

Help anybody?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koteczek -> jesli gdzies w pasmie, w ktorym glosnik przetwarza pojawia sie rezonans (a nie wierze, zeby w zakresie powiedzmy 50Hz - 15 kHz sie nie pojawil) to nastapi przesuniecie odpowiedzi w fazie w stosunku do wymuszenia. Przy wymuszeniach o czestotliwosci nizszej niz pierwszy rezonans masz zgodnosc fazy odpowiedzi z wymuszeniem, w punkcie rezonansu masz pi/2 przesuniecia, za rezonansem pi. Przy przejsciach przez nastepne rezonanse przesuwasz dalej. Dotyczy to oczywiscie ukladow mechanicznych i elektrycznych.

 

W zalozeniu wiec koncepcja konstrukcji wielodroznych miala przyniesc 2 efekty:

1. Poprawienie jakosci przetwarzania przez wyspecjalizowane przetworniki w stosunku do szerokopasmowcow;

2. Zmniejszenie mechanicznych problemow z faza...ale tutaj po prostu zastapiono jeden syf innym syfem.

 

W ogole problem fazy pojawi sie niezaleznie od tego, czy wystepuje na poziomie przetwornika czy nie...po prostu zawsze bedziesz mial odbicia dzwiekow od scian, rozpraszanie na meblach itp., to bedzie zachodzic roznie dla roznych czestotliwosci...chyba, ze zbudujesz sobie komore bezechowa ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Qb_1,

ależ skąd, wcale nie twierdzę, ale dwie sprawy: co to znaczy "pełne pasmo" i gdzie są te "smrody" fazowe.

Twierdzę, że w dobrym szerokopasmowcu smrody te mają miejsce w zasadzie poza krytycznym pasmem najwyższej czułości słuchu tj. ok. 300-5000 Hz a nawet poza pasmem 200-10 kHz a w zestawie wielodrożnym w samym sercu tego pasma.

W dyskusji von Schweikerta z Dunlavym na Audio Asylum wyczytałem, że zwrotnice L-R 4 rzędu wprowadzają błąd czasowy, opóźniają filtrowany sygnał bodajże o ok. 0.5 ms.

Albert oczywiście to bagatelizował a John oczywiście wręcz przeciwnie.

Załączam wykres phase response jednego z lepszych szerokopasmowców - Jordana JX92.

Chyba niezły jest?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Graaf -> ok. to jest konkretna odpowiedz. Musze poszukac danych dotyczacych wymiarow i materialow jakiegos dobrego szerokopasmowca (jesli masz jakis na uwadze to moglbys podrzucic - dane materialowe i geometrie lacznie z gruboscia membrany). Zrobie szybki modelik w ADIN'ie i zobaczymy jaki jest rozklad rezonansow mechanicznych takiego ustrojstwa. Zeby nie bylo znaczacych zaklocen w pasmie powiedzmy 100 Hz - 4 kHz powinnismy nie miec zadnego rezonansu. Trudno mi wyrokowac, ale watpie.

 

Jesliby wszystkie zwrotnice przesuwaly sygnal o te sama stala czasowa to w zasadzie problemu rowniez by nie bylo - tak jednak nie jest :-(

 

Pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na wykresie jak rozumiem na osi rzednych jest kat przesuniecia fazowego w stopniach? Zatem masz przesuniecie fazowe jak cholera tyle, ze przebiega ono lagodnie. Najgorsze bylyby ostre 'szarpniecia' na tym wykresie, ludzkie ucho wychwytuje takie bledy fazowe zazwyczaj jako zaburzenie plynnosci dzwieku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem w stopniach i owszem - "jak cholera" - jeśli wziąć pod uwagę wartości skrajne dla całego przedstawionego na wykresie pasma 100-20 kHz, natomiast w paśmie 300-9000 Hz mamy +/- 25 stopni - to chyba nieźle?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze to jak sie juz musimy pogodzic, ze nie sposob byc w swiecie 20-20kHz i nie miec przesuniec fazowych to dlaczego niektore z nich sa tak toksyczne a inne duzo mnej. Czy czasem sluchajac na zywo np. fortepianu, nie slyszymy dzwiekow drgajacej struny i odbitych od pudla fortepianu superpozycji tego drgania i odbic przesunietych w fazie w stosunku do zrodla. Nasze ucho odbiera to jako mily i piekny dzwiek. Wiec sa dobre i zle przesuniecia fazowe. Czy jest mozliwe wiec, ze przesuniecia fazowe same w sobie to nic strasznego. Moze sa inni sprawcy odpowiedzialni za degradacje dzwieku?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 20

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.