Skocz do zawartości
IGNORED

Technics RS-B705


rafmarta

Rekomendowane odpowiedzi

witam

czy ktoś moze wyjasnic na czym polega rożnica w tym samym modelu RS-B705:

ja mam magnetofon z jednym wałkiem napędu taśmy,

natomiast ten ze zdjęcia ma dwa i oba identyczne oznaczenia czyli RS-B705,

różnica jest tylko w napisie na kieszeni kasety /u mnie nie pisze że ma 2 wałki - no bo ich nie ma:) /.

Czy jest to model na rynek japonski /tam chyba nie było marki Technics/ czy jeszcze inny.

pozdrawiam Rafał

zdjęcia dotyczą tego 2-wałkowego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-10983-100006932 1170284686_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/24348-technics-rs-b705/
Udostępnij na innych stronach

Nie wyjaśnię ci zawiłości w oznaczeniach, natomiast mogę napisać coś o samym napędzie dwuwałkowym pokazanym na foto. Po co dwa wałki i takie tam. Oczywiście eżeli nie będzie to niemile widziane przez załozyciela wątku ;-)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/24348-technics-rs-b705/#findComment-471112
Udostępnij na innych stronach

dzięki serdeczne,

raczej dość dobrze się orientuje w kwestiach mechanicznych magnetofonów,

byłem tylko ciekaw jak ten sam model może sie tak diametralnie różnić.

W motoryzacji może sie to i spotyka /Polonez z silnikiem Rovera albo Forda/ ale ma przynajmniej jakies stosowne

oznaczenie na klapie, a tutaj nie ma nawet MkII, SpecialEdition itp. ;)

Pewnie to taki wybryk Technicsa...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/24348-technics-rs-b705/#findComment-471581
Udostępnij na innych stronach

Może to tylko chwyt marketingowy z różnymi wersjami tego samego modelu, co do samych mechanizmów 2 wałkowych w technicsach to przynajmniej w seri 9xx były mocno niedopracowane , napęd wręcz rozciągał taśmy ,szczególnie widoczne na chromówkach 90min (i powodowało to też szybkie ścieranie głowicy) , pozatym w seriach z lat 90 było bardzo dużo modeli z krzywym wałkiem przesuwu taśmy a modele bez orginalnej gwarancji Panasonic/Technics miały wady fabryczne typu . głowica zapisująca z zadużą szczeliną (co objawiało sie brakiem wyższych częstotliwości przy zapisie)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/24348-technics-rs-b705/#findComment-472513
Udostępnij na innych stronach

wiem tylko że jest to magnetofon z 1987 r /na 99%/.

Pod wzgledem dźwiękowym raczej nic szczególnego.

Kiepsko gra z Dolby C a B to już porażka, najlepiej jest bez nich,

ale to może być też wina i namagnesowanych głowic, trochę zużytych -

albo to o czy Wspominasz wyżej, np. zła szczelina.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/24348-technics-rs-b705/#findComment-472682
Udostępnij na innych stronach

>co do samych mechanizmów 2 wałkowych w technicsach to przynajmniej w seri 9xx były mocno niedopracowane , napęd >wręcz rozciągał taśmy ,szczególnie widoczne na chromówkach 90min (i powodowało to też szybkie ścieranie głowicy) ,

 

Skoro odezwał się kolega, który najwyraźniej miał praktyczną styczność z tymi dwuwałkowcami, to dorzucę że ta obserwacja jest bardzo prawdziwa. Zgadza się dokładnie z tym, co wynika z samej zasady działania takiego ukladu napędu taśmy. Otóż nawet nie wszyscy inzynierowie mechanicy pamietają/wiedzą, że faktyczne przełożenie między wałkami sprzężonymi przekładnią cierną (w tym wypadku) paskową zależy nie tylko od średnic kół pasowych. Ono zależy jeszcze od obciążenia (od sił w pasku). Wskutek tego, gdy na przyklad koła mają taką samą średnicę to faktyczne przełożenie nie wynosi 1:1=1, lecz wałek napędzany będzie miał prędkość odrobinę MNIEJSZĄ od napędzającego, mniejszą tym bardziej im większe opory stawia wałek napędzany.

W układzie pokazanym na foto od silnika napędzany jest tylko jeden z dwóch wałków (który to zależy od potrzebnego kierunku przesuwu taśmy). Oczywiście taśma jest rolkami gumowymi dociskana zawsze do obu wałków jednocześnie. Jeżeli byłby napędzany np. wałek prawy, to taśma przesuwałaby się również w prawo. Ale ponieważ po drugiej stronie głowic z taśmą sprzężony jest wałek (zwykle o tej samej średnicy) obracający się nieco WOLNIEJ niż wałek napędzany od silnika (z powodów już wiadomych), to taśma jest na odcinku między wałkami (a tam są głowice) naciągana. Czoła(o) głowic(y) są wysunięte przed wałki po to, aby taśma opasywała je(ją) na pewnym kącie, ale z tego powodu naciąg taśmy daje też dodatkowy docisk taśmy do głowic(y). Jeżeli w układzie nie ma czegoś co wyłączałoby albo osłabiało docisk poduszeczką kasety (pressure pad) to dociskłącznybędzie większy niż by był w układzie z jednym wałkiem i dociskiem samą poduszeczką. Taśmy 90 minutowe jako już bardzo cienkie najłatwiej ulegały w tej sytuacji rozciągnięciu. Jeżeli, jak to zwykle bywa, w miare upływu czasu eksploatacji opory obrotu wałka napędzanego za posrednictwem przekładni ciernej rosły, to różnica prędkości wałków też rosła, czyli RÓSŁ naciąg taśmy (zjawisko można powiedzieć "lawinowe") i niepostrzeżenie mogło dojśc do przekroczenia możliwości sprężystych taśmy (a one tez maleja z upływem czasu i pod wpływej grzania). Zatem nie dziwne, że mozna było zauważyć nawet przyspieszone zużycie (może akurat nie najbarzdziej odpornych typów) głowic.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/24348-technics-rs-b705/#findComment-473136
Udostępnij na innych stronach

modele bez

>orginalnej gwarancji Panasonic/Technics miały wady fabryczne typu . głowica zapisująca z zadużą

>szczeliną (co objawiało sie brakiem wyższych częstotliwości przy zapisie)

 

Tu chyba trzeba być ostroznym w diagnozowaniu, bo akurat głowica zapisująca z powodzeniem może mieć wiekszą szczelinę niż odczytująca. Tez wynika to z magnetycznych podstaw zjawisk zachodzących podczas zapisu.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/24348-technics-rs-b705/#findComment-473141
Udostępnij na innych stronach

to co widzimy na zdjęciu to jeszcze nie jest szczyt mechanicznych

rozwiązań w magnetofonach,

byłem kiedyś w posiadaniu magnetofonu produkcji ...radzieckiej,

pomijam w nim troche toporne wykonanie obudowy, wyswietlacza itp.

ale konstrukcja mechanizmu przebija chyba nawet Dragona /przepraszam za ewentualną profanacje może troche przesadzam/

a więc:

- wałki nawijające szpulki napędzane bezpośrednio silnikami indukcyjnymi /czyli mamy juz 2 silniki/

- wałek napędu taśmy napędzany bezpośrednio /silnik też indukcyjny - sporo wiekszy od pozostałych/

w konstrukcji mechanizmu nie było pasków, sprzęgiełek, kół zębatych. Osadzenie osi bardzo solidnie łożyskowane.

Całością sterowała bardzo rozbudowana elektronika /na pewno wizualnie/ - parę scalaków troche mniejszych od dzisiejszego procesora peceta - na pewno odpowiadały za programowanie kolejności odtwarzania utworów i logikę napędu.

Konstrukcja nie 2-capstanowa ale napewno niezniszczalna zakładając że rosjanie zawsze mieli najlepszą metalurgie na swiecie. Aha z tego co pamiętam to głowica chyba była typu sendust .

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/24348-technics-rs-b705/#findComment-473207
Udostępnij na innych stronach

profee, 10 Lut 2006, 10:03

>Tu chyba trzeba być ostroznym w diagnozowaniu, bo akurat głowica zapisująca z powodzeniem może mieć

>wiekszą szczelinę niż odczytująca. Tez wynika to z magnetycznych podstaw zjawisk zachodzących

>podczas zapisu.

 

Tak zgodze sie ale w tym przypadku regulacja prądu podkładu dawała kiepskie efekty, tzn albo można było ustawić (zniekształcone)wysokie tony kosztem basów albo na odwrót i dotyczyło to tylko jednego kanału

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/24348-technics-rs-b705/#findComment-473303
Udostępnij na innych stronach

WItam. Musze sie zgodzic z przedmowca co to kiepskiego mechanizmu prowadzenia tasmy w 3walkowych Technicsach. Bylem kiedys posiadaczem RSB965 czyli topowego modelu (jeszcze gdzies jego szczatki stoja w piwnicy) i to co on wyrabiakl z tasma wolalo o pomste do nieba. Chyba mialem komplet usterek o jakich piszecie, czyli wlasnie niekasowanie do konca tasmy (pomagalo "niestandardowe" ustawienie glowicy kasujacej), i nieustanne gniecenie tasmy przez lewy wałek prowadzący. Chyba ten deck to byla najwieksza pomylka w dziejach mojego audio, na zadan sprzet pozniej juz tak nie wyzywalem ;-)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/24348-technics-rs-b705/#findComment-475992
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.