Skocz do zawartości
IGNORED

Wkładka Uf-1 Foniki ?


Rafał

Rekomendowane odpowiedzi

Widząc opis aukcji pomyślałem, że to pomyłka. Były Uf-50 i Uf-70 - te znam. I wcześniejsze jakieś Uk. Uk-4 i Uk-8. Ale Uf-1? Na zdjęciu jednak wyraźnie widać plastikowe pudełko kryjące wkładkę i wygląda to wręcz na seryjną produkcję. Opis na pudełku: gramofonowy przetwornik sterofoniczny Uf-1, cena detaliczna 110 złotych i dumny napis na drugiej stronie - "patent stereo"! O istnienie takiej wkładki pytać nie będę - mogę ją zobaczyć, a nawet nabyć, gdybym wiedział wszak po co? W jakich gramofonach to coś było stosowane? No w ogóle dlaczego dopiero teraz się o tym dowiaduję?

 

Dla utrwalenia tego odkrycia wklejam nie tylko link do aukcji:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

ale i zdjęcie:

 

.

post-1437-100000863 1170278521_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22436-wk%C5%82adka-uf-1-foniki/
Udostępnij na innych stronach

Ale zabytek! Zdaje mi się, że to jest wersja produkcyjna pierwszej polskiej wkladki magnetycznej stereo. Ale niech to ktoś może potwierdzi, bo z czasów gdy ona "chodziła" nie pamiętam jej, bo wtedy szukałem czegoś bardziej renomowanego. Rozczulająca dziś jest cena, a raczej wiara w jej niezmienność - cena jest napisem na odlewie plastikowym. Dziś co źródło to inna cena, a zmieniają się te ceny o wiele częściej niż wymiany form z powodu zużycia ;-))

W każdym razie obiło mi sie o uszy, że było to krajowe opracowanie. To by wyjaśniało dumny napis mówiący o patencie. Ale to nie jest dziwne. W Fonice pracowało kilka osób zapaleńców czy miłośników techniki gramofonowej, m.in. inż Tadeusz (chyba) Kowalski, ktory zajmował chyba najwyższe z tych osób stanowisko w strukturze tej fabryki. Meilowalismy kiedyś na ten temat z Alexandrem i pamiętam, że wynalazł on w necie więcej informacji o nim. Była to jakaś nisza, gdzie starali się coś zrobić na miarę ówczesnych możliwości . Jeśli chodzi o wkładki to jak wiadomo skończyło się to wzięciem licencji. W owych czasach często tak to właśnie przebiegało - uznawano, że taka droga do celu jest krótsza i na ogół była to prawda.

>> profee

Ale nie dopisaleś że wybrana droga prowadziła do tanich kiepskich licencji-które w końcu spolszczano.I ani myśl polska -ani importowana tworzyła dobra konsumpcyjne konsumowane ;-) uszami.

Wiesz conri, w zasadzie myśle chyba jak ty, jesli dobrze cię zrozumiałem. Ale jeśli chodzi o wkładke licencyjną Tenorela, to musze ci powiedzieć, że zaskoczyła mnie kilka razy, bardzo in plus.

Akapit tekstu z "RiK" (ten sam numer 2/1969 z którego dałem rysunki do tematu kompatybilności mono-stereo).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ciekawe jak Uf-1 się miała czasowo do Uf-50? Czy Uf-50 już była produkowana w 1969 roku i jej nie wymieniono jako nowość, czy też Uf-50 produkowano dopiero od 1971 roku razem z Mister Hitem :-)

 

OT i PS:

Na innym forum ktoś objechał mnie za "popisywanie się pseudoaudiofilską wiedzą z historii wkładek piezoelektrycznych" i "chęć założenia muzeum - po ile będą bilety?". Mam nadzieję, że w tym dziale nie ma sfrustrowanych posiadaczy mikrowież z hipermarketu z laserem o trwałości igły szafirowej, którzy wszystkie gramofony z serii WG-4xx natychmiast spalili by na stosie w ofierze złożonej postępowi technicznemu :-)

> czy też Uf-50 produkowano dopiero od 1971 roku razem z Mister Hitem :-)

Niedawno gdzies o tym pisałem. Tak. Uf50 była uruchomiona w jakis czas po rozpoczęciu produkcji Mister Hita (niektórxzy mowili Mister Syf). Miałem w ręku MH prawie w całościz części niemieckich, wyposażonego we wkladkę będącą pierwowzorem dla UF50 ale wykonana chyba w Niemczech a przynajmniej na niemieckim oprzyrządowaniu. Grała ona najlepiej tak, że potem wymieniałem w niej stylusy. Pochodziły one często z nowych wkladek juz krajowych (bo stylusów wymiennych nie było tak łatwo dostać). W takim wypadku wkładki krajowe wyrzucałem, bo grały gorzej z tymi samymi stylusami. Dzieci moje miały bardzo dużo bajek na płytach więc działo sie to często.

 

>ktoś objechał mnie za "popisywanie się pseudoaudiofilską wiedzą z historii wkładek...

Nie przejmuj się. To ktoś z takich co to alergicznie reagują na jakąkolwiek wiedzę przez kontrast z ich własnym brakiem na ogół jakiejkolwiek. Pozdro.

profee, miałeś w reku, bo polska produkowała kopie 1:1, co do śrubki gramofonu Telefunkena, nawet nazwa Telefunkena była zdaje się taka sama. to była jedna licencja gramofon i wkładka uf-50. Musiałbym przerzucić roczniki Radioelektronika u ojca, zeby znaleźć szczegóły.

>dudivan

...profee, miałeś w reku, bo polska produkowała kopie 1:1, co do śrubki gramofonu Telefunkena, nawet

>nazwa Telefunkena była zdaje się taka sama. to była jedna licencja gramofon i wkładka uf-50."

 

Dudi takie licencje zwykle zaczynały się od montowania wyrobów z części oryginalnych dostarczonych przez licencjodawcę. Stopniowo ruszała miejscowa produkcja detali i zespołów. W rękach miałem dwa wykonania: całkowicie oryginalne, gdzie była też oryginalna wkładka, a za jakis czas miejscowe w chyba 100%ach. Wierz mi potrafie to odróżnić nawet gdyby były jakieś mylące napisy. Jeśli chodzi o uruchamianie gdzieś produkcji czegoś "obcego" to i teraz odbywa sie to podobnie.

Jeśli chodzi o wkładkę to zasadnicza i widoczna bez trudu różnica między oryginałem a "licencją" polegała na braku wewnątrz takiej tłumiącej galaretki w tej ostatniej. Ale to stwierdziłem dopiero wtedy, gdy dzieci zepsuły doszczętnie oryginał i mogłem go poddać głębokiemu i nieodwracalnemu demontażowi. Wszakże gołym uchem było słychać juz wcześniej, że oryginał grał lepiej. Oczywiście z zastrzeżeniem, że cały czas mówimy o low fi.

Jesteś pewien, że tam była galaretka tłumiaca ? Sol Seignette'a (sól potasowo-sodowa kwasu L-2,3-dihydroksy-butanodiowego) jest nieodporna na działanie wilgoci a efektem jej działania jest właśnie znalezienie we wkladce zamiast kryształu - galaretowatej pozostałości. Miałem w ręce starożytną, bo przedwojenną wkładkę krystaliczną z niemieckiego gramofonu kinowego, no i zawierała ona już tylko "galaretkę".

Raczej nie był to wynik "uwodnienia" piezokryształów. To była taka wiecznie glutowata substancja, jakiś nowoczesny polimerek. Znajdowała się, o ile pamiętam pod pokrywą górną i wypełniała równiutko całą przestrzeń. W tej przestrzeni nie było piezokryształów i chyba nie dlatego, że się całe przekształciły w galaretę ;-) Wkładka grała do ostatniej chwili. Myślę, że mogło to być w celu zmniejszenia emisji akustycznej z wkładki. Bardzo kiepskie wkładki tak mają/miały, że emitują/emitowały wąskopasmowy i czasem zniekształcony dźwięk. Przypuszczam, że ten szczegół całej licencji został olany; nasz bohaterski przemysł chemiczny na pewno miał ważniejsze zadania ;-))

  • 6 lat później...

Jeśli kogoś nadal interesuja zastosowanie Uf-1:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.