Zmarł Gyorgy Sandor

Mars · 15 Grudnia 2005

Wielki pianista wegierski. Przypomne tylko, był pierwszym wykonawcą III koncertu Bartoka, a takze pomagał kompozytorowi przy pracy nad tym dzielem. Miał 93 lata

jku · 15 Grudnia 2005

A włąśnie niedawno sobie kupiłem nagrane przez niego utwory fortepianowe Bartoka (Sony Classical). Kilka bardzo wciągających płyt. Żadnych innych jego nagrań niestety nie słuchałem.

??wirek · 16 Grudnia 2005

Mikrokosmos jest kapitalny. I bardzo sympatyczny, ta miniaturowość elementów tego łańcucha. Odprężenie i jasność. Może ktoś ma jakieś typy co do muzyki fortepianowej Bartoka?

Mam kiepskie nagranie Sonaty na 2fortepiany i perkusje. Myślę sobie ściągnąć to z Soltim i Perahią- warto? Solti jest fantastyczny w Bartoku.

jku · 16 Grudnia 2005

W tym albumie utworów fortepianowych Bartoka akurat nie ma Mikrokosmosu. Mam to oddzielnie. Natomiast sonatę na 2 fort. i perkusję mam na 5 -płytowej składance utworów orkiestrowych Bartoka (dyr. A. Dorati). To jakaś dziwna firma: Mercury Living Presence (odprysk firmy Decca). Było tanie, więc kupiłem na gigancie za kilkadziesiąt zł. Potem się wystraszyłem, bo większość nagrań z pierwszej połowy lat 60 -tych. Ale zrobione nieźle. Da się słuchać.

Jarzabek · 16 Grudnia 2005

->jku

Mercury Living Presence to tak jakby pierwowzór wytwórni audiofilskiej. Bardzo lubię kremowe, piękne brzmienie instrumentów będące pewnie zasługą lampowego sprzętu rejestrującego i minimalistycznej technice mikrofonowej.

Założona została o ile pamiętam przez potomka Mendehlssona.

Ma w swojej kolekcji piękne nagrania - jak widziałem wydaje obecnie (katalog przejął Philips) również reedycje w SACD. Ciekawe czy pozostał na nich charakterystyczny szumek?

i_nemes · 16 Grudnia 2005

jku, 16 Gru 2005, 14:24

>To jakaś dziwna firma: Mercury Living Presence (odprysk firmy Decca).

To nie tyle dziwna firma, co reedycja serii legendarnych nagran dla Mercury, wszystkie plyty z tej serii sa swietnie nagrane, a Dorati prawdziwie wsrod tych nagran blyszczy, wiec Twoje stwierdzenie 'da sie sluchac' nalezy ptoraktowac z przymruzeniem oka;) - przypadkiem trafiles na perle;). Co do wykonan Bartoka: ogolnie mysle, ze mozna przyjac (szowinizujaca;)) zasade, ze Bartoka najlepiej wykonuja Wegrzy, wiec np: Solti, Dorati, Fricsay, Reiner. A z utworów na fortepian - obok Sandora nie ma nic lepszego niz Kocsis - obecnie ciulam na niedawno wydany osmioplytowy boks z jego nagraniami dla Philipsa, czesc z nich juz mam na pojedynczych plytach.

Ech, a a propos G. Sandora - jakos tak sie zlozylo przypadkiem, ze sluchalem jego plyt w nocy kilka dni temu i zastanawialem sie nad tym, ilu jeszcze zyje takich 'lacznikow' pomiedzy wielkimi kompozytorami a naszymi czasami, wiec ta wiadomosc odebralem dosc emocjonalnie. O ile wiem, G. Sandor wiele tez zrobil w kierunku 'odmitologizowywania' postaci Bartoka i probowal nadac tej niemal mitycznej figurze bardziej ludzki rys.

Pozdrawiam.