Skocz do zawartości
IGNORED

Wzmacniacz prądowy i jego słuszność


majorr

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Przglądając ofertę AVT trafiłem na wzmacniacz pradowy do subwoofera:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) .

 

W dwóch słowach: układ "zmusza" wzmacniacz do wygenerowania na wyjściu prądu o przebiegu takim jak napięcie na wyjściu (w przeciwieństwie do standardowego rozwiązania - napięcie na wyjściu takie jak na wejściu).

 

Zacząłem się zastanawiać nad tym, czy ma to sens, tzn. czy faktycznie sterowanie właściwego wzmacniacza subwoofera tak, by uzyskać na wyjściu prąd o przebiegu takim jak napięcie wejściowe wzmacniacza jest porządane.

 

Nie orientuję się za bardzo w procesach zachodzących w głośniku, więc czy ktoś z Was może przybliżyć temat ? Dokładnie chodzi o to czy wychylenie głosnika jest funkcją prądu czy napięcia na głośniku ?

 

Kolejne pytania: czy ktoś z Was zastosował ten układ ? Jakie są wrażenia odsłuchowe ?

 

Dzięki, pozdrawiam

 

major

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Witam:)

 

Sprawdzałem ten układ działa i dobrze bas kotroluje słychac głębszy i miesisty bas scodzi nisko ale układ czasami jest niestabilny ale to wynika ocywiście aby dobrze poprowadzić masę.

 

Tego typu układ nazywany często inaczej urządzeniem typu ACE-BASS. idea pomysłu polega na korekcji (zmianie) parametrów mechanicznych głośnika na drodze elektrycznej. W ten sposób można zmienić wartość częstotliwości rezonansowej głośnika bez zmiany jego dobroci.

 

Jak zauważyc mozna rezystancja (dodatkowy opornik) odtłumia głośnik, dzieki czemu pozostałe elementy schematu zastepczego głosnika moga dodac się do odpowiednich elementów schematu zastepczego głośnika. W praktycznych realizacjach tak jak w tym o którym jest twój temat realizuje sie zmiane masy i rezystancji strat unikajac niewygodnej do wykonaia indukcyjności.

Zestawy głośnikowe wykorzystujace wzmacniacz ACE-BASS są obecnie produkowane przez firmę "Audio Pro" ze Szwecji. parametry tych zestawów są bardzo dobre.

opracowałem coś takiego kilkanaście lat temu będąc w armii do odsłuchu na kiepskim głośniku grającym w szufladzie :-) poprawa była duża ale tylko w tym przypadku, próbowałem potem na lepszych głośnikach i w kolumnach aktywnych i jest gorzej

W trakcie usuwania konta.

Zapytalem o ten uklad, bo mam w planach zbudowanie subwoofera na SLS-10 a zalezy mi na jakosci basu.

 

bogdan_ : w takim razie nie polecasz takiego rozwiazania ?

 

Przy okazji, jaki wzmacniacz polecacie do subwoofera: gotowy uklad np z oferty AVT, czy wlasnorecznie skonstruowany wzmacniacz na elementach dyskretnych ?

A jesli o to chodzi to jest to zwykle sprzezenie zwrotne ale dodatnie patent chyba z 1919roku?

możliwe ale o tym nie wiedziałem, wzmacniacz do suba nie musi mieć wysrubowanych parametrów, ja bym dał coś o dużej mocy, sporym DF i najlepiej z DC servo. Swietnie spisuja się filtry 5 rzędu, przy niskim podziale nie wiadomo nawet jaki leci utwór jak sam sub gra i trudniej go zlokalizowac. Rzuc linka do kitu to zerkniemy

W trakcie usuwania konta.

Po piewsze jaki to wzmacniacz prądowy????

Poprostu jest to tzw.buster bass.

Jego zadaniem jest pompowanie wyzszego poziomu n-częstotliwościw zakresie w którym głosnik n-ton.ma spadek przenosznia niskich ciastot.

Układ jest troche zbyt prymitywny ..przynajmniej do dobrych systemów.

Kiedys w radioelektroniku był znacznie lepszy układ ze zmienna charakterystyka podbicia i odcięcia.

ja testowałem układ ACEBASS ten i własnej konstrukcji z filtrem B6 a koncowym głosnikiem był GDN 12/30. wniosek z zastosowania i tez z zabaw tego typu jast aki: trzeba zastosowac głosnik o określonych parametrah aby w pełni wykorzystac ACE-BASS. Głośnik zastosowany powinien mieć długą cewke drgającą oraz mała wartość parametru Qts. Podstawową przyczyna duzych zniekształceń w zakresie małych czestotliwości sa admierne wychylenia membrany. mozna je ograniczyc perzez własnie zastosowanie głośników z długa cewka drgająca albo poprzez ograniczenie mocy doprowadzonej do głośnika. duza wage należy tez przykładać do właściwego doboru czestotliwości podziału i zwrotnicy samej. nastepuje także wzrost współczynnika zniekształcen zawartosci harmonicznych dla czestotliwości duzych, bliskich górnej czestotliwości granicznej.

 

polecam jednak zbudowanie typowego wzmacniacza poprzedzonego filtrem regulowanym do 120Hz i przesuwnikiem fazy i mozliwościa podbicia.

Fourierek:

 

Powtarzasz slogany bez ich zrozumienia.

 

Majorr:

 

Wzmacniacz prądowy to koncepcja dość ciekawa, jako że (w teorii) eliminuje on kompresję termiczną - niezależnie jak nagrzewa się cewka głośnika płynie przez nią taki sam prąd przy takim samym wysterowaniu.

 

Na pierwszy rzut oka wygląda to pięknie - ale niestety jakiś haczyk w tym musi być - sterowanie prądowe oznacza bardzo wysoką impedancję wyjściową wzmacniacza, a więc dobroć układu wzmacniacz-głośnik rośnie do Qms (zwykle rzędu od 2 do 15) co oznacza niedostateczne (albo nawet gorzej) tłumienie oscylacji w impulsie, a co gorsza silną zależność od wychyleń (zwłaszcza jak zaczniemy głośnik tłumić jakimiś wynalazkami żeby zmniejszyć Qms - to daje gorszą kompresję niż zmiany rezystancji przy sterowaniu napięciowym).

 

Dlatego też poważni producenci nie stosują tego rozwiązania i ja byb też radził go unikać.

jak bez rozumienia o co ci chodzi ja dopiero raczkuje na tym forum i pisze co uważam i co poważne publikacje na ten temat wnoszą.

 

Wpierw przejrzyj literaturę a później mów co ja piszę

Fourierek:

 

Jeżeli dopiero raczkujesz na tym forum, to więcej czytaj, zadawaj pytania, a mniej zamieszczaj wypowiedzi kategotycznych "jest tak i tak więc zrób to czy tamto" na dodatek z przebijającym z treści kompletnym niezrozumieniem tematu.

 

A akurat artykuł o wzmacniaczu prądowym przeglądałem parę miesięcy temu - z tego co pamiętam instalowali na głośnik jakieś ustrojstwa mające obniżyć mu Qms na drodze tłumienia mechanicznego - porażka. Pytanie - dlaczego jeszcze B&W nie zrobili suba na tym "genialnym" układzie?

 

Majorr:

 

Wzmacniacz prądowy miałby sens (dość ograniczony ale jednak) w głośniku dwucewkowym z jedną cewką zwartą a drugą napędzaną. Trochę teorii - jeżeli w głośniku dwucewkowym mamy jakieś Qms, Qes i Qts (mierzone dla cewek połączonych równolegle lub szeregowo) to jeżeli jedną cewkę zasilimy sygnałem a drugą zewrzemy, to Qts pozostanie bez zmian, natomiast Qes' i Qms' będą sobie równe (a każde z nich będzie równe 2*Qts). To samo stosuje się do Qmc, Qec i Qtc mierzonych w obudowie zamkniętej.

 

Sorry za długi i pokrętny wywód - ale konsekwencje praktyczne są interesujące - biorąc takiego dwucewkowego Peerlessa XXLS (Qts=0.33) można osiągnąć Qms na poziomie 0.66 bez żadnego tłumienia mechanicznego (w obudowie 80dm3 można dostać wartość Qmc nawet poniżej 0.9) - w takim przypadku wzmacniacz prądowy może mieć sens. Problemów z kompresją termiczną taki układ całkowicie nie eliminuje - jako że zwarta cewka będzie niestety słabiej tłumić ruchy membrany w miarę nagrzewania się od cewki pracującej (Qts dla cewki gorącej rośnie) ale problem ten dotyczy tylko okolic rezonansu głośnika - powyżej mamy wolność od kompresji termicznej (chyba że ze wzrostem temperatury zmaleje indukcja w szczelinie).

-> misiomor:

 

OK, wnioskuje ze stosowanie takiego "bajeru" nie ma wiekszego sensu, szczegolnie ze temat nie jest szeroko rozpowszechniony.

 

Mam wiec jeszcze jedno pytanie:

Czym napedzac SLS-10 ? Mam dylemat pomiedzy wzmacniaczem np na 2N3055 i jakims TDA, moze w mostku.

Witam!

 

>>>misiomor====="A akurat artykuł o wzmacniaczu prądowym przeglądałem parę miesięcy temu..."

 

z tego wynika że mało literatury przeztałeś na ten temat wiec proszę nie pij do mnie bo nie o to tu chodzi tylko o wyjasnienie problemu.

po drugie mylisz sie i źle oceniasz może tego jeszcze niktu ciebie nie zauważył, ale czepiasz sie bez potrzeby.

primo- moge wyrażać swoje zdanie przecież na jakiś temat na którym mam jakąś wiedzę a nie tylko czytac czytac to ja sie juz naczytałem ale czytam dalej bo trza wiedze pogłębiac. mam rozwiązania takie a takie i moge je przytoczyć.. jeśli tewgo nierozumiesz to nierozumiesz po co tu jesteś i niewymondrzaj sie (sorki jeżeli obraziłem)

 

pozdrawiam.

 

P.S.

 

przecztaj sobie:

 

Normandin R. : Extended Low-Frequency Performance of Exiting Loundspeaker Systems, Vol 32 pp.18-21 1984

inni to : Murphy, Recklinghausen, Stahl a artykuły JAES

Majorr:

 

Wzmacniacza prądowego który nie będzie ostro dzwonił w impulsie na SLS-10 nie zrobisz. Dlatego ja bym raczej polecał mostek na scalakach, może nawet LM3886 będą lepsze niż TDA. Z czegoś takiego dostaniesz do 100W RMS, co dla SLS'a wystarczy jako że jego średnica cewki to 38mm, a unikniesz wszystkich zabaw z punktami pracy tranzystorów końcowych we wzmaku dyskretnym.

 

Jeżeli jednak koniecznie potrzebujesz 150W RMS, to spróbuj na Sankenach SAP16N i SAP16P - w nich problemów ze stabilnością punktu pracy nie będzie. Oczywiście mostek na dwóch końcówkach (dwie pary SAP16N/SAP16P) jest dobrym rozwiązaniem jako że przy danej mocy maksymalnej będzie można zastosować niższe zasilania, mniejszy radiator a także tańsze elektrolity zasilacza - para tranzystorów powinna się zwrócić.

 

 

Fourierek:

 

Moje wrażenie było do tej pory takie, że nie rozumiesz o czym piszesz. Przykłady:

 

- "Tego typu układ nazywany często inaczej urządzeniem typu ACE-BASS. idea pomysłu polega na korekcji (zmianie) parametrów mechanicznych głośnika na drodze elektrycznej. W ten sposób można zmienić wartość częstotliwości rezonansowej głośnika bez zmiany jego dobroci."

 

O ile mi wiadomo z podstawowej teorii (model Thiele'a Small'a), parametry mechaniczne głośnika to Cms, Mms, Rms i Sd - z nich wynikają Fs i Vas a po uwzględnieniu jeszcze Re (parametr elektryczny) i Bl (elektromechaniczny) wszystkie pozostałe. I na razie nie słyszałem o sposobie zmiany żadnego z w.w. parametrów mechanicznych na drodze elektrycznej (no może z wyjątkiem Rms - jak to już wyżej opisywałem przy okazji głośnika DVC z jedną cewką zwartą, tyle że akurat Rms nie wpływa ani na Fs ani na Vas).

 

To o czym piszesz to pewnie coś w rodzaju Linkwitz Transform - a więc taka korekcja (aktywna, w przedwzmacniaczu) charakterystyki przenoszenia, żeby głośnik po korekcji zachowywał się (tzn. miał przebieg SPL i fazy) tak jakby miał inny rezonans i/lub dobroć. Tyle że jego rezonans ani dobroć mierzone na zaciskach głośnikowych nie zmieniają się ani dudu.

 

A tak w ogóle to w tym wątku dyskutujemy o wzmacniaczu prądowym i przy najlepszych chęciach nie dopatrzyłem się w Twoich wpisach nic sensownego na ten temat - piszesz o jakimś ACE-BASS (BTW, niezła nazwa reklamowa na rynek umca-umca do dresiarskich kaszlowozów) bez wyjaśnienia jak to działa - dlatego muszę się tęgo domyślać o czym piszesz (i domyślam się że nie jest to wzmacniacz prądowy), a wartość praktyczna Twoich wpisów jest żadna - jak mam się zabrać za budowę układu ACE-BASS? Ja podałem gotową receptę jak uniknąć silnego dzwonienia przy prądowym sterowaniu głośnika.

 

Z kolei publikacje o tym jak wyciągać niższe rozciągnięcie basu z głośnika, na dodatek z roku 1984 (kiedy królowały głośniki z Xmax=2mm, bottomujące przy 5mm wychylenia) mało mnie interesują. Sam umiem sobie wymyślić jak podbić aktywnie basy (choćby głupim filtrem R-CR a jak dobroć nowej charakterystyki będzie za wysoka, to wstawię jeszcze (równolegle do RC, dstrojony do częstotliwości przy której przesunięcie fazy głośnika z filtrem R-CR jest 90 stopni) układ RLC na indukcyjności realizowanej na op-ampie, jakaś optymalizacja wartości R, L i C ze względu na dopasowanie do pożądanej charakterystyki i będzie po sprawie.

moje wyniki sa takie:

 

stosując uklad "ACE-BASS" uzyskuje sie przesunięcie czestotliwości rezonansowej oraz także zmiane w jakims stopniu dobroci. realizowane to moze byc droga elektroniczną. możliwe sa tu różne rozwiazania:

najprostszym wydaje sie byc wykorzystanie elementów biernych LC: transmitancja funkcji przenoszenia zestawu głośnikowego w obudowie zamknietej jest transmitancja filtra górnoprzepustowgo 2 rzędu. Możliwe więc jest staje się takie zmodyfikowanie transmitancji aby przekształcic ją w filtr wyzszego rzedu. Można za pomoca elementów LC. Najprostszym więc rozwiązaniem jest przyłączenie na wejscie układu kondensatora o wartości pojemności 3 razy wiekszej od wartości pojemności odpowiadających wszystkim masom w schemacie zastęppczym (transmitacja filtru 3 rzędu) Pozwala to na roszerzenie częstotliwosci granicznej o współczynnik 0,707 Impedancj atakiego sytemu nie jest nigdy mniejsza od Rdc.

Dodanie zas indukcyjności z kondensatorem pozwala na obniżenie dolnej czestotliwości granicznej o wsp. 0,56. Jednak to rozwiązanie koplikuje rozbudowe a tym bardziej budowe układowa a stad uzyskuje sie niewielka poprawę.

 

Lepszymrozwiazaniem pod tym wzgledem jest zaproponowanie innego rozwiazania.

1) z wykorzystaniem filtra Greinera -wykorzystywana do poprawy przetwarzania niskich czestotliwości dla obudów zamkni,etych . Przy zastosowaniu tego typu rozwiazania uzyska sie jednak mały poziom cisnienia akustycznego. lepszym pod tym wzgledem jest układ filtra Leacha.

 

2)filtr Leacha - dla osiagięcia wymaganej czestotliwości dolnej wzmacniacz musi dostarczać mniej mocy niz to ma to miejsce w przypadku filtra Greinera. Osiągnąć to mozna przez zastosowanie dodatkowego integratora, dzieki któremu dodatkowo pasmo poza psamem akustycznym wzmocnienia filtra maleje 24 decybele na oktawę. Straca mocy skustycznej jednak w tym przypadku jest mniejsza niż w przypadku filtra Grerinera.

 

3) korekcja z zastosowaniem optymalizacji Keeslera-rozwiązanie to polega na zastosowaniu sprzężenia zwrotnego obejmujacego cały tor elektroakustyczny. Pgłośnik sterowany ze wzmacniacza mocy przemieszczenie membrany mierzone za pomocą elementu pojemnościowego. kondensator pracuje jako element strojony w eneratorze Clappa. układ jednak zapewnia pomimo że jest ukladem regulacji automatycznej poszerzenie pasma o ok. 1 oktawę głównym jednak zadaniem jest bowiem wyrównanie charakterystyki amplitudowej.

 

4) korekcja dynamiczna - rozszerzenie zakresu przetwarzani za pomocąa korektorów elektronicznych mozę doprowadzić do przesterowania lub wzmacniacza mocy przed sygnałami małej czestotliwości. Zabezpieczenie prze dd tymi problemami może byc zrealizowane za omoca korekcji dynamicznej. korektor jednak w sposób ciągły przetwarza sygnał elektryczny i odpowiedni reguluje charakterystyke czestotliwościową ak wzmocnienie utrzymujac w ten sposób układ w obszarze pracy iniowej. Korektor ten składa sie z sekcji: przetwornika analogowego wielkości nieelektrycznej na wielkość elektryczna, układu progowego oraz zespołu modyfikującego zadana wielkość. układ pomimo tego pozwala utrzymac zniekształcenia nieliniowe na poziomie 3% (norma) przy obnizeniu dolnej czestotliwości granicznej o 0,5 oktawy.

 

wsród omówionych po częsci rozwiazań na uwage zasługują 2 : filtr Leacha dla odbudowy zamknietej oraz wzmacniacz ACE-BASS dla obudowy z otworem.

filtr Leacha nadaje sie do obudów zamknietych o różnych pojemnosciac.Umozliwa eleiminacje nierównomiernosci charakterystyki przenoszenia, duże tłumienie 24dB/oktawe wnoszonej przez filtr poniżej czestotliwości granicznej dolnej

układ ACE-BASS wg mnie jest jedynym rozwiazaniem dla obudowy z otworem które umozliwia poszerzenie pasma o conajmniej 1 oktawę

 

To tak podsumowując moja wypowiedź. przepraszam za greamatyczność..

 

pozdro misiomor

Majorr:

 

Gotowej konstrukcji niestety nie mam, na LM3886 powinno być prosto - regulowany filtr dolnoprzepustowy Sallen-Key na op-ampie, ew. filtr górnoprzepustowy do odcięcia poniżej 20Hz (na drugim op-ampie, oba filtry mogą być na jednym podwójnym wzmacniaczu operacyjnym) i dalej dwie końcówki LM3886 w układzie mostka (jedna jako inverting a druga jako noninverting). Schematy znajdziesz pewnie w archiwalnych numerach "Elektroniki dla wszystkich" albo na sieci (dla filtru lowpass polecałbym dobroć 0.5 albo 0.7, natomiast dla highpass raczej 0.7 albo więcej jeżeli chcesz podbijać bas kosztem impulsu - wtedy częstotliwość odcięcia nie powinna być niżej niż strojenie bassreflexu).

 

Z kolei końcówki dyskretne to już większy problem. Myślałem że znasz się na tym skoro wymieniłeś hasło 2N3055. Jeżeli masz na nich jakiś gotowy projekt, to może da się on przerobić z quasi-komplementarnego na komplementarny z uwzględnieniem polaryzacji tranzystorów zgodnie z kartami katalogowymi SAP16(N/P).

Fourierek:

 

A więc miałem rację że nie pisałeś o wzmacniaczu prądowym, o czym jest ten wątek (tak tytułem przypomnienia).

 

Z kolei wszystkie manipulacje przebiegiem SPL w celu rozciągnięcia basu niżej są dość proste, a w większości przypadków zbędne, bo mało jest na rynku głośników z odpowiednim wychyleniem objętościowym. Takie coś może mieć sens dla np. Peerlessów XLS (bardzo niska dobroć przy dużym potencjale wychyleniowym).

 

W sprawie objęcia membrany głośnika sprzężeniem zwrotnym - takie coś nazywa się servo, i ma niestety wszystkie wady sprzężenia zwrotnego (może się wzbudzać gdy wzmocnienie pętli jest powyżej 1 w miejscu gdzie wzmocnienie otwartopętlowe ma przesunięcie fazy 180 stopni - o co łatwo kiedy w pętlę sprzężenia wsadzimy element tak wolny i wredny fazowo jak głośnik). Takie coś wymaga olbrzymiej wiedzy i doświadczenia żeby zadziałało dobrze - w warunkach amatorskich raczej trudno to zrobić. Inna sprawa że układ servo ma szansę zmniejszyć znacznie kompresję termiczną - czemu też miało służyć prądowe sterowanie głośnika, a dobrze zaaplikowane servo dodatkowo nie psuje impulsu a raczej go poprawia.

 

Pozdrawiam również

Nie znam się na elektronice aż tak bardzo, po prostu kiedyś wykonałem kilka wzmacniaczy, między innymi na 2N3055, ale nie zajmowałem się tym od lat - sam wzmacniacz odpoczywał w piwnicy i zbierał kurz. Pomyślałem nawet że go uruchomię, ale obawiam się, że trzeba go będzie intensywnie odświeżyć - stąd moje pytanie o 2N3055, bo wzmacniacz miał osiągać nawet 120 W.

 

Niestety to tylko wzmacniacz, tzn. bez zabezpieczeń, regulacji fazy, filtrów - dlatego zastanawiam się też nad konstrukcją wzmacniacza od nowa.

 

Problemem jest też fakt, że nie mam doświadczenia i "sklejenie" kilku schematów w jedno urządzenie (czyli wzmacniacz z opóźnionym załączaniem obciążenia, filtrami itp) może zakończyć się wielkim wybuchem ;)

 

Po waszych wypowiedziach doszedłem do wniosku, że najlepszymi konstrukcjami są konstrukcje najprostsze, więc żadnych wzmacniaczy prądowych nie będę stosować. Jestem skłonny zdecydować się na wzmacniacz na elementach dyskretnych (mam konserwatywne podejście).

 

==> Fourierek: wydaje mi się, że wzmacniacz prądowy ma za zadanie "zmusić" wzmacniacz subwoofera do wygenerowania takiego napięcia, żeby przebieg prądu na obciążeniu odpowiadał kształtem przebiegowi napięcia na wejściu wzmacniacza, a przecież natężenie pola magnetycznego wytwarzanego przez cewkę zależy od wartości płynącego przez nią prądu, stąd założenie twórców takiego wzmacniacza (czy też pętli sprzężenia zwrotnego).

Majorr:

 

IMHO do SLS'a scalaki wystarczą, a masz w nich wszystkie opóźnione załączania, zabezpieczenia termiczne, prądowe i inne takie. Do tego naprawdę nie jest wielką filozofią uruchomic na nich działający wzmacniacz (z dodatkowym przedwzmacniaczem na op-ampach). Końcówka dyskretna jest tak z 10 razy trudniejsza do zaprojektowania i uruchomienia, nawet na SAP'ach.

a tu jego początek:

P.s. razem do częsci wysokotonowej

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.