Skocz do zawartości
IGNORED

Pat Metheny - którą kupić płytę ?


LazurFive

Rekomendowane odpowiedzi

negra>

1. tak, znam tę płytę, choć dawno nie słuchałem;-)

2. pozwolę nie zgodzić się z Twoim zdaniem, zwłaszcza, że trudno powiedzieć... kto był wówczas większym mistrzem;-) W sumie obaj zaczynali w podobnym czasie i każdy z nich grał wówczas z "wielkimi". Poważnie, to wydaje mi się, że owa powściągliwość wynika z założonej koncepcji gry. Puszczenie obok siebie PM i JS z ich typowymi zagrywkami dałoby chyba efekt dość nieznośny. To co mnie zdziwiło na tej płycie, to, że niekiedy jak się słucha grania PM to brzmi jak JS i odwrotnie. I jeszcze jedna uwaga - niestety często u PM nie ma obecnie swobody;-) Jeśli posłuchasz kilku koncertów z podobnego czasu, bardzo często zdarza się, że poszczególne solówki, poszczególne aranże są takie same. Niewiele ma to wspólnego ze swobodą. Faktem jest natomiast, że gdy się słucha PM, brzmi bardzo swobodnie. Tyle, że to jest już jedynie technika, którą ma opanowaną "do granic przyzwoitości";-) Chyba, że za swobodę pojmujesz łatwość z jaką przychodzi mu granie. No fakt - łatwo;-)

3. generalnie płytka mi się podobała, choć nie uważam jej za jakąś wybitną w dyskografii obu panów. W obu znajdziemy i lepsze (dla mnie najlepsza płyta JS to What We Do, a PM, to chyba jednak 80/81) i gorsze (o PM nie wypowiadam się (może dość delikatnie wskazywałbym na Zero.. albo kwartet z Baileyem), u Sco - raczej któraś z wczesnego fusionowego okresu).

4. nie licz bardzo się z moim zdaniem;-) a teraz... chlup do wody!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki Pavbaranov-

Kiedyś w momencie, gdy ta płyta się ukazywała wyczytałam (niestety nie pamiętam w jakim źródle :-((),

że Pacior z wielkim pietyzmem odnosi się do gry ze Scofieldem traktując go jako swojego mistrza.

Może to była tylko kurtuazja, a ja się nią zbyt mocno zasugerowałam, bo tak mi już zostało. ;-)

Niby płyta niezła, a robi na mnie wrażenie trochę sztywnej.

Niestety "plumkania" w wodzie niestety dziś nie będzie ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ł.A. Woman

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam sporo z dyskografii Pata, Scofilda niestety mniej. Pat chyba sie wypalił, albo za dużo chciał zarobić. Tłukł straszne ilości płyt i ostatnio juz nic ciekawego nie nagrywa. Niemniej to dla mnie klasyk i jak chcę się odstresowac- to Pat. Jest obecnie królem gitary, ale jak mój kumpel Kuba mówi JS jest CAREM gitary. Zgadzam się z nim. W nagraniach jazzowych np PM Trio Pat stara się coś przekazać swoją grą. W PMG to już tylko staranne aranże i brzmienia. JS to w dalszym ciągu jazzmen. Ja wolę jazz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

negra>

Był kiedyś taki wywiad, bodaj nawet w JF, w którym PM coś podobnego stwierdził (choć pamiętam "pietyzm", a nie pamiętam "swego mistrza";-) - nevmind). W sumie jest to dość częste wśród muzyków, choć częste są też i wzajemne animozje, a nawet nienawiści;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

burza>

>"JS to w dalszym ciągu jazzmen"

A znasz ostatnie poczynania JS Quartet? Nie, nie chcę broń boże mówić, że to nie jest jazz, tyle, że odmienne to od jego dotychczasowego grania. Aha, i jeszcze jedno - polecam nagrania koncertowe tego bandu (znajdziecie w sieci, jeśli nie to poszperam za adresami), są zdecydowanie lepsze od studyjnych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>LazurFive

Adres polskiej strony PM z ocenami płyt znajdziesz tu:http://pat.metheny.w.interia.pl/plyty_inne.htm.

Nie przejmuj się opisami gitary Picasso, opiniami ludzi, Grammy itd. słuchaj muzyki.

Kopie możesz wymienić na jazz.boo.

Pozdrawiam,

Jarek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że tak nieefektowna płyta trochę zamieszała w opiniach forumowiczów. Mają rację pavbaranov i PiotrS, że subtelne plumkanie Pata jest świetne na wieczorny relaks po upalnym dniu (dzisiaj do 37 C).

Moje ulubione kawałki to sam koniec płyty [bez podtekstów :-)] czyli 2 x Cinema Paradiso i w szczególności Spiritual.

>LazurFive

Chyba nie potrafię czytać, bo zamiast trafić w Twój gust - który sygnalizowałeś - pcham się ze swoimi typami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

trudno doradzać, którą płytę Pata wybrać. Ja wolę starsze nagrywane w ecm-ie ('80/81', 'bright size life') lub jego płyty w trio ('question and answer', 'rejoicing'). fajnie tez gra pat jako sideman np na joshua redman 'wish' czy na projektach bardziej popowych np. 'harbour lights' bruce hornsby.

plyta 'beyond..." z hadenem podoba sie niemal każdemu - mnie również - piekna muzyka na poczatek wieczoru. spokojna i miejscami monotonna ale urzekająca prostotą.

Paweł ma rację, że PMG niestety jest chyba dla pata pewnym ograniczeniem. od lat w tej formacji pat kopiuje swoje własne pomysły i przestaje to być już ciekawe.

a na koniec dwie moje ulubione płyty pata to "falcon and the snowman" oraz najczęściej słuchana ze wszystkich PM "As Falls Wichita, So Falls Wichita Falls" - przepiekna płyta nagrana z wieloletnim współpracownikiem Pata - pianistą Lyle Mays-em oraz rewelacyjnym perkusistą Nana Vasconcelos. jak już posłuchasz wieczorem o zmroku Beyond the Misouri Sky" i jak ostatnie promienie zachodzącego słońca schowają się za horyzontem to zgaś światło i włącz "Wichite", a odpłyniesz.

a jak sposoba ci się Wichita to w ciemno kup Eberharda Webera "Later That Evening"!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji tego wątku mała prośba.

Christian McBridge nagrał w 94.roku z Methenym i Redmanem płytę Blue for Pat.

Czy ktoś z "patologów" (piękne słowo wymyślone chyba przez Makę ;-)) i nie tylko patologów, zna może ten projekt i mógłby choć dwa słowa napisać o muzyce z tej płyty? Czy warto ją gdzieś poszukać i kupić?

Pzdrawiam wszystkich

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ł.A. Woman

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Negra - przyznam się, że takiej płyty nie znam. sprawdziłem na stronie Mcbride'a i też nie widzę. ani jego ani redmana.

natomiast na płycie redmana 'wish', o której pisałem wcześniej pojawia się utwór w wersji koncertowej pt 'blues for pat' ale nie pamietam czy gra tam mcbride na basie. sprawdze po przyjezdzie do domu.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parmenidesie-

Jak może pamiętasz, na koncertową płytę Pat Metheny Trio (to z McBridge’m i Sanchezem) oczekuję jak na zbawienie ;-). Może to będzie renesans tego mojego ulubionego muzyka. Oby.

Pamiętam, jak napisałeś, że też chętnie stałbyś się posiadaczem takiej płyty, po obejrzeniu tego koncertu.

O ile się nie mylę, Pat zapowiedział już zrealizowanie takiego projektu, nie wiem tylko, czy w wersji koncertowej.

Informację o Blue for Pat znalazłam po prostu w encyklopedii D. Piątkowskiego przy haśle McBridge, Christian (basista). :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ł.A. Woman

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

negra, parmenides>

W istocie istnieje płyta "Blues for Pat" (nie "blue") którą firmuje jednak nie McBride, ale Joshua Redman. Jest to koncertowa wersja "Wish" /tzn. z trasy promującej tę płytę/. Płytka wydana niezbyt "oficjalnie" przez JazzDoor pod nr JD1282, a nadto w Polsce, z tego co wiem, od czasu do czasu dostępna jeszcze mniej "oficjalnie", za to w cenie do 20 zł. Jeśli masz "Wish" i nie odczuwasz potrzeby mieć coś więcej niż tę płytę w takiej samej stylistyce - to "Wish" wystarczy. Jeśli nie masz, to imo do wyboru, choć trzeba pamiętać, że "Blues for Pat" jest zdecydowanie gorszej jakości. BTW samą "Wish" uważam za jedną z lepszych płyt w dyskografii J.Redmana.

Jeśli natomiast chodzi o tria, to PM nagrał (na pewno, reszty nie znam;-)):

Rejoicing z Charlie Hadenem i Billy Higginsem (ECM, 1983)

Question & Answer z Dave Hollandem i Royem Haynesem (Geffen, 1989)

Trio 99>00 oraz Trio Live z Larry Grenadierem i Billem Stewartem (Warner Bros, 2000)

Oczywiście mowa o CD, jeśli pamiętam ostatnie Trio ma też wersję DVD. Jak do tej pory trio Metheny/Sanchez/McBride nie ukazało się w wersji płytowej. Muszę przeglądnąć swoje bootlegi, czy nie mam nagranego takiego koncertu;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł - dzięki.

nota bene określenie 'patolodzy' często uzywa w swoich programach m. kydryński, a kiedys było powtórzone po ostatnim koncercie pata w trio w kongresowej (wlasnie z mcbridem i sanchezem) w gazecie wyborczej. tytuł brzmiał 'patologiczna radość grania"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kydryńskiego, zwykle zpominam słuchać :-) i myślałam, że ten "patolog" to wynalazek naszego genialnego forum.

Mój ty swiecie, Pavbaranov, nie przestajesz mnie zaskakiwać.

Taki bootleg, taki bootleg, toż to prawdziwy skarb ;-)

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ł.A. Woman

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdziłem - na wish gra ch. haden i to on napisał kawałek pt. blues for pat

 

pavbaranov - kiedys kupowałem wszystko pana 'kota' ale obecnie takie mainstreamowe granie mnie nie kręci. jesli wracam to tylko do 'wish' lub do koncertu w the village vanguard.

pozdr

ps czy to nie on grał w 'kansas city' altmana?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

parmenides>

Też mnie już "kot" nie kręci. PM też nie;-) Ale Wish to dobra rzecz, podobnie jak ów koncercik, byleby był lepiej nagrany;-)

Jeśli dobrze pamiętam tak - JR grał w Kansas City m.in. z Jamesem Carterem, McBridem, Geri Allen i generalnie całą plejadą gwiazd. Jeśli - dalej - pamięć mnie nie myli, to najlepszy moment z tego filmu, czyli pojedynek dwu saksofonistów jest właśnie udziałem Redmana i Cartera.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno mnie tylko zastanawia w tym wszystkim.

Skąd pan Piątkowski wynalazł Blue (dosłownie tak) for Pat jako osobną płytę właśnie McBridge'a

Czyżby nasz encyklopedysta się pomylił? Aż tak?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ł.A. Woman

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może którąś z płyt Gary Burtona ? Akurat dzisiejszego ranka słuchałem Gary Burton & Eberhard Weber-Passengers. Polecam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak to się zrobił plebiscyt, to ja głosuję za Witchita Falls (tytuł jest niemiłosiernir długi i to WF powtarza się dwukrotnie...) - i nawet nie będę wyjaśniał dlaczego!

Po prostu lubię najbardziej!!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

muzyka łagodzi obyczaje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

negra>

nie wiem niestety skąd Dionizy brał niektóre informacje, faktem jest, że szczególnie pierwsze wydanie Encyklopedii ma sporo błędów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałem niedawno Encyklopedię jako prezent imieninowy. Skakałem z radości,ale The day after przejrzałem dość dokładnie wiele wpisów. Nie rozumiem jakim kryterium kierował się autor niektóre z nich aktualizując, inne nie. Ciekawym czym kierował się doborem do "wybranej dyskografii". Poza tym,część haseł kończy.... ok. 20 lat temu.

To już bodaj czwarte wydanie - czy mam czekać i kupić piąte ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pavbaranov-

Nie mam aż tak wielkiego żalu do pana DP. I tak wykonał gigantyczną pracę. Najważniejsze że z Twoja pomocą wszystko się wyjaśniło. ;-)

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ł.A. Woman

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedz do pytania w temacie -> najlepiej zadnej :-) Pat Metheny to taka pseudojazz'owa kopia M.Oldfielda. Niezly instrumentalista, ktory postanowil pojsc droga lekkostrawnej komercji...moim zdaniem nie ma nic ciekawego do zaproponowania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>> qb_1

 

O tym, że postanowił pójść drogą komercji nie trzeba nikogo specjalnie przekonywać, jednak określenie "niezły instrumentalista" świadczy, że albo średnio znasz dorobek Metheny'ego, albo nie potrafisz go w pełni docenić. Wspomniana tu już płyta "Rejoicing" a przede wszystkim "Question and Answer" wyznacza wyżyny na jakie wspięło się dotychczas bardzo niewielu muzyków. To z jednej strony przykład kolektywnej improwizacji doprowadzonej do perfekcji w każdym zakresie a z drugiej świadectwo absolutnego panowania nad instrumentem (czy też, jak woli sam Pat, wyjścia poza instrument). Jako niedoszły gitarzysta jazzowy zaręczam Ci, że niespełna sześćdziesięciominutowy materiał z "Question and Answer" starcza niegodnym naśladowcom na wiele lat studiów. Równie wielką estymą darzą gitarzyści jedynie improwizacje Coltrane'a. Też doskonały materiał poglądowy.

 

To, że Metheny robi obecnie to co robi... cóż, chce zarobić, jego sprawa. Trudno oczekiwać, żeby nagrania tria operującego na granicy muzycznej abstrakcji sprzedawały się jak ciepłe bułeczki. Też żałuję, że Metheny nie poszedł tą drogą i zamiast tego produkuje gnioty w stylu "We live here" albo "Imaginary Day." Owszem, przebija tam od czasu do czasu dawna maestria, ale - jak mawiała markiza de Merteuil w "Niebezpiecznych Związkach" - tenora nie oklaskuje się za odchrząknięcie :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gutten -> 'Question and Answer' rzeczywiscie sie broni. To jeden z powodow, dla ktorego nazwalem Metheny'ego niezlym instrumentalista :-) Co do osiagniec w stylu Imaginary Day itp. mamy podobne zdanie. Sadze, ze byly one dla mnie na tyle rozczarowujace, ze skreslilem Pat'a :-(

 

Pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PM:

Klasyka: wszystkie dla ECM

Może być: wszystkie nagrane w trio bądź na gitarę solo

Freaki: Song X, Zero Tolerance For Silence (obie bardzo lubię, na dniach nowa poszerzona edycja Song X!!!)

Odpuścić: wszystkie nagrane poza ECM

Duety i wynalazki: I Can See Your House From Now, Jim Hall & PM, bootlegi koncertowe West Wind i Jazz Door (koniecznie przesłuchać przed zakupem ze względu na jakość nagrania!)

Pzdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie skreślał wszystkiego, co wyszło poza ECM.

Rewelacyjny jest "Quartet" z Rodbym, Wertico i Maysem (Geffen 1996) i koncertowa "Trio 99>00" (Warner Bros.)

 

Dla zainteresowanych podaję link do bardzo szczegółowej dyskografii Metheny'ego. Oprócz płyt autorskich obejmuje wszystkie projekty w jakich mistrz się do tej pory udzielał:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 15

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.