PianoCraft E600 Jakiej firmy ma napęd?

[orze??]

Witam

 

Jestem przekonany, że są już ludzie którzy rozłożyli DVD E-600 na części pierwsze:) i wiedzą jakiej firmy jest napęd w tym urządzeniu. Miałem kiedyś DVD 540 i był tam Philips i boję się czy tak nie jest w przypadku Pianocraft’a.

 

Dzięki za odpowiedz.

Art

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[marcinmit]

No właśnie, może ktoś coś powie na ten temat, a w szczególności jak to jest z trwałością lasera w tym czytniku...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[lonestar]

W moim E600 MKII siedzi coś takiego:

 

ASA-8136-A07-01

94HB

www.asatech.cc

ASA

W.Master

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Simonello]

Trwałość lasera zeleży w dużym stopniu od tego, jak i jak często go użytkujemy. Z tego co wiem, ten w E600 jest dość trwały, ale chyba coś cyka.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[lonestar]

A wie ktoś cos o napędach "ASA" czy jest to napęd ppularny?, czy raczej jakaś mało znana firma? Jak z ich trwałością?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmwas]

Philipsa nie trzeba się bać. Napędy tej firmy nie są znamiennie bardziej awaryjne niż wszystkie inne tanie napędy obecnie produkowane. Tanie Sony też padają czasem po roku, czasem po kilku latach. Nie są to już długowieczne CDM 0 czy CDM 1. Takie czasy. Pihlipsowskie napędy CD potrzebują z reguły około pięciu lat, by wyzionąć ducha. To wbrew pozorom nie tak znowu mało. Wadą napędów DVD jest natomiast to, że nie czytają niektórych płyt "bo nie". Istnieją wzmianki o takich napędach "padniętych" po roku, ale moim zdaniem albo się ktoś znęcał, albo soczewka się po prostu skurzyła. Mój Philips po roku przestał czytać połowę dotychczas czytanych DVD. Otworzyłem go, wyczyściłem laser i działa jak w momencie zakupu. To logiczne - skoro napęd i tak nie lubi wielu płyt, to warstwa kurzu musi mieć znaczny wpłyt na odczyt DVD. Powtarzam - Philips nie jest taki zły, zresztą Sony też nie. Problem w tym, że ostatnio panuje psychoza zepsutego lasera - wszyscy powtarzają, że się psuje. Cóż, nic nie jest wieczne...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )