Wielkie big-bandy Free Jazzowe !

[Arsen Lupin]

Witam !

 

Fascynuja mnie wielkie sklady grajace Free Jazz ! (muzyke komponowana, a zwlaszcza - totalnie improwizowana ! :)

Niewiele takich skladow, czy nagran (typu "Ascension" - Coltrane-a) jeszcze znam !

Bardzo interesuja mnie wewnetrzne "morfologie" takich utworow (poznalem ostatnio np. utwor "bez umocowania basowego",

pozbawiony zypelnie tego instrumentu i tego specyficznego "umocowania". co tworzy zupelnie odmienna - "morfologie ! :)

Bardzo interesuje mnie tez INTENSYWNOSC !!! Czy znacie cos co przebije "The Celestrial Communication Orchestra" - Alana Silvy ?

Znam tez troche Sun Ra, Art Ensemble of Chicago, The Jazz Composers Orchestra, AMM, a ostatnio dopiero zaczynam poznawac :

London Jazz Composers Orchestra, Globe Unity Orchestra etc. (wszystkie - swietne !!! :)

 

Poradzcie, czego jeszcze szukac ? MOZE byc skrajnie szalone i do obledu - Intensywne !!! (choc nie musi !)

 

Pozdrawiam

[pavbaranov]

Arsenie Lupinie - oprócz tych, które już znasz - wg mnie winieneś zwrócić uwagę na:

- duże składy Cecila Taylora (różnie się one nazywają, różnie też będą wyglądać ich składy: zobacz na Leo, FMP, Hat Hut bo tu najłatwiej dostępne)

- duże składy Anthony Braxtona (choć do free mu daleko, to jednak poczynania Creative Orchestr uchodzą za przykłady tej muzyki; poleciłbym The Creative Orchestra Koln 1978)

- William Parker & The Little Huey Creative Music Orchestra

- Italian Instabile Orchestra

Jak mi coś jeszcze przyjdzie na myśl, to prześlę.

 

A z instensywności grania, to polecam np. Machine Gun Petera Brotzmanna (choć muzyków jedynie 8).

[Arsen Lupin]

>pavbaranov

 

Wielkie dzieki pavbaranov !

 

Pisalem w pospiechu i nie o wszystkim nadmienilem !

 

Oczywiscie znam "Machine Gun" (swietna !)

Uwielbiam Cecila Taylora ! (mam ze 20 plyt, 20-stu nastepnych - poszukuje ! :)

Gdybys przypomnial Sobie jeszcze, jakies wieksze sklady Braxtona !? (tez mam ok. 20 plyt)

Ktora Instabile, uwazasz za najlepsza (mam tylko te z Taylorem !)

W kajeciku mam zapisane zeby zdobyc Evana Parkera :

1. Process & Reality

2. After Appelby

3. 50 th. Birthday Concert

(sam mam tylko : "Breaths & Heartbeats")

Czy polecasz cos jeszcze ?!

 

Chcialbym jeszcze sprawdzic : Berlin Contemporary Orchestra i Hala Russela - NRG Ensemble (gosc z b. fajnym poczuciem humoru ! :))

 

Pozdrawiam

[dong]

Z ostatnio zasłyszanych:

Steve Lacy + 16 "Itinerary" (hatArt, 1990) - bardzo mnie urzekło, choć nie jest to stuprocentowe free

 

Z innych, które mi przychodzą na myśl tak na szybko:

Sam Rivers "Crystals" (Impulse, 1974)

Wadada Leo Smith Creative Orchestra "Lake Biwa" (Tzadik, 2004)

 

Braxtona już wymienił pavbaranov

 

Pozycje raczej z kategorii "choc nie musi!" [być skrajnie szalone i do obłędu intensywne] :) - ale warte sprawdzenia.

 

PS. Może też Spontaneous Music Ensemble Johna Stevensa w większych składach (chociaż tych nagrań sam nie znam)?

[Arsen Lupin]

>dong

 

Dzieki dong ! :)

 

O Spontaneous Music Ensemble slyszalem, bede chcial sprawdzic !

"Crystals" - Sama Riversa - posiadam (swietne !)

Pozostalych nie znam ! Wpisuje do kajecika i zaczynam polowanie ! :)

 

Pozdrawiam

[pavbaranov]

Którą Instabile? Przyznam, nie wiem - mam ich bodaj 2 płyty, w tym ową z Taylorem, która nie uchodzi za najlepszą (a mi się - w miarę - podoba). O drugiej wypowiadał się nie będę, bo nie pamiętam - słuchałem bardzo dawno. Generalnie, chyba, można oprzeć się nieco na allmusic.com, choć... no właśnie, nie zawsze tu najlepiej z ich ocenami, a także nie najlepiej z płytami z Europy.

Evana Parkera w zasadzie nie bardzo lubię, lub nie natrafiłem jeszcze na takie płyty, które by mnie bez reszty zachwyciły. Podoba mi się wyłącznie z Braxtonem w trio (i tu pełen zachwyt: płyta AB/EP i Paula Rutheforda nagrana dla Leo), z Taylorem i z von Schlippenbachem (AcSTrio) i te pozycje mogę polecić, ale nie są to raczej duże składy.

BCO warte posłuchania dla miłośników dużych składów na pewno. NRG Ensemble nie było raczej dużym składem (w największych swych czasach bywało zdaje się sekstetem).

Z "dużych składów" AB na pewno polecam wszystkie Creative Orchestry jakie Ci wpadną w ręce, a które nagrywały między 1974 a 1978 rokiem. Dla mnie rewelacja, przy czym największa, to ów Koln (1974). Obecne nagrania (m.in. Yoshi) jakoś mnie nie do końca przekonują (czyt. nie bardzo chyba jeszcze je rozumiem), nie są na pewno nagraniami free.

Co mi jeszcze przyszło do głowy? Sergiei (-y) Kuryokhin. Znów mam pewne wątpliwości co do freejazzowości, ale niewątpliwie elementy tego stylu w muzyce SK można znaleźć. Lubił też duże składy. Z podobnymi (jeszcze większymi zastrzeżeniami) ICP Orchestra. Oprócz LJCO jest jeszcze Barry Guy's New Orchestra, przy czym oba te zespoły, podobnie zresztą jak formacje von Schlippenbacha są raczej orkiestrami muzykujących kompozytorów, aniżeli bigbandami free. A nadto: King Ubu Orchestra, różne bandy Lawrence "Butch" Morrisa (choć tu też trudno mówić o klasycznym free jazzie, jego sposób komponowania/dyrygowania jest zbliżony do tego co później stało się bardziej popularne jako game-pieces Zorna).

Zresztą w całej masie "dużych" bigbandów "free" o wiele łatwiej znaleźć muzykę realizowaną na zasadzie improwizacji strukturalnej, aniżeli pełnego, "normalnego" free jazzu (choć na pierwszy rzut ucha zabrzmieć może podobnie).

Jak mi się coś jeszcze przypomni - dam znać.

[Arsen Lupin]

>pavbaranov

 

Wielkie dzieki ! :)

 

No to biore sie za korekte "kajetowej listy" i zaczynam szperac za szczegolami, w - Internecie ! :)

 

Pozdrawiam