Skocz do zawartości
IGNORED

stereo - standard i kontrowersja w audio


graaf

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Zasadniczo zgadzam sie z Toba , z tym co napisales ale....

 

Zawsze jest jakies ale..

 

W swoich audiofilskich przygodach nie raz i nie dwa zdarzylo mi sie trafic na urzadenia nietypowe,kontrowersyjne oparte o malo popularne rozwiazania , nietypowe technologie itp Urzadzenia te byly zachwalane jako wlasnie stricte audiofilskie ,budowane w trosce o jakosc itp farmazony

Zaskakujaco czesto okazywalo sie ze owa kontrowersyjnosc byla jedynie przykrywka , pretekstem do wyciagniecia pieniedzy z portfela klienta. Nie mowie ze to regula ale zaskakujaco czesto okazywalo ze dziwne a wrecz udziwnione technologie , rozwiazania WCALE NIE BRZMIA LAPIEJ niz typowe rozwiazania Biorac pod uwage ze te tzw kontowersyjne byly zdecydowanie drozsze od klasycznych , wniosek nasuwa sie sam...

Ja nauczylem sie przy tej okazji jednego : ufac wlasnym uszom , nie wierzyc w teorie udowadniajace wyzszosc tego nad owym oraz tego ze jedyna regula jest brak regul

 

Pozdrawiam

Re: Snape, 4 Cze 2006, 17:24

 

>W swoich audiofilskich przygodach nie raz i nie dwa zdarzylo mi sie trafic na urzadenia

>nietypowe,kontrowersyjne oparte o malo popularne rozwiazania , nietypowe technologie itp Urzadzenia

>te byly zachwalane jako wlasnie stricte audiofilskie ,budowane w trosce o jakosc itp farmazony

 

owszem, wielu szarlatanów próbuje pasożytować na małej wiedzy audiofilów, modach i desperackim pragnieniu bycia "cool"

 

>ze dziwne a wrecz udziwnione technologie , rozwiazania WCALE NIE BRZMIA LAPIEJ niz typowe

>rozwiazania Biorac pod uwage ze te tzw kontowersyjne byly zdecydowanie drozsze od klasycznych ,

>wniosek nasuwa sie sam...

 

jeśli coś jest droższe od rozwiązań klasycznych to nieufność jest wskazana

wielu, jak już napisałem, próbuje pasożytować na małej wiedzy audiofilów

ALE często za to co dobre faktycznie trzeba zapłacić, bo standard to zwykle ekonomiczny kompromis

 

>Ja nauczylem sie przy tej okazji jednego : ufac wlasnym uszom , nie wierzyc w teorie udowadniajace

>wyzszosc tego nad owym oraz tego ze jedyna regula jest brak regul

 

co do reguł zgoda - tak to wstępnie można ując (wstępnie - bo reguły jednak są)

a co do uszu - to zależy, ale na pewno nie nalezy w 100% ufać własnym uszom :-)

 

pozdrawiam!

>a tymczasem WSZYSCY w przemyśle WIEDZIELI, że aby to jako tako zagrało muszą być trzy głośniki i

>trzy sygnały (poszukajcie sobie w sieci na ten temat)

 

Odbiornik (słuchacz) ma dwa kanały, przeto nie ma potrzeby stosowania więcej niż dwóch kanałów nadajnika. Ewentualna przewaga (jeśli istnieje) rozwiązań więcejkanałowych spowodowana jest niewłaściwą konstrukcją nadajników dwukanałowych lub niemożnością (techniczna, ekonomiczną, inną) poprawnego dopasowania nadajnika do odbiornika. Lub innymi aspektami ekonomicznymi - vide wydzielenie kanału LFE /.1

graaf, 4 Cze 2006, 17:09

 

> Niestety gdy prezentuje się coś innego niż można zobaczyć "w prasie/salonie/u kolegi" to regułą jest

> OBOJĘTNOŚĆ w najlepszym razie, w gorszym - DRWINA, w najgorszym - AGRESJA

 

Wiesz... Ogólnie to się z Tobą zgadzam. Ludzie dziwnie reagują na coś, co nie jest jedynie słuszne. Ale jednego nie rozumiem - czemu Ty się tym tak przejmujesz?

 

Olej, życie dostarcza wystarczającej ilości różnych sytuacji stresogennych, żeby sobie jeszcze "doprawiać" kilkoma niewyżytymi osobnikami. Sieć ma to do siebie, że daje możliwość wyżycia sie frustratom. Trzeba to olać. :)

 

Ja tam z chęcią czytam o różnych takich ciekawostkach. A jeśli kiedyś będę miał okazję posłuchać, na pewno z niej skorzystam. Nawet jeśli to będzie TOTALNIE nie mój dźwięk.

wszystko fajnie . Są pewne wyjątki np stare mikrofony które używane ( sporadycznie ale są ) z powodzeniem w profesjonalnych studiach nagraniowych do dziś , tylko czemu w tych samych studiach pracują już nowe konstrukcje : wzmacniacze , kolumny etc a nie stare ? może dlatego że w nowoczesnych drogich konstrukcjach gdzie nie idzie się na kompromisy można usłyszeć przewagę postępu technicznego .

graaf, 4 Cze 2006, 17:09

 

Wiesz co graaf, wszystko fajnie, każdy może mieć swojego bzika - gorzej jak się z tego robi religię.

Warto jednak więcej SŁUCHAĆ (różnych zestawień) - mniej CZYTAĆ.

To co panowie, lampa, gramofon, szerokopamowiec mono w open baffle i już mamy nowy wspaniały świat? A może kołchoźnik? Gawarit polskije radio...

Za tym całym sterteo i resztą stoją różne przemyślenia i badania laboryjne inżynierów. Dwa kanały to zdrowy kompromis możliwy do zrealizowania w ostatnich 60 latach i dostępny dla wszytkich a nie dla wybranych za rozsądną cenę przy zachowaniu jakości. Ale nie wszyscy muszą wiedzieć o tych szczegółach.

Tak samo 1 głośnik nie wystarczy jeśli nie zamierzamy ograniczać się do pasma 100Hz-10kHz lub mniej. Pewne rzeczy są już teraz oczywiste i nie trzeba iść na kompromis i pod prąd, tylko najlepiej wykorzystać dostępne możliwości.

Przecież od razu można było wymyślić kolorową telewizję albo kino 3D, no nie? A jak sie komuś nie podoba nowe to może oglądać cz-b telewizję bez kolorów i do kina z dźwiękiem surround nie chodzić. Tylko co się ograniczać?

Akurat rynek bez naszego większego wysiłku weryfikuje te kontrowersje i chybione pomysły, które chyba tylko ich autorom wydają się tak "znakomite" - dziwactwa są dla dziwaków :)

Tez Graafa nie da się obronić - jakość w audio - tak, ale nie za wszelką cenę (chyba że czasem w Hi-end). Z tymi jabcokami to też zły przykład.

Tak jakby sprzęt audio podlegał jakimś innym prawom niż wszystko inne a audiofile nie byli klientami.

 

Jeżeli jakieś rozwiązanie jest dobre i zapewnia faktyczną poprawę brzmienia, to się upowszechnia, o ile na drodze nie stoją patenty. Faktem jest, że parę niezłych standardów upadło, bo firmy które je stworzyły nie chciały podzielić się tortem, np. HDCD

 

Większość nietypowych konstrukcji ma po prostu tyleż wad co zalet i dlatego poza nieliczną grupą zwolenników ekstrawagancji nie zdobywają większego rynku. Wśród np. kolumn i tak panuje spora różnorodność. Monitory/podłogowe, 2/2,5/3/4... drożne, mniej lub bardziej wyrafinowane konstrukcje obudów, różne typy przetworników, rożne materiały na membrany, różne konstrukcje zwrotnic - z tego powstaje ogromna liczba kombinacji dostępnych we wszystkich kategoriach cenowych. Oczywiście zawsze można upierać się, że optymalny standard jest "out there", zwłaszcza jak się tego nie poprze porządną analizą...

Sprzedać można wszystko o ile będą klienci lub da się ich wychować. Sieci fast-foodów sprzedają gówno ale to gówno jest wszędzie takie samo i nawet robaki nie chcą go jeść więc od bigmaca się nie umrze (co na wyjeździe w kraje barbarzyńskie należy wziąć pod uwagę) chociaż chemii w nim tak dużo jak tłuszczu i wypełniacza. I takie mają wielu klientów a co z tego że jedzenie w dobrej restauracji może być dobre skoro nierzadko trafia się byle co w wysokiej cenie, nie ma standardów i nie da się tego powielać?

Zauważcie jak prostym elementem jest głośnik dynamiczny. Elektrostat jeszcze prostszy. Problemy są z ich odopiwednim wykonaniem, odpowiednią kontrolą produkcji i dopasowaniem do masówki tak samo jak do tego co klienci mają w domach. Można użyć lepszych materiałów i technik montażu ale to kosztuje i od kilkudziesięciu lat w głośnikach dynamicznych niewiele się zmieniło. Pewne rzeczy są wyraźnie lepsze inne gorsze ale szybkiego rozwoju nie będzie bo nie ma na to popytu. Jest za to nastawienie na więcej, szybciej, taniej. Z modą na mp3 pewna grupa ludzi głuchnie ze słuchawkami na uszach. Akurat ci którzy maja jakieś predyspozycje. Ci co nie słuchają raczej nie będą audiofilami.

Posłużę się przykładem z architektury. Co z tego że mamy dostęp do świetnych stali i stopów krzemo-aluminiowych, co z tego że są dostępne kompozyty, doskonałe klasy betonów i zbrojenia najróżniejszego typu od rozproszonego do syntetycznego. Co z tego że są samoczyszczące się powierzchnie szklane, przegrody szklane o bardzo niskiej przewodności cieplnej i technologie wymiany cieplnej z gruntem połączone z samoczyszczącym się systemem klimatyzacyjnym a wszystko połączone z cyfrowym systemem nadzoru i kontroli. To wszystko jest drogie, nietypowe i trudno o standard któremu można zaufać a do tego wszystko wymaga indywidualnego podejścia co kosztuje. I tak w 99% przypadków buduje się nadal domy murowane lub drewniane w technologiach z których ponad 90% opiera się na rozwiązaniach sprzed wielu wielu lat.

Zresztą - czego oczy nie widziały tego się nie chce. W każdej dziedzinie.

Re: jar1, 4 Cze 2006, 20:12

 

>Warto jednak więcej SŁUCHAĆ (różnych zestawień) - mniej CZYTAĆ.

 

rozumiem ;-)

taki klient, który mniej "czyta" a więcej "słucha" tego co stoi w sklepie to marzenie każdego sprzedawcy ;-))

 

ja mam swoje lata, nie jestem już studentem, nie mam dość czasu na słuchanie muzyki, nie mówiąc o czymś takim tak słuchanie "różnych zestawień"

tym bardziej, że wszystko to czego mogę posłuchać w salonach jest "compromised by design"

mam za sobą okresy "słuchania różnych zestawień" z różną intensywnością, zwłaszcza w czasach studenckich, bez rezultatu... co na jakiś czas w ogóle zniechęciło mnie do audio

znaczący postęp uzyskałem dopiero składając własny stereolit na tanich głośnikach fullrange

 

i to był dla mnie przełom,

właśnie dzięki CZYTANIU bo nigdzie w kraju bym tego nie usłyszał ani nawet nie zobaczył

wtedy zacząłem pisać na forach, żeby znaleźć ludzi podobnie myślących, bo sam jako meloman humanista nie mam możliwości technicznych ani czasu doprowadzić tego rodzaju rozwiązanie do perfekcji

bo badziewny fullrange w prostych skrzynkach jest daleki od perfekcji, choć bliższy jej niż to co słychać "z salonów"

także dzięki CZYTANIU mam dzisiaj przynajmniej system słuchawkowy, który odpowiada moim wymaganiom - ani Shure E2 ani Fostexów T50 nie mógłbym posłuchać w żadnym "salonie audio"

a po "salonowej konkurencji" na moje ucho w kategoriach HiFi przejechały jak walec (szkoła Sony - MDR F-1 za 890 zł, szkoła Sennheiser - HD-580 za 950 zł, szkoła AKG - K-501 za 600 zł, szkoła Beyerdynamic - DT-150 za 700 zł)

jedyna alternatywa salonowa to jak można wywnioskować z recenzji Piotra Ryki wysokie modele Grado i ich własnym bateryjnym wzmacniaczem, wszystko to rzadko spotykane i poważnie przedrożone w Polsce

 

cóż, po ponad roku pisaniny na forach stwierdzam, że nie jest tu łatwo o normalną rozmowę z ludźmi zainteresowanymi dobrym dźwiękiem...

 

...niestety chyba Zbig ma rację – przeciętny audiofil to tylko rodzaj wybrednego klienta...

Re: pq, 4 Cze 2006, 18:24

 

>Odbiornik (słuchacz) ma dwa kanały, przeto nie ma potrzeby stosowania więcej niż dwóch

>kanałów nadajnika. Ewentualna przewaga (jeśli istnieje) rozwiązań więcejkanałowych spowodowana jest...

 

NIEPOROZUMIENIE

 

dwa kanały owszem wystarczą ale w systemie BINAURALNYM, w systemie stereo niestety NIE

a kanałów nie potrzeba wiele tylko właśnie TRZY

 

w systemie binauralnym każde z uszu otrzymuje tylko (optymalnie - odpowiednio nagrany) sygnał przeznaczony dla niego

wymaga to eliminacji przesłuchu

w systemie stereo ten przesłuch jest nieunikniony – oba głośniki słyszymy jednym i drugim uchem

 

eliminacja przesłuchu w systemie stereo daje istotną poprawę realizmu brzmienia nawet ze standardowymi nagraniami stereo

w różny sposób próbują to czynić, ewentualnie ograniczać negatywne skutki przesłuchu, różne systemy tzw. "transauralne" jak ambiofonika, "crosstalk-cancelled stereo" czy klasyczny stereolit oraz tzw. Beveridge configuration (ustawienie wymyślone przez Harolda Beveridga dla jego elektrostatów)

 

takie rzeczy jak podstawowy wariant ambiofoniki, stereolit czy "Beveridge configuration" może wypróbować u siebie każdy audiofil

do czego zachęcam jak mogę na tym forum

bez większych rezultatów...

 

...wygląda na to, że większość nie jest zainteresowana poprawą dźwięku w inni sposób niż kupienie nowych kabli...

Re: Snajper, 4 Cze 2006, 19:56

 

>czemu Ty się tym tak przejmujesz?

 

nie przejmuję się tak naprawdę "niewyżytymi frustratami" tylko tym, że jestem zmuszony chyba kupić browar, żeby się napić piwa :-(

a to dlatego, że rynek w Polsce jest tak nierozwinięty a audiofile na forum głównie rozmawiają o tym co można kupić w sklepach :-(

 

nie mam ochoty płacić nie wiadomo jakich haraczy cwaniakom handlowcom bo potrafię policzyć te marże a jestem melomanem, który nie ma dość czasu i warunków żeby słuchać muzyki tyle ile by chciał nie mówiąc o samodzielnym konstruowaniu sprzętu

 

>Ja tam z chęcią czytam o różnych takich ciekawostkach. A jeśli kiedyś będę miał okazję

>posłuchać, na pewno z niej skorzystam. Nawet jeśli to będzie TOTALNIE nie mój dźwięk.

 

wypróbuj ustawienie a la stereolit - zapraszam do wątku "jakim prawem to działa"!

Re: jacm, 4 Cze 2006, 19:57

 

>może dlatego że w nowoczesnych drogich konstrukcjach gdzie nie idzie się na kompromisy można

>usłyszeć przewagę postępu technicznego .

 

masz na myśli kompromisy typu jakość części, projektu i montażu, ja mam na myśli kompromisy "by design"

 

stereo czy bass reflex to są kompromisowe rozwiązania bez względu na jakość części, projektu czy montażu

Re: Molibden, 4 Cze 2006, 21:00

 

>To co panowie, lampa, gramofon, szerokopamowiec mono w open baffle i już mamy nowy

>wspaniały świat? A może kołchoźnik? Gawarit polskije radio...

 

NIEPOROZUMIENIE, akurat tu nikt nie broni mono, lamp itp. itd.

 

>Za tym całym sterteo i resztą stoją różne przemyślenia i badania laboryjne inżynierów.

 

znam patent stereo Blumleina, nie ma za tym jakimś szczególnych przemyśleń ani "badań laboratoryjnych" (pomysł zalicza się do tzw. "genialnych w prostocie"), co więcej wynika z niego wprost, że Blumlein miał świadomość, że stereo z dwoma głośnikami "to nie jest to"

 

>Dwa

>kanały to zdrowy kompromis możliwy do zrealizowania w ostatnich 60 latach i dostępny dla wszytkich a nie dla wybranych za rozsądną cenę przy zachowaniu jakości.

 

no właśnie, "dostępny dla wszystkich"

ciekawe czy audiofile-nabywcy systemów za multi kzł zdają sobie sprawę, że mają tylko droższy wariant czegoś co jest "dostępne dla wszystkich"

"kompromis ekonomiczny" w luksusowym opakowaniu :-))

"jabcok"

 

>Ale nie wszyscy muszą wiedzieć o tych szczegółach.

 

ale wiedza jest "dobra" czy jest "niedobra"?

 

>Akurat rynek bez naszego większego wysiłku weryfikuje te kontrowersje i chybione pomysły

 

akurat rynek to weryfikuje nie "bezwzględną jakość" o jaką chodzi - jak sądziłem, bo zaczynam wątpić - audiofilom

rynek weryfikuje raczej co innego - skuteczność pomysłu marketingowego - a pisałem już o takich czynnikach jak konserwatyzm klientów i handlowców, nie będę powtarzać

 

 

>jakość w audio - tak, ale nie za wszelką cenę (chyba że czasem w Hi-end).

 

ale ten Hi-end to tylko "dostępny dla wszystkich" kompromis w luksusowym opakowaniu, płaci się za opakowanie tego "jabcoka"

Co do prób wiernego odwzorowania muzyki - nie licząc bardziej "szlachetnych" gatunków, muzyka na płycie nie ma pokrycia z rzeczywistością. Np studyjna płyta Madonny wcale nie próbuje udawać jej koncertu (i całe szczęście!).

Piszesz wiele o kompromisach (kompromis to kompromis tamto...). Słuchanie muzyki, którą można usłyszeć na żywo, to jest dopiero kompromis!

 

Co do eksperymentów z poprawą brzmienia. Słyszałem opinię, że palenie marihuany poprawia wrażenia odsłuchowe. Myślę, ze humanista buntownik powinien sprawdzić różne środki. Może to jest bezkompromisowa droga do prawdziwego raju melomana?

Nie mam dużo czasu na przeglądanie forum ale wreszcie jakiś ciekawy dla mnie wątek! Graaf, używasz tylu nowych dla mnie określeń - wszystko brzmi intrygująco. gdzie można więcej poczytać o tych systemach nie wspominając o tym, zeby może je usłyszeć?:))

1)Graaf czy pamietasz ten link do strony gdzie badano projekty wielokanalowe przegrody przed sluchaczem, "komputerowe wspomaganie itp.

2)Jesli rewolucja to globalna bo nagrania sa optymalizowane pod 2x kanal (ewentulanie 5/7+1).

Koncerty tez sa naglasniane 2Xkanal.

Co nam da odejscie od stereo kiedy caly przemysl muzyczny wedlug Twjego rozumowania pije jabcoki? :)

graaf, 5 Cze 2006, 12:13

 

>Re: pq, 4 Cze 2006, 18:24

>

>>Odbiornik (słuchacz) ma dwa kanały, przeto nie ma potrzeby stosowania więcej niż dwóch

>>kanałów nadajnika. Ewentualna przewaga (jeśli istnieje) rozwiązań więcejkanałowych spowodowana

>jest...

>

>NIEPOROZUMIENIE

>

>dwa kanały owszem wystarczą ale w systemie BINAURALNYM, w systemie stereo niestety NIE

>a kanałów nie potrzeba wiele tylko właśnie TRZY

>

>w systemie binauralnym każde z uszu otrzymuje tylko (optymalnie - odpowiednio nagrany) sygnał

>przeznaczony dla niego

>wymaga to eliminacji przesłuchu

>w systemie stereo ten przesłuch jest nieunikniony - oba głośniki słyszymy jednym i drugim

>uchem

>

 

 

I to właśnie miałem na myśli mówiąc o niedopasowaniu.

 

Nawiasem mówiąc, niedopasowanie i przesłuch nie są takim problemem, jakby sie wydawało. A to dlatego, że panorama stereo jest przez realizatora korygowana lub wręcz ustawiana na monitorach stereofonicznych. Nagranie jest więc "dopasowane" do odsłuchu na dwóch głośnikach. Dlatego zwykłe nagrania brzmią dziwnie pod względem przestrzennym na słuchawkach , gdzie nie ma przesłuchu. Chyba że zastosuje się crossfeed, czyli kontrolowany przesłuch. Wtedy też brzmią trochę dziwnie, ale inaczej, przestrzeń zwykle jest naturalniejsza.

 

Aha, i z formalnego punktu widzenia uzywasz niepoprawnie terminu "stereo". Oznacza on dźwięk przestrzenny, czyli praktycznie rzecz biorąc każdy dźwięk wielokanałowy. Nie da się jednak ukryć, że w powszechnym użyciu termin ograniczony jest do dźwięku dwukanałowego LR.

graaf

Standardy i normy, nie są rzeczą złą, nie tylko w aufio.

Sporo standardowych urzadzeń audio, oferuje bardzo dobry dźwięk.

 

Jeśli, ktoś jest niezadowolony z jakości dźwięku, "robi to sam" lub z pomocą.

Z pewnością nie raz słuchałeś takich urzadzeń, a także oglądałeś ciekawe rozwiązania, których nie brakuje w sieci.

Także, jesli chodzi (np.) o odprowadzanie wibracji czy brak śrub łaczących głośnik z obudową.

 

Zgadzam się, że przerzucanie się nazwami, cenami, ilością wystaw, na których się było,,...

nie ma wiele wspólnego z audiofolstwem, :-)

 

-------------------

W czasie trwania (przykładowo), berlińsliej wystawy IFA, nowości (i "starocie"), a także "wykłady" znanych konstruktorów (nie tylko niemieckich), można posłuchać w salonach audio..

W bardzo dobrych warunkach.

Wstęp, gratis :-)

Również wraz z wystawą iFA, odbywają sie zloty motocyklowe, posiadaczy nie tylko z Europy..

Można zobaczyć, dotknąć, a czasem nawet się przejechac.

Za friko :-)

 

Urządzeń wybitnych (DIY), niekoniecznie kolumn większych od kamienicy czy wzmacniaczy ze zasilaczami wielkości komody, możesz posłuchac na klubowych Impressum.

Trudno się "wkręcić", ale warto :-)

Może się zdarzyc, że "graaf upadnie na kolana!!!" :-)

A Twój sceptycyzm w stosunku do mitu Jednorożca (Audio Note, Wavac,... czy innych Naj), którego mała część ludzkości mogła zobaczyć (czy posłuchać) wzrośnie :-)

 

-------------------

Kontrowersje i to spore (a także konsekwencje), wzbudziłoby wprowadzenie w Polsce (wzorem Niemiec), podatku "kościelnego" czy podatku "dziecięcego" :-)

 

Podatek "kinematograficzny", pomysłu pana A.Wajdy (częściowo na wzór francuzki), wzbudził

u mnie większe kontrowersje, niż "kontrowersje" audio.

 

Pozdrawiam

Re: superpiki, 5 Cze 2006, 13:36

 

>Co do prób wiernego odwzorowania muzyki - nie licząc bardziej "szlachetnych" gatunków,

>muzyka na płycie nie ma pokrycia z rzeczywistością.

 

nie mam takich dylematów - mnie w kontekście audiofilii interesują właśnie te bardziej >>"szlachetne" gatunkiPiszesz wiele o kompromisach (kompromis to kompromis tamto...). Słuchanie muzyki, którą

>można usłyszeć na żywo, to jest dopiero kompromis!

 

to nie kompromis a konieczność, takich wykonawców i takich wykonań jakie są dostępne na płytach nieczęsto można słuchać na żywo, wielu już w ogóle nie można...

 

>Słyszałem opinię, że palenie marihuany poprawia wrażenia odsłuchowe. Myślę, ze

>humanista buntownik powinien sprawdzić różne środki. Może to jest bezkompromisowa

>droga do prawdziwego raju melomana?

 

to typowa reakcja – drwina...

nie jestem żadnym humanistą-buntownikiem

jestem wkurzonym melomanem i miłośnikiem HiFi

Re: mci, 5 Cze 2006, 14:20

 

>Graaf, używasz tylu nowych dla mnie określeń - wszystko brzmi intrygująco. gdzie można

>więcej poczytać o tych systemach

 

w innych wątkach, przeszukaj forum, we wpisach są dalsze linki :-)

 

>nie wspominając o tym, zeby może je usłyszeć?:))

 

próbkę można łatwo usłyszeć u siebie w domu - za wyjątkiem pełnej ambiofoniki (ambiophonics) i "crosstalk-cancelled stereo", które wymagają elektronicznej manipulacji sygnałem

 

ani pełnej ambiofoniki ani "crosstalk-cancelled stereo" nie usłyszysz chyba nigdzie w Polsce

 

pozdrawiam!

Re: adamo_0, 5 Cze 2006, 14:47

 

>ten link do strony gdzie badano projekty wielokanalowe przegrody przed sluchaczem,

>"komputerowe wspomaganie itp.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

>2) nagrania sa optymalizowane pod 2x kanal (ewentulanie 5/7+1).

 

ale większość jest na szczęście "kompatybilna" z systemami transauralnymi

 

>Co nam da odejscie od stereo kiedy caly przemysl muzyczny wedlug Twjego rozumowania

>pije jabcoki? :)

 

właśnie trójkąt stereo to taki "jabcok", kolejnym jest burczybas (bass reflex itp.) a następnym wielodrożność w typowych odmianach

 

pozdrawiam!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Re: pq 5 Cze 2006, 15:20

 

>Nawiasem mówiąc, niedopasowanie i przesłuch nie są takim problemem, jakby sie wydawało. A to

>dlatego, że panorama stereo jest przez realizatora korygowana lub wręcz ustawiana na monitorach

>stereofonicznych. Nagranie jest więc "dopasowane" do odsłuchu na dwóch głośnikach.

 

ale to nie eliminuje ograniczeń stereo, o których można by sporo napisać, ale nie mam już dzisiaj siły :-)

zamiast tego polecam teksty Ralpha Glasgala na

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

na początek "Blumlein conspiracy"

 

>Dlatego zwykłe nagrania brzmią dziwnie pod względem przestrzennym na słuchawkach , gdzie nie

>ma przesłuchu. Chyba że zastosuje się crossfeed, czyli kontrolowany przesłuch. Wtedy też brzmią

>trochę dziwnie, ale inaczej, przestrzeń zwykle jest naturalniejsza.

 

sporo słucham na słuchawkach i nie mam wrażenia dziwności, raczej crossfeed je wywołuje ;-)

transauralne techniki audio jak ambiofonika, które przewidują kasowanie przesłuchu, także nie wywołują wrażenia dziwności

odmienność, swoista nienaturalność, odbioru wrażeń przestrzennych przez słuchawki ma inne przyczyny niż brak przesłuchu

ma to praktyczne potwierdzenie w tym, ze crossfeed pozostaje ciekawostką a nie standardem w specjalistycznych wzmacniaczach słuchawkowych

jest tak jak napisałeś - i tak inaczej i tak dziwnie, i tak i tak nienaturalnie

bo przyczyną nie jest brak przesłuchu

 

>Aha, i z formalnego punktu widzenia uzywasz niepoprawnie terminu "stereo". Oznacza on dźwięk

>przestrzenny, czyli praktycznie rzecz biorąc każdy dźwięk wielokanałowy. Nie da się jednak ukryć, że

>w powszechnym użyciu termin ograniczony jest do dźwięku dwukanałowego LR.

 

kolega purysta "terminologiczny" - doceniam bo to rzadkość w dzisiejszych czasach :-)

i faktycznie - poświęciłem tu puryzm terminologiczny właśnie na rzecz większej komunikatywności

nikt już dzisiaj nie używa terminu "stereo" w innym znaczeniu niż "dźwięk dwukanałowy LR" a wręcz jako synonimu "trójkąta stereo" - no może poza Walterem Schupbachem ze Stereolith ;-)

 

pozdrawiam!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Re: R.u.s.t, 5 Cze 2006, 18:00

 

>graaf

>Standardy i normy, nie są rzeczą złą, nie tylko w aufio.

 

a pewnie, złą są stereotypy i ciasnota umysłowa, nie tylko w audio ;-)

 

>Jeśli, ktoś jest niezadowolony z jakości dźwięku, "robi to sam" lub z pomocą.

 

w Polsce nie ma za bardzo środowiska, z którego "pomocą" można by coś zrobić, przynajmniej na forach go nie widać

mój pierwszy wpis dotyczył stolarza z okolic Lublina, który nadałby się do zlecenia audio, nadal poszukuję...

niewiele się dzieje i niewiele się robi, nie ma rynku tego typu usług...

a "melomanem będąc" nie ciągnie mnie do zakładania własnego warsztatu na strychu i brania się do - pardon le mot - "rżnięcia"

 

>z pewnością nie raz słuchałeś takich urzadzeń, a także oglądałeś ciekawe rozwiązania,

>których nie brakuje w sieci.

 

w warunkach polskich raczej "oglądałeś" niż "słuchałeś" :-(

chyba że "sam sobie zrobiłeś" a tu jak już pisałem możliwości ograniczone do "badań podstawowych" ;-)

 

>W czasie trwania (przykładowo), berlińsliej wystawy IFA...

 

szkoda, że nie w czasie trwania Audio Show w W-wie ;-))

nie mam dość czasu żeby pójść na wszystkie koncerty na których mi zależy... na IFA się raczej nie wybiorę

chcę słuchać muzyki!!! czy naprawdę nie mam innego wyjścia jak zapłacić haracz jakimś cwaniakom w sklepie (w którym poniekąd nie znajduję tego czego szukam) albo jeździć na wystawy czy półprywatne imprezy audiofilskie do Reichu??!!

to jest własnie wkurzające :-(

że żeby spokojnie słuchać muzyki w domu trzeba poświęcić czas i starania sprzętowi, zajmować się sprzętem :-(

zamiast po prostu wejść do sklepu i kupić

chyba że od razu Quada z ESL za 30-40 kzł

i to jest już PROBLEM stereotypów w audio i braku rzeczywistego środowiska audiofilskiego w Polsce poza grupkami kompulsywnych zakupomanów

 

pozdrawiam!

gra gitara i jeden głośnik, wchodzi bas w drugim głosniku, perkusja w trzecim, wokal w czwartym i.t.d a jak orkiestra zagra na 120 muzyków ----jak ustawić 120 głosników w 28m2 ............. dlatego stworzono stereo :-((

pre lampowe Adagio Sound, końcówka Sugden Au51 P MKII, AVI Laboratory Series, strojenie kolumn Adagio Sound - wszystko spięte kabelkami ;-)) żeby grało

Nie wiem czym się tu podniecać. Akurat wrażenia przestrzenne generowane z dwóch kanałów niespecjalnie odbiegają od tych na żywo, pod warunkiem posiadania sporego, ustawnego pomieszczenia o przyzwoitej akustyce. Problemem jest uzyskanie wysokiego poziomu innych aspektów brzmienia, w czym mnożenie kanałów raczej nie pomaga.

Graaf:

Czego Ci najbardziej brakuje w standardowych systemach (niech będą BR)?

Załóżmy, że pomieszczenie jest (zgodnie ze standardami) dobrze zaadoptowane, a sprzęt jest typowy z górnej półki?

 

Napisałeś, że nie masz wrażenia dziwności na słuchawkach.

Sam często słucham w ten sposób, ale w muzyce odtwarzającej rzeczywistą muzykę jakoś nie potrafię się znaleźć w tej rzeczywistości. Zamiast naturalnego odtworzenia sceny odbieram rzeczywistość jakby z kilku wymiarów. Szczególnie ma to miejsce w utworach z szeroką sceną.

Jak to wygląda w Twoim wypadku, słuchając na słuchawkach masz wrażenie słuchania realnego koncertu?

 

Poza E2, co jeszcze w Twoim wypadku było udanym eksperymentem (o ile zakup e2 można uznać eksperymentem) i jest na co dzień używane?

graaf

"w Polsce nie ma za bardzo środowiska, z którego "pomocą" można by coś zrobić, przynajmniej na forach go nie widać"

 

Mam inne zdanie.

"dobre hi-fi, nie powstaje tysiące mil stąd" :-)

(jak głosiła, nieco "audio-rasistowska" reklama firmy Linn:

bilboard, ze stylizowaną flagą japońską, na londyńskim lotnisku Heathrow i w czasopismach z UK czy Niemiec, poczatek lat 90s).

 

Rozumiem, że zbieranie informacji (także szumu indormacyjnego), sprawia przyjemność,

jak kaźde hobby.

Posiadaną wiedzę teoretyczną, można wykorzystać i podjąć próbę spełnienia marzeń i westchnień - zbudowanie własnego Ultimate Reference :-)

 

Z pewnością , łatwiej jest to zrobic, mając przyjaciół, kolegów czy znajonych, którzy są praktykami z dziedziny spraw mechanoczno-elektoniczno-elektrycznych,...

A jeśli do tego są również audiofilami, to już team idealny :-)

 

Poproś o pomoc na naszym forum.

Np. w budowie Alepha 3.

To nie Ultimate, ale fajnie gra, potrafi wydobyć dość dużo informacji, zawartej na płytach.

Jest tani "w produkcji" :-)

(na tanich częściach, kilkaset zł, z większym zasilaczem nieco więcej)

 

Co do "rżnięcia" czy innego "orania" to dość "wyuzdane" sprawy :-)

Osobiście, jalo że nie jestem czlowiekiem Renesansu i dość leniwym, "spuszczam się"

(w tych sprawach), na równie leniwych kolegów :-)

 

Pozdrawiam

Re: superpiki, 6 Cze 2006, 01:33

 

>Czego Ci najbardziej brakuje w standardowych systemach (niech będą BR)?

 

jednym słowem - naturalności

brzmienie typowego audio - w porównaniu do muzyki na żywo i... z taniego nawet fullrange w obudowie zamkniętej z cyfrową korekcją ustawionego w "stereolit" - jest niespójne i wykonturowane z podbitym i zniekształconym basem i sycząco-cykającą górą

ponadto, stereo - w porównaniu do muzyki na żywo czy podstawowej nawet wersji stereolitu - jest jak dwuwymiarowy "obrazek z telewizora"

i w brzmieniu typowego audio właśnie syczący, bumiący i niespójny

 

>Zamiast naturalnego odtworzenia sceny odbieram rzeczywistość jakby z kilku wymiarów.

>Szczególnie ma to miejsce w utworach z szeroką sceną.

>Jak to wygląda w Twoim wypadku, słuchając na słuchawkach masz wrażenie słuchania realnego

>koncertu?

 

oczywiście nie :-) ale nie mam też jakiegoś szczególnego "wrażenia dziwności" w porównaniu do konwencjonalnego stereo

w porównaniu do słuchawek a także konwencjonalnego stereo wrażenie słuchania rzeczywistych instrumentów rzeczywistej przestrzeni daje dopiero ustawienie a la stereolit

 

>Poza E2, co jeszcze w Twoim wypadku było udanym eksperymentem (o ile zakup e2 można uznać

>eksperymentem) i jest na co dzień używane?

 

z moich offowych poszukiwań (tak bym to nazwał) to poza Shure E2 wyniknęły trzy skrzynki a la Stereolith (różne proporcje i głośniki), procesor cyfrowy Behringer DEQ2496, stosowany do korekcji graficznej i parametrycznej oraz bateryjny wzmacniacz słuchawkowy

 

polecam i pozdrawiam!

graaf

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.