Skocz do zawartości
IGNORED

gramofon przyszłością domowego HiFi?


graaf

Rekomendowane odpowiedzi

Radio z gramofonem wydaje się rozwiązaniem ciut z innej epoki - ścislej z epoki lampowej jeszcze ale taki właśnie zestaw widziałem parę dni temu w sklepie na placu Konstytucji w Warszawie. Idąc z duchem epoki jest to już stereo. No i żadne tam drewno tylko bardziej współczesny plastik. Gramofon jest piezo. Całość trochę ponad trzysta złotych. Marka raczej nieaudiofilska, bo Roadstar.

 

Coś tam więc na rzeczy jest. Zresztą i w ofercie Sony są jakieś plastikowe gramofony. Chyba dwa modele. Sposób mocowania wkładek nietypowy. Trzeba je wciskać na wzór tych piezo ale ponoć nie są piezo. Więc i nawet jeden z promotorów nowych formatów wraca do gramofonów...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracają, wracają :)

wystarczy uświadomić sobie jaki potencjał marketingowy ma winyl w porównaniu do CD-A - modę na winyl można wykreować bez trudu... a modę na CD-A ;)

trudno sobie wyobrazić modę na coś do tego stopnia bez wyrazu i żałośnie 'użytkowego' jak płyta kompaktowa

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o so chodzi?

To próbuj normalnego użytkownika CD namówić na winyl. Szanse chyba mniejsze niż na macież dyskową :)

Mniejszość ma pokonać większość i w dodatku przestarzałą bronią? Hm bardzo to romantyczne ale niepraktyczne i naiwne. Tak jak z lampami. Nigdy nie będzie "lampy dla każdego", a poza tym i tak większość jej jednak nie chce.

Gramofon przyszłością domowego hihi :) Renimacja trupa może być widowiskowa ale raczej jest nieskuteczna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem juz namowiony. Jak Hirek Wrona pokazal w TV okladke winylu The Rolling Stones przedstawiajaca fragment spodni jeansowych w okolicy bioder i w rozporku byl wszyty w okladke prawdziwy i dzialajacy (mozna bylo otwierac i zamykac) zamek blyskawiczny to ujrzalem mizerie CD ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Molibden,

chyba nie rozumiesz argumentu - to nie jest kwestia przestarzały - nowoczesny, jakości brzmienia itp.

winyl zwycięży ponieważ jest s o c o o l a CD-A jest s e r i o u s l y un-cool

pozdr.

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie właśnie CD jest Cool! Lasery, procesory, przetworniki, piloty, szuflady, wyświetlacze, to jest własnie cool. A ile można w nim pogrzebać! A nie obchodzić się jak z jajkiem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Dla mnie właśnie CD jest Cool! Lasery, procesory, przetworniki, piloty, szuflady, wyświetlacze, to

>jest własnie cool. A ile można w nim pogrzebać! A nie obchodzić się jak z jajkiem.

 

Molibden - litości - ależ jaja sobie robisz :))

....szuflady? :)) LOL

jakie piękne szuflady :))

co za wyrafinowana mechanika jaki elegancki 'ruch' ;) w porównaniu do takiego anachronicznego Michell Gyrodec ;)

 

przetworniki, procesory - te kolorowe, plastikowe kosteczki :))

jakież one piękne ;)) nowoczesne cmok cmok ;)) - gdzież im do nich przestarzałej skomplikowanej, chromowanej mechanice ramion gramofonowych, jubilerskim detalom wkładek :)))

LOL^2

 

pogrzebać? coś dla miłośników lutownicy ;), a zresztą można pogrzebać pogrzebaczem :)) w końcu to nie jakieś winylowe jajko! :))

 

piękno wyświetlacza?!

piękno P I L O T A ??!!!

:)))

ROTFL^2

 

jestem wyczerpany, ależ ubaw, dawno się tak nie uśmiałem, formalnie ból brzucha, zaraz sąsiedzi przyjdą...

 

dzięki Molibden :)

 

masz poczucie humoru :)

 

pozdrawiam serdecznie,

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

COOLOSITY PILOTA - to chyba najlepsze,

masz talent Molibdenie :)

nie wymyślił bym, choć COOLOSITY SZUFLADY i kolorowych kosteczek - prawie równie dobre :)))

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gramofon jest prymitywny - ot, bolec sunie w rowku, żadnej finezji, żadnego wyzwania.

 

A CD:

 

To put the required CD player servo system performance into perspective, here is an analogy:

At a constant linear velocity of about 1.2 meters per second, the required tracking precision is astounding: Proper tracking of a CD is equivalent to driving down a 10 foot wide highway (assuming an acceptable tracking error of less than +/- 0.35 um) more than 3,200 miles for one second of play or over 14,400,000 miles for the entire disc without accidentally crossing lanes! Actually, it is worse than this: focus must be maintained all this time to better than 1 um as well (say, +/- 0.5 um). So, it is more like piloting a aircraft down a 10 foot wide flight path at an altitude of about 12 miles (4 mm typical focal length objective lens) with an altitude error of less than +/- 7 feet! All this while the target track below you is moving both horizontally (CD and spindle runout of 0.35 mm) 1 mile and vertically (disc warp and spindle wobble of up to 1 mm) 3 miles per revolution! In addition, you are trying to ignore various types of garbage (smudges, fingerprints, fibers, dust, etc.) below you which on this scale have mountain sized dimensions. Sorry for the mixed units. My apologies to the rest of the world where the proper units are used for everything).

 

To jest wyzwanie, to jest precyzja, to jest cool

 

;DDD

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

?! bolec ?

od jutra otwieram galerię najpiękniejszych 'bolców' - na zakładce stereo oczywiście - co za pomysł spychać winyl do getta 'analog'?

bez finezji?

wyzwanie??!!

a co to za wyzwanie otworzyć cool szufladę cool pilotem?

precyzyjna mechanika wytwarzana i kalibrowana ręcznie - to jest wyzwanie

jak zegarek Tourbillon

(na zdjęciu Vacheron-Constantin Skeleton)

 

bolce? prymitywne sprężyny?

 

daruj sobe Pq, nie wiesz o czym mówisz

 

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwsze prymitywne gramofony za czasow kamienia lupanego juz funkcjonowaly, plaska plyta kamienna, umieszczona na mniejsym kamieniu, rylec lub bolec, ten sam, ktory uzywano do zapruyszania ognia (dobry ostry utwardzony koniec). szaman lub wodz plemienia ryl w plycie kamiennej rowki i potem je rylcem odtwarzal. dlugie wlosy pieknych dziewic zluzyly jako pas tranmisyjny, napedem byli niewolnicy z wrogiego plemienia...

 

o, to jest prymitywny gramofon

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Re: pitdog, 24 Wrz 2005, 01:02

 

;)) hehe sympatyczne, ale do Molibdenowej cool szuflady i cool pilota brakuje

 

a wracając do ad rema i 'nie-pierwszych' gramofonów mała próbka prymitywizmu i bolców:

SME Model M2, Benz Micro Glider, Graham Model 2.1

 

miłych snów :)

 

pozdr.

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-5623-100002819 1170275462_thumb.jpg

post-5623-100002820 1170275460_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A cóż to za argument, że gramofon wygląda lepiej czy gorzej? Wnętrze się liczy, duch i idea, a nie połysk! Jesteście jak groby pobielane!!

A gdy spojrzeć we wnętrze, gdy wejrzeć w idee, CD bije gramofon pod każdym względem. Oto dowody:

 

 

Gramofon: niezgrabny mezalians dwóch technologii - po trosze mechaniczny, po trosze elektryczny. Ni to pies ni wydra. To już fonograf bije go na głowę czystością techno- i ideo-logiczną!

 

CD: nie uniknął wprawdzie mechaniki w napędzie, ale sam odczyt to czysty elektromagnetyzm, władza ludzkiego umysłu nad najsubtelniejszymi przejawami materii, koncert fotonów i elektronów.

 

 

Gramofon: niczym kulawy karzeł, bolec drepce drapiąc rów. Ścieżki trzyma się dzięki tarciu o bandę - jak pijany łyżwiarz.

 

CD: dumnie i płynnie frunie nad płytą, spogladając na nią przenikliwym okiem orła bielika, którym śledzi też ścieżkę, czujnie kontroluje swe położenie i z wielką zrecznością podąża tropem ścieżki.

 

 

Gramofon: kręci się jednostajnie z nieznośną mechanicznością bezdusznego metronomu. Ta tępa równomierność prowadzi do skrajnie nieeleganckiej różnicy w prędkości i w upakowaniu muzyki na wewnętrznych i zewnętrznych rowkach. Nutki tracą oddech stłoczone niemiłosiernie na wewnętrznych rowkach, a na zewnętrznych rozciągają się jak damska rękawiczka założona głowę słonia.

 

CD: Nie ma podejścia biernie metronomicznego: działa, zmienia prędkość, swinguje, podąża i nadąża za sytuacją, zgrabnie utrzymując prędkość przelotu i polotu na płytą. Muzyka ma komfortową ilość miejsca i na wewnętrznych i na zewnętrznych rowkach...

 

 

Gramofon: czyta muzykę metodą plugawego ocieractwa, a drobiny kurzu, zmiany kształtu płyty od niewielkich zmian temperatury zacierają kształt, jaki nadali muzyce twórcy, za każdym razem inaczej muzykę obrażając. Odczyt to niezgrabna mechaniczna reprodukcja, jak dziecko które pociera ołówkiem kartkę tak, że ukazuje się na niej - zniekształcony i chropowaty - obraz podłożonej monety.

 

CD: czyta jak ten, który patrzy na piękno, przechowuje je w umyśle, po czym dzięki niezwykłym zdolnościom potrafi je oddać w innym medium - a czyni to tak dokładnie, że muzyka ukazuje się nam zawsze dokładnie według zamysłów twórców. Żadne kurze, brudy, warkoty motoru i wstrząsy nie wkradają się między ideę muzyka a umysł słuchacza.

 

Gramofon: czyta płytę od zewnątrz ku środkowi, ujawniając tym swą inwolucyjną, wsteczną, samolubną naturę.

 

CD: podąża od środka ku światu, jest rozwojowy, nastawiony na przyszłość, dzielący się niesionym przez siebie pięknem ze słuchaczami.

 

 

I czy trzeba pisać więcej?!?

 

PS. A jak komuś podobają się zegarki, że tak dużo małych równych części sprytnie poukładano w nich, niech popatrzy na zdjęcie mikroprocesora w powiększeniu....

 

;-DDD

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>graaf

 

A zdjęcia to robione aparatem analogowym czy cyfrowym? Ty albo czegoś nie rozumiesz albo sobie robisz jaja z inżynierów. W nowoczesnej technologii niekoniecznie chodzi o to aby się ładnie błyszczało. W konstrukcjach mechanicznych wszystko już wymyślono dziesiątki lat temu i obecnie można je co najwyżej optymalizować, oczywiście przy pomocy zaawansowanej techniki cyfrowej :-) Reszta to tylko marketing, też zresztą cyfrowo wspomagany.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

F117 ? Ten rachityczny ledwo latajacy klocek ? Nawet najgorszy ruski kukuruznik, z ktorego Wania bombardowal niemieckie kolumny zdjete z nogi walonka ma nieporownywalnie wiecej wdzieku niz to. Co wiecej, potrafil wyladowac sam, bez pilota, nie posiadajac na pokladzie zadnego komputera.

A sprobuj tym swoim F117 zrobic w powietrzu zwrot dookola wlasnej osi jak potrafil dwuplatowy Sopwith Camel. Co tu duzo gadac, w walce psow ten zlom F117 dostalby po d..e w ciagu paru chwil (a rakiety nie naprowadzaja sie na listewki i plotno). :)

A jeszcze jaka radocha z latania...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pq

Wszytko by bylo pieknie i ladnie to co napisales ale wtedy i tylko wtedy gdyby to byla prawda plynaca z kolumn

Technologie cyfrowe nie doganiaja brzmienia patefonu i nie wypisuj bzdetow bo mam wrazenie ze nigdy nie slyszales patefonu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yolaosie, przecież "on śpiewa żartobliwie, IRONICZNIE..." :D:D:D

 

Tekst Pq jest dla mnie cool - zręczny i gładki :) A kwestia brzmienia rylcorowka to inna bajka... ;)

 

Poważnie mówiąc, dla przeciętnego Kowalskiego gramofon jest: 1) nieciekawy ze względu na dostępność software'u, 2) często poza zasięgiem finansowym, 3) zbyt trudny i kłopotliwy w obsłudze. Ponieważ dla tegoż samego Kowalskiego CD jest 1) grywalny na powszechnie dostępnym sofcie, 2) zawsze w zasięgu finansowym (w ostateczności każda "mikrowieża" za 200zł go ma), 3) zawsze to łatwy w obłudze, to obawiam się, że renesansu rylcorowka nie będzie, podobnie, jak nie będzie powrotu lamp elektronowych na rynek masowy (uwaga, nie "audiofilski masowy", tylko *masowy*). A szkoda, bo wiem, jak i jedno, i drugie potrafi zaśpiewać ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Re: Zbig

 

>>A zdjęcia to robione aparatem analogowym czy cyfrowym?

 

nie mam pojęcia – jpg ściągnięte z sieci :)

jak już wyżej pisałem nie korzystam obecnie z gramofonu i w ogóle nie jest moim celem przekonywanie kogokolwiek do winylu i dyskutowanie 'o wyższości'

wskazuję tylko, że logika rozwoju rynku konsumenckiego jest taka, że paradoksalnie w ciągu najbliższych lat gramofony mogą powrócić a CD-A odejdzie w przeszłość

 

>Ty albo czegoś nie rozumiesz albo sobie robisz jaja z inżynierów.

 

ja sobie robię jaja z inżynierów?!

ależ skąd – przecież już wyżej pisałem, że w moim najgłębszym przekonaniu przyszłość domowego audio to media komputerowe – tak jak pisze i Liamk (chyba inżynier?), dla którego już dzisiaj jest to rzeczywistością

natomiast przez ‘domowe HiFi’ rozumiem nasze audiofilskie hobby związane z kolekcjonowaniem nagrań i troską o jak najlepszy – ‘wierny’ – dźwięk – i w tym niszowym segmencie dla mediów komputerowych przyszłości nie ma, jest dla jakiegoś rodzaju nośnika, który nadaje się do kolekcjonowania i jakiegoś rodzaju sprzętu, który nadaje się do ‘zajmowania się’

czy medium w tej naszej niszy będzie CD-A? IMHO wiele wskazuje, że nie – że będzie to winyl

 

>W nowoczesnej technologii niekoniecznie chodzi o to aby się ładnie błyszczało.

 

a kto tak twierdzi?

na rynku konsumenckim o to chodzi :)

 

>W konstrukcjach mechanicznych wszystko już wymyślono dziesiątki lat temu

 

i nie mają one już swojej niszy rynkowej? To że inżynierowie się już czymś nie interesują nie znaczy przecież że nie interesują się tym konsumenci

 

>i obecnie można je co najwyżej optymalizować, oczywiście przy pomocy zaawansowanej techniki cyfrowej :-)

 

otóż to, dlatego myślę, że i elektromechaniczny zapis dźwięku można jeszcze zoptymalizować

 

>Reszta to tylko marketing, też zresztą cyfrowo wspomagany.

 

Na rynku konsumenckim marketing to 90%

 

>A jeżeli chodzi o samą "urodę" gramofonu, to postawiony obok cd przypomina pokracznego dwupłata obok F117

 

Zbigu! Posiadasz wyjątkowy cd-player - o wyglądzie F117! – to fascynujące! – proszę proszę proszę :) o wklejenie jakiegoś zdjęcia lub linku,

playery większości z nas – biednych misiów :( – przypominają raczej zaawansowane technologicznie pudełka na buty :)) LOL

 

pozdr.

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Re: Marcin (g), 24 Wrz 2005, 12:21

 

>Poważnie mówiąc, dla przeciętnego Kowalskiego...

 

ależ Marcinie - mój argument jest inny - 'dla przeciętnego Kowalskiego' (segment 'domowe audio-video') będą media komputerowe - gramofon mże byc IMHO przyszłością audiofilskiego hobby (segment 'HiFi') - będzie te same powody, które mogą spowodować renesans winylu mogą też spowodować renesans lamp

 

ja również rozróżniam rynek 'audiofilski' i *masowy* - ww. argumenty dotyczą tego pierwszego, miałem nadzieję, że wynika to jasno z moich wpisów

 

pozdr.

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym to podzielil tak:

 

rynek pro:

zawsze wybiera to co najlpesze w danym okresie, tam od dawna rzadza technologie cyfrowe i nigdy nie bedzie powrotu do analogu.

 

rynek konsumencki masowy:

tak naprawde wybiera to co zostaje mu podane :) glowne role odgrywa reklama, cena i dostepnosc. Tazke na tym rynku analog praktycznie umarl i nie wroci.

 

rynek konsumencki audiofilski:

tutaj nie ma zasad :) na tym ryku znajdzemy osoby, ktore kozystaja wg. upodoban ze sprzetu z obu powyzszych grup w dodatku zarowno z tych najnowszych osiagniec techniki jak i tych starych na, ktore pierwsze 2 grupy juz nie spluna nawet.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>graaf

 

Przypomina F117 z dwóch powodów. Po pierwsze ma zielony wyświetlacz. Po drugie nie rzuca się w oczy gdy gra muzyka. I oto chodzi proszę Państwa, o to chodzi...;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz niech wszystkie madrale powiedza nam dlaczego F117 ma na kokpicie "zegary" analogowe (tak, tak, cyferblat, wskazowka) i to w kolorze pomaranczowym ? :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewien zestaw cyfrowy Marantza albo dvd Philipsa też ma analogowy zegarek.

O czym to świadczy???

Dudivan - (pomogę Ci, bo jakiś zakręcony jesteś od pewnego czasu)...

 

Świadczy o tym, że zegar to nie gramofon :)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dudivan-> W pełni analogowy kokpit miały tylko wczesne wersje z początku lat siedemdziesiątych , obecne wersje mają kokpit adaptowany chyba z f -16 (nie jestem pewien ) i jako główne wskaźniki praują monitory ;-) wskażniki analogowe są tylko jako pomocnicze / awaryjne.Ponizej porównanie obydwu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-4059-100002707 1170275632_thumb.gif

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic ci juz nie pomoze. to masz na dokladke zielony gramofon (NA Interspace):

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.