pomysły na walentynki

[liberas]

Właśnie, może jestem mało pomysłowy ale gdzie można z kobitką wyskoczyć w tym dniu? Nie chodzi mi o kino czy zwykłą knajpę. Coś bardziej orginalnego. Jestem dosyć akulturalny i mimo iż z Warszawy nie mam rozeznania. Nie pogardziłbym jakąś knajpką jazz'ową z muzyką na żywo. Jednak ostatnio poszukiwania takiego lokalu nie udały mi się /2 lokale, jednak muzyki brak/. Macie jakieś pomysły lub rozeznanie w wydarzeniach "kulturalnych"?

 

Może Wy jakoś ciekawie czas spędzacie?

[Fr@ntz]

Może najpierw zobacz czy Ci pasują klimaty zanim zaprosisz swoją Panią. Możesz sprawdzić:

- Jazz Bistro Piękna - Piękna 20 - Telefon: (22) 627 41 50/51

- Swingo Bar - Jana Pawła 52/54

[liberas]

Dzięki Fr@ntz, ten pierwszy lokal sprawdzę, co do drugiego, to jeden z tych, w których byłem, jednak "zespół się rozchorował" więc nie doświadczyłem atmosfery.

 

Może jeszcze jakieś miejsca przychodzą Wam na myśl?

[Doman]

Moze tutaj?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

kiedys bywalo fajnie jak jest teraz nie wiem bo dawno nie bylem:)

Pozdrawiam,

Michal

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Meloman]

rzeczywiście mało oryginalne

wyskok w tym dniu do knajpki czy kina odradzam

a lepiej by było, abyś walentyki sprawiał jej codziennie, a nie tylko w dniu "nakazanego" święta

a ja dodam, że troszkę dla przekory swojej żonie kupuję kwiatka 13 lutego, no i w dzniu poprzedrzającym święto Kupały (trudne słowo)

[Fr@ntz]

Ja swoją Małżowinę zaciągnąłem dzisiaj do sklepu z bielizną - Sama sobie wybrała na co miała ochotę, bez kolejek, bez nerwów i w spokoju. A potem puściłem na babską nasiadówę. Limit dobrych uczynków na ten rok mam z głowy ;))

[BeerfaN]

od pięciu lat tłumaczę małżowinie, że walentynki to nie nasze święto. Jest nim święto Kupały i to obchodzę. Niestety nijak nie mogę dojść z Nią do porozumienia w tej materii i ja obchodzę polskie, a Ona oba...

 

Tak czy inaczej dałem się namówić na kino i drugą część "nigdy w życiu". Już mnie ciarki przechodzą...brrrrr!

 

Może zafunduj wizytę w salonie piękności? Umów się z obsługą, dajmy na to do 300zł, i sam skocz na parę godzin do jakiegoś salonu audio. Tym sposobem i wilk syty i owca cała :) a nic tak ponoć nie cieszy kobiet jak uczucie bycia ładniejszą niż inne kobiety:))

[lancaster]

Kilka lat temu dziewczyna kumpla okleiła mu sałe auto w serduszkach i balonikach. Zrobiła to dwustronną tasmą do wykladzin. Do anteny miał przywiązane baloniki. Pomimo, że antenę mu urwało był zachwycony;)

[liberas]

>Doman

Miejsce wygląda bardzo ciekawie, nieomieszkam odwiedzić.

 

>Meloman

Widzisz właśnie mam w tym kłopot, że takie 'utarte standardy' to już na mojej drugiej połówce nie robią wrażenia :) Powiedziała mi bym ją zabrał gdzieś, gdzie będzie można miło czas spędzić, dobra atmosfera. Mam coś wymyślić i już. Więc ja biedny siedzę i w przerwach między pracą myślę.

 

>BeerfaN

Skąd ja to znam :) A ztym salonem zawsze jakaś alternatywa, jednak niestety nie dla mnie... Bym pewnie usłyszał: Coś z moim wyglądem nie tak? I po głowie dostał. Zbyt dobrze ją znam :)

 

>lancaster

Też bym był zachwycony... ;)

 

Fajnie, dwa miejsca, o których nie wiedziałem, napewno się wybiorę, pewnie czternastego w którymś zawitam.

Jeszcze jedna rzecz mi do głowy przyszła. Muszę zobaczyć czy coś teatry organizują, może jakiś kabareton.

Jak z braku czasu całe życie człowiek na bakier z kulturą to i tego efekty, że nawet nie zna ciekawych miejsc...