Skocz do zawartości
IGNORED

Miles


Gość Pleszka

Rekomendowane odpowiedzi

hehe, temaaat rzeeekaa...!!!

 

Nie ma bliższych i dalszych, bo najbliższa jest mi muzyka Milesa... a, że robił płyty lepsze i mniej dobre... hm...

Największym szacunkiem darzę Kind of Blue, Miles Ahead, Sketches of Spain, Someday My Prince Will Come...

 

a Ty, które lubisz? albo zapytam inaczej: które lata z kariery Milesa leżą Ci bliżej serca a które nieco dalej ;))

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2639-miles/#findComment-40518
Udostępnij na innych stronach

Prawdę powiedziawszy nie słucham Davis'a zbyt często, ale już się dorwę, to wtedy My Funny Valentine Complete Concert(wspaniałe), oczywiście Kind of Blue, Bitches Brew, i jest jeszcze Around the World(z lat 80), to głowne pozycje...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2639-miles/#findComment-40519
Udostępnij na innych stronach

doo-bop nieźle jeździ po kiszkach.. dla subwooferowców miodzio ;))))) można katować sąsiada - siódmy kawałek nadaje się do przesuwania ścian :D od strony muzycznej płyta nieco uboższa (solówki extra)...

bardzo lubię też In a Silent Way, kupiłem sobie The Complete In..... Session - full wypas :) z tych beatujących lat 80. podoba mi się Aura i Tutu (choć np. Dingo również robi mi b. dobrze)...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2639-miles/#findComment-40524
Udostępnij na innych stronach
Gość Pleszka

(Konto usunięte)

Tutaj jest pełna oficjana dyskografia MIlesa: http://www.milesdavis.com/RecordList.htm

A faktycznie remaster Kind jest o wiele lepiej "zrobiony" niż zwykła jego wersja. Moze ktoś słuchał LP i porównywał go z CD remasterowanym

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2639-miles/#findComment-40525
Udostępnij na innych stronach

o jakim remasterze mówimy... jest remasterowana wersja Columbi CK64935, jest też wersja tłoczona na złocie, była też wersja SACD... troche tego już było (nie licząc wcześniejszych, pierwszych wydań na CD)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2639-miles/#findComment-40528
Udostępnij na innych stronach

Moim ulubionymi Miles'a kawalkami sa lata i czas jak Miles nagrywal dla Prestige Record Label:

 

Relaxin

Workin

Cookin

Steamin

Bags Grove

Walkin

 

Columbia lata-

 

Kind of blue

Sketches of Spain

In a Silent way

Files de Kilimanjaro

Miles Smiles

Miles Ahead

Round about Midnight

Some day my Prince Will come- Mobile Fidelity

 

 

Birth of the Cool-Blue Note

 

 

Z ostatnich wydan polecam "In person Friday & Saturday night at the Blackhawk" na Sony, live wydarzenie z 1961 ktory odbyl sie w klubie Blackhawk w San Francisco zbior tzwn (greatest hits)

 

Pozdr.

“I drink a great deal. I sleep little and I smoke cigar after cigar. That is why I am in the two-hundred percent form” Winston Churchill

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2639-miles/#findComment-40562
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

A sluchal ktos plyte "Siesta"? Marcus Miller i Miles Davis. Szalenie przyjemne do sluchania, zreszta zdaje sie ze to sciezka dzwiekowa. A propo Milesa i sciezek: "Winda na Szafot".

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2639-miles/#findComment-40563
Udostępnij na innych stronach

no tak, miles nie umarł!

oczywiście klasyka, więc po co o niej gadać. polecam biografię milesa, która wyszła w polsce kilka lat temu. świetna ksiązka.

ja najczęsciej słucham i lubię płytę, na której miles nie był już w formie, cierpiał z powodu zaawansowanej choroby - "miles & quicy - live at montreux" - uważam, że największym darem milesa było znajdowanie takie składu, który by realizował jego artystyczną wizję. to jeden z ostatnnich jego koncertów (chyba - nie jestem pewny) ostatni zarejestrowany w oficjalnym obiegu. to ponoć wtedy przekazał swoją trąbkę wallace roney-owi. na saxie gra GENIALNY kenyy garrett. orkiestrami gila evansa i georga gruntza dyryguje quicy jones. zestaw utworów to same milesowe hiciory. tam gdzie miles się nie wyrabia wchodzi wallace. końcówka płyty ze 'sketches of spain' po prostu sprawia, że skóra cierpnie.

na dokładkę - okładka - zdjęcie zrobionę przez annnie leibowitz

niech żyje miles!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2639-miles/#findComment-40598
Udostępnij na innych stronach

bede monotematyczny dodam 11 doo-bop. Ta plyta pokazuje jedni napisza jak Miles nisko spadl, ja napisze, ze tak skonczyl swoje poszukiwania muzyczne.

Pokazuje, ze Miles byl/jest naprawde wielki ... od momentu grania z J.Coltrainem

do Easy Mo Bee .... z roznymi plytami lepszymi i gorszymi :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2639-miles/#findComment-40612
Udostępnij na innych stronach

hm.. Hancock, jak oglądał koncert w Montreux to miał świeczki w oczach - Mistrz, który nigdy się nie cofał, zagrał utwory, które ostatni raz wykonywał w latach 50.

ta płyta zawsze mi się podobała, choć rzeczwiście Miles nie błyszczy jak dawniej, słabnie...

 

nie chce mi sie już wiecej rzucać tytułami płyt, bo jestem po uszy zakochany w tej muzyce od lat - dzięki niej poznałem jazz, i chciałbym, żeby ostatnie dźwieki jakie w życiu usłysze były dźwiękami Wielkiego Mistrza... Ave Miles! swoją drogą kilka dni temu minęła już 12 rocznica śmierci Davisa... [']

jak ten czas leci....

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2639-miles/#findComment-40616
Udostępnij na innych stronach

Prayer jest jednym z moich ulubionych kawałków, niestety im lepszy sprzęt posiadam, tym gorzej mi się go słucha (cholera wie czemu!)... to była dopiero płyta - porównajcie koniecznie Gershwinowski oryginał (po raz pierwszy wykonany w 1942 roku na Brodwayu), potem zapomniane... Mistrz sięgnął po Porgy&Bess, i do dziś cieszymy się kolejnymi jazzowymi wykonaniami (kto wie czyja większa zasługa - Milesa czy Gershwina :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2639-miles/#findComment-40618
Udostępnij na innych stronach

ostatnio nakręciłem sie do bólu Szkicami.. jechałem w nocy w deszczu, i na dwójce (lub trójce - nie pamiętam) puścili Milesowską wersję Concierto De Aranjuez Rodriga... i w aucie także zaczęło padać... ehhhh...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2639-miles/#findComment-40620
Udostępnij na innych stronach

Mi sie przypomina impreza ... gdzie moj koles gral muze klubowa. Taka na styl nujazz'u ... i wiedzial ze lubie jazz ... zrobil mi niepodzianke ... puszczajac

z doo-bop Fantasy ... troche przerobiana ... takie 15 min takiej transowej muzy

klubowej z Fantasy zrobione .... ach lezka w oku sie zakrecila :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2639-miles/#findComment-40621
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Zarejestruj się już teraz

      Zyskujesz dostęp do wielu dodatkowych treści, o których nawet nie wiesz!

    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.