Bernard GS 431 reanimacja

antos · 8 Lipca 2005

Witam wszystkich.

Jestem tu nowy;-)

Własnie wykopałem z piwnicy Bernarda GS 431 i chcę go "przeprosić" a raczej zreanimować.

Jest sam w sobie dość ciężki,co prawda talerz to dość lekkie aluminium, wygląda ciężej niż faktycznie waży. Jest na chodzie. ale dzwięk z wkładki MF 100 to tragedia zwłaszcza na wysokich.

Wykopałem sporo płyt które są w całkiem dobrym stanie i mam też dostać trochę fanych płyt od znajomych.

Jako przedwzmacniacz gramofonowy służy Sony TA- 1150 który ma kupę róznego rodzaju wejść , a takze filtry niskich częstotliwości i między innymi dwa rózne wejścia gramofonowe. Końcówka mocy to GC.

Oczywiście chcę podejść do sprawy po audiofilsku czyli zafundowac mu przyzwoitą wkładkę i nowy pasek. Przydałoby się też pewnie jaieś smarowanie ( jakie)

prosiłbym też o poradę co trzeba przy nim zrobić żeby grał w przyzwoicie na co zwracać uwagę, i jaką kupic wkładkę na dobry początek?

Mój niepokój budzi też cienki ekranowany kabelek lekko przetarty, czy musze wymienic go na taki sam czy może macie jakies sugestie.

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )