Skocz do zawartości
IGNORED

Bel Canto Evo 2 Gen II - sluchalem


stempur

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Poszukuje nowego wzmacniacza do swojego systemu i pomyślałem sobie o „cyfraku” – czemu nie posłuchać? Opinie tak różne, źe warto samemu sprawdzić. No i od piatkowego popołudnia gra u mnie na testach integra Bal Canto Evo 2 i Gen.II.

Zanim coś o dźwięku, to słów parę natury ogólnej. Przede wszystkim ciężki, a więc „audiofilski”. 16 kilogramów, na zdjęciach w necie widać spory transformator, pokażne kondensatory, a więc ma co grać.

Druga refleksja to wykonanie – znakomita robota, wzmacniacz pięknie zrobiony. Cześci idealnie spasowane, gniazda wysokiej jakości, obudowa sztywna i masywna, projekt piękny – reasumując przepiękny przedmiot. Do tego metalowy, ładny pilot, prosta obsługa. Cacy.

 

 

Na razie o walorach brzmieniowych będzie niewiele, ponieważ wzmacniacz jest zupełnie nowy, wyjęty z pudełka i się wygrzewa – wbrew niektórym opiniom zmiany w dźwięku są spore. Zaraz po rozpakowaniu jak go podłączyłem – grało źle, byłem wręcz zaszokowany, że urządzenie trzy razy droższe od mojego Primere gra tak słabo. Zonka zaproponowała wypad na basen, więc po ustawieniu odtwarzacza na „repet” dałem amerykańskiemu urządzeniu w sumie prawie cztery godziny na dojście do siebie. Po powrocie – cichutko, bo już było po 22 posłuchałem sobie. No i pierwsze wrażenie jest takie, że dźwięk się bardzo poprawił, a więc wzgrzewanie we wzmacniaczach impulsowych też ma miejsce. A teraz na szybko kilka uwag:

- niesamowita czystość brzmienia, krysztal wręcz, ale bez utraty spójności jak w zestawie Ancien Audio słuchanym w KAiM

- bardzo dobra dynamika w skali mikro. W skali markro miałem wrażenie, że po przełaczneiu na Primere jest lepiej

- idealny porządek na scenie, muzyce porozstawiani na miejscach, dźwięki idealnie poukładane na szerokość, stabilność

- Niestety brak głębi, scena na szerokość jest rewelacyjna, otwarta, ale na jednej płaszczyźnie

- Znakomita kontrola basu

- Przejrzystość dźwięku, szczegółowość robi ogromne wrażenie, ale znów nie jest to analityczność, która przeszkadza w słuchaniu, cały czas jest muzykalnie

- Brak nasycenia w średnicy, trochę sucho

- Brak wybrzmień wysokich tonów, talerze jakby przygaszone

 

To z grubsza tyle. Kolejne relacje z odsłuchów w niedzielę, może napisza też koledzy, bo być może wpadną posłuchać. Mam nadzieję, że sprzęt się jeszcze dogrzeje i cały system się dotrze. Na razie konkluzja jest taka: nie wiem czy kupię, posłuchać warto.

 

Jednocześnie mam pytanie do ludzi, którzy już słuchali Bal Canto – Elberotha, Zwolina, Arka 67, Jerzyka i innych: czy ten wzmacniacz jest „plastyczny”, to znaczy czy jest wrażliwy na interkonekty, sieciówki, kable głośnikowe?

 

 

Pozdrawiam Stempur

PS wszystkie uwagi dotyczą odsłuchu Bel Canto w moim systemie, patrzw „o mnie”

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/26228-bel-canto-evo-2-gen-ii-sluchalem/
Udostępnij na innych stronach

Czuly na kable - szczegolnie zasilajacy. Gen II ma juz 1500 VA transformator!

 

Plastyczny? - udaje nieco lampowe - ale jak dla mnie to za duzo tam scalakow operacyjnych w sygnale i za malo audiofilski zasilacz napiec pomocniczych.

 

Daj mu kilka dni niech chodzi non stop - jak nie dasz rady to bez muzyki ale zasilacz musi byc pod napieciem.

Napewno mozna bardzo poprawic jakosc dzwieku dobrymi elementami.

>stempur

Długo będziesz musiał czekać, aż się wygrzeje :)

Ta suchość wynika najprawdopodobniej z oszczędności w zasilaczu. Obserwowałem podobny efekt u siebie dopóki nie wsadziłem lepszych kondensatorków, ale da się to zrobić. Scena powinna również nabrać wtedy głębokości - jeśli to nie wina źródła.

Czy nie wystarczy więc jednego, głównego problemu 'cyfrowego;, jakim jest CD. Jeszcze wstawiać drugi, sprawiający dodatkowe problemy? Moim zdaniem, znacznie łatwiej i pewniej jest osiagnąć dobre brzmienie w 'analogu'. Cyfra wymaga 'cudów' przy implementacji. Jeśli z doswiadczeń wynika, że najwiekszym problemem są 'interferencje' róznych zakłóceń i ich wpływ na działanie systemu (co próbuje się eliminować lub zmniejszać poprzez coraz bardziej wyszukane elementy, kable, podstawki itp.) w celu osiagnięcia tzw. 'synergii' - to ładowanie się w kolejne problemy z tym związane jest nieekonomiczne.

>jar1

Może to i racja? Oceniam tylko na słuch jak to gra. Gdyby grało źle, to pewnie nie zainteresowałbym się tymi wzmacniaczmi. Faktem jest, że trochę to przekombinowane z tą zamianą sygnału cyfrowego na płycie w analogowy, żeby później znów go skwantować i znów scalić w sinusoidkę. Może kość np. tripatha powinna akceptować sygnał w jakieś standardowej postaci cyfrowej i bawić się już tylko algorytmami wewnątrz kości, żeby wypluć sygnał analogowy, albo posterować fety. Dwa stopnie konwersji D/A i A/D byłyby pominięte???

Zauważcie, że jeszcze jakieś 20 lat temu znacznie prościej i łatwiej osiagało się upragniony hiend ;-). Nawet dosć 'zwykłe' klocki i kolumny. Bo swiat był bardziej 'przyjazny' i analogowy. Zmacznie mnie syfu elektromagnetycznego wokół. Prąd lepszy, e.... a przed wojną to....;-)

>Rekin

 

Zasada działania wzmacniaczy ze sterownikami Tripath, a także innych tzw. cyfrowo-analogowych polega na tym że sygnał z wyjścia wzmacniacza (w przypadku Tripatha przed filtrem wyjściowym, w innych najczęściej na wyjściu filtru) porównywany jest z ANALOGOWYM sygnałem wejściowym. Tak więc przy podaniu sygnału na wejście i tak konieczna jest konwersja na postać analogową.

Tak wiem o tym. Wiem również, że przy takiej zasadzie działania realizacja toru z pominięciem sygnału analogowego jest niemożliwa, toteż nie miałem na myśli kości Tripatha, ale jakieś inne rozwiązanie, które mogłoby to załatwić. Pozostaje problem sprzężenia zwrotnego w takim przypadku, ale być może, że nie byłoby ono niezbędne w takiej nowej realizacji i algorytm mógłby załatwić jakoś sprawę stabilnej pracy przy jakimś wzmocnieniu???

Witam wszystkich

Przez przypadek ten sam watek wkleił mi siei na Stereo i na DIY. Pozwólcie, że dalsze wpisy będę robił na Stereo, bo to zakładka dla mnie że tak powien bardziej naturalna - jeśli chodzi o DIY to chyba lepsz jestem w schabowych po debreczyńsku, zrazach zawijanych i chińszczyżnie. Ale wiem, jak wygląda lutownica, jak miałem 7 lat to trzymałem ojcu taki biały drucik, co się szbko topił, jak go dotknąć tym gorącym :-)

 

Ryszard wpl, ja zawsz powtarzam, źe 1967 to ostatni dobry rocznik. Od piątkowego popołudnia Bel Canto cały czas pod prądem, poza nocą gra muzyka. Powoli zaczynam słyszeć zmiany, a więc się wygrzewa. Więcej relacji w niedzielę, bo i moze spróbuje z innym interkonektem.

 

Jodel, ten wzmacniacz jest do kupienia za 6 tys złotych, nowy, na gwarancji

 

Rekin, jak już napisałem, z tunningiem i robótkami ręcznymi jestem na bakier, cały mo tuning kończy się na dobiweraniu kabelków. Ale moę się uda

 

Jar, mnie tam ta cyfra też trochę niepokoiła, ale jak posłuchałem, to przestałem się bać. A zakładki to faktycznie mi się pomyliły. A gadać z Tobą zawsze mi się miło gadało, byle konkretnie, o rocku na przykład, a nie o trudnych rzeczach, jak z tym o wielu imionach :-)

 

Dzięki wszystkim za wpisy, w niedzielę po południu druga relacja z odsłuchów na zakładce Stereo. Na razie powiem tak: integra Bel Canto została wpisana na liste potencjalnych wzmacniaczy do kupienia

Stempur

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.