Skocz do zawartości
IGNORED

Brawo dla nie bicia brawa


Jazz :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Ponownie mnie jakos naszlo podczas dzisiejszego koncertu JVC Jazz w Kongresowej, ze Polacy bardzo lubia bic brawa, czesto zbyt czesto i zbyt obficie. Szczegolnie ciekawym zjawiskiem jest notoryczny wybuch klaskania lapami po rytmicznych sekcjach instrumentalnych, ale nie ograniczaja sie tez i do tego momentu. Klaskanie jest ciekawym zjawiskiem i ma swoje dobre oraz nieudane momenty. Te nieudane sa zwykle mizerne, kilku sie lapie na fale i po chwili w zazenowaniu przestaje walic. Te sa naprawde najgorsze, poniewaz sa kom pletnie nie na miejscu. Momentow znajdujemy o wiele wiecej, tym samym zaklocajac sluchanie utworow, ktore wg mnie powinny byc nieprzerwane tym ciaglym klepaniem. Przypomina mi to troche Amerykanow w kinie, kiedy po jakiejs smiesznej scenie musza sie wydrzec smiechem, tym samym powodujac czesto niemozliwosc uslyszenia czesci najwazniejszej, czyli puenty dowcipu.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29187-brawo-dla-nie-bicia-brawa/
Udostępnij na innych stronach

>Jazz :-), 29 Paź 2006, 23:37

 

To chyba problem obycia i osłuchania. W takich momentach czuję zażenowanie, bo przecież

muzycy chyba nie są tacy durni, żeby nie wyczuć co jest grane. Chyba że celowo grają kicz

"pod publiczkę" (np. ostatnio modny niejaki Kostek Rubik) i wtedy to ich cieszy.

Miedzy innymi dlatego rzadko chodzę na koncerty, bo tego rodzaju reakcje psują mi odbiór muzyki.

Byłem kiedyś na klubowym koncercie znanego zespołu jazzowego. Właśnie zmienili gitarzystę który

chyba grał z nimi pierwszy raz. Solówki były "o siedmiu zbójach", koledzy z zespołu zwijali się ze śmiechu,

o publika i tak była zachwycona.

Jestem Europejczykiem.

 

No to co, że biją brawo?

Najważniejsze, że w ogóle przyszli - zyskali szansę na obycie. Poklaszczą dwa, trzy razy nie tam gdzie trzeba i się w końcu nauczą. A jak się nie nauczą to sami przestaną chodzić, bo to nie dla nich.

Ja bym się nie przejmował.

>cynamon

 

Alez oczywiscie !

Trzeba dac ludziom szanse na obycie !

Przeciez nawet sam Jazz, zanim stal sie taki kurtularny i ekskluzywny,

tez bil rencami na lewo i prawo i klaskal zawsze kiedy zapadala cisza !

Dodatkowo w ekskluzywnych szkolach do ktorych uczeszczal

dostawal na zad (albo znowu po rencach) kolejna porcje,

az mu tak spuchli i sie uwrazliwili, ze tera nawet fure prowadzic

musi w renkawiczkach przez tom kulture !

 

I wcale sie chlopu nie dziwie, ze Go tera takie zachowania - BOLA !

(tak jak po amputacji odczuwa sie jeszcze dlugo bol w obcietej koniczynie !)

Juz nawet taki Frojd pisal ze ta kultura, to tylko - zrodlo cierpien !

 

Pochwalony !

Co do braw na koncertach - zależy od typu muzyki. Pewnie w filharmonii zwyczaj jest taki, ze sie nie klaszcze. Na koncercie muzyki konkretnej, gdzie perkusista zamiast walic w beben z cala moca, kontentuje sie np sypaniem piasku na membrane i gdzie muzyka dociera na progu slyszalnosci, oklaski sa calkiem beznadziejna sprawa. W przypadku jazzu, zywej i przewaznie dynamicznej muzyki - ludzie na koncertach klaszcza. Klaszcza po solowkach, po tym jak ich ktos oczaruje. Wystarczy wziac plyte z koncertem jazzowym, zeby sie przekonac ze tak jest.

>Champignon, 30 Paź 2006, 10:51

 

>Co do braw na koncertach - zależy od typu muzyki.

Jak rozumiem jaja sobie robisz, bo takie rzeczy to my to wiemy :-).

A czy czasem nie wiecie jak teraz w szkole z czymś takim jak wychowanie muzyczne?

Jeżeli nie ma, to wielka szkoda, jeżeli jest to powinni tego uczyć.

Jestem Europejczykiem.

 

Gość

(Konto usunięte)

Oczywiście ,że w filharmoni klaskać "normalnie " nie wypada!

Ludzie z plebsu tego mogą nie wiedzieć i nie wiedzą , ale my elyta ?

Powinno to wyglądać mniej więcej tak:

 

Sylwetka wyprostowanoa i nieruchoma , głowa lekko uniesiona , skierowana w strone sceny , usta rozwarte , na ok. 1 cm. w miłym i pełnym egzaltacji uśmiechu.

Lewa dłoń :

Palce złaczone , palcem wskazującym na wysokości oczu ok.30stopni odchylona w lewo, pomiędzy drugim a trzecim palcem lekkko przychwycona husteczka ( kobiety) lub cygaro ( mężczyźni ) kciuk wyprostowany pod katem ok.60 stopni od reszty palcy , lekko przechylony ku wewnętrznej stronie dłoni ręki lewej .

Ręka lewa wraz z ramieniem pozostaje cały czas nieruchoma!!!

 

Prawa dłoń :

Palce złączone , czubek palca wskazującego 3 cm. powyżej lini utworzonej przez kciuk ręki lewej , palce dłoni ręki prawej leciutko wystukuja dowolny rytm na dłoni lewej.

Uwaga !!

Ręka prawa wraz z ramionem pozostaje nie ruchoma , palce dłoni ręki prawej wprawiamy w ruch przy pomocy mięśni samych palcy i stawów łączących owe palce z pozostałą częścią dłoni ręki prawej.

Na koncerty muzyki poważnej przychodzą różni ludzie - tacy, którzy znają na pamięć wszystkie grane utwory jak i tacy, którzy są pierwszy raz w życiu na koncercie. Jak słusznie zauważył jeden z przedmówców, trzeba dać szanse ludziom na obycie. W bardzo prosty sposób zrobił to Janusz Pietkiewicz, prowadzący niedawny koncert Filharmoników Wiedeńskich w Bazylice na Szmulkach. Przed koncertem powiedział, że muzycy proszą o nie bicie braw między częściami utworów i wszyscy nieświadomi siedzieli cicho czekając na sygnał dany przez znawców.

 

Na koncertach jazzowych bywa różnie. Jedno jest pewne – po każdej solówce perkusisty jest aplauz publiczności bez względu na to czy została ona zagrana, wybębniona czy wystukana. Nie sądzę jednak, aby muzykom przeszkadzały w grze oklaski po solówkach, znacznie gorsza jest martwa cisza i brak reakcji widowni.

Ale i na koncerty jazzowe nie chodzą sami koneserzy, tacy jak jeden z przedmówców, tyle tylko, że trudno koneserem zostać jeżeli nie chodzi się na koncerty dlatego, że niewłaściwe oklaski przeszkadzają w odbiorze muzyki.

Gość

(Konto usunięte)

...>A co na to mówi PiSmo?...

 

PiSmo mówi , że klaskamy PO zakończeniu utworu , a jeśli mamy wątpliwość , czy utwór się zakończył , to wtedy właśnie lekkim Tuskiem ( palusek z paluskiem z mięciutkim skóry pluskiem ) muskamy se dłonią o dłoń.

  • Redaktorzy

Jazz ma rację, ale chyba trochę przesadza, przynajmniej jeśli chodzi o moje odczucia. Owszem, znaczna część publiczności jest nieobyta, ale z czasem może obycia nabierze. Ja osobiście odczuwam zażenowanie w nieco innej sytuacji. Otóż jakiś czas temu przyjęło się w Warszawie, że każdy koncert nagradzany jest owacją na stojąco. Nie pamiętam kiedy ostatnio zetknąłem się z normalną reakcją publiczności. Tzn owszem, pamiętam, we wrześnieu na Promsach. A w Warszawie praktycznie każdy gniot wykonany na poziomie prowincjonalnej orkiestry amatorskiej może liczyć na bisy, frenetyczne oklaski i musowe powstanie widowni. Niekiedy jest to szalenie ambarasujące. Poza ty, jak przy tej inflacji uczcić naprawdę najlepszych? Rzucić im się nago do stóp? Rozumiem, jeśli będzie to Mutter, ale np. Antoni Wit?

Jazz ;(

 

napisales to, żeby sie dowartościować? Bo mi sie zdaje, że na tym forum ludzie zainteresowani muz klasyczną raczej ją rozumieją i rozumieli wczesniej? Chociaż nie wiem, może każdy ocenia po sobie?

Na jednym z koncertów Vandermarka w Krakowie muzycy wydawali się być szczególnie ukontentowani, kiedy po którymś z kontemplacyjnych numerów, przed którym Ken uprzedzał, że bedzie ciężkawo, zapadła cisza jak makiem zasiał (widownia zbudowana ze starych trzeszczących krzeseł). Trwało to około 1 minuty, muzycy spoglądali to na siebie, to znacząco na puzonistę, który był pierwszy raz w Alchemii i kiwał głową z uznaniem. Potem gruchnęły brawa. Ale to był koncert max na 150 osób, gdzie większość stanowiła świadoma publiczność a artyści wspięli się na wyżyny swoich możliwości i nawiązali silną emocjonalną więź ze słuchaczami.

Ale chyba nie o tym pisał jazz:-).

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.