Skocz do zawartości
IGNORED

Pytanie do prawników


stern

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam pytanie dotyczące zakłócania ciszy nocnej za pomocą muzyki. Mianowicie chodzi mi o to jakie są kary za tego rodzaju wykroczenia, jak można ich unikać, i czy muszę stawić się na policję, jeżeli wezwanie nie przyszło pocztą, tylko zostało włożone między futrynę a drzwi (dość dziwny sposób wzywania na komisariat). Czasem uruchamiam coś nowego w nocy i nie chce mi się czekać do rana (niezbyt często). Mój sąsiad który mnie raczej nie lubi, dzwoni czasem na policję.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22952-pytanie-do-prawnik%C3%B3w/
Udostępnij na innych stronach

Art. 51. § 1 kodeksu wykroczeń:

Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym,

 

podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

 

§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu,

 

podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

 

§ 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne.

Harvi, próbowałem, ale to troche tak jakbym rozmawiał z drzewem (uschniętym). Nie będę więcej próbował.

Chcę wynaleźć jakieś kruczki prawne, aby w razie czego mógł mnie cmoknąć w .... ;)

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Harvi, 2 Gru 2005, 21:02

 

>Stryjek

>A jak rozumiec ''Art. 51. § 1 kodeksu wykroczeń''

>Jaki to musi byc krzyk, halas,co przeszkadza w spoczynku nocnym??

>Jesli sasiad jest nadgorliwy to i kapiel po 22 sie do tego zalicza.

 

Taki, który sąsiada obudzi :)) Do uznania sądu albo policjanta.

stern, 2 Gru 2005, 21:17

 

>Harvi, próbowałem, ale to troche tak jakbym rozmawiał z drzewem (uschniętym). Nie będę więcej

>próbował.

>Chcę wynaleźć jakieś kruczki prawne, aby w razie czego mógł mnie cmoknąć w .... ;)

 

Przede wszystkim aby Ciebie ukarać należałoby udowodnić, w sposób nie pozostawiający żadnej wątpliwości, że to Ty, a nie kto inny np. inny z sąsiadów, ktoś z Twoich domowników, zakłócasz spokój. Wbrew pozorom nie jest to takie proste. Przypuszczam, że jak nie stawisz się na wezwanie, które znalazłeś w drzwiach, to Policja albo wezwie Ciebie poprzez pocztę albo osobiście doręczy wezwanie (np. zawita do Ciebie dzielnicowy). Założę się, że będą próbowali Ci wcisnąć mandat, którego nie musisz przecież przyjąć. Wtedy sprawa jest kierowana do sądu grodzkiego. Jednak, jak wyżej wspomniałem, do skazania potrzebne są dowody. Sąsiad chyba musiał by w sądzie powiedzieć, że wpadł do Ciebie z bejsbolem akurat jak trzymałeś za wielką gałę z napisem "VOLUME" ;))))

stern

 

Mam nad sobą sąsiadów studentów (wynajmują mieszkanie). Jeden z nich ma super budzik (normalny budzik). W tygodniu jest oki doki ponieważ budzi mnie i siebie :-) ale jak na weekend wyjedza do domu i zostawia budzik w opcji budzenia (oczywiscie zapomina go wylaczyc) to mnie wku...wia niemiłosiernie. Sam uczę studentów i kochamam ich a zwłaszcza studentki :-))) wiec prosze Cie spraw sobie wzmacniacz sluchawkowy i nie bądz upierdliwy. Pozdrawiam.

 

_Cypis_

powyższy budzik dzwoni przez godzinę zanim się sam z siebie automatycznie wyłączy. Budynek jest z lat 70, nad głową mam styropianowe kasetony i nic to nie pomaga. Budzik musi stac na podłodze, więc cały strop jest jedna wielka membraną :-) Kurde wcale to nie jest smieszne!!! Interesujmy sie nie tylko swoją pasją melomańska, ale takze sasiadami, oni nie musze kochac muzyki!

Cypis: a próbowałeś wyłączyć budzik sąsiada metodą wykręcenia korka na klatce schodowej? Jeśli jest taka możliwość, spróbuj - tylko potem włącz prąd z powrotem, coby studentom nie "spłynęła" lodówka ;)

Teo, 3 Gru 2005, 01:29

 

Nawet jesli budzik jest na 230V z sieci elektrycznej to wyłaczenie prądu powoduje zatrzymanie budzika wraz z zatrzymaniem zasilania. Po włączeniu zasilania budzik nadal będzie dzwonił, bo ma taką opcję wybudzania przez 60 min.

 

Oj panowie - nawet do żartów przydaje się odrobina logiki ;)

Udowodnić winę jest prościej niż się wydaje.Nie powiem, jak tego uniknąć, bo uważam to za przegięcie, że ktoś słucha w nocy muzyki i jeszcze pyta, jak uniknąć mandatu za wykroczenie. Bez przesady, sam miewam spięcia z sąsiadką z powodu muzyki, ale nigdy nie słucham po godzinie 21, choć cisza nocna jest dopiero od 22.

Ludzie chodzą do pracy i daj im się wyspać! A jak nie chodzą to też mają święte prawo do ciszy nocnej.

Gdybym jako policjant prowadził postępowanie o wykroczenie, to w razie nieprzyznania sie do winy, i tak udowodniłbym ci ją procesowo a dodatkowo we wniosku o ukaranie do Sądu wnosił o obciążenie kosztami postępowania- kilkadziesiąt/kilkaset zł.

>Advocat

 

Oczywiście można zdjąć odciski palców ze wzmacniacza ;))))

 

 

A swoją drogą to takie nocne granie to rzeczywiście przegięcie. Wczoraj akurat miałem za ścianą imprezkę. Mi wprawdzie nie przeskadzało, ale sąsiedzi się nieźle wkurzali.

Poza tym że dylemat jest śmieszny - bo jak się mieszka w takim blokowym kołchozie miejskim to nie mozna sią zachwywać jak u siebie na wsi gdzie dwa hektary z lasem dzielą od chałupy sąsiada. To chyba oczywiste.

 

Mimo to fajnie Was czytać (tych dwóch powyżej). Od razu widac że "Advocat" jest prokurator, a "Stryjek" wręcz przeciwnie :)

Gość

(Konto usunięte)

stern troche strachu moze Ci się przyda , bo tym złym :) to jesteś Ty .

W nocy dobrze słychać - bardzo dobrze ! - Sam miałem okazje się o tym przekonać ( nie grałem TYLKO nie mogłem spać :)))

Wstaw się w miejsce gościa , któremu- przypuszczam - nieumyślnie dokuczasz.

Słuchawki... to jest to ! - zobaczysz , że sąsiad też okaże się milszy niż myślisz :0

Niby jak udowodnisz winę, będziesz mierzył ilość decybeli? Najlepiej codziennie przez pół roku bo jakoś sobie nie wyobrażam wielkich problemów z tytułu podkręcania gały raz na kwartał :P A koszty takich pomiarów byłyby straszne, budżet prokuratury mógłby się załamać ;]

jednorazowe "podkręcenie gały" wystarczy do zaistnienia wykroczenia, nie trzeba wyciągać średniej z całego kwartału:) oczywiście nie zawsze kończy sie to mandatem, a w weekendy prawie nigdy. Tak samo jak na ulicy wydzieranie się w środku nocy nie wymaga pomiarów dB dla mandatu, tak i każde inne zakłócanie ciszy nocnej.

A udowodnić winę jest naprawdę dużo prościej niż daktyloskopować wzmacniacz:)

Do ustalenia faktu, czy było głośno czy cicho Sąd przesłucha policjantów i sąsiada i juz pozamiatane.

Ktoś napisał, ze trzeba winę udowodnić w sposób nie budzący wątpliwości....

Gdyby wiedział, ile niedoróbek idzie do Sądu i są wyroki skazujące utrzymywane w dodatku przez Sąd odwoławczy... Rzadko kiedy jest sprawa nie budząca wątpliwości, a udowodnienie winy w sprawach karnych w praktyce to nie 100% ale tylko więcej niż 50%, nie wspominając o wykroczeniach.

Wiem, że lubicie teoretyzować o zasadach prawdy materialnej itp., ale praktyka jest nieco inna.

>Advocat

 

O tym, ile niedoróbek trafia do sądów, nie musisz mnie przekonywać. A w rzeczywistości jest tak, że niedouczone sądy sankcjonują te niedoróbki wydając, delikatnie rzecz ujmując, dziwne wyroki. Tak jak piszesz, niezawisłość sądowa, obowiązek ustalenia prawdy materialnej, w sprawach "z taśmy" pozostają tylko pobożnym życzeniem. Prowadzi to do tego, że korzystają na tym tylko cwaniacy, albo ci których stać na w miarę dobrego papugę. Zwykli szarzy ludzie, którym z różnych przyczyn zdarzyło się być sądzonymi, zazwyczaj pozbawieni są możliwości faktycznej obrony. Bynajmniej nie bronię tu żadnych zbójów i złodziei, ale zasada domniemania niewinności, prawo do obrony i rzetelnego procesu to nie są głupie wynalazki. Problem ten jest tym bardziej widoczny w sprawach o wykroczenia prowadzonych przez policję. Tam akurat niezwykle rzadko mają zastosowanie zasady procesowe.

Zważywszy na charakter forum podejrzewam że autor wątka nie robi imprez łupu-cupu doprowadzając ściany do drżenia, może to sąsiad ma nadwrażliwość organów słuchu...biorąc pod uwagę jakie ściany są w mieszkaniach z wielkiej płyty to można by wzywać policję do sąsiada który chrapie. ;]

 

Inna rzecz że to wszystko sprawa stosunków sąsiedzkich , przypomniał mi się sąsiad który przez miesiąc o 12 w nocy kładł kafelki w kuchni - chyba po jednym dziennie.

 

Więc nie kombinować tylko kupić słuchawki i dać ludziom żyć :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.