Wyleczyłem się!

[ASQ]

Witam audiofilską brać. Chciałem się pochwalić, że wyleczyłem się z tej podobno nieuleczalnej choroby i jestem szczęśliwy. Chorowałem 10 lat, a teraz znów słucham muzyki. Wspaniałe uczucie. Pozdrawiam.

[Piotr]

Gratulacje. Teraz zaczniesz chorować na wykonania tejże muzyki.

:-)

ale ile ta choroba daje satysfakcji....

[ASQ]

Satysfakcja trwała przeważnie tydzień od wymiany klocka. Ilością kolumn jakie stały u mnie w domu mógłbym zapełnić średniej wielkości sklep audio i zawsze było coś nie tak. Ile traciłem na tych wymianach to już nawet nie wspomnę.

[Frycu]

=> ASQ

 

... to tylko obnizenie aktywnosci bakterii "audiofilii" w twoim organizmie

spowodowane zmiana pory roku i dobrze spedzonym urlopem.

 

Tego wyplenic nie mozna ... pomaga tylko gluchota, lub zgon.

Zima znowu zaatakuje jak ta muza nie zabrzmi jak powinna

 

:)

[ASQ]

= > Frycu

Masz racje. Na urlopie u kumpla w niemczech zobaczyłem jak można cieszyć się muzyką nie zwracają uwagi na sprzęt. Wstrząs ten nastąpił rok temu, a dziś terapię uważam za zakończoną. Sprzedałem moje wspaniałe klocki za dziesiątki tysięcy, kupiłem sprzęt za 1400 PLN - używany - i jest OK. Zbieram teraz płyty zmuzyką, którą kocham.

[maleo]

>>>jak można cieszyć się muzyką nie zwracają uwagi na sprzęt>>>

 

no,jak?

[maleo]

może dajn jakieś rady terapeutyczne-może się przydać

[ASQ]

= > maleo

Tak jak kiedyś. Gdy jeszcze bakcyl ten nie krążył w twoich żyłach.

[Yanoosh]

-> ASQ

Zbierasz płyty z muzyką, którą kochasz...

I nigdy nie usłyszysz tej muzyki w całości, ze wszystkimi jej walorami, ze sprzętu za 1400 zł.

[maleo]

kolego ,ja kiedyś słuchałem muzyki- i muzyka mnie rajcowala- a dziś? muzyka mnie tak nie kręci -naprawdę- może muzyka gorsza albo ja za stary?

[Frycu]

=> maleo

 

Musisz spuscic cala krew z "tym czyms"

I zostawic mi w spadku C.E.C ;)

[ASQ]

= > Yanoosh

Ty też nie jeśli będziesz myślał o brzmieniu, kablach, prądzie, ustawieniu itp. Powiedz mi ile musiałbym wydać, żeby "usłyszeć ją w całości"?

[ASQ]

= > maleo

Właśnie to jest skutek uboczny audiofilizmu.

[maleo]

nie ma czegoś takiego jak "całość"-ścigamy króliczka...

[tomecz]

ile mozna plyt kupic za dziesiątki tysięcy ze sprzedanych klocków?

[maleo]

jeśli kupując płytę wybieram np. z dwóch tę która lepiej zabrzmi "audiofilsko" nie zwracając uwagi na inne wartości np.artystyczne czy jak je tam nazwac to jest to choroba-nie mam wątpliwości ...

[ASQ]

= > tomecz

Samochód, super wakacje, ślyczny prezent dla żony....i duużo płyt.

[Frycu]

=> maleo

 

Taka sama jak wedkarstwo ... mozna lowic bambusem

a nie na mepsy i carbonowka, komorkarstwo mozna za 50 zl i za 2 tys

rozmawiac z laska, itd ... itd

 

Zrezygnujesz z jednego znajdziesz drugie, albo samo Cie znajdzie

[ASQ]

= > maleo

A jak jest w twoim przypadku - szczerze?

[Yanoosh]

-> ASQ

Nie wiem, ile ...

Ale skoro już miałeś niezły sprzęt, i nie chciałeś go "poprawiać, to mogłeś po prostu przy nim pozostać. A wymiana na taki ... Ale to nie moja sprawa. Zrobiłeś, jak uważałeś, że będzie dla Ciebie dobrze.

 

Natomiast mylisz się sądząc, że ja słucham dźwięków, myśląc o kablach, prądzie (?!), ustawieniu... Właśnie po to dałem sporą kasę na sprzęt, żeby słuchać właśnie MUZYKI, a nie dźwięków. Ustawiłem to tak, jak się dało i nie myślę o tym. po prostu słucham muzyki. Tak jak Ty, tylko pewnie trochę inaczej to gra.

[rogus]

mógłbyś napisać co to za sprzęt ten za 1400 zł, chyba nie jakaś miniwieża ?:) A tak na poważnie to mnie też już zaczyna to męczyć, człowiek nie słucha muzyki jako całości ale zaczyna rozkładać ją na części i zadaje sobie pytanie czy już słyszę wszystko czy jeszcze nie i ile jeszcze będę musiał zapłacić żeby usłyszeć więcej, lepiej. To zaczyna być chore. Ja się jeszcze nie wyleczyłem może kiedyś. W każdym bądź razie gratuluję. To może doprowadzić do bankructwa.

[ASQ]

= > Yanoosh

Nie jesteś więc audiofilem. Jesteś bardziej zamożny ode mnie i już.

[ASQ]

= > rogus

Tanie klocki PIONEER'a. Moje marzenie sprzed 10 lat. I grają! Słychać wokal, instrumenty... uwierzysz?

[Yanoosh]

-> ASQ

Być może nie jestem audiofilem (chociaż czy jest jakaś definicja...?). Ale do czego mi potrzebne to, czy jestem nim czy nie. Ja lubię słuchać muzyki. A do jej słuchania nie jest mi potrzebne miano audiofila.

A co do mojej zamożności, to chyba nie jest tak, jak się wydaje, ale mniejsza o to.

[rogus]

==>ASQ

Uwierzę, ja na swoim drugim zestawie tzn. Onyko + Tannoy M1 też słyszę, tylko denerwują mnie duże zniekształcenia przy dużych poziomach głośności (bolą uszy :)). Po wymianie na Creeka i Avance ten problem znikł i mogę słuchać głośno nie tracąc tak na jakości. Ale też jestem zdania że najpierw muzyka a potem sprzęt. Czym on by był bez dobrej muzy, nawet najlepszy i najdroższy.

[ASQ]

= > Yanoosh

Sam widzisz. Ja musiałem zatoczyć koło i "przejść przez mękę" żeby dotrzeć do prawdy oczywistej.

[ASQ]

= > rogus

I na tym zaprzestań poszukiwań. Nie kupuj podstawowych "narzędzi szatana" - czasopism o znanej tematyce - tylko częściej uczęszczaj do sklepów muzycznych ;-)

[rogus]

dokładnie, od czasopism się zaczyna, i wiesz co próbowałem nie kupować ale nie mogę się do tego zmusić, jeżeli nie kupię dzisiaj to kupię jutro albo za tydzień. W końcu trzeba mieć coś do poczytania przy porannej toalecie :)))) A wiesz od czego u mnie się zaczęło, kiedyś jako nastolatek jechałem pociągiem a jakiś koleś przeglądał obok tego typu właśnie gazetkę, potem sam sobie taką kupiłem no i wpadłem.

[maleo]

>>ASQ

 

powoli mi przechodzi, tzn. coraz wiecej zwracam uwagi na muzykę -ma mi sie podobać

[ASQ]

= > rogus

Ze mną było tak samo. W kiosku zobaczyłem ś.p. HiFi i nie mogłem się nadziwić co to za świat dziwny. Nieznane nazwy, wzmacniecze z dwoma pokrętłami i kolumny tylko z dwoma głośnikami takie małe i za taką kasę!

Pirwsza wizyta w HIFI ATELIER w Katowicach i było po mnie...