Skocz do zawartości
IGNORED

wzmacniacze Cambridge - tuning


clo2

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym założyć nowy wątek w którym byłoby wyłącznie na temat możliwości modyfikacji wzmacniaczy Cambridge.

 

Witam, posiadam wzmacniacz Cambridge Audio A1 V3. Model pewnie mało znany bo nie był oferowany przez poskiego dystrybuyora, chociaż do tej pory jest w gamie modeli firmy (strona oficjalna w necie). Dystrybutor twierdzi, że to starszy model a utrzymanie go przez producenta w ofercie tłumaczy tym, że "za dużo tego wyprodukowali i ciągle sprzedają".

 

Ale do rzeczy:

otworzyłem go i znalazłem wewnątrz zwykły (chociaż spory) transformator. Wzmacniacz ma deklarowaną moc chyba 2x30W przy 8 omach (akceptuje oporność kolumn w zakresie 6-16 om), a maksymalny pobór prądu 150W.

 

pytania:

czy zmiana transformatora na toroida zmieni coś wyraźnie w dźwięku i jeśli tak, to czego możnaby oczekiwać?

ewentualnie o jakich parametrach trafo należałoby zastosować?

 

co można próbować zmienić, poprawić we wzmaku oprócz samego transformatora?

 

Nie oczekuję specjalnej pomocy, gdyż do tej pory te wzmacniacze były u nas niedostępne, więc mało osób je pewnie zna (ostatnio się pojawiają dzięki prywatnemu importowi, Cambridge je wyprzedaje, a rodzimi handlarze korzystają z popularności marki:))

 

dzięki za jakąkolwiek pomoc

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/26352-wzmacniacze-cambridge-tuning/
Udostępnij na innych stronach

Witaj. Zmiana trafa przyniesie niewielkie zmiany gdyż to od układu zależy w głównej mierze dźwięk. Jeżeli chcesz znaczących zmian, zmień wzmacniacz. Większość starszych wzmaków go położy. POZDRAWIAM:)

Ja kombinowalem z CA A500. Tam jest co prawda trafo toroidalne, ale wymienilem je na mocniejsze (tzn. wiekszej mocy) porzadnie zrobione z www.toroidy.pl. Te dorabiane bylo cichsze- ba zupelnie nieslyszalne (oryginal lekko "buczal" - taki to "hi-end" z CA, ale oczywiscie nasi super redaktorzy z prasy audio o tym nie wspominali wychwalajac pod niebiosa ta firme). Na pewno po wymianie poprawil sie (nie napisze ze bardzo wyraznie, znacznie - ale slyszalnie) zakres basu i jego kontrola. Faktem jest tez ze napiecie wyjsciowe tego trafa bylo nieco wieksze niz oryginal wiec moze to tez mialo wplyw. Generalnie zmiana na + , za ok. 80 zl warto. Ponadto wymienilem potencjometr z oryginalnego jakiegos tam chinskiego soundwell na oryginalnego ALPSA. Ja byl tam tak nie wierzyl ze kazdy staroc zagra lepiej niz CA (moze niektore topowe dawniej konstrukcje tak) jak tu niektórzy koledzy pisza. Przy dobrym doborze kolumn (b. wazna sprawa) calosc moze zagrac niezle, przynajmniej w "spokojniejszym" repertuarze muzycznym. Faktem jest, ze to prasa audio rozdmuchala popularnosc CA zupelnie nieadekwatnie do jego ceny (zdecydowanie jest to sprzet za drogi jak na to co oferuje), mysle ze dystrybutorzy mieli dobry zarobek na tej marce, bo w np. w Niemczech mozna kupic sprzet CA znacznie taniej. Ale to tak na marginesie. Generalnie CA A500 (mysle ze starsze wersje podobnie i azur pewnie tez - glowna toplogia wzm. nie zmienila sie znacznie - nadal chyba? azur 540 jest na kon. mocy SAP) jest to przyzwoity wzmacniacz jezeli kupiony z drugiej reki za umiarkowane pieniadze. Nowego bym nie kupil, mozna z drugiej reki kupic cos ciekawszego w tej cenie.

Wzmacniacze CA z lat 90 były projektowane przez Creeka . Ich wewnętrzna budowa zbliżona jest do układów creeka np 4330 ale nie graja tak fajnie . Trudno mi powiedziec co jest tego przyczyną . Miałem dwa takie wzmacniacze i poddałem je modyfikacjom w NEEL-u . Bez rezultatu . Miałem tez przetwornik DAC 2 albo 3 nie pamiętam,wewnątrz trzy zasilacze itp. Budziły spore nadziele ale po modyfikacjach też nie grały lepiej . Widocznie te układy CA były marne .

Obecnie jednak kupiłem odtwarzacz CD3 . Napęd Philips CDM 1 mk2 , trafo toroidalne , cztery przetworniki 1541A Philipsa . W sumie budowa tego urządzenia jest fascynująca . Znajomy wymienił kondensatory w zasilaniu , przy przetwornikach , na wyjściu , dołożył zegar i nie pamiętam co jeszcze ;p W sumie koszt części to około 450 PLN .

Gra jak odtwarzacze za 5kPLN albo więcej . Nasycenie barw jest świetne , bas kontrolowany i głęboki , góra szczegółowa i dźwięczna , plastyczność i obecność bardzo dobra . A warto dodac ,że kiedy go podłaczyłem pierwszy raz to byłem mocno zawiedziony tym co usłyszałem .

Wniosek dla mnie jest taki - trzeba szukac produktów CA z lat 80 opartych na najlepszych komponentach . Nowsze sa niezbyt udane .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...there is no spoon...

czyli wymiana transformatora i np. odcięcie wszelkich regulacji poza VOL na niewiele się zda?

Jako, że jestem początkujący i wiele sprzętu nie przewinęło się przez moje ręce, to ten Cambridge A1 wydaje mi się satysfakcjonujący (dopóki nie posłucham lepszego). Dałem za niego ledwie 299zł (w pełni sprawny) więc niewiele i gdyby było coś, co można byłoby porawić i byłby sens (tzn wyraźniejsza poprawa wg opinii forumowiczów a nie "zabawa dla zabawy") to mógłbym się pobawić w modyfikacje. Ale skoro nie bardzo jest co modyfikować to trzeba się cieszyć dopóki można tym, a potem ewentualnie posłuchać innych wzmaków.

 

Dodam, że ten Cambridge w Anglii był sprzdawany chyba za równowartość ok 700zł (cena sugeruje zabawkę dla dzieci :)) a jednak w moich uszach położył mojego dotychczasowego Onkyo A-7511 który kosztował 2 kzł. Chociaż jakieś wnioski ze słuchania sprzętu już wyciągam i nie feruję apodyktycznych wyroków co do danych klocków wziętych "w izolacji", bo już zdążyłem usłyszeć własnymi uszami, że bardzo wiele zależy od konfiguracji. W jednej klocek zagra dość dobrze, w innej jest zupełnie do d...

 

Swoją drogą mam też pytanie a propos Cambridge Audio A1. Mam Tannoy'e M1 i słyszałem, że aby pokazać co potrafią i zagrać poprawnie potrzebują mocnego wzmacniacza, czy też wzmacniacza ze sporą rezerwą prądową (ale może się mylę). Wiem, że z lepszym wzmakiem byłoby lepiej, ale chodzi mi o to, czy mój jednak nie jest za słaby do Tan. M1? ma 2x30W i pobór max. 150W, czy gdyby przy była mocniejsza końcówka i wydajniejszy zasilacz byłoby lepiej ? - pytam tak teoretycznie czy nie jest za słaby, bo czytałem opinię, że w takim przypadku Tannoy'e grają nieco "zduszoną" średnicą a przecież średnica to ponoć ich główny atut (oczywiście w swoim przedziale cenowym).

Nie samą mocą wzmacniacz żyje:) Zbudowałem troche wzmaków (dyskretnych też) i powiem to samo co na początku. Wszystko zależy od konstrukcji. Są wzmacniacze posiadające 100W mocy wyjściowej, a mimo to nie potrafiące poprawnie ruszyć przetworników. Są również dopracowane konstrukcje o mocy powiedzmy 20W które napędzą nawet bardzo wymagające głośniki. Moim zdaniem powinieneś zabrać Tanojki na odsłuch do salonu i sprawdzić co je rusza, a co nie:) Niezapomnij zabrać Kambodży:) POZDRAWIAM:)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.