brzmienie mp3

[Deep snow]

Witam! Tak sobie siedze przed kompem i sprawdzam moje CDRy które nagrywałem na tym napędzie ( Teac). Robię listę na Winampie, na której są utwory ściągane bezpośrednio ze stron ( takie darmowe mp3), jak również te same kawałki ale już nagrane uprzednio na płytę CDR. Porównuję, słucham i nie wierzę! Zupełnie inne kawałki! Dźwięk z płyty jest bardzo okrojony na krańcach pasma. Jest płaski i bezbarwny. Sopran strasznie syczy, średnica kiepska, a basik szczuplutki. Teraz oryginalne mp3 i ....jest OK. Sam fakt, że mp3 to format skompresowany i słaby jakościowo, poza tym jedna mp3ójka od drugiej mogą różnić się bardzo drastycznie i nie zawsze ma to odbicie w kilobitach, ale ja porównuje te same. Do tego dochodzi jeszcze zamiana z powrotem na wava ( robiłem to tradycyjnie przez Nero) i jak widać kolejny i jakże duży spadek jakości! Mam bardzo dużo mp3 na twardym dysku w kompie, ale chcąc posłuchać jej na discmanie, albo na stacjonarnym odtwarzaczu CD trzeba najpierw wypalić płytkę na AUDIO. Do tej pory plułem na mojego Cambridge'a że często dżwięk jest zamiast lepszy niż na komputerze to tak na prawdę jest słabszy. Okazało się, że to nie wina CDeka, ale płyty.Teraz mam mały problem z moimi kilkadziesięcioma płytkami CDR hehe. jedyne co wymyśliłem, to przegrywanie mp3 z dysku na CDR, ale bez konwersji i odtwarzanie ich w odtwarzaczu mp3 ( w moim przypadku Philips 763SA) i ...jest lepiej ( dynamika, wysokie tony). Tak więc zastanówmy się ile w naszych zbiorach takich właśnie nośników niewiadomego lub po prostu mp3ójkowego pochodzenia. Przecież źródło to podstawa! Pozostaje więc do naszych CDków wkładać tylko dobre orygialne płytki, albo zapomnieć o dobrym HI-FI. Pakując np. kolejne 3 tysiące w nowe źródło i tak nie uzyskamy HI-edndu na płycie CDr z mp3. pozdrawiam i życzę lepszych realizacji.

[Luc]

A dzieci w Afryce głodują

[pq]

Luc, pieknie to ująłeś, ja jednak koledze spróbuje dac do myślenia:

 

>Do tego dochodzi jeszcze zamiana z powrotem na wava ( robiłem to tradycyjnie przez Nero) i

>jak widać kolejny i jakże duży spadek jakości!

 

Jak myślisz, jak odtwarzasz mp3 bezpośrednio w swoim Philipsie, to on nie zamienia na wava lub ekwiwalent?

[Deep snow]

Pewnie tak, ale głównie mi chodziło o to, że po prostu nie ma sensu zgrywać płytek z mp3 do Audio, bo wtedy powstaje coś co jest 2 razy gorsze od pierwotnej mp3ójki. Z takiej kaszaniastej płyty to nawet Naim nie zagra. Dlatego prościej jest wrzucić te kilkadzisiąt utworów mp3 na jedną płytę CDR do napędu DVD, przy czym brzmienie będzie podobne lub nawet lepsze.

[Nowy2]

Firma Creative wprowadza układy z technologią X-Fi, która ma kodowanie 24 bitowe, próbkowanie do 96 kHz i w EdW nr 08/2005 piszą, że "muzyka z plików MP3 o jakości podniesionej do Xtreme Fidelity może brzmieć nawet lepiej niż oryginalne nagranie CD".

DRŻYJCIE AUDIOFILE, BO NOWE ZBLIŻA SIĘ DUŻYMI KROKAMI. Komputer rulez!!!

[mlody2]

Deep snow

 

LOL ;)

 

Jak to czytalem to myslalem ze sobie zartujesz i ze kolejny prowokator sie znalazl ale ty mowisz powaznie;) hehe

[barni]

Sporo softu do robienia MP3 podbija skraje pasma, dlatego wydaje Ci sie zr to brzmi lepiej. Posluchaj takiego MP3 na dobrym sprzecie. Przesterowanie, ziarnistośc dźwieku, brak w nim wielu informacji wychodzi wtedy jak na dłoni.

[Urni]

"Pakując np. kolejne 3 tysiące w nowe źródło i tak nie uzyskamy HI-edndu na płycie CDr z mp3"

 

Lepiej kup 3000 plyt CDR

[Deep snow]

Jak mi nagrasz te płytki żeby brzmiały tak jak trzeba to OK.

[jurek87]

Próbowałeś użyć Exact Audio Copy? Na moje ucho całkiem nieźle sobie radzi.

[burza]

Sory bardzo za to co powiem!!! MP3 na waw-y!!! To nie to forum. Mówiąc językiem Kuby Wojewódzkiego "obrzygałeś mnie"- no i pewnie swoje uszy. Lubię malarstwo i do głowy mi nie przyszłoby oglądać dzieł np. Beksińskiego w ciemnej piwnicy. To właśnie MP3 robi z muzyki. Jeszcze raz bardzo Państwa serdecznie przepraszam za ton wypowiedzi- robi mi się niedobrze............

[nedj]

Ja też przepraszam bardzo za moją wypowiedź.

Wszyscy tak ostro 'najechali' na te biedne mp3. A gdzie ci wszyscy byli, gdy był prowadzony przez MariuszaJ Eksperyment 'Lukar' (

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) )? Czemu nikt tam nie krzyczał, jakie to mp3 jest złe i w których tracku jest ukryte?

 

Przypomne, jak ta płyta testowa została zrobiona (cytat od MariuszaJ):

'Na plycie jest 8 trackow:

1. mpc bitrate 197kbit (xtreme)

2. cdda - brak jakiejkolwiek ingerencji w sygnal (celem stworzenia binarnej roznicy, pierwsze 2 sekundy nagrania sa w przeciwfazie)

3. ogg bitrate 215kbit (quality 8)

4. mp3 variable bitrate (128-256kbit)

5. cdda - brak ingerencji w sygnal, dodana na poczatku cisza cyfrowa ma 750ms

6. ogg bitrate 413kbit (quality 10)

7. mpc bitrate 253 (braindead)

8. mp3 320kbps'

 

Czyli numer 4 i 8 to mp3, do tego ten pierwszy to już wogóle kaszana, bo nie dosyć, że VBR, to jeszcze bardzo niski bitrate.

 

Więc się pytam, dlaczego nikt z 'Złotouchych' nie zabrał głosu w tym wątku? Bo obraz płyty został przez wieeele osób ściagnięty.

 

Nie bronię mp3, bo sam tej kompresji nie lubię i słucham muzyki w tym formacie tylko wtedy, gdy pracuję przy komputerze. Wole już ogg i mpc, ale najlepsze dla mnie są flac i ape. Ale naprawdę denerwują mnie opinie typu 'Lubię malarstwo i do głowy mi nie przyszłoby oglądać dzieł np. Beksińskiego w ciemnej piwnicy' (bez urazy burza, ten mały atak nie jest w żadnym przypadku skierowany w Twoją osobę), gdy podczas ślepego testu nikt prawidłowo nie wysłyszał kompresji. A empetrójka empetrójce nie równa, znam osobiscie tak zrobione mp3 (na kodeku lame, bez żadnych programów, tylko linia poleceń), że u mnie w ślepych testach mam problem (i tu się zacznie atak, że system nie ten, że głuchy jestem; może i tak, ale różnice np. w kabelkach wyłapuje, po prostu piszę otwarcie, gdy dla mnie nie ma różnicy) z wysłyszeniem, co jest co.

 

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jar1]

>nedj

To, że ktoś w towarzystwie pusci bąka i od razu wszyscy nie krzyczą, że coś strasznie śmierdzi, wcale nie oznacza, że smrodu nie ma...

[nedj]

-> jar1

'To, że ktoś w towarzystwie pusci bąka i od razu wszyscy nie krzyczą, że coś strasznie śmierdzi, wcale nie oznacza, że smrodu nie ma...'

A może nikt po prostu nie poczuł?

[jar1]

>A może nikt po prostu nie poczuł?

 

To tez nie świadczy, że tego smrodu nie ma;-)

[nedj]

-> jar1

O rety, czepiasz się.

Napisałem tylko, że dużo ludzi biadoli, jakie to mp3 jest złe. A jak przychodzi co do czego, to nie są w stanie wysłyszeć różnicy (która de facto napewno jest). I tylko i wyłącznie o to mi chodzi.

[jar1]

Nie czepiam sie, tylko czasem warto pożartować z tych 'poważnych' tematów. Życie będzie piękniejsze;-)

 

Ale już nawet mój syn przyznał, że róznica jest;-)

[nedj]

-> jar1

'Ale już nawet mój syn przyznał, że róznica jest;-)'

 

Ale między czym a czym? Domyślam się, że miedzy normalnym audio cd a mp3. Ale w takim razie jakim mp3? Jaki bitrate, ustawienia itd.? Bo sam kodek lame ma juz sporo opcji :D

 

OPTIONS:

Input options:

-r input is raw pcm

-x force byte-swapping of input

-s sfreq sampling frequency of input file (kHz) - default 44.1 kHz

--bitwidth w input bit width is w (default 16)

--mp1input input file is a MPEG Layer I file

--mp2input input file is a MPEG Layer II file

--mp3input input file is a MPEG Layer III file

--nogap

gapless encoding for a set of contiguous files

--nogapout

output dir for gapless encoding (must precede --nogap)

 

Operational options:

-m (s)tereo, (j)oint, (f)orce, (m)ono or (a)auto

default is (s) or (j) depending on bitrate

force = force ms_stereo on all frames.

auto = jstereo, with varialbe mid/side threshold

-a downmix from stereo to mono file for mono encoding

--freeformat produce a free format bitstream

--decode input=mp3 file, output=wav

-t disable writing wav header when using --decode

--comp choose bitrate to achive a compression ratio of

--scale scale input (multiply PCM data) by

--scale-l scale channel 0 (left) input (multiply PCM data) by

--scale-r scale channel 1 (right) input (multiply PCM data) by

--preset type type must be "standard", "extreme", "insane",

or a value for an average desired bitrate and depending on

the value specified, appropriate quality settings will be us

ed.

"--preset help" gives some more infos on these

--r3mix use r3mix.net VBR preset

 

Verbosity:

--disptime print progress report every arg seconds

-S don't print progress report, VBR histograms

--nohist disable VBR histogram display

--silent don't print anything on screen

--quiet don't print anything on screen

--brief print more useful information

--verbose print a lot of useful information

 

Noise shaping & psycho acoustic algorithms:

-q = 0...9. Default -q 5

-q 0: Highest quality, very slow

-q 9: Poor quality, but fast

-h Same as -q 2. Recommended.

-f Same as -q 7. Fast, ok quality

 

 

CBR (constant bitrate, the default) options:

-b set the bitrate in kbps, default 128 kbps

--cbr enforce use of constant bitrate

 

ABR options:

--abr specify average bitrate desired (instead of quality)

 

VBR options:

-v use variable bitrate (VBR) (--vbr-old)

--vbr-old use old variable bitrate (VBR) routine

--vbr-new use new variable bitrate (VBR) routine

-V n quality setting for VBR. default n=4

0=high quality,bigger files. 9=smaller files

-b specify minimum allowed bitrate, default 32 kbps

-B specify maximum allowed bitrate, default 320 kbps

-F strictly enforce the -b option, for use with players that

do not support low bitrate mp3

-t disable writing LAME Tag

 

 

ATH related:

--noath turns ATH down to a flat noise floor

--athshort ignore GPSYCHO for short blocks, use ATH only

--athonly ignore GPSYCHO completely, use ATH only

--athtype n selects between different ATH types [0-5]

--athlower x lowers ATH by x dB

--athaa-type n ATH auto adjust types 1-3, else no adjustment

--athaa-loudapprox n n=1 total energy or n=2 equal loudness curve

--athaa-sensitivity x activation offset in -/+ dB for ATH auto-adjustment

 

PSY related:

--short use short blocks when appropriate

--noshort do not use short blocks

--allshort use only short blocks

--cwlimit compute tonality up to freq (in kHz) default 8.8717

--notemp disable temporal masking effect

--nspsytune experimental PSY tunings by Naoki Shibata

--nssafejoint M/S switching criterion

--nsmsfix M/S switching tuning [effective 0-3.5]

--interch x adjust inter-channel masking ratio

--substep n use pseudo substep noise shaping method types 0-2

--ns-bass x adjust masking for sfbs 0 - 6 (long) 0 - 5 (short)

--ns-alto x adjust masking for sfbs 7 - 13 (long) 6 - 10 (short)

--ns-treble x adjust masking for sfbs 14 - 21 (long) 11 - 12 (short)

--ns-sfb21 x change ns-treble by x dB for sfb21

 

 

experimental switches:

-X n selects between different noise measurements

-Y lets LAME ignore noise in sfb21, like in CBR

-Z toggles the scalefac feature on

 

 

MP3 header/stream options:

-e de-emphasis n/5/c (obsolete)

-c mark as copyright

-o mark as non-original

-p error protection. adds 16 bit checksum to every frame

(the checksum is computed correctly)

--nores disable the bit reservoir

--strictly-enforce-ISO comply as much as possible to ISO MPEG spec

 

Filter options:

-k keep ALL frequencies (disables all filters),

Can cause ringing and twinkling

--lowpass frequency(kHz), lowpass filter cutoff above freq

--lowpass-width frequency(kHz) - default 15% of lowpass freq

--highpass frequency(kHz), highpass filter cutoff below freq

--highpass-width frequency(kHz) - default 15% of highpass freq

--resample sampling frequency of output file(kHz)- default=automatic

 

To są opcje (o ile dobrze wkleiłem) tylko dotyczące jakości plików mp3 w kodeku lame. Jak już więc pisałem, empetrójka empetrójce nie równa...

[nedj]

A przypomnę jeszcze tylko, że ja naprawde nie lubie mp3.

Ale nie lubię też, gdy ludzie nie mający pojęcia o czymś, wypowiadają się autorytatywnie.

A mit o mp3 powstał i trwa, bo właśnie większość ludzi robi kompresje jakimiś programikami 'click&go' i się dziwią, że kaszana wychodzi.

[jar1]

>nedj

 

Ale Cie to wzięło;-) Po prostu są tacy dziwacy, co wolą prawdziwe masło od roślinnego i tyle...

[nedj]

Ja też wolę słuchać oryginałów niż kopii. Ale to chyba bardziej świadomość psuje dźwięk (przynajmniej u mnie).

 

A dzisiaj to mi odbiło. Mam po prostu taki bojowy nastrój :))) Może się przegrzałem...

 

Pozdrawiam.

[Parsec]

Prawda jar1, prawda.

[jar1]

>nedj

 

Kazdy czasem ma 'swój dzień'. Poza tym masz duzo racji...

[Deep snow]

To ,ze brzmienie z mp3 jest słabe i że słychać różnice w stosunku do oryginału, to też już odkryłem. W poscie bardziej chodziło o to, że pierwsza strata jakości to ta, gdzie zgrywa się z oryginału na mp3. Przy czym wiadomo, jak już było wspomniane, że same mp3 też znacząco różnią się między sobą w kązdym aspekcie 'brzmienia" i czasem faktycznie ciężko jest wyłapać czy to oryginał czy nie. Mój test polegał na tym, że ściągałem oryginalne mp3 ze strony www.thinnerism.com ( znajduje się tam tylko muzyka elektroniczna). Wobec czego nie było żadnej kompresji. Później zgrałem to na AUDIO i tutaj zauważyłem różnicę w brzmieniu. Czyli nieważne czy kompresuję z audio na mp3, czy odwronie i tak efekt jest jeden. Mp3 to wiocha, może i tak ale czasem jak nie ma wyboru...często słucham z mp3, bo na oryginale tego nie dostanę. Znam mnóstwo muzyki tego typu. Z kolei Jazzu, czy muzyki instrumentalnej słucham w większości na oryginałach. Mając kilka tysięcy mp3 po prostu troche ich słucham. Nic nie poradzę, że tak jest. Oryginału często nie da się zdobyc lub jest piekielnie drogi. Mając wtedy do wyboru nie słuchać w ogóle, lub słuchać ale w mp3 wybieram to drugie. Czy to coś złego zapomnieć na chwilę jakości i Hi Endzie a skupić się na muzyce? Gadanie typu: "brzydzę się mp3", to dla mnie trochę chore. Przecież każdy ma inny sprzęt, innej klasy) i kogoś nawet mp3 mogą brzmieć tak wspaniale, że u tego drugiego nawet płyty ze złotym podkładem nie zagrają. Żródełko to podstawa. Dobrze że chociaż winyle są zawsze oryginalne hehe bo te lubię najbardziej.

[renard m.]

aktualne winyle kolego deep snow tez tak naprawde nie maja nic wspolnego z ich czysto - analogowym pierwowzorem, wszystko co teraz na polkach to tylko cyfrowe remasteringi a prawdziwej liniowosci mozna szukac juz tylko w antykwariatach ;)

[jar1]

No cóż, dla ludzi, którzy 4/5 swojego życie odbyli bez mp3, ich brak nie stanowi żadnego problemu. Rozumiem jednak, że młodzi adepci 'muzy', którzy wyrastają w dzisiejszych czasach, mp3 jest pewnego rodzaju bytem 'naturalnym' i trudnym do wyrzeczenia. Ale, jak zawsze, warto poznawać rózne standardy....by móc samemu okrećlić, co jest więcej warte.

[majo]

dzisiaj w warszawie byla nawalnica z piorunami. jechalem metrem. wysiadlem na stacji. strzaly, deszcz, wichura. pasazerowie czekali na stacji. najpierw bylo kilkadziesiat osob, potem kilkaset, a nastepnie poczulem sie jak w filmie katastroficznym. bylo multum ichze. i co zaobserwowalem? jesli ktos sluchal muzyki, to kobiety. dlaczego tak mysle? bo co chwila wyjmowaly jakies takie malutkie, pewnie fleszowe, urzadzonka, i sprawdzaly, czy wszystko sie zgadza. zauwazcie. panny w wawie, te bardziej trendowe, maja flesze. cos mnie sie wydaje, ze audiofile za chwile beda musieli skapitulowac wobec rzeczywistosci. i uznac, ze fleszowe plejery mozna jednak doprowadzic do stamu uzywalnosci akceptowanego przez audiofilow:-)

[jaroomen]

nedj, 29 Lip 2005, 19:55

 

>Ja też przepraszam bardzo za moją wypowiedź.

>Wszyscy tak ostro 'najechali' na te biedne mp3. A gdzie ci wszyscy byli, gdy był prowadzony przez

>MariuszaJ Eksperyment 'Lukar' (

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) )?

>Czemu nikt tam nie krzyczał, jakie to mp3 jest złe i w których tracku jest ukryte?

 

Bo ci ludzie udają ze słyszą a jak przyjdzie co do czego....................

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[shu]

Panowie jasne, że formaty stratne brzmią gorzej. Ale o ile pliki typu mp3 128kbps 'joint-stereo' można wychwycić bez problemu na odpowiednio dobrym sprzęcie, o tyle już mpc czy aac/mp3/ogg w wysokiej jakości założe się z wysoką komisją bez bezpośredniego porównania z oryginałem wychwycić się nie da. Co więcej w niejednym już teście setki słuchających jako oryginał określiło nie materiał AudioCD, a któryś ze stratnych. Prawdopodobnie ze względu na różne zabiegi psychoakustyczne w nich stosowane.

 

Także nie ma co psów na mp3'kach wieszać. Dźwięk w filmach na DVD wszystkim pasuje i kojarzy się z 'jakością', a tymczasem mamy tam cyfrowy format, w którym 6 kanałów wpycha się w 480kbps? Zatem jeśli słucham płyty w formacie mp3 320kbps, to mam lepszy dźwięk czy gorszy? Albo AAC opracowane przez laboratoria Dolby?

[shu]

Deep snow, twój problem może polegać na tym, że czym innym odtwarzasz, a czym innym nagrywasz. Jeżeli brzmienie generowane przez winamp'a ci odpowiada, to powinieneś za pomocą winampa stworzyć wav'y i te nagrać na płytę bez żadnej obróbki w nero. W ten sposób _musi_ być to samo brzmienie.