Skocz do zawartości
IGNORED

Głuche pokolenie mp3


dudivan

Rekomendowane odpowiedzi

Ludzie, którzy słuchają muzyki z odtwarzaczy mp3 zbyt głośno i zbyt często, mogą stracić słuch średnio o 30 lat wcześniej niż ich rodzice – ostrzegają specjaliści z Deafness Research UK. W Wielkiej Brytanii przeprowadzono ogólnokrajową ankietę wśród tego typu melomanów.

Na każde 1000 osób, które wzięły udział w badaniu, blisko 1/3 uskarżała się na dzwonienie w uchu. Jest to jeden z pierwszych sygnałów uszkodzenia słuchu na skutek zbyt głośnego słuchania muzyki.

– Ostrzegamy młodych ludzi, że w ten sposób mogą na własne życzenie stracić słuch znacznie wcześniej niż rówieśnicy ich rodziców – mówi Vivienne Michael, przewodnicząca Deafness Research UK.

Normalna rozmowa nie przekracza około 60 decybeli, hałas uliczny w mieście to około 85 decybeli, natomiast przecięty odtwarzacz mp3 u nastolatka działa na poziomie 112 decybeli.

Zgodnie z danymi Britain’s Health and Safety Executive narażenie na hałas przekraczający 105 decybeli przez dłużej niż 15 minut może doprowadzić do trwałego uszkodzenia słuchu.

By uchronić słuch przed uszkodzeniem, przedstawiciele Deafness Research UK zalecają stosowanie prostej zasady 60 na 60. Inaczej mówiąc: nie słuchaj muzyki z odtwarzacza mp3 na więcej niż 60 proc. możliwej głośności i nie dłużej niż przez 60 minut za jednym razem.

 

Cały artykuł:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

P.S. Zauważam iż część audiofilów ma w zwyczaju słuchać (już na domowej aparaturze, wypozażonej w głośniki) bardzo głośno. Może już po prostu muszą ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/27235-g%C5%82uche-pokolenie-mp3/
Udostępnij na innych stronach

Przeciez to wiadomo juz od dawna ze sluchanie muzyki przez sluchawki moze doprowadzic do uszkodzenia sluchu. I pozniej mamy takich audiofili co sobie kupuja jakies drogie sprzety,kabelki,kondycjonery sieciowe i pozniej wypisuja dyrdymaly ze zakup kabla sieciowego znacznie poprawil brzmienie calego systemu :)

janek_dolas, 21 Lip 2006, 16:19

 

>jaka jest zalecana glosnosc odsluchiwania plyt na zestwie domowym? sa jakies wzorce, referencje?

 

 

janek, najbezpieczniej to poniżej 150dB :)))))

 

a tak poważnie - nie więcej niż głośna rozmowa ca 80dB... powyżej 100 robi się już dyskoteka ;))

mciej, 21 Lip 2006, 15:50

 

>A ty dudi to z jakiego pokolenia?

 

Niby z tego. Ale primo: nigdy w życiu nie miałem Walkmana, Discmana ani odtwarzacza mp3 i nie zamierzam mieć. Słucham takiej muzyki która nie pasuje do ulicy, na rower, do tramwaju. Posłuchałem z ciekawości urządzeń przenośnych kolegów ale w sumie w całym życiu to było tego (Walkman, Discman, mp3 player) z 15 minut, nie więcej.

peperoni:

"ja w każdym razie słucham cicho lub umiarkowanie cicho. jakoś

>subiektywnie najlepiej mi to pasuje."

 

Ale czy wtedy nie umykają Ci pewne subtelności i detale? Czy nie jest to tak, że dobrze jest słuchać muzyki z podobną głośnością jak była ona grana na żywo? Np. instrument solowy lub wokal fajnie jest mieć taki prawie namacalny, a realistyczna głośność moim zdaniem w tym pomaga. Kłopot robi się np. przy Czajkowskim, bo on potrafił dać ognia i mało który sprzęt z tym sobie poradzi. O Iron Maiden nie wspominam nawet, bo to inna kategoria :-)

 

Pozdrawiam

>Ale czy wtedy nie umykają Ci pewne subtelności i detale? Czy nie jest to tak, że dobrze jest słuchać

>muzyki z podobną głośnością jak była ona grana na żywo?

 

Oczywiście! Tym bardziej, że przebieg izofon jest różny dla różnych poziomów natężenia, przeto odsłuch przy innym poziomie niż oryginalny powoduje zmianę względnych poziomów różnych pasm częstotliwości,a co za tym idzie zaburzenie względnych poziomów poszczególnych instrumentów oraz zniekształcenie barwy.

 

PS. Słuchawki same z siebie nie są groźniejsze od głośników. Groźne jest słuchanie za głośno, a do zbyt głośnego słuchania predestynuje w szczególnosci słuchanie na słuchawkach w miejscu o wysokim poziomie tła. Np. autobus, metro, tramwaj, ulica. A to pokolenie mp3 uwielbia. Starsi przynajmniej czasem kupią sobie słuchawki zamknięte (ale w nich źle się słucha, bo nie tłumią niskich i widmo się subiektywnie krzywi) lub z aktywnym tłumieniem (zwykle wtedy nie wiem czemu Bose. To znaczy wiem - agresywny marketing).

Ja również słucham muzyki niezbyt głosno - wyższe poziomy dźwieku powodują u mnie szybkie zmęczenie i niechęć do dalszych odsłuchów. Przypuszczam, ze zniekształcenia wprowadzane nawet przez najwyzszej klasy sprzęt powodują, ze dźwiek jest znacznie bardziej drażniący/szkodliwy dla słuchu niż w przypadku instrumentów "na zywo".

pq, 22 Lip 2006, 00:03

 

>Starsi przynajmniej czasem kupią sobie słuchawki zamknięte (ale w nich źle się słucha, bo

>nie tłumią niskich i widmo się subiektywnie krzywi)

 

Nie rozumiem. Możesz wyjaśnić ?

oj są prawdziwi MP3-audiofile. Jadę autobusem 12m siedzi koleś prawie na samym końcu, ja stoję przy kierowcy i słyszę brzęczenie w jego słuchawkach... sorry ale po co?Fakt że tamte słuchawki są jakby to powiedział pq "otwarte" i więcej dźwięków idzie do otoczenia, jednak mimo wszystko paręset decybeli to tam jest.. a membrana ucha niedaleko. Szkoda mi ich głupoty :|

u mnie jest jeszcze gorzej - bo to jak ktos slucha jakiegos shitu w sluchawkach nie przeszkadza az tak otoczeniu - najgorzej jak sobie taki siedzi w metrze i nadaje mp3jki z telefonu, nic tyklo podejsc i go skrzywdzic!!

Main: CD880, Alpha 9 ---> Arcus

Head: CD880, Alpha 9 ---> HD600, K340

no a muzyka w domu musi byc odpowiednio glosno zeby wszystko uslyszec, zeby stopka perksji nie brzmiala jak pukanie do drzwi:)))

Main: CD880, Alpha 9 ---> Arcus

Head: CD880, Alpha 9 ---> HD600, K340

saczek_XTRM, 22 Lip 2006, 10:16

 

> jednak mimo wszystko paręset

>decybeli to tam jest..

 

Tyle na pewno nie ma. Pomijając, że pewnie gdzieś koło 140-150 straciłby całkiem słuch, to ciśnienie akustyczne 194 dB (SPL oczywiście) odpowiada ciśnieniu atmosferycznemu. Raczej nie do wytworzenia bez powiedzmy materiałów wybuchowych, no i będziesz miał tylko ciśnienie dodatnie, bo ujemne się "nie zmieści". I będą olaboga zniekształcenia.

 

 

 

dudivan, 22 Lip 2006, 10:10

 

>pq, 22 Lip 2006, 00:03

>

>>Starsi przynajmniej czasem kupią sobie słuchawki zamknięte (ale w nich źle się słucha, bo

>>nie tłumią niskich i widmo się subiektywnie krzywi)

>

>Nie rozumiem. Możesz wyjaśnić ?

 

1. Jeśli widywałem na ulicy zamknięte, do raczej na uszach osób powyżej 30tki.

 

2. Kiedyś eksperymentalnie podłączyłem zamkniete sennki HD280 do discmana (mam takowy jako łatwo transportowalne ale nie uliczne źródło do słuchawek) i poszedłem na miasto i do sklepu. Górę i środek pięknie wyciszały, natomiast pomruk ciężarówek, klimatyzacji, wentylacji, ław chłodniczych w sklepie był prawie nietknięty i maskował niskie częstotliwości muzyki. To miałem na myśli mówiąc o subiektywnym skrzywieniu widma. Żeby brzmiało jako tako, musiałem włączyć EQ i mocno podbić niskie. Przypuszczam, że jeśli ktoś chce słuchac w takich warunkach, albo np. w samolocie, to aktywne tłumienie (działające na niskie i średnie częstotliwości) w połączeniu z zamknietą konstrukcją (wysokie) jest najlepszym wyjściem. sam jednak nie miałem przyjemności.

jeckylandhide, 22 Lip 2006, 13:43

 

>u mnie jest jeszcze gorzej - bo to jak ktos slucha jakiegos shitu w sluchawkach nie przeszkadza az

>tak otoczeniu - najgorzej jak sobie taki siedzi w metrze i nadaje mp3jki z telefonu, nic tyklo

>podejsc i go skrzywdzic!!

 

 

Prawo jest za tobą (o ile mówisz o Polsce, ale w cywilizowanym świecie zapewne tym bardziej):

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) paragraf 13 1.10

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jedni lubią słuchać głośniej inni ciszej . O ile mi wiadomo krzywe izofoniczne jednakowej słyszalności są mocno umowne.

Każdy człowiek posiada nieco inny sposób odbioru głosności . Są uszkodzenia słuchu objawiające się np. nadmiernym odczuwaniem głosności po przekroczeniu pewnego całkiem średniego poziomu . Trzeba brac pod uwagę że większość ludzi ma różnice w percepcji dźwięku z powodu zwykłego niedosłuchu - choćby krótkotrwałego i niekoniecznie wywołanego głosnym słuchaniem muzyki .

Dlatego jeden człowiek toleruje 80 db muzyki o jakości boom-boxa, kiedy inny bedzie ściszał do 60 db.

>>pq

 

kto mówił o 140dB? To już rzeczywiście musiałby być wyczyn, skoro wewnątrz Fiata 126p przy 120km/h jest ok. 120dB :)

 

Myślę że odtwarzacze mp3 spokojnie mają dynamikę w okolicy 102dB to i tak wystarczająco dużo, biorąc odległość membrany słuchawki od membrany ucha..

>Przypuszczam, że jeśli ktoś chce słuchac w takich warunkach, albo np. w samolocie,

> to aktywne tłumienie (działające na niskie i średnie częstotliwości) w połączeniu

> z zamknietą konstrukcją (wysokie) jest najlepszym wyjściem.

 

jeszcze lepsze sa czopki ;)

shure seria E, ultimate ears, westone, etymotic itp.

Niestety tez maja nieliniowe tlumienie i bas tlumia zdecydowanie slabiej ale i tak jest o niebo lepiej niz zamkniete sluchawki nauszne.

E2 tlumia ok 10-15 db dla basu, w granicach 20-30 dla srodka a wysokie praktycznie calkowicie bo 40-50 dB. W praktyce mozna w nich w miare dobrze sluchac w odleglosci kilku metrow od ruchliwej szosy. Tlumienie jest porownywalne z woskowymi stoperami do ucha.

jakis model soniakow albo philipsow to byl. Mikrofon/bateria/generator przeciwfazy na wisiorku na szyji, dosyc kierunkowy mikrofon powodujacy dziwne efekty np. stojac tylem do szosy kancelacja prawie nie dziala (cialo zaslanialo). Generalnie wypadly duzo slabiej od czopkow. Takich z prawdziwego zdarzenia (np. dla pilotow smiglowca) nie sluchalem.

liamk, 22 Lip 2006, 20:30

 

>jakis model soniakow albo philipsow to byl.

>Takich z

>prawdziwego zdarzenia (np. dla pilotow smiglowca) nie sluchalem.

 

Ciekawią mnie opinie o wyższej klasie ale nie stricte lotniczych (bo te raczej nie są optymalizowane na ładną muzyke, tylko na zrozumiałość mowy). Czyli sennki, może nawet Bose (choć do Bose mam podejście wysoce ostrozne, acz oparte na relacjach z drugiej ręki, w dodatku dotyczacych systemów głośnikowych, nie słuchawek)

 

saczek: :-)

Słuch mogą uszkodzić tylko sygnały sinusoidalne i tzw. peaki. Sam pracuje w brażny muzycznej i przez to mam stwierdzony nie ubytek słuchu a nadsłyszalność, a niejednoktotnie pracuje przy 120dB przez godzine. Wadą mp3 są słuchawki douszne, tzw. pchełki które tworzą ciśnienie w kanale słuchowym. Nijak to się ma do słuchania głośno muzyki na sprzęcie hi-fi. To zupełnie inna bajka. Zasada jest jedna. 120dB nie dłużej niż 2 godziny. To powie każdy laryngolog. W braw pozorom ucho ludzki ma świetny mechanizm zabezpieczający w postaci mięśni na kosteczkach słuchowych. Czym głosniej, tym te mięśnie siebardziej kurczą ograniczając w ten sposób poziom głośności docierających do narządów słuchowych. Jedynie sinusoidy i peaki niszcza słuch, ponieważ mięśnie te nie są w stanie siętak szybko skurczyć.

wovo, chyba nie do końca wiesz, o czym mówisz.

 

Dlaczego niby do ochrony przed sinusoidą potrzebna miałaby byc duża szybkość odruchu strzemiaczkowego? Co jest szybkiego w sinusoidzie?

 

Odruch strzemiączkowy nie jest świetnym mechanizmem, bo, jak sam zauważasz, nie nadąża za szybkimi transjentami> poza tym, o ile pamiętam, jest też kiepski na dźwieki ciągłe, bo po pewnym czasie "odpuszcza" nawet, jesli dźwięk nie ustaje.

 

Dlaczego uważasz, że źródło inne niż pchełka nie wytwarza ciśnienia w kanale słuchowym? Dźwięk to fala ciśnienia, więc każdy wytwarza ciśnienie w kanale, niezależnie od źródła.

 

 

>Zasada jest jedna. 120dB nie dłużej niż 2 godziny.

 

Ależ bzdura. Zwykle za poziom bezpieczny niezależnie od czasu trwania uważa się 85dBA. W BHP przyjmuje się, że dopuszczalna jest ekspozycja na 85dBA przez dniówkę (8h). Zakłada się też kumulację energii, czyli dwukrotnie większa moc akustyczna (+3 dB) jest dopuszczalna przez połowę tego czasu (4h). 4 h w 88 dB, 2 h w 91 dB itc. 2 h w 120 dB to przestępstwo. (ogólny wzór na dopuszczalny poziom dla ekspozycji przez T minut (przy czym T

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.