Skocz do zawartości
IGNORED

Castle Acoustics Club :)


crategus

Rekomendowane odpowiedzi

Witam- mam nadzieje, ze nikt sie nie obrazi :)... bo moja propozycja jest szalona. W kraju, gdzie marka owa jest tak niedoceniana, gdzie nie sposob dojrzec recenzji wyrobow castli w prasie (procz ostatnich np Richmondow i paru innych wyjatkow) chcialbym zapoczatkowac 'malusi' watek poswiecony tym niezwykle uroczym- przynajmniej wizualnie- akustycznym zameczkom :) Roznorakie Castle co jakis czas co prawda przewijaja sie przez to forum... za kazdym razem jednak info jest 'zdawkowe'. Ja zas- nieukrywam- od niedawna posiadacz zameczkow, chetnie wymianilbym sie moimi spostrzerzeniami z innymi. No- i fotkami, bo poza dzwiekiem, wlasnie na lamach forum mozna pokazac jak piekna moze byc stolarka kolumn. WAF bezsprzecznie maja wysoki :) Z paru wpisow "w o mnie" wynika, ze przynajmniej pare Castli znalazlo swoich entuzjastow na tym forum.

Na poczatek pare luznych uwag/refleksji/pytan powiazanych bezposrednio z Castle Harlech: 1. Castle sa w u nas niedoceniane, choc dystrybutor jest. Prasy nie maja. Dziwne, bo zazwyczaj opinie- przynajmniej wyzszych modeli sa bardzo pozytywne. 2. Ciekawe rozwiazania- (harlech) ni to z linia transmisyjna, ni to z tuba + jeden woofer prominiujacy w przeciwfazie do gory. Tu jedno z moich pytan- czy na tego typu rozwiazaniu zauwazyl ktos problemy z umiejscowieniem dzwiekow z plytek pokroju Amused To Death (dodam, ze ja tak, tym bardziej zauwazalne, ze po wymianie tylko glosnikow bez innych ingerencji w tor/umiejscowienie kolumn sytuacja zmienila sie diametralnie)? 3. Jakis czas temu zaslyszalem, ze dzieki owej "LT" i wylocie w podstawie/cokole mozna smialo taka konstrukcje stawiac blisko sciany. Tu moja uwaga- imho Harlechy (jak i zapewne wieksze Howardy) potrzebuja dosc sporo przestrzeni i z boku jak i z tylu. Dopiero wtedy sie otwieraja oferujac bardzo 'duzy' dzwiek z fantastyczna scena w glab jak i wszerz. Przyda sie nawet 1-2m od tylniej sciany. Kolejna rzecza jest to, ze bez problemu napedzily je koncowki GC w biampie. Niby trzeba "w nie dmuchnac" ale gainclone poradzil sobie calkiem niezle. Tu niestety jedyny minus... nie sa zbyt uniwersalne. Akustyka, jazz, klasyka- 'graja' sie idealnie- wrecz magicznie. Przestrzen, barwa, wrecz trojwymiarowa scena. Gdzies wyczytalem- moim zdaniem fajna uwage- ze harlechy oddaja swietne 'drewno' instrumentow, oferujac niepowtarzalny charakter dzwiekow. Tak wlasnie graja. Moze troche i ospale ale z duza klasa. Rock/metal- tak jak mowilem- maly minus, graja po prostu dobrze, choc bez zadnych wytryskow :) Moze to 'dobrze' to nawet zaleta, choc zdaje sobie sprawe ze tutaj wielu bedzie szukac dalej :).

 

Sumujac. W jakim ustawieniu graja Wasze Castle? Z jakimi piecami sprawowaly sie najlepiej? Jakie ustawienie kolumn preferujecie i w jakim metrazu? Fotki? :)

 

Wiem- tez lakonicznie- ale pare zdan bylo. Cos na zachete... taki luzny poczatek o niczym :) Sa rozne Kluby na tym forum. Uwazam, ze juz za stolarke Castle'om nalezy sie przynajmniej 'temacik'. Prawda? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a S1 w Audio 9/97... no dobra, w gazetach jakies tam wzmianki sa :). Pomimo tego nie ma zbyt wiele (chyba) "castli" pod polskimi strzechami. Coz, jedna z opcji, ktora wrozylem temu watkowi byl samotny dwu-trzy-postowy monolog :)

Wspominalem o fotkach, wrzucam- na pozarcie :> A noz pojawia sie inne zamczyska, baszty i twierdze.

post-8687-100001848 1170292435_thumb.jpg

post-8687-100001849 1170292433_thumb.jpg

post-8687-100001850 1170292431_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jestem posiadaczem Castle Stirling 3 (wcześniej podstawkowe Castle Isis). Pokój to jakieś 13 m2, dłuższa ściana. Isisy grały bardzo fajnie ustawione po prostu na meblach w dość zagraconym pokoju z NAD-em C320, C541i, kablami VdH First, gł. Sonic Link S 300. Grało to naprawde momentami urzekająco za niewielkie pieniądze. Wyremontowałem pokój, gratów mniej, przyszedł czas na zmiany, zainwestowałem w Stirlingi, które w sklepie zagrały lepiej od Isisów, wcześniej naczytałem się, że wolnostojące Castle sprawdzą się w niewielkich pokojach właśnie ze względu na nietypowe rozwiązanie bass reflex. Niestety u mnie nie zagrało to tak dobrze a nie mam możliwości zmiany ustawienia głośników ( kłopoty z basem, ktory z Nadem po prostu zostawal jakby z tyłu, był spoźniony w stosunku do calej reszty, było go trochę za dużo). Stoją one jakieś 20 - 30 cm. od tylnej ściany, na pewno NAD C320 to za słaby wzmacniacz do Stirlingów ( juz sprzedany ), ale zastanawiam się czy za nim kupię coś lepszego, nie wrócić z powrotem do podstawkowców w tak małym pokoju. Myślałem o MF A 3.5, ale nie wiem jeszcze czy będzie to szczęśliwe polączenie, dopiero wybieram się na odsluchy, interesują mnie wzmacniacze do 5000 zł. Jak dorwę cyfrówkę, to wkleję parę fotek Castli. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to idac za ciosem, jeszcze jedno spostrzezenie. solidna obudowa i konstrukcja quaterwave powoduja, ze przykladajac dlon do kolumn ciezko wyczuc jakies wyrazniejsze drgania. Tylko spod cokolu jest wyjatkiem- co oczywiste, w cokol w koncu dmucha cala para. Dosc dobre efekty w kontroli basu przynioslo podlozenie kolejnego cokolu z marmuru na kolcach- tak jednak by cokoly przylegaly do siebie bezposrednio (bez bluetaca itp). Dodatkowo podniosl sie tweeter, dosc nisko w koncu umieszczony. Podejrzewam (tym bardziej), ze podobne efekty przyniesie taki cokol castle'om z br skierowanym w dol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie mam Castli ;-) Może kiedyś poosłucham i... ;-)

Ale ciekawi mnie, jak kolumny Castla (szczególnie podłogowe) zachowują sie, gdy nie mają dużo miejsca po bokach? Mam pokój ok. 17m2 ale dość nieustawny i musiałem kolumny i sprzęt postawić na "węższej ścianie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też lubię Castle. Pierwszy raz usyszałem akurat Harlech'y ('97r.?) i spodobały mi się bardziej niż monitorowe dzieło F. Serblina (też niezłe). Leciała jakaś muzyka irlandzka na klockach zestawu Audiolaba. Miejsce: Dworcowa 3, Ol-n. Wtedy marne 4700zł/parę czy coś takiego.

 

Potem na Forum poznałem peter'a i posłuchałem jego zestawu /integra Audionet'a i cedek Luxmana (w zastępstwie/. Co za basss, ufff.... Nie do wiary. A całość pasma - powiem krótko: dźwięk z klasą. Można żyć ;)

* * *

Też się dziwię, że Castle w Polsce nie są popularne - WHY ?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> andea29

Zmień swoje Tabletki na np. Castle Warwick i będzie o jedną pare kolumn ze Skipton więcej w Polsce ;-))) Mi też bardzo podobają się te kolumny Castla wizualnie; bo jak ale nie słuchałem ich do tej pory "zobowiązująco", więc o ich dźwięku wiem mniej więcej tyle, co napisano ;-)

A tak na poważnie: co będzie z Castlami w wąskim pokoju (kolumny mogę odsunąć od ścian bocznych o ok. 50 cm; od tylniej - o max. 2m? A czy do 17m2 ewentualnie posłuchac małych kolumn podłogowych (np. Pembroke, Stirling), czy może monitora (Warwick - chyba już zresztą nie produkowany) ?? ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Boże... jak ja to napisałem ;-) Te okienka reklamowe czasami za bardzo przesłaniają świat ;-)

Powinno być: "Mi też bardzo podobają się kolumny Castla wizualnie; ale nie słuchałem ich do tej pory "zobowiązująco", więc o ich dźwięku wiem mniej więcej tyle, co napisano ;-)"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż to i ja muszę dołożyć coś od siebie. Mam jak w opisie "o mnie" Castle Howard S3, a więc największy model z serii Classic.

Kupiłem je w 2001 roku w Pomarańczy. Nie zastanawiałem się długo tak byłem urzeczony ich dźwiękiem.

Dodam, że wcześniej przesłuchiwałem kilka innych par kolumn np. Dynaudio Audience 62, Avance'y, Monitor Audio etc. (wszystkie w okolicach 5-6 kzł). Jednak dźwięk Howardów pomimo wyższej ceny zrobił na mnie takie wrażenie, że wziąłem je od razu. I wtedy zaczęły się kłopoty jako, że w domu już tak zagrać nie chciały.

Przede wszystkim brakowało im basu, a i scena która w pokoju u dystrybutora była czarodziejska i trójwymiarowa zniknęła. Znacie zapewne to uczucie. Czułem się załamany. Zacząłem kombinować.

Kupiłem lepsze kable głośnikowe, kondycjoner etc. Jednak Castle tak dobrze już nie zagrały w tym pomieszczeniu. Dopiero po przeprowadzce do nowego mieszkania podszedłem do tematu nieco inaczej.

Przede wszystkim zacząłem z nimi jeździć po całym pokoju. Wreszcie znalazłem miejsce gdzie i bas się odnalazł i trochę stereofonii. Później zacząłem kombinować ze wzmacniaczami. Pierwotnie miałem Marantza PM-8000 ale uznałem że to chyba nieco za słaby wzmak do kolumn za ok. 9 kzł. Kupiłem używanego Marantza PM-14.

Dźwięk był dużo bardziej zwarty, precyzyjny ale strasznie suchy i techniczny. Następnie zamówiłem u Darkula jego konstrukcję, którą zresztą mam do dzisiaj. System gra dużo lepiej niż z Marantzem jest przede wszystkim dużo bardziej muzykalny. Ostatnio nabyłem używany wzmacniacz lampowy CR developments i z lampkami Castle grają bardziej czarownie niż z Darkulem co nie znaczy, że jednoznacznie lepiej.

Dodam, że cały czas używam tego samego źródła czyli modyfikowanego przeze mnie i firmę NEEL odtwarzacza Pioneer PDS-703. Czuję, że powinienem z tym coś zrobić bo jak ostatnio podłączyłem DVD Yamahy od PianoCrafta to w kwestii rozdzielczości mój Pioneer mógł się schować.

Reasumując jak widzicie na tyle lubię swoje Castle, że kombinuję ze wszystkimi elementami tylko nie z kolumnami. Chciałbym zbudować wreszcie satysfakcjonujący mnie system ale przy zachowaniu Howardów.

Dlaczego ? Przede wszystkim są niezwykle pięknie zrobione i mam prawdziwą przyjemność w codziennym obcowaniu z nimi. Poza tym ich dźwięk ma pewne elementy, których nie mogłem nigdzie indziej znaleźć:

- wspaniałe odtwarzanie głosów ludzkich

- wiarygodne odtwarzanie instrumentów akustycznych

- są dość neutralne tzn. dobrze pokazują różnice pomiedzy podłączoną elektroniką.

Jedynie wydaje mi się, że na tle innych tej klasy kolumn są nieco ciemne w barwie.

Bardzo chętnie dowiem się od innych użytkowników tego forum z czym pracują wasze kolumny i w jako sposób są ustawione w pomieszczeniu. Jeśli do mnie są jakieś pytanie to też chętnie odpowiem. Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do ustawienia- poczatkowo mialem harlechy ustawione na dluzszej scianie, dodatkowo niezbyt symetrycznie- tzn calosc grala w jednym 'koncu' pokoju (nie na srodku dluzszej sciany co daloby im zapewne troche oddechu po bokach). Przy niezbyt glosnym sluchaniu bylo nawet ok, jednak stopniowo odkrecajac galke dzwiek sie kompresowal i pojawialy sie problemy z basem. Generalnie niezbyt fajnie :) Male-duze przemeblowanie, troche kombinowania i castle w koncu sie otworzyly. Stoja teraz na krotszej scianie- najlepsze efekty dalo wlasnie odsuniecie od tylniej o ok 1-1,5m, usuniecie stojacego pomiedzy TV (niestety tylko chwilowe) i jakies 50cm po bokach. Im wiecej od tylniej sciany tym bylo lepiej- ale moze to juz kwestia psycho-wizualno-akustyczna... jakos tak scena sie poglebiala im dalej moj wzrok w glab siegal :))) Wydaje mi sie, ze harlechy zagralyby juz od 15m2... jednak im wiecej (ze wzgledu na promieniowanie w gore) tym lepiej.

Co do toru u mnie gra pd9300>klotz iy106>pre z avr denona>ecosse>gc biamp>nordost flat>harlech + duzo rozpraszajek w formie kwiatow, obrazow, szafek, szafeczek .... i wlasnie owe rozpraszajki w przypadku harlechow imho sa dosc istotne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do zwrotnika ->

Chyba musisz sam posłuchać. Nie ma jedynego słusznego wyboru. Jak już przerobiłem 4 wzmacniacze do Howardów. Wydaje mi się jednak, że z charakteru dźwięku Castli wynika że to powinien być raczej muzykalny wzmacniacz niż suchy i techniczny. Taki wzmacniacz u mnie zupełnie się nie sprawdził (PM-14).

 

Do Crategusa ->

Jak się u ciebie spisuje odtwarzacz Pioneera z Castlami ? Ja niestety coraz częściej myślę o wymianie swojego PDS-703.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z pd9300 jestem wyjatkowo zadowolony. wczesniej jakis czas mialem pd-s802 i bylo calkiem ok, ale bez porownania do obecnego. bezposrednio pd9300 porownywalem z hd745 (ktory teraz pozostal tylko pod sacd 2ch) i adc cd-2000e - najwieksze zmiany (takie na pierwszy rzut ucha) zaszly w dole pasma- bas jest o niebo lepiej kontrolowany (juz myslalem ze nowa sinead o'connor jest przebasowiona z ciagnacym sie i rozlazlym dolem:P) z lepsza definicja. Wczesniej przypuszczalem, ze byc moze gc sobie jednak nie radzi- po wpieciu 9300 wszystko sie jednak wyjasnilo. ogolnie moge powiedziec, ze pioneer zgral sie wspaniale- powstalo takie troszke analogowe brzmienie, choc nawet sladu lampy w systemie nie ma. stare nagrania brzmia wybornie- po wrzuceniu remastera paranoid bs niezle sie zdziwilem :) Ogolnie powstal systemik z naciskiem na muzykalnosc, na ktorym sluchac moge wszystkiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andrea29, 15 Maj 2006, 23:32

>Potem na Forum poznałem peter'a i posłuchałem jego zestawu /integra Audionet'a i cedek Luxmana (w

>zastępstwie/. Co za basss, ufff.... Nie do wiary. A całość pasma - powiem krótko: dźwięk z klasą.

>Można żyć ;)

 

no troche sie pozmienialo andrea od tamtego czasu, w miejsce luxmana w koncu cedek audionata sie pojawil - teraz to dopiero jest bosko - tamten bas byl rozlazly:)

a co do castli to od zawsze mamtylko kolumny tej marki - ni ewiem tak jakos, co zmienialem to zawsze na odsluchach castle wybieralem. I tak juz od 8 lat, najpierw kendale, potem severny az wreszcie harechy S2 :)

ile elektroniki tez przewinelo sie.... z creekiem 4330 fajne graly severny. Moze jakis Fan Club zalozymy? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> Crategus

 

Czy Twój Pioneer jest w wersji fabrycznej ? Czy też jest w jakiś sposób modyfikowany ?

Bardzo ciekawe jest co piszesz. Aż Ci zazdroszczę, że to tak fajnie gra jak piszesz.

Wygląda na to, że mój ruch w kwestii odtwarzacza jest nieunikniony zwłaszcza, że Howardy mają co najmniej taki sam potencjał jak Twoje Harlechy. Jeśli możesz to napisz jakie inne odtwarzacze rozważałeś. A może wiedziałeś od razu, że Pioneer PD9700 i żaden inny. Może Twoje doświadczenia mi trochę pomogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie 9700 a 9300 :). Niestety- dzialam mocno po omacku nie majac dostepu do zbyt wielu klockow (w tej kwesti przyznaje kierowalem sie glownie opinia forum/netu) i nie wiedzialem jak zagra 9300. Nabylem go okazyjnie (i glownie 'okazja' napedzila sam zakup) sprzedajac rownoczesnie pds802. 802 chcialem modyfikowac permanentnie, ale w miedzyczasie pojawil sie wlasnie 9300, ktory jest jeszcze w stanie dziewiczym. Modyfikacje dopiero sa w planie. Nie chce ferowac tu zadnych wyrokow, nie jestem specjalista i nie bardzo sie czuje w kwiecistym-audiofilskim jezyku. Mnie po prostu gra to teraz nadzwyczaj przyjemnie, z wyjatkowa glebia sceny i 'magicznym realizmem' (lol, co za zestawienie slow)- jedyna rzecz, ktora mnie draznila to byl wlasnie dol. Kontrola basu pojawila sie wraz z 9300, choc nie sadzilem ze moze miec tu cedek az takie znaczenie :) Jedyne co jeszcze bym chcial to lekko wygladzic pasmo- zenskie wokale sa niekiedy dosc ostre, choc podejrzewam, ze jest to zgodne z muzyka na zywo, ktora nie raz tez jest lekko 'drapiezna'. Dziwne to troche- caly zestaw daje analogowy przekaz z drapieznymi akcentami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam w Klubie :)

 

Jako posiadacz tych pięknych brytyjskich dzieł sztuki pragnę się podzielić moją obserwacją, popartą wielokrotnymi odsłuchami, że Castle najlepiej grają z brytyjską elektroniką ;-)

 

Oprócz zalet sonicznych czy wizualnych moich Stirlingów cieszy mnie fakt ich niewymagającego ustawienia. Najlepsze efekty uzyskuję, kiedy lekko dogięte (tweeter po stronie wewnętrznej) dość szeroko rozstawione stoją blisko ściany. Okablowanie bi-wiring pomogło znacznie lepiej prowadzić bas i dodało więcej ekspresji w przekaźnie niż miało to miejsce na tych samych kablach single-wired.

 

Do wątku powróce wkrótce.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja mam jeszcze taki temat. Gwizdek w prawie kazdych castlach- podejrzewam, ze glownie ze wzgledu na stylistyke i charakterystyczne maskownice- jest przewaznie ponizej lini uszu. Jako, ze jest to typowe dla castli, to czy sa dzieki temu jakos inaczej zestrojone? Chodzi glownie mi tu glownie o kwestie podkladania cokolow pod kolumny (_pomijajac wplyw na dol pasma_)- jakie macie tutaj spostrzezenia, czy podniesienie tweeter'a (a wiec wbrew zaloziom producenta) o te 5-10cm dalo pozytywne efekty dzwiekowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do użytkowników CASTLI - Czy zagrają jakieś Castle dobrze z Creekiem A50?

Tak się składa, że mam ten wzmak i chcę wymienić kolimny na coś lepszego. We wcześniejszym wątku było, że Castle dobrze grają z brytyjczykami. Czy takie połączenie będzie dobre - może ktoś ma jakieś doświadczenia?

Pozdrawiam

Pit

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia wynika, że Castle pokazują dość wyraźnie charakter elektroniki, którą do nich podłączysz. Trenowałem już cztery wzmacniacze i za każdym razem było zdecydowanie inaczej.

Sądzę więc, że jeżeli Twój Creek Ci odpowiada to Castle na pewno tego dźwięku nie zepsują.

Z drugiej strony jeśli głównie słuchasz mocnego rocka to nie są to kolumny dla Ciebie bowiem brakuje im nieco dynamiki i potęgi brzmienia. Za to wszelką muzykę graną w kameralnych składach i o dziwo elektroniczną odtwrzają wyświenicie. Pamiętaj tylko, że to co piszę dotyczy modelu Howard. Nie mam doświadczeń z innymi Castlami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich obserwacji wynika, że Castle Durham 3 i Pembroke brzmią podobnie tzn. grają bardziej twardszym i suchszym dźwiękiem ( oczywiście Pembroke to większa skala dźwięku ). Począwszy od Stirlingów dźwięk ewoluuje w kierunku cieplejszego na średnicy, z gładszą górą i większym basem. Podobnie Conway 3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 13

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.