Rola wzmacniacza

[TUX]

Ostatnio sporo na forum o wzmacniaczach. Można przeczytać wiele sprzecznych opinii:

- ktoś twierdzi, że wzmacniacz powinien być tańszy od kolumn, ktoś inny, że droższy

- ktoś woli wzmacniacz typu drut ze wzmocnieniem, ktoś inny woli wzmacniacz z charakterem

- ktoś pisze, że do zastosowań domowych nie potrzeba dużo mocy, ktoś inny twierdzi, że tylko mocne wzmacniacze grają dobrze

- ktoś woli wzmacniacze lampowe, ktoś inny tranzystorowe

- a wśród miłośników lampowych też jest podział na PP i SET

- ktoś zachwala wzmacniacze cyfrowe, inny całkowicie je odrzuca

- ktoś twierdzi, że GC to hi-end, a ktoś inny, ze to tandeta

- ktoś twierdzi, że współcześnie produkowane wzmacniacze są znacznie lepsze od tych z przeszłości, a inni szukają na ebay 20-letnich wzmacniaczy

- ktoś wyznaje, że tylko firma X umie robić wzmacniacze, a dla innego ta sama firma jest jedną z wielu

- są tacy którzy przywiązują wagę do parametrów technicznych wzmacniacza, a inni parametry odrzucają

- są wyznawcy określonych rozwiązań technicznych ( np. symetria ), a inni te same rozwiązania lekceważą

- ktoś twierdzi, że wzmacniacz to serce systemu , a ktoś inny , że nie należy przeceniać wpływu wzmacniacza na brzmienie

- itd, itd, itd

 

Opinii jest pewnie tyle ilu audiofilów, ale mimo to zapraszam do dyskusji na temat "Rola wzmacniacza".

Podzielcie się proszę swoimi doświadczeniami oraz w jaki sposób ewoluował Wasz stosunek do wzmacniaczy.

 

Ja kupiłem swój pierwszy poważny wzmacniacz audiofilski w ciemno bo była okazja. Potem przez kilka miesięcy

próbowałem mu dopasować kolumny i jakoś mi nie grało. Potem zmieniłem podejście i zaczałem się przysłuchiwać

różnym wzmacniaczom i okazało się, że bardzo się różnią brzmieniem. Gdybym miał wcześniej taką wiedzę , to zaoszczędziłbym sporo czasu i kasy.

Dla mnie wzmacniacz jest najbardziej niedoceniamym elementem zestawu, podyskutujmy o wzmacniaczach zamiast wszczynać kolejną nic nie wnoszącą dyskusję o kablach :-)

 

TUX

[Rolandsinger]

Ja klasyfikuję komponenty systemu audio w porządku istotnościowym w następujący sposób (malejąco):

 

- głośniki

- wzmak

- cedek

- kable głośnikowe

- IC

- stoliki antywibracyjne

- reszta - miom zdaniem - nie ma wpływu (sieciówki IMHO to wielka bzdura)

 

co do wzmaka - jest najważniejszym elementem elektronicznym w całym systemie

[namelessclub]

TUX nie sposób się z tobą nie zgodzić. Co do ostatniega zdania mogę stwierdzić, że wzmacniacz jest często zbyt przecenianym elementem systemu. Pozdrawiam

[Blady99]

no...stolik antywibracyjny rzeczywiscie ma wielki wplyw na dzwiek i ja bym go sklasyfikowal przed kolumnami..co za stek bzdur!!! juz predzej uwierze ze sieciowka ma wplyw na dzwiek niz stolik...

[zdezintegrowany_3PO]

A co to jest ten stolik antywibracyjny? ... czyżby stół traserski?

 

zdezintegrowany_3PO

[mood]

...a jednak serce systemu! Tyle, że bez pozostałych elementów jest martwy...

[mag99]

dla mnie wzmacniacz to drugi po kolumnach najwazniejszy element toru, potem CD, i kable (w tych na ostatnim miejscu sieciowy)...nie raz mialem okazje sie przekonac jak wzmacniacz potrafi zmienic charakter muzyki, zmieniajac tylko ta czesc, reszte toru zostawiajac taka sama mozna bylo uslyszec zupelnie inna muzyke...

 

Mag

[Simonello]

-> Rolandsinger

 

Ja ułąłbym to tak:

1)Kolumny

2)Wzmacniacz

3)CDek

4)IC!

5)głośnikowe kabelki

 

Reszta kabli na szarym końcu, mam nadzieję, że usłyszę kiedykolwiek jakiś kondycjoner siecowy, i powiem, co to warte. Można się jedynie zastanowić nad kolejnością wzmaka i CD, w CDkach na pewno sa większe rozbieżności brzmieniowe niż we wzmakach.

[Rolandsinger]

@ Blady 99

 

Proponuję byś zapodał jakąś bounceową muzę (trance, house) i zaprosił kilu znajomych na imprezkę, jak kilka osób wejdzie na dancefloor, zobaczysz jak Ci przerywa odczyt z cd.

 

A do Jazzu przy lampce wina, każdy stolik droższy od tych np. z IKEA to rzeczywiście bzdura.

[kobayashi]

Śmiało zaryzykuję twierdzenie, że bardziej opłaca się (biorąc pod uwagę efekt osiągnięcia dobrego dźwięku) zestawić "lepszy" wzmacniacz do "gorszych" kolumn, niż odwrotnie.

Po prostu kiepski wzmak tak samo nie napędzi dobrych jak i złych głośników, natomiast już nie raz zdziwiłem się, jak dobry piec może wyciągnąć z kiepskich paczek wiele dobrego. Ale generalnie chyba trudno budować tu jakieś dogmaty - często bywa przecież tak, że dobry amp, dobre pudła, a nie gra ;)))

[josef]

- ktoś twierdzi, że wzmacniacz powinien być tańszy od kolumn, ktoś inny, że droższy

to zależy i nie ma jednej odpowiedzi - zarówno kombinacje np. 2kzł na kolumny + 8kzł na wzmacniacz oraz odwrotna są trochę chybione - za każdym razem nie wykorzystasz pełnego potencjału lepszego elementu - prawda jest pewnie około środka

 

- ktoś woli wzmacniacz typu drut ze wzmocnieniem, ktoś inny woli wzmacniacz z charakterem

ja wole z charakterem - drut ze wzmocnieniem kojarzy mi się z bezdusznym, zimnym klockiem o wyśrubowanych parametrach technicznych ale pozbawionym barwy

 

- ktoś pisze, że do zastosowań domowych nie potrzeba dużo mocy, ktoś inny twierdzi, że tylko mocne wzmacniacze grają dobrze

dużo mocy nie potrzeba - jeśli już co to potrzeba dużej wydajności prądowej

 

- ktoś woli wzmacniacze lampowe, ktoś inny tranzystorowe

a jedni wolą brunetki a inni blondynki

 

- a wśród miłośników lampowych też jest podział na PP i SET

j.w.

 

- ktoś zachwala wzmacniacze cyfrowe, inny całkowicie je odrzuca

j.w.

 

- ktoś twierdzi, że GC to hi-end, a ktoś inny, ze to tandeta

hi-end nie, tandeta też nie

 

- ktoś twierdzi, że współcześnie produkowane wzmacniacze są znacznie lepsze od tych z przeszłości, a inni szukają na ebay 20-letnich wzmacniaczy

zależy z jakiego pułapu cenowego - jak mam kupić nówkę za 3kzł albo coś starszego ale ze znacznie wyższej półki biorę lepszy (starszy) - jak oba miały wartość początkową np. 3kzł to lepiej brać nowszy (bo nowy, można sprzedać z mniejszą stratą itp)

 

- są tacy którzy przywiązują wagę do parametrów technicznych wzmacniacza, a inni parametry odrzucają

pewne parametry powinny być zachowane - ale nie trzeba się ich mocno trzymać - to ma grać a nie dobrze wyglądać na papierze

 

- są wyznawcy określonych rozwiązań technicznych ( np. symetria ), a inni te same rozwiązania lekceważą

liczy się implementacja a nie koncepcja

 

- ktoś twierdzi, że wzmacniacz to serce systemu , a ktoś inny , że nie należy przeceniać wpływu wzmacniacza na brzmienie

wzmacniacz to IMHO drugi najważniejszy element toru

[Snajper]

Ja bym obstawiał tak:

 

1) Kolumny

2) Wzmak

3) DAC (czy jako element CD, czy osobno)

4) Transport (czy jako element CD, czy osobno)

5) IC

 

Reszty nie słyszę, albo nigdy nie miałem możliwości organoleptycznie obadać. A stoliki mnie nie wzruszają - Squeezem można rzucać i nic nie będzie przerywać... ;)

[audiofil123]

Witam,

 

Moim zdaniem wzmacniacz jest najważniejszym elementem toru i od niego trzeba zacząć budowę systemu. Jednak wzmacniacz bez odpowiedniego CD, kabli i kolumn może stracić wiele walorów. Każdy z nich może z dobrego wzmacniacza uczynić go jeszcze lepszym i wydobyć jego pozytywne cechy. Z kolei bez dobrego wzmacniacza nawet najlepsze elementy toru pozostaną tylko elementami. Zalecam odsłuchy, bo tylko wtedy będziemy wiedzieli czego oczekujemy po sprzęcie i co wnoszą kolejne elementy toru

[jar1]

To, jaki element decyduje o całości zależy od poszczególnych elementów całego zestawu i który w danym momencie stanowi 'wąskie gardło'. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi i klasyfikacji. Najważniejszy jest zawsze ten najsłabszy.

[audiofil123]

jar1,

 

oczywiście, ale będę sie upierał że wzmacniacz stanowi serce systemu. Przy dobrym wzmacniaczu łatwiej stwierdzić, który element jest "wąskim gardłem".

[timex605]

Zastanawiałem się, który z elementów ma największy wpływ na scene. Czy to bardziej rola pre czy koncówki. Przetestowałem na jednym preampie dwie różne koncówki i w obu przypadkach sceny to dwa różne światy. Jedna, przy bardziej wyeksponowanej górze tworzyła piekną scene, brakowało jej natomiast nieco dunamiki i basu, druga natomist przewyższała pierwszą basem, dynamika , ale poległa w scenie. Czy da się pogodzić te dwa aspekty? Co jest odpowiedzialne właśnie za scene? Obie końcówki dual mono. Jedna na 8 sankenach, druga na 16.

[audiofil123]

timex605,

 

z mojego doświadczenia wynika że każdy dodatkowy element toru ogranicza przekaz. W takim przypadku najsłabszym ogniwem są kolejne kable. Twój opis może wskazywać, że bardziej słuchałeś kabli niż systemu. Scenę tworzą wszystkie elementy toru i można mieć subiektywne wrażenie że scena się poprawiła a przyczyna może leżeć w obcięciu jakiegoś pasma

[timex605]

audiofil123

 

No właśnie nie bardzo. Zmianie podlegały wyłącznie końcówki. okablowanie pozostawało to samo , jak i wszystkie inne elementy.

[audiofil123]

ale uzywałeś końcówek i preampu?

[porlick]

Pszepraszam bardzo, czy nie zapomnieliście o roli pomieszczenia odsłuchowego?

[audiofil123]

ważna rzecz ale to najmniej od nas zależy

[abudzik]

chłopie - pomieszczenie nie ma znaczenia

ustawienie sprzętu w pomieszczeniu też

 

jest wątek gdzie forumowicze pokazują swoje urządzenia - niektóre aranżacje nie dają nawet minimum szans aby zagrało, ale oni słyszą, porównują, selekcjonują, zmieniają klocki

 

no i oczywiście formułują radykalne opinie ile % wartości sprzętu na co przeznaczyć

[Arkadix]

Witajcie,

 

Wraz z powiększającą się liczbą wzmacniaczy które w życiu miałem możliwość przesłuchać wzrasta moje zdziwienie jak bardzo potrafią wpływać na różne aspekty brzmienia. Obecnie raczej nie mam wątpliwości, że dopasowanie wzmacniacza do kolumn jest rzeczą najtrudniejszą w budowie zestawu. I chyba rzeczywiście wzmacniacze są najbardziej niedocenianym elementem zestawu.

 

Kilka lat temu ktoś powiedział mi tak:

"pokaż mi swój wzmacniacz, a powiem ci jakim jesteś audiofilem"

Wtedy myślałem , że gość żartuje .......... dziś myślę , że miał rację.

 

pozdr.

Arkadix

[audiofil123]

abudzik,

 

mylisz sie - byłem w wielu pomieszczeniach gdzie odsłuch był fatalny. Dudniące basy, zduszona góra. Znam również pomiesczenia gdzie jest żywa akustyka. Podobnie ustawienie kolumn ma też duże znaczenie - wszystko zależy od kolumn i pomieszczenia

[audiofil123]

Arkadix,

 

całkowicie zgadzam się z Twoją wypowiedzią

[pitdog]

>Arkadix slusznie prawisz, kombinacja wzmak - kolumny to najistotniejsza sprawa

[Desant]

audiofil123

 

a nie powiało ci sarkazmem z tego wpisu abudzika? ;)

[audiofil123]

Desant,

po fakcie zauważyłem, ale poszedłem w zaparte

[parmenides]

oczywiście truizmem jest, że wszystkie elementy muszą do siebie pasować - to wiedzą wszyscy, którzy przewalili juz setki sprzętu...

moim jednak zdaniem warto zacząć kompletowanie sprzętu od dobrania kolumn, które ci się podobają - potem oczywiście wzmacniacz, przy czym najbardziej krytycznym momentem jest rola pre. to tutaj widać/słychać największe różnice. końcówka ma za zadanie wysterować odpowiednio kolumny, które ci się podobają. i dotyczy to zarówno zestawów dzielonych jak i zintegrowanych wzmacniaczy. wymiana pre robi wielkie znaczenie i jest to na tym forum najbardziej niedoceniony układ.

potem cd - to jedno z najtrudniejszych audiofilskich wyzwań - dobranie do dobrze skomponowanego zestawu kolumny/pre/końcówka mocy - odpowiedniego odtwarzacza/źródła. źródło powinno moim zdaniem pasować do charakteru kolumn.

na pytanie co jest ważniejsze i jaki powinien byc stosunek cen - odpowiem: nie wiem.

[arek67]

Parmenides

 

Wreszcie coś mądrego i konkretnego:) Zgadzam się z Tobą w 100%.