Skocz do zawartości
IGNORED

Kolce pod kolumny i jakie przewody!!


czubekst-ce

Rekomendowane odpowiedzi

Ha, ha, ale z Ciebie dowcipnis, ale tamten im wiecej odda energii do otoczenia w ktorym sie znajduje to tym lepiej.

A kolce tez mu nie sa potrzebne i przykrecac nie trzeba.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

">Efektywniejsze sprzezenie bedzie zdecydowanie przy wiekszej powierzchni styczniowej. Kolumna dotykajaca podlage powierchnią 0,3m2 bedzie efektywniej sprzezona z podloga jak na szpilkach.

 

Gdzie to napisali?

Sprzezenie w ktorym kierunku? Prostopadle do podlogi czy rownolegle do podlogi?"

 

W kazdym kierunku. I tak to nie ma znaczenie - chyba, ze kolumna ci drga tylko w jednym.

Pozostane pry najprostzych przykladach: kiedy bedzie dwoch ludzi mocniej sprzezonych i przeplyw energie drgan miedzy nimi wiekszy - jak a) dotykaja sie czubkami palcow na rekach? czy b) jak uscisna sobie rece czy c) jak sie obejma?

Jak twoja kobieta drzi z zimna, to pewnie czubki placow (moze i kolce kolumnowe ciensza strona) przykladasz do niej i to ja stabilizuje....

Juz sie ciesze, jak napastnika wieczorem przed knajpa zlozysz - ewentualnie odzrzucisz na 5 metrow czubkiem palca... i potem przytrzymasz palcem na ziemi.

Moze baletky tez staja na palcach po to, by lepiej byly sprezone z ziemia i mniej drgali...

Dobra - dajcie spokoj - wlasznie zmieniam chlodnice w samochodzie na cztery kolce - beda lepiej oddawali energie do powietrza jak ta niepotrzebna powierzchnia - zamiast tego sie zmiesci plyta granitowa...

 

"Żeby jej obudowa drgała jak najmniej - to najczęściej szkodliwe dźwiękowo. W idealne sytuacji drgają tylko układy ruchome głośników. Obudowa powinna być martwa = cicha jak grób"

Calkowicie i bezprzecznie sie zgadzam. Nieosiagniesz tego jednak tym, ze postawisz ja na kolcach. Pozatym - jezeli masz wystarczajaco sztywna podloge i kolumne przykrecis - to bedzie oddawala energie do podlogi? Nie. Dla czego? Bo stanowi z podloga jedna calosc o masie do ktorej poruszenia niewystarczy energia kinetyczna membran i poruszanego powietrza. A wiec nadbyteczna energia zmieni sie tylko w energie cieplna.

Stanowi kolumna na kolcach jedna calosc z podloga o wysokiej masie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciepło, ciepło, coraz cieplej, IvanM... W ostanim akapicie jesteś już całkiem blisko

 

Obudowa powinna być martwa = cicha jak grób"

>Calkowicie i bezprzecznie sie zgadzam. Nieosiagniesz tego jednak tym, ze postawisz ja na kolcach.

 

Tak, ideałów nie ma, ale trzeba do nich dążyć.

 

>Pozatym - jezeli masz wystarczajaco sztywna podloge i kolumne przykrecis - to bedzie oddawala

>energie do podlogi? Nie. Dlaczego? Bo stanowi z podloga jedna calosc o masie do ktorej poruszenia

>niewystarczy energia kinetyczna membran i poruszanego powietrza. A wiec nadbyteczna energia zmieni

>sie tylko w energie cieplna.

 

I o to chodzi, to by była znowu sytuacja idealna - obudowa nie drgałaby, a cała energia poszłaby w ciepło. Ale że ideałów nie ma, to w energię cieplną zamieni się tylko część energii mechanicznej a reszta w drgania jednak podłogi - kwestia proporcji ile w co.

Jeżeli nie wierzysz, że "energia kinetyczna membran i poruszanego powietrza" jednak może wprawić podłogę w drgania, to przypomnij sobie, ile razy słyszałeś sąsiada nad lub pod tobą - gdyby stropy nie drgały, nic byś nie słyszał.

 

 

>Stanowi kolumna na kolcach jedna calosc z podloga o wysokiej masie?

 

Nie całkiem, ale kolce mają zbliżyć kolumny i podłogi do takiego właśnie układu. Im lepiej to robią, tym lepiej wykonuja swoje zadanie. Dlatego dobrze, gdy brutalnie wbijają się w cenny parkiet, zamiast spoczywać na jakichś krążkach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety Less - calosc kreci sie o to - czy kolce sluza do lepszego polaczenia kolumn z podloga, czy do izalacji ich od podlogy. Wiec jak by twoj sasiad polozyl kolumny na kolce mniej bys mial jego produkcji muzycznej u siebie.

To jest jedyny punkt w ktorym twierdzisz cos innego i niedziala na ciebie jakykolwiek argument lub udowodnienie fyzykalne.

Nierozumiem, dla czego - (jezli tak jak twierdzis sluza kolce do lepszego polaczenia z podlaga) - dla czego robi sie wlasznie ten ostry stozek i ta mozliwie najmniesza powierzchnia styczna - sczegolnie jezeli wiemy, ze solidne grube sroby lepiej by zadzialali.

Dodam jescze, ze kolce niezaczeli sie wcale uzywac dla poprawiania dzwieku kolumn. Kiedys powszechne byli urzadzenia dzis uzywane tylko przez zapalonych audiofilow zwane GRAMOFONY. Te jako urzadzenia mechaniczne sczegolnie byli wrazliwe na wibracje podloza i na wieksze glosznosci kolumn na podlodze reagowali solidnym buczeniem. Powszechne bylo ukladanie kolumn na pilkach tenisowych w krazkach az zaczelo sie uzywac bardziej stabilne i eleganckie stozky. Sam pamietam jak umozliwilo zastosowanie kolcow wrescie wieksze glosznosci u kumpla ktoremu trzescial parkiet juz przy chodzeniu po nim. Plastikowy JVC barzdo byl na wibracje podlogy wrazliwy i kolumny bez problemow podloge w wibracje wprawiali.

 

Wpelni masz racje, ze wbiciem kolcow do miekkiego parkietu polaczenie z podloga umocni sie. Dla czego? Bo powierzchnia styczna powiekszy sie. I parkiet zacznie ci wspolgrac. Dla tego znow moge twierdzic tylko na odwrot, ze kolce powinny dotykac jak najmniejsza powierzchnia i zamiast wbijania ich w parkiet - zdecydowanie lepiej postawic ich na twarde krazky. Inaczej mieli by design bardziej pod wbicie lub wkrecenie do parkietu.

Zreszta sam zrob z sasiadem probe. Poloz kolumne na podloge i na kolce i posluchaj, kiedy bedzie o pietro nizej wiekszy bum bum.

Lub sprobuj grajaca membrane glosznika wyhamowac czubkiem jednego palca (lub kolcem) i dla porownania poloz na nia cala dlon. I potem sie nad sensem ostrego stozka przy podobnym wytlumianiu zastanow.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojej!... Co za odporność na argumenty!...

 

At first appearance, it seems plausible that cones under a loudspeaker should reduce the amount of sound energy transmitted between speaker and stand because they reduce the area of contact between the speaker and the stand. In the same way, we might expect spikes at the base of the stand to provide isolation. The basis of this idea seems to be that if the contact area was zero (i.e. no contact at all!) then no solid vibrations could pass. Hence if we make the contact area tiny, this approaches zero, so should only allow a small amount of vibration through. Unfortunately, although plausible, this idea may simply be incorrect.

 

We can understand how the above idea might be wrong by considering another example of the use of “spikes” – a running shoe. Here the purpose is to increase the grip between two objects (shoe and ground) and hence transmit forces more efficiently. This example instantly shows that a cone or spike might not reduce the amount of actual force transmission, but actually help ensure effective transmission. Hence spikes and cones – far from “isolating” – might sometimes give a more effective link for vibrations to pass though.

 

Całość pod

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-2714-100004581 1170272863_thumb.gif

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zatwardziałych w błędzie nie liczę. Szkoda mi tylko tych, wśród których szerzą niewiedzę.

 

Pzdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hi Less,

 

podziwiam twoja cierpliwosc w walce z zabobonami, gdyz kiedys takz probowalem podjac ten temat, ale niestety niektorzy dyskutanci (sorry IvanM), sa tak zaparci i odporni na argumenty, ze niesposob cokolwiek zdzialac. Najgorsze w tym sa te pseudofizyczne, pseudonaukowe pewniki i porownania typu sprzezenie przez palce, absobcja prze powierzchnie, bla, bla, bla...

 

Najwieksza szkoda wyrzadzona przez takie wywody to jak piszesz jest wlasnie dezinforomanie innych uczestnikow i ustanawianie poprzez czeste powtarzanie takich absurdow pewnych pewnikow, ktore kraza przez wieki na wszelkich forach...

 

pozdro,

xajas

_______________

www.jaschiks.com

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Less

 

 

Czy piszesz wyłącznie o wpływie kolców na przenoszenie dżwięku do podłogi? czy o wpływie kolców na uzyskiwane brzmienie z kolumny?

 

Przy okazji zakupu kolców do kolumn zacząłem się nad tym zastanawiać. W każdym razie moja sąsiadka z dołu zaczęła narzekać więcej,gdy kolce(na talerzykach) zamontowałem.

 

A co powiesz o wpływie kolców użytych pod elektronikę ? Ciekawy wywód w Hi-Fi Choice - The art of isolation. Tam się omawia i to szczerze efektywność izolacji kolców czy Sorbotanu oraz tzw "mebli audio".

 

Podają prostacki acz świetny przykład: dociskanie struny gitarowej paznokciem i brzdęk vs użycie do tego piłeczki i brzdęk.Gdzie jest większy rezonans?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

=> Xajas - dzięki

 

=> zildjian

Na proste pytania mam odpowiedź dosyć obszerną, raczej zbyt obszerną jak na wpis. Może uświadomisz mnie Ty lub ktoś inny życzliwy jak wkleić artykuł pod zakładką "artykuły" - nie wiem jak to się robi. Artykuł zawiera dosyć kompleksowe omówienie problematyki drgań w sprzęcie Audio.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Less

 

Gdybym wiedział wkleiłbym rzeczony artykuł z HiFi Choice. Dotykają tam również interesującego mnie zjawiska mikrofonowania w odniesieniu do gramofonów i niektórych przedwzmacniaczy lampowych. Nie piszą jednak o lekarstwie. Mam pre lampowy. Znasz jakieś antidotum? Chciałbym poeksperymentować.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

=> zildjian

 

W takim razie tylko fragmenty.

 

O gramofonach:

 

Igła gramofonowa musi odtwarzać modulacje rowka płyty często nie większe niż jeden mikron (około 1/1000 grubości ludzkiego włosa), co jest pracą niesłychanie precyzyjną i trudną do wykonania w chybotliwym otoczeniu. Wibracje będą powodować spadek precyzji brzmienia, zmniejszą dynamikę, ogólnie zmulą dźwięk. Bas na niestabilnym gramofonie będzie się rozlewał, straci impuls.

 

Wiele gramofonów w całości lub w części (subchassis) opiera się na resorującym zawieszeniu, którego zadaniem jest ochrona przed drganiami lub raczej ich tłumienie. Chociaż zawieszenia te bywają konstrukcjami bardzo wyrafinowanymi, to nigdy nie będą całkowicie skuteczne. Stąd konieczność ustawienia gramofonu na stabilnej podstawie - tym bardziej nagląca, jeżeli gramofon całkowicie jest pozbawiony miękkiego zawieszenia. Nie wszystkie są go pozbawione z powodów oszczędnościowych. W konstrukcjach, gdzie priorytetem jest ciężki talerz mający przez dużą bezwładność (masę) zapewniać stabilność obrotów, wykonanie odpowiedniego zawieszenia pracującego pod dużym obciążenim i nie zmieniającego swoich właściwości w dłuższym czasie byłoby co najmniej trudne.

 

Szkodliwe drgania mogą mieć źródło w samym gramofonie lub poza nim. Wewnątrz gramofonu drga silnik - mniej lub bardziej ale zawsze - oraz transformator sieciowy. Producenci próbują neutralizować te drgania czy to odpowiednio zawieszając silnik z zasilaczem (a więc również z transformatorem), czy to sytuując go poza resorowanym subchassis lub zupełnie poza korpusem gramofonu (obok), gdzie napęd jest przenoszony na talerz za pomocą zewnętrznego paska. Ostatnie rozwiązanie lepiej separuje talerz gramofonu od drgań silnika i zasilacza, niemniej jest również bardziej kosztowne, a od użytkownika z reguły wymaga przeznaczania większej powierzchni na ustawienie gramofonu. Poza tym pozostaje pasek, z reguły gumowy, który jednak w jakiejś mierze drgania przenosi, a niektórzy twierdzą, że sam też je wytwarza. Bardzo dobre wyniki daje zastąpienie gumy cieniutką żyłką poliamidową.

Większy nakład środków w tym kierunku uskuteczniła firma Simon Yorke Designs przenosząc napęd paskiem z zewnętrznego silnika najpierw na kółko przekładni pełniącej przy okazji rolę "skrzyni biegów", z której z kolei jest on następnym paskiem przenoszony na talerz gramofonu.

 

Ekstremalny wysiłek w walce z drganiami podjęła firma Rockport Technologies w modelu System III Sirius. Gramofon ten jest ustawiany na platformie zawieszonej na poduszce pneumatycznej. Również pneumatycznie i niezależnie od siebie zawieszone są talerz i ramię, pneumatycznie jest także przenoszony napęd z silnika na talerz. Jedyny kontakt mechaniczny między podstawowymi elementami gramofonu to zetknięcie igły z płytą. Powietrze pod dużym ciśnieniem i o małej prędkości przepływu przenosi napęd z mniejszą ilością wibracji niż paski, sprężyny, łożyska itd. Taka konstrukcja wymaga wielu niesłychanie precyzyjnych urządzeń, co znajduje swe odbicie w kosztach. Kompresor połączony z gramofonem kilkunastometrowym wężem pneumatycznym najlepiej ustawić w pomieszczeniu sąsiednim (nieco hałasuje).

 

Na przeciwnym biegunie są producenci stosujący napęd bezpośredni - bezpośrednie mechaniczne sprzężenie silnika z talerzem gramofonu (direct drive albo Direktantrieb), co często sprzedają marketingowo jako zaletę; w rzeczywistości dla dźwięku jest to rozwiązanie najgorsze z możliwych. Drgania silnika przechodzą z silnika bezpośrednio na talerz i płytę.

 

Użytkownik kupujący gramofon znacznie tańszy niż Rockport Technologies System III Sirius musi pogodzić się z tym, że jego cena nie obejmuje doskonałej separacji płyty i igły od wibracji zewnętrznych. Dlatego sam musi zadbać o stabilne podłoże i usunąć ewentualne źródła zakłóceń.

 

Przyczyną zła może być drgająca podłoga, szczególnie drewniana, powszechna w starym budownictwie. Drgania mogą wywoływać kroki przechodzących czy tańczących osób; generatorem drgań mogą być również kolumny głośnikowe obdarzone głębokim i silnym basem. Mocny bas, zanim zacznie masować nam klatkę piersiową, często jest wyczuwalny stopami na podłodze. Podłoga pobudzana jest do drgań przez drgające obudowy głośnikowe, drgania te przenoszą się na meble, na których stoi nasz sprzęt, z mebli dostają się m.in. do gramofonu. Od tego momentu igła jest pobudzana do drgań nie tylko przez modulacje rowka płyty, lecz również przez drgania płyty jako całości. Drgania te są wzmacniane wysysając ze wzmacniacza moc, który bezużytecznie porusza membranami głośników niskotonowych zmuszając je do dużych i pasożytniczych wychyleń - para idzie w gwizdek (bynajmniej nie ten wysokotonowy). Im silniej z kolei poruszają się membrany, tym bardziej za pośrednictwem podłogi, mebla i talerza poruszają igłą, ta generuje jeszcze silniejszy sygnał, który jest wzmacniany i jeszcze mocniej porusza membranami itd. - mamy sprzężenie lub wzbudzenie akustyczne. Z takiej podłogi powinniśmy gramofon ewakuować, najlepiej na odpowiednią półkę przymocowaną do ściany dużo mniej skłonnej do wibracji niż podłoga. Jeżeli jest to niewygodne albo mało skuteczne, bo ściany też czasem drgają, można by zastanowić się nad półkami zawieszonymi u sufitu, lub nad cokołem wychodzącym z niższej kondygnacji (np. z piwnicy) przechodzącym przez otwór w podłodze i nie stykającym się z nią bezpośrednio. Jeżeli i te rozwiązania nie wchodzą w rachubę, należy zrezygnować z niskiego i obfitego basu wymieniając kolumny na takie, które nie będą w stanie pobudzić podłogi do drgań.

 

 

Rezygnacja z potężnego basu może być również korzystna wtedy, gdy podłoże jest stabilne, a gramofon z miękkim zawieszeniem jest pobudzany do drgań przez samą muzykę - przez te same fale akustyczne, które nie tylko słyszymy lecz przy dużych głośnościach również czujemy. Występuje to wtedy, gdy częstotliwość rezonansowa zawieszenia gramofonu, przy której najłatwiej wpada w drgania, znajduje się w paśmie akustycznym reprodukowanym przez głośniki. Producenci starają się reguły nastroić zawieszenia gramofonów na częstotliwość rezonansową około 12 Hz. Wyższa częstotliwość rezonansowa wchodzi w pasmo reprodukowane przez głośniki czyniąc przez to gramofon bardziej podatnym na powyżej opisane sprzężenie akustyczne, niższa czyniłaby go bardziej wrażliwym na nieregularności w kształcie płyt (zwichrowania i mimośrodkowość), które najmocniej uwidaczniają się (usłyszalniają się?) przy częstotliwości około 6 Hz.

 

Drgać może sama płyta pobudzana przez drgania powietrza niezależnie do stabilnie kręcącego się talerza gramofonowego. Największe tego niebezpieczeństwo występuje, gdy płyta nie przylega do talerza na całej powierzchni, szczególnie, gdy jest zwichrowana, co dodatkowo zmusza ramię do wykonywania niepotrzebnych i niestety słyszalnych ruchów. Zwichrowanych płyt nie da się wyprostować bezpiecznie i trwale. Możemy to robić w pewnym stopniu na czas odtwarzania za pomocą krążka dociskającego płytę do talerza. Największy efekt prostujący osiągniemy dociskając płytę do talerza na jej obwodzie przy pomocy odpowiedniego pierścienia dociskowego. W lepszej sytuacji są właściciele gramofonów SOTA i wspomnianego już powyżej Rockport Technologies System III Sirius, w których płyta przyciskana jest do talerza podciśnieniowo (jest przyssawana).

 

Sprzężenia akustyczne w niskich częstotliwościach skłaniają niektórych użytkowników do twierdzenia, że gramofony nie powinny współpracować z kolumnami z niskim basem. Pozbywając się niskiego basu usuwają przyczynę sprzężenia akustycznego, któremu można przeciwdziałać także inaczej, niekoniecznie wylewając dziecko razem z kąpielą.

 

Oprócz środków opisanych wcześniej, których skutek prawie zawsze będzie pozytywny, możemy próbować poprawić sytuację przestawiając gramofon (ewentualnie razem z meblem, na którym stoi) nieco w tył i w przód lub w bok. W ten sposób mamy szansę, że np. trafimy na mniej drgającą deskę podłogową, lub na miejsce, w którym ciśnienie akustyczne częstotliwości najbardziej pobudzającej gramofon osiąga swoje minimum. W każdym pomieszczeniu pewne częstotliwości brzmią głośniej lub ciszej w różnych miejscach, mają swoje minima lub maksima. Bas bywa bardziej lub mniej imponujący w zależności od miejsca, z którego go słuchamy, o czym dociekliwy audiofil na pewno już miał okazję przeczytać w rozprawach dotyczących akustyki pomieszczeń lub optymalnego ustawienia sprzętu.

 

W idealnym układzie ramię-wkładka drgać w rytm muzyki powinna tylko igła, natomiast korpus wkładki i ramię powinny tylko stabilnie podążać w kierunku środka płyty. Niestety, w praktyce, w większej lub mniejszej mierze, do drgań za pośrednictwem igły pobudzane jest również ramię, które jeszcze na domiar złego rezonuje przy niektórych częstotliwościach. Rezonanse układu ramię-wkładka są tym silniejsze, im gorszej jakości jest ramię. Jeżeli rezonanse ramienia występują w niskich częstotliwościach, mogą powodować takie same zjawiska jak opisane powyżej. Ramię może rezonować również w częstotliwościach wyższych prowadząc do podbarwień dźwięku, do jakiegoś charakterystycznego brzmienia właściwego tylko danemu ramieniu lub zespołowi ramię-wkładka - ucieka nam neutralność i szybciej zużywa się płyta. Użytkownik ze swej strony może tylko próbować zadbać o jak najlepsze przyleganie płyty do talerza (patrz trzy akapity wcześniej) lub przy talerzach nieakrylowych poeksperymentować z różnymi rodzajami mat talerzowych. Talerze akrylowe nawiązują tak dobry akustycznie kontakt z płytą, że im każda mata może raczej tylko zaszkodzić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz o lampach:

 

We wzmacniaczach lampowych na drgania narażone są dodatkowe elementy - lampy właśnie. Drgania te nakładają się na dźwięk, lampa zachowuje się tu odrobinę jak mikrofon, szczególnie dotyczy to lamp małej mocy. To chyba właśnie przy lampach najwcześniej dostrzeżono zjawisko mikrofonii - wpływu lub zamiany drgań mechanicznych na elektryczne w elementach nie będących mikrofonami. Później dopiero spostrzeżono, że podobnym zjawiskom ulegają również inne elementy. Stąd wynikła potrzeba stabilizacji lamp przez tłumienie ich drgań przez różne konstrukcje od prostych opasek gumowych, przez tłumiki z włókien węglowych lub z metalu do skomplikowanych konstrukcji sprężynowych. Przy stosowaniu tego rodzaju akcesoriów należy pamiętać, że niektóre z nich przeszkadzają w chłodzeniu lampy, dlatego należałoby wybierać tłumiki o dobrej wymienności cieplnej, na którą to cechę zwracają uwagę niektórzy producenci. Firma Steinmusik np. oferuje folię z tworzywa sztucznego do całkowitego owinięcia lampy wieloma warstwami, która nie tylko redukuje wpływ drgań na lampę, lecz również zapewnia lepsze odprowadzenia ciepła z lampy niż powietrze - tak opatulona lampa jest lepiej chłodzona niż całkiem naga.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Less

 

Wow! "Nie żałowała baba kopru" ! Gramofony to u mnie przeszłość. Z pre nie podejmuję się grzebania między lampami. Zapytam EveAnn Manley a może po próżnicy, bo dyć takież zabezpieczenie tam zastosowano.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>less, ten link wcale nie daje jednoznacznej odpowiedzi. Czego innego wymaga się od podłoża a czego innego od kolców przy kolumnach. Przykład tam podany dotyczy akurat kolumn podstawkowych. Zależy czy chodzi nam o izolacje kolumny od reszty świata, by tym samym pozwolić jej grać własnymi rezonansami (tak jak była ona projektowana) czy tez tłumić i rozpraszać jej drgania. Zresztą sam autor na końcu pisze, że należy eksperymentować w poszczególnych przypadkach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@XAJAS

"Hi Less,

podziwiam twoja cierpliwosc w walce z zabobonami, gdyz kiedys takz probowalem podjac ten temat, ale niestety niektorzy dyskutanci (sorry IvanM), sa tak zaparci i odporni na argumenty, ze niesposob cokolwiek zdzialac. Najgorsze w tym sa te pseudofizyczne, pseudonaukowe pewniki i porownania typu sprzezenie przez palce, absobcja prze powierzchnie, bla, bla, bla...Najwieksza szkoda wyrzadzona przez takie wywody to jak piszesz jest wlasnie dezinforomanie innych uczestnikow i ustanawianie poprzez czeste powtarzanie takich absurdow pewnych pewnikow, ktore kraza przez wieki na wszelkich forach..."

 

No to tez sorry! Lecz ty niepotrafisz do tematu podac nawet najmniejszy argument oprocz "bla bla bla"- podobnie zreszta jak Less, ktory mysli sobie przeplyw energii z czyms innym.

Niesamowicie latwo jest napisac , ze cos jest naopak. Niesamowicie latwo jest nazywac kogosz zabobobonem lub dezinformantem - bo jak sie niema argumentu do tematu, to sie szuka systemu, ktorym sprobuje sie przedstawic osobe argumentujaca jako niepelnosprawna umyslowo i siejaca gniew miedzy audiofilami.

No to wiec sieje gniew - miedzy pewniakami czerpiaca swoje wiadomosci na temat z pseudofachowych czasopism i dyskusji ze sprzedawcami.

Chcesz naukowo? To bardzo prosze. Wez sobie ksiazke fyzyki z podstawowky i sprawdzaj (przepraszam - jezeli nieznam dokladnie polskiej terminologii):

1. Cialo w przestrzeni moze posiadac generalnie dwa rodzaje energii "mechanicznej":

Energie pozycyjna (potencjalowa) - wyplywajaca z przyciagania kuli ziemskiej i energie kynetyczna.

2. Drgania kolumny, to energia kynetyczna. E= 1/2(m.v*2) Co oznacza, ze ta energia je wspolmierna jednej polowie masy ciala i polowy kwadratu jego predkosci. Niewystepuje tutaj sila nacisku, ani inna wartosc.

3. Kolce sa ogniwem miedzy kolumna i podloga. Energia kynetyczna nie ma innej drogi do podlogy, wiec musi byc oddana kolcom i te oddaja ja podlodze. Stozek niech sobie drga z ta sama predkoscia co kolumna - bo inna niemoze. Jego masa jest jednak wielokrotnie mniejsza jak masa kolumny a wiec jezeli jest tylko 100krotnie lzejszy od kolumny, to potrafi przejac tylko 1/50 energii kynetycznej kolumny i nastepnie ja oddac do podlogy.

4. Stozek ma cienky koniec i dotyka podlogy minimalna powierzchnia styczniowa. Patrzmy na to jako na jeden punkt o okreslonej masie - jescze wielokrotnie mniejszej jak masa calego stozka. Temu punktowi musi kolec oddac swoja energie kynetyczna. Cala musi przeplynac przez ten minimalny punkcik. Dosadzimy jego mase do formulky i wyjdzie nam, ze duzo energii to on z ta minimalna masa przejac niemoze.

5. Sprobujmy podobne obliczenie dla calej powierzchni kolumny - na cala powierzchnie zmiesci sie milion takych punktow - a wiec masa bedzie milionrazy wieksza...

 

Wiele pomylek powstaje na podstawie fakty sily nacisku na podloze. Ta jest elementem energii potencjalowej - (lub pozycyjnej - jescze raz sorry za slabe slownictwo w tej dziedzinie). Oczywiscie ze sila rozklada sie na powierzchnie i tak na kolcach bedzie duzo wieksza - nie ma ona jednak nic wspolnego z drganiami kolumny i energia kynetyczna.

Duzo ludzi argumentuje, ze skoro nieprzesune kolumne na kolcach tak latwo jak bez nich - to jest lepsze sprzezenie. Znow blad- bo tutaj gra role tarcie, ktore jest wspolmierne sile i czesciowe wbicie kolca do miekkiego podloza. Jak tarcie powiekszymy - naprz. naklejimy na spod kolumny papier scierny, to bedziemy ja przesuwac tez z trudem i przy duzej powierzchni - lecz ciagle nic to nie ma wspolnego z energia kynetyczna.

 

Bardzo prosze niezabobonowanych expertow o logiczne wytlumaczenie, gdzie sie tak starsznie myle i o podmurowanie solidnymi naukowymi argumentami faktu innego jak ten, ze idea uzywania stozkow pod kolumny je uzywanie ich jako waskiego gardla dla przeplywu energii. I to w celu nieprzenoszenia energii na podloge.

Moze dam sie przekonac i pojde oddac dyplom jako nic niewarty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>niezabobonowanych expertow

 

Ale piękne!!

Pytanie jest jedno i podstawowe, kiedy chcemy izolować a kiedy 'pochłaniać'? Kolce służa do izolowania a dobre zakotwiczenie w celu powiększania masy słuzy pochłanianiu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przedewszystkim musimy sobie zdac praoste pytanie: Czy na kolumna i kolce podlegaja tym samym prawom fiozyki co dowolne inne ciala ? . . . a poniewaz podlegaja :) to oczywiscie im mniejsza powierzchnia styku tym gorzej wszelka energia kintetyczna zostanie przekazana. W praktyce najlatwiej zaobserwowac to na subie i wyglada to w moim przypadku tak:

1. sub stoi na plycie kamiennej - bez kolcow - plyta DRGA oraz obudowa suba drga

2. sub stoi na plcie kamiennej - sa kolce - plyta nie drga a obudowa suba DRGA mocniej niz w przypadku 1.

 

dodajac kolce odseparowalimy w bardzo duzym stopiniu suba od podlogi . .. przec co energia nie ma jak uciec do podloza i leci w obudowe - tak to wyglada w moim przypadku i jset to zgodne z prawami fizyki. Suba dociazam 60kg i nie drga ani podloze ani obudowa - czyli osiagam cel.

Gdy robilem swoje podstawki pod monitory, skorzystalem z gotowego projektu - kazdy stojak ma 8 kolcow, 4 na podstawie (nodze) skierowane kolcemn na dol oraz 4 na na poleczce pod ponitor skierowane kolcami w gore i monitor stoi bezposrednio na 4 kolcach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Czy na kolumna i kolce podlegaja tym samym prawom fiozyki co dowolne inne ciala ? . . . a poniewaz podlegaja :) to oczywiscie im mniejsza powierzchnia styku tym gorzej wszelka energia kintetyczna zostanie przekazana

 

ktore to prawo fizyki mowi o tym, ze energia kinetyczna przekazywana poprzez powierzchnie styku jest odwrotnie proporcjonalna do wielkosci tej powierzchni -> dla mnie to absolutne nowum -> czy bylem akurat chory jak to przerabiali w szkole?

 

xajas

_______________

www.jaschiks.com

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hi IvanM,

 

nie jestesmy tutaj w kolku wzajemnej adoracji i niepotrzebujemy wzajemnego poklepywania po plecach dlatego tez nie ma co brac, mojej krytyki jako osobistego ataku i nie ma to nic wspolnego z przedstawianiem osoby argumentujacej jako niepelnosprawna umyslowo. De facto nie ma to nic wspolnego z IvaneM a jedynie z niewlasciwymi argumentami.

 

Az do Punktu 2 wszystko sie zgadza, problemy zaczynaja sie tutaj:

"..Stozek niech sobie drga z ta sama predkoscia co kolumna - bo inna niemoze. Jego masa jest jednak wielokrotnie mniejsza jak masa kolumny a wiec jezeli jest tylko 100krotnie lzejszy od kolumny, to potrafi przejac tylko 1/50 energii kynetycznej kolumny i nastepnie ja oddac do podlogy..."

 

To jest bzdura !!! - na tej zasadzie mozna by zbudowac kolce wielkosc (czyli o masie) igly, ktore by niemalze wogole nie przenosily drgan, gdyz waza tylko jedna milionowa tego co wazy kolumna -> absurd!!!

 

Tyle na poczatek!

 

Zastanow sie takze nad

 

1. czy glosnik sprzezony poprzez kolce z podloga, czyli tworzacy "wirtualnie" system o sumarycznej wielkiej masie drga czy nie drga, a jesli drga to od czego zalezy czestotliwosc drgania (dla ulatwienia dodam haslo uklad masy/sprezyny) -> wieksza masa -> nzsza czestotliwosc drgan (dlaczego sasiedzi slysza tylko nistkie tony?)

 

2. jaka droga sa przenoszone drgania na podloge (fala akustyczna / pdstawe glosnikow -> kolce) i w jakich kierunkach te dgrgania sie rozpowszechniaja

 

itd.

 

pozdro

xajas

______________

www.jaschiks.com

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teoretycznie jesli kolec i podloze beda idealne to stykac sie beda wyylacze 2 atomy , 1 z kola i 1 z podloza -czy w takiej sytuacji drgania zostana przeniesione - nie bo praktycznie nie bedzie kontaktu. Im wiecej atomow czyli im wieksza powierzchnia styku tym wiekszy kontakt i tym wieksza energie bedzie mozna przeniesc. W tym przypadku energie kinetyczna mozna przyrownac do cieplnej - a tam juz chyba nkt nie ma watpilowaci, ze jendak im wieksza powiechnia styku tym lepiej przekaze energie. Niemniej nie jestem fizykiem, i pewnosc 100% mam tylko w przypadku energi cieplnej a w przypadku kinetycznej posluguje sie logika oraz wlasym doswaidczeniem z subem. Jesli jset jakis fizyk na tym forum to powinien rozstrzygnac te sprawe bez problemu - chociaz moim zdaniem wystareczy skonczyc podstawowke.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>To jest bzdura !!! - na tej zasadzie mozna by zbudowac kolce wielkosc (czyli o masie) igly, ktore by niemalze wogole nie przenosily drgan, gdyz waza tylko jedna milionowa tego co wazy kolumna -> absurd!!!

 

Chyba, że większość energii kinetycznej zamieni się w ciepło....

 

To, oczywiście żart;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.