Skocz do zawartości
IGNORED

Podróbki Johna Zorna na allegro


pavulon

Rekomendowane odpowiedzi

Chcialbym zapytac czy ktos z Was nacial sie na plytki sprzedawane przez uzytkownika ktorego nicka przemilcze,

a ktory twierdzi ze plyty przez niego oferowane:

mozna nabyc w wielkich rosyjskich magazynach,

"sa produkowane w USA org. lic."

sa licencjonowane i tym sie roznia od oryginalnych:-)))))

 

Niezle sie ubawilem to czytajac, plytki Panu zwrocilem, nie bylo problemu z odzyskaniem pieniazkow.

Swoja droga ludzie zaciekle licytowali rzeczy ktore kosztuja na bazarach 15 zeta.

Najbardziej zastanawia mnie ze kilku uzytkownikow wystawilo pozytywy, wiedzac co kupuja:-)))))

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/20266-podr%C3%B3bki-johna-zorna-na-allegro/
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze nie miałem okazji, ale wynika to tylko z mojej ewidentnej paranoi i wrodzonej podejrzliwości :) Nie wierze w 'cudowne przeceny' i 'fantastyczne okazje'. Zawsze pytam sprzedającego prosto z mostu czemu nowa płyta kosztująca w sklepie 70 zł a w hurtowni 50, nagle z jego zyskiem (wszak większośc handluje tam zawodowo) kosztuje 15-20 zł :D Odpowiedzi są nadzwyczaj wykrętne i to już wystarczy by sobie darować. Jeśli słyszę coś o imporcie z rosyjskich (białoruskich, ukraińskich) magazynów i mongolsko-czuczuckich licencjach uciekam gdzie pieprz rośnie :D

 

Najśmiejszniejszy przypadek miałem ok miesiąca temu pytając o remastery ACCEPT. Na pierwszy rzut oka były to podróbki zza wschodniej granicy, wycenione dość bezczelnie na ok 27 zł sztuka. Handlująca nimi parka wystawiła chyba z 10 tytułów, na fotkach niedbała poligrafia, widać że miekke wkładki 'back' zamiast pakowanych i zginanych maszynowo, ale za to deklaracja że CD kupowane w PL sklepie. Spytałem więc naiwnie co się stało z hologramami :) Otóz w odpowiedzi można było przeczytać, że pudełeczka z hologramami na tych nowych wszak remasterach się wszystkie poniszczyły i wymieniono je na nowe, zaś te z hologramami poszły do kosza :-))))) ROTLF.

 

Inny przebój allegro, bardzej bolesny to podróbki japońskich wydań tzw. card sleeve. Co jak co, ale zapłacic 120-150 zł za lekcję ostrożnosci to już może zaboleć, a i na forum takie przypadki bywały.

 

Z innych ciekawostek i skandalików allegrowych - jeden z największych handlujących kompaktami na allegro z kręgu old rock i progresyw przysyła bez najmneijszej żenady po paru mailach swój katalog w formacie pod Ecela i prosto z mostu przedstawia swoja piracką ofertę - 10 zł od cdr'ki :-))) Podobno już przyjmowane są zakłady kto pierwszy sypnie i na ile lat podzie hurtownik siedzieć. Tak czy kwak, zostawijając te ciekawostki, kupowanie płyt bez ich obejrzenia i 'wymacania' to jednak lekki hardkore, ja na to nerwów nie mam :D

 

pozdrawiam

 

Akira

 

ps. Zornem szczególnie fajnie urządzać odsłuchy :) Z kolegą, również zapalonym słuchaczem w Audio Systemie/Waliców na delikatnym Creeku puszczaliśmy obsłudzie i gościom następujące albumy: Xu Feng, Heretic, Cobra - Tokyo Operations, Naked City i na koniec - Painkiller :D

Najbardziej porazajaca jest ludzka pazernosc.

Napisalem do osob, ktore podobnie jak kupily te same plyty, ze pan taki a taki sprzedal mi podroby po 40 pare zeta.

Ludzie odpisali , ze odbiorą osobiscie i zobacza jak to wyglada, po czym widze komentarz: wszystkosuper plyta nie odbiega niczym od oryginalu. juz nie chcialem ich uswiadamiac, ze tego typu licencjonowane jazzzowe cacko na gieldzie elektronicznej facet sprzedawal po 15 zyla. (chyba juz nie sprzedaje:-))))

 

A propos hologramów, kupilem kilka digipaków Erica Truffaz w sklepie stereo.pl.

hologramy sa w tak bezmyslny sposob przyklejone do kartonowych pudelek, ze rece opadaja.

mozna bylo to zrobic gdzies na tylnej okladce a nie wprost centralnie na wyrafinowanej graficznie okladce... merdre:-(

hologramam o niczym nie swiadczy,

czesto naklejony na foli po rozpakowaniu CD od razu laduje w smieciach

wazne za to sa nadruki-wytloczenia na samej plycie dookola dziury, IFPI, kody, nr kat. plyty itp

Hologram jednak o czymś tam świadczy :-) Uprawdopadabnia np. tezę, że to kupujemy to co byśmy chcieli kupić. Łatwo się o tym przekonac obserwując aukcje -> płyty z hologramem widocznym na zdjęciu maja po kilka a nawet kilkanaście ofert, a te z 'prywatnego importu' często są wystawiane po X razy.

 

O nadrukach/kodach dookoła środka płyty czy nr kat. już nawet nie wspominam, pewnie że to ważne, tyle że bardziej się przydaje przy osobistym kupowaniu np. na giełdach płyt, w komisie czy antykwariacie płytowym niż przy kupowaniu via net. Nie wyobrazam sobie bym każdego sprzedajacego prosil (bo sami nie zamieszczają) o zdjęcie w macro mode środka płyty, numery katalogowe a potem sam detektywistycznie dochodził do prawdy :-)

 

pozdrawiam

akurat hologram ma najmniejsze znaczenie,

ruskie podróby maja tak wulgarna poligrafie, ze mozna je rozpoznac z kilometra,

jak k***** na autostradzie... no chyba ze sie kupuje przez allegro.

tu sie mozna pieknie naciąć:-((

ja uwielbiam oryginały ze względu na kulturę wydawniczą także. dla mnie to ma znaczenie,

kocham papierowe digipacki, pod tym względem mistrzostwo prezentuje np. Winter&winter, Label bleu,

który wydaje płyty z lakierem wybiórczym, fluoroscencyjnym, szlachetny papier, piękne zdjęcia... cieszę się jak dziecko mając takie cacko w ręku.

Witam

Polecam wątek, który założyłem jakiś czas temu!!! NO COMENT!!!!

Na szczęście odzyskałem kasę.

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ależ zgadzam się w 100%, poligrafia ważna jak byk :) Mam wrażenie że niepotrzębnie zapętliliśmy się przy hologramach :-) A propos aukcji netowych na bardzo wielu zdjęciach widac właśnie niedbale włożoną poligrafię, co mnie zlośliwca zaraz prowokuje do gnębienia sprzedających o hologramy własnie :D Ja szczegółnie lubię takze zerknąc na tył kompaktu i to jak była zginana wkładka.

 

Anyway, krążą po rynku różne płyty, niedawno w wawie w jednym z komisów leżało Budgie wyd przez Repertoire (?), tylko że troszkę inne :-) Cieńszy kartonik na froncie, czyli karteczka a nie tekturka + minimalnie inne kolory niż na Reprtuarowym Budgie, lekko bledszy picture na CD. Reszta się zgadzała kropka w kropkę. Kody były. I co ciekawe, kompakt ten znajomy kupił w jednym z naprawdę starych 2nd handów.

 

Pavulon - gdybym wygrał w lotka cała swoją kolekcję bym wymienił na tekturki :-) Digipacki jak najbardziej, ale szczytem radość zbieracza są dla mnie card sleeve/mini lp. Uwielbiam tak wydane płyty - w przeciwieństwie do plastikowego 'jewel case' czuć już przyjemność z samego trzymania w łapie tak wydanej płyty :-)

Jaro, czytałem wątek o złotej japonskiej ścianie w HDCD :( Nawet dopisałem tam na końcu jak wygląda to 'The Wall' w japońskim card sleeve wyjdniętne na Toshiba-EMI, które mam przyjemność posiadac :-) Moje koncolencje za przejścia, ale podstawa że nastąpił zwrot gotówki :)

 

pzodrawiam

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Zarejestruj się już teraz

    Zyskujesz dostęp do wielu dodatkowych treści, o których nawet nie wiesz!

  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.