Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  572 członków

Naim Klub
IGNORED

Naim club


parmenides
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Svawo napisał:

no i jest XS3, świetny wzmak rozdzielczość, barwa, rytm, radość grania, momentami jest efekt 'WOW jak to gra!' .... ale jest jedno ale - w porównaniu do caspiana brakuje mi dociążenia, wypełnienia... brakuje mi Panowie mięsa, tąpnięcia, skali czy ten wzmacniacz nie jest deczko za słaby mocowo? Co byście polecili Supernait 1 albo 2 coś tu zmienia? Czy to może charakter naimów?

I nie będzie miał. Pisałem o tym. Miałem XS2 solo,z Flatcap,z HiCap,miałem SN1 i SN2 i najbardziej podobał mi się SN1,choć obiektywnie SN2 był lepszy...:))  Niestety Nait z linii XS gra płasko jak deska i nie pomoże mu ani dodatkowy zasilacz,ani Naca5,nie pomoże mu także hi line a nawet Superlumina. Nie bez kozery pisałem Ci o serii oliwkowej,no ale to już wiesz. Ja po trzech miesiącach dałem sobie siana ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Margol napisał:

I nie będzie miał. Pisałem o tym. Miałem XS2 solo,z Flatcap,z HiCap,miałem SN1 i SN2 i najbardziej podobał mi się SN1,choć obiektywnie SN2 był lepszy...:))  Niestety Nait z linii XS gra płasko jak deska i nie pomoże mu ani dodatkowy zasilacz,ani Naca5,nie pomoże mu także hi line a nawet Superlumina. Nie bez kozery pisałem Ci o serii oliwkowej,no ale to już wiesz. Ja po trzech miesiącach dałem sobie siana ? 

„No to gratulacje.... :))” To Twoja opinia, widocznie Tobie nie przypadł do gustu mimo że ma mnóstwo swoich zwolenników. Pochwal się jeszcze z jakimi kolumnami, źródłem grał i na jakim metrażu. Powiedz jak prezentuje się u Ciebie akustyka, bo to też ma ogromne znaczenie. Rzucanie określeniem „płaski jak deska” jest krzywdzące w określeniu Naita XS2. Mój stoi w sypialni 25m2 i basu nie brakuje, a i nawet mogłoby go być momentami mniej. Wyrażajmy swoje opinie, ale w sposób konstruktywny, a nie przez krytyczne rzucenie tekstem rodem z siłowni gdzie napakowane i nafaszerowane sterydami typki widząc kobietę o mniej zaokrąglonych kształtach drą się do siebie „mordo patrz, płaska jak deska”. ? 

Edytowane przez jackobtone

McIntosh MA9000, McIntosh MCT500, ATC SCM40, Hijiri HCS-25, JCat, Roon, Synology DS1621+

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, jackobtone napisał:

A na jakim metrażu miał ten Naim grać? 

15m2 jest baaardzo fajny ogólnie jak bym nie miał caspiana to bym się nie powstrzymywał i pewnie brał,  ale jako 2 do kolekcji to już za dużo dla mnie ...  szczególnie że czuje że zaraz bym się zastanawiał nad wyższym modelem ?

Mam wrażenie że do niego bardziej pasowałyby małe podłogówki z papierowymi membranami , byłoby delikatnie geściejsze granie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SN1 ma więcej dołu, dociążenia od SN2.  SN2 gra za to równiej w całym paśmie co mi osobiście bardziej pasuje. SN1 jak już ktoś tu określił to taki "misiek" natomiast SN2 gra wg mnie bardziej rytmicznie, żywo, dużo przyjemniej na górze i przestrzenniej. Kto co lubi ?

Jak są fundusze to SN3. Jak już pisałem wcześniej jest bardziej "dopracowany " od SN2 ale różnice są subtelne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jackobtone

Czytając Twoją stopkę rozumiem Twoją reakcję,ale sorry to moja opinia wynikająca z długoletniego doświadczenia i przewaleniu masy sprzętu-mam do niej prawo i nie naprężaj się Przyjacielu,to tylko HIFI. Pokój 15m2 zaadaptowany akustycznie,kolumny HarbethShl5Plus,Harbeth 30.1,Harbeth P3,oraz Harbeth C7. Źródła Naim CD 5i.Cd 5x,CD5xs+Flatcap,Naim CDI(oliwkowy top loader) Druty wszystko Naim,Naca5 iSzarak i HiLine,oczywiście był i HiCap. Sorry Bracie,ale Nait XS,gra płasko jek decha. Trzeba mieć szerszą perspektywę żeby to ogarnąć. Ty jesteś z niego zadowolony-super,cieszę się Twoim szczęściem ?

A teraz Przyjacielu pochwal się,jakie są Twoje doświadczenia z Naim,czekam z niecierpliwością ? 

Edytowane przez Jamówię
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, jackobtone napisał:

 Mój stoi w sypialni 25m2 i basu nie brakuje, a i nawet mogłoby go być momentami mniej. 

Ja mam wpiety mini dsp ddrc24 i bas jest bardzo prawidłowy,  ale jak go wyłączam to robi się chaos ... W pokoju wszelkie rezonansu wychodzą ....  polecam sprawdzić, się tym pobawić ?

Edytowane przez Svawo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Svawo napisał:

Ja mam wpiety mini dsp ddrc24 i bas jest bardzo prawidłowy,  ale jak go wyłączam to robi się chaos ... W pokoju wszelkie rezonansu wychodzą .... 

Jeżeli w dźwięku tego XS3 coś Cię uwiera,to zdecydowanie odpuść,za miesiąc,dwa będziesz chciał go sprzedać,poniesiesz stratę,albo zostaniesz z nim jak Himilsbach z angielskim ? HIFI to ma być fun a nie męczarnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Margol - przystopuj. :)

Napisałeś ile miałeś Naimów - kilka. To niewiele.

Kilkanaście, brzmi lepiej. Pewnie tyle mniej więcej miałem, ale to też nie powód do bycia pseudo mentorem.

Harbeth - zgaduję Twój konik, ale coś jednak uwiera...? Próbowałem - nie mój świat.

 Proac Studio 100 wyleczył mnie z plastikowych głośników, na których wszystkie płyty brzmią tak samo.

 

 

 

 

Naim: DAC/TP XPS (+ CA CXC) + NAC 282/TP DTCap/NAP 250-2 + Lipinski L-707 + Target Audio MR70B 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Asmon napisał:

Margol - przystopuj. ?

Napisałeś ile miałeś Naimów - kilka. To niewiele.

Kilkanaście, brzmi lepiej. Pewnie tyle mniej więcej miałem, ale to też nie powód do bycia pseudo mentorem.

Harbeth - zgaduję Twój konik, ale coś jednak uwiera...? Próbowałem - nie mój świat.

 Proac Studio 100 wyleczył mnie z plastikowych głośników, na których wszystkie płyty brzmią tak samo.

 

 

 

 

Pseudo mentorem?? Błagam Asmon,chłopak kontestuje moje prawo do wyrażenia opinii na podstawie własnych doświadczeń a Ty mi tu Stary z takim tekstem? Litości ?

Natomiast zdania o Harbeth kompletnie nie rozumiem...Harbeth to mój dożywotni głośnik,właśnie podjąłem decyzję o zakupie kolejnej pary do systemu gabinetowego,więc co niby ma mnie uwierać? Moja opinia o entry level Naima jest jaka jest,przećwiczyłem to na własnej skórze. NaitXS,XS2,czy 3 to nie koniec świata,tylko trzeba mieć perspektywę. Na świecie jest wielu fanów głośników SbL,ja uciekłem z krzykiem,jak u kolegi posłuchałem ich w full stack Naim olive,z końcówkami 130 ,Linem Sondekiem i wszystkim co trzeba. Jazgot i tyle,ale to dla mnie ?

Co do Pro Ac to świetna firma,bardzo lubię prezentacje tych kolumn,niewątpliwie masz dobry gust ?

14 minut temu, Asmon napisał:

plastikowych głośników, na których wszystkie płyty brzmią tak samo.

 

 

 

 

A to niestety świadczy o tym,że masz drewniane ucho ? bez urazy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Margol, pewnie mam drewniane ucho, ale naprawdę słyszę, że Harbeth brzmi "kremowo",  maskując niektóre dźwięki, wygładzając przekaz i tonując dynamikę. 

Naim: DAC/TP XPS (+ CA CXC) + NAC 282/TP DTCap/NAP 250-2 + Lipinski L-707 + Target Audio MR70B 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Asmon napisał:

Margol, pewnie mam drewniane ucho, ale naprawdę słyszę, że Harbeth brzmi "kremowo",  maskując niektóre dźwięki, wygładzając przekaz i tonując dynamikę. 

Mam kompletnie odmienne zdanie,ale szanuje Twoje. Parę lat temu jak wchodziłem w Naima,dużo czytałem,m in w tym klubie. Dlatego szanuje Twoje kompetencje w zakresie tej marki. Swoje zdanie o „małych” Naimach mam jakie mam. Dorosłe modele,to już zupełnie inna historia i paradoksalnie Nait 5 grał mi lepiej niż XS,po prostu miał charakter,XS jest mdły i płaski,tak go odbieram ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, izapat napisał:

 

No i? Nie mogę mieć swojego zdania? Tak dla mnie gra płasko jak deska i niestety jazgotliwie. Jeżeli ktoś niczego poza tym nie słyszał, to o czym tu gadać? Pozostają tylko wycieczki ad personam niemożliwe na zagranicznych forach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Margol napisał:

No i? Nie mogę mieć swojego zdania? Tak dla mnie gra płasko jak deska i niestety jazgotliwie. Jeżeli ktoś niczego poza tym nie słyszał, to o czym tu gadać? Pozostają tylko wycieczki ad personam niemożliwe na zagranicznych forach. 

Widocznie słuchasz Naimów "made in china" hehe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymieniłem modele które miałem,więc albo nie ogarniasz pisanego,albo pobyt w naimowskim kościele przeprał Ci głowę. Dyskusja w tym Klubie jest surrealistyczna,trzeba fanatycznie popierać,albo wypad. Paranoja. Ja koleżko mam Naima,wiec jakieś tam papiery na pisanie tutaj też. Natomiast twoje dowcipkowanie jest zabawne jak mandat drogowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Margol napisał:

Wymieniłem modele które miałem,więc albo nie ogarniasz pisanego,albo pobyt w naimowskim kościele przeprał Ci głowę. Dyskusja w tym Klubie jest surrealistyczna,trzeba fanatycznie popierać,albo wypad. Paranoja. Ja koleżko mam Naima,wiec jakieś tam papiery na pisanie tutaj też. Natomiast twoje dowcipkowanie jest zabawne jak mandat drogowy.

Tu nie ma się co obrażać ,tym bardziej wyśmiewać.Forum jest po to ,by wyrazić swoją opinię.

Jak komuś pasuje ,niech pasuje ,jak nie to nie.I w tematach przeróżnych nie ma jednego GURU.

Są opinie lepsze i gorsze,które nie wszystkim się podobają.Dlatego jest forum,żeby rozwiać wszelkie wątpliwości.Kultura przede wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Margol - nie odbierz tego co napiszę jako napad na Twoją osobę, bo nie jest to moim zamiarem.

Wyrażę kilka spostrzeżeń, odnosząc się do swoich doświadczeń, ale i wpisów innych osób, wśród których Twoje jednak się pojawiają.

Nie zamierzam "umierać" za Naima a już na pewno nie za wszystkie modele.

Przygodę z Naimem rozpocząłem właśnie od pierwszej serii "X" - Nait XS + cd5x i do nich flatcap 2x, podłączonych wówczas do Proaków Studio 100. Na zmianę z Krellami 300i/300cd ( i jeszcze 280cd, bo przez pewien czas 300cd był wtedy u śp. Pana Leszka Kałuży).   

Ostatnią rzeczą jaką powiedziałbym o Nait xs, to że jest krzykliwy. Zdziwiłem się wtedy, bo sławetny prat na pewno nie był domeną tego zestawienia, szczególnie w porównaniu z duetem Krelli, które autentycznie "zasuwały".

Ale gnany chęcią ciągłych zmian (wtedy jeszcze mi się chciało) postanowiłem dać szansę Naimowi, bo na dłuższą metę okazało się, że w gruncie rzeczy fajnie się tego setu z serii "x" słucha - bez zmęczenia, ale i bez nudy, a w perspektywie już myślałem o wyższych modelach.

Potem nastąpiła taka mała lawina Naimów, od wyższych oliwkowych modeli, przez mieszanie z nowszymi czarnymi, aż do stanu obecnego.

Wśród tych zestawień zdarzały się lepsze i gorsze. Nie można tego w żaden sposób uogólniać, bo w niektórych przypadkach ciężko byłoby znaleźć między nimi wspólny mianownik.

Margol - napisałeś:

"Jeśli chodzi o sławetny PRaT,to znowu jak posłuchasz serii oliwkowej,to szybko zrozumiesz,że PRaT w obecnych seriach,to już bardziej legenda. Przykro mi,że w klubie fanów marki,ale sam lubię tę firmę i gram na ich CD,oczywiście z serii oliwkowej. Na pewnym portalu aukcyjnym są teraz do wziecia Nac72 i Nap250 z serii olive. Łączna cena tych klocków to poziom mniej więcej 50% nowego Naita XS2. Gdybym teraz chciał wchodzić kolejny raz w amplifikację Naima,to brałbym i nie czekał aż ktoś się rozmyśli. Z SN2 lub X2 tamten zestaw zrobi miazgę i nie weźmie jeńców i to na tamtej serii poznasz,co miał na myśli Verecker zakładajac Naima."

Za jakiś czas napisałeś:

" Natomiast zdania o Harbeth kompletnie nie rozumiem...Harbeth to mój dożywotni głośnik,właśnie podjąłem decyzję o zakupie kolejnej pary do systemu gabinetowego,więc co niby ma mnie uwierać? Moja opinia o entry level Naima jest jaka jest,przećwiczyłem to na własnej skórze. NaitXS,XS2,czy 3 to nie koniec świata,tylko trzeba mieć perspektywę. Na świecie jest wielu fanów głośników SbL,ja uciekłem z krzykiem,jak u kolegi posłuchałem ich w full stack Naim olive,z końcówkami 130 ,Linem Sondekiem i wszystkim co trzeba. Jazgot i tyle,ale to dla mnie"

Oczywiście tutaj bardziej w kontekście głośników poruszyłeś temat Naima i właśnie głośników.

Ale pisząc takie coś: 

"Wymieniłem modele które miałem,więc albo nie ogarniasz pisanego,albo pobyt w naimowskim kościele przeprał Ci głowę. Dyskusja w tym Klubie jest surrealistyczna,trzeba fanatycznie popierać,albo wypad. Paranoja. Ja koleżko mam Naima,wiec jakieś tam papiery na pisanie tutaj też. Natomiast twoje dowcipkowanie jest zabawne jak mandat drogowy."

Pewnie jest faktycznie coś z fanatyzmu jak chodzi o Naima, ale w tej dziedzinie Harbeth w niczym nie ustępuje..

Moim skromnym zdaniem głośniki Harbetha pomimo tego, że poszczególne modele różnią się pomiędzy sobą, to jednak mają powiedziałbym wręcz piętno: "brzmią "kremowo",  maskując niektóre dźwięki, wygładzając przekaz i tonując dynamikę". A im większy model, tym bardziej fatalny dla mnie bas.

Magiczny "radial" to po prostu rodzaj plastiku, który nie jest żadnym cudem technologii a ma podobnie jak polipropylen swoje charakterystyczne zabarwienie. A tanie, metalowe kopułki Seasa są bardzo dobre,  po prostu. 

Oczywiście rozumiem, że wiele osób taką prezentację lubi - mnie też to nie przeszkadza pod warunkiem, że słucham muzyki u kogoś, nie u siebie.

Alan Shaw zbudował kapitalny marketing do swojej "ideologii", gdzie za proste paczki i tanie głośniki płaci się duże pieniądze.

Paradoksalnie uważam, że najmniejsze "tróki" z zamkniętą obudową są najfajniejsze, bo nieskażone tym rozlazłym basem bez jakiejkolwiek dynamiki.

Gdyby porównać starego Eposa M12 (wartego obecnie około tysiąc złotych) z Harbethem M30, to nawet część harbetnikowych ortodoksów miałaby pewnie problem ze wskazaniem który jest który...

Pozwoliłem sobie na taką wycieczkę, bo też coś tam z Harbetha słyszałem, ale nie mam zamiaru w klubie Harbetha o tym pisać, bo po co?

Skoro to brzmienie do mnie nie trafia, jest mnóstwo innych firm - po co mam innym obrzydzać ich wybór.

Miłego słuchania na czymkolwiek... :)

Naim: DAC/TP XPS (+ CA CXC) + NAC 282/TP DTCap/NAP 250-2 + Lipinski L-707 + Target Audio MR70B 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

xs3 fajnie chodzi na muzyce popowej szybkiej, i trance, i coś w rodzaju techna, tutaj nie mam zastrzeżeń, co do rocka to ciemniejsze wydania są bardzo ok, ale te jasne już mają za dużo góry, jestem w stanie uwierzyć że na łatwych do napędzenia kolumnach na papierowych membranach zagrają genialnie, ale przy moich dynaudio to porównałbym sytuacje jak kulturysta podnosi wielki ciężar i ta sztanga się strasznie ugina, dokładnie tak to widzę, dają z siebie wszystko ale nie ma tej niewymyszonej swobody w prowadzeniu dźwięku, kolumny, takiego grania gdzie czuć ze jest jeszcze duży zapas energii  ;))

Edytowane przez Svawo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Svawo napisał:

xs3 fajnie chodzi na muzyce popowej szybkiej, i trance, i coś w rodzaju techna, tutaj nie mam zastrzeżeń, co do rocka to ciemniejsze wydania są bardzo ok, ale te jasne już mają za dużo góry, jestem w stanie uwierzyć że na łatwych do napędzenia kolumnach na papierowych membranach zagrają genialnie, ale przy moich dynaudio to porównałbym sytuacje jak kulturysta podnosi wielki ciężar i ta sztanga się strasznie ugina, dokładnie tak to widzę, dają z siebie wszystko ale nie ma tej niewymyszonej swobody w prowadzeniu dźwięku, kolumny, takiego grania gdzie czuć ze jest jeszcze duży zapas energii  ;))

Naim xs,w moim przypadku dwójka ,do pewnego poziomu głośności gra bardzo dobrze,później nie stety się gubi.Sam mam zamiar wypróbować Dynaudio s40, do umiarkowanych poziomów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Asmon napisał:

Margol - nie odbierz tego co napiszę jako napad na Twoją osobę, bo nie jest to moim zamiarem.

Wyrażę kilka spostrzeżeń, odnosząc się do swoich doświadczeń, ale i wpisów innych osób, wśród których Twoje jednak się pojawiają.

Nie zamierzam "umierać" za Naima a już na pewno nie za wszystkie modele.

Przygodę z Naimem rozpocząłem właśnie od pierwszej serii "X" - Nait XS + cd5x i do nich flatcap 2x, podłączonych wówczas do Proaków Studio 100. Na zmianę z Krellami 300i/300cd ( i jeszcze 280cd, bo przez pewien czas 300cd był wtedy u śp. Pana Leszka Kałuży).   

Ostatnią rzeczą jaką powiedziałbym o Nait xs, to że jest krzykliwy. Zdziwiłem się wtedy, bo sławetny prat na pewno nie był domeną tego zestawienia, szczególnie w porównaniu z duetem Krelli, które autentycznie "zasuwały".

Ale gnany chęcią ciągłych zmian (wtedy jeszcze mi się chciało) postanowiłem dać szansę Naimowi, bo na dłuższą metę okazało się, że w gruncie rzeczy fajnie się tego setu z serii "x" słucha - bez zmęczenia, ale i bez nudy, a w perspektywie już myślałem o wyższych modelach.

Potem nastąpiła taka mała lawina Naimów, od wyższych oliwkowych modeli, przez mieszanie z nowszymi czarnymi, aż do stanu obecnego.

Wśród tych zestawień zdarzały się lepsze i gorsze. Nie można tego w żaden sposób uogólniać, bo w niektórych przypadkach ciężko byłoby znaleźć między nimi wspólny mianownik.

Margol - napisałeś:

"Jeśli chodzi o sławetny PRaT,to znowu jak posłuchasz serii oliwkowej,to szybko zrozumiesz,że PRaT w obecnych seriach,to już bardziej legenda. Przykro mi,że w klubie fanów marki,ale sam lubię tę firmę i gram na ich CD,oczywiście z serii oliwkowej. Na pewnym portalu aukcyjnym są teraz do wziecia Nac72 i Nap250 z serii olive. Łączna cena tych klocków to poziom mniej więcej 50% nowego Naita XS2. Gdybym teraz chciał wchodzić kolejny raz w amplifikację Naima,to brałbym i nie czekał aż ktoś się rozmyśli. Z SN2 lub X2 tamten zestaw zrobi miazgę i nie weźmie jeńców i to na tamtej serii poznasz,co miał na myśli Verecker zakładajac Naima."

Za jakiś czas napisałeś:

" Natomiast zdania o Harbeth kompletnie nie rozumiem...Harbeth to mój dożywotni głośnik,właśnie podjąłem decyzję o zakupie kolejnej pary do systemu gabinetowego,więc co niby ma mnie uwierać? Moja opinia o entry level Naima jest jaka jest,przećwiczyłem to na własnej skórze. NaitXS,XS2,czy 3 to nie koniec świata,tylko trzeba mieć perspektywę. Na świecie jest wielu fanów głośników SbL,ja uciekłem z krzykiem,jak u kolegi posłuchałem ich w full stack Naim olive,z końcówkami 130 ,Linem Sondekiem i wszystkim co trzeba. Jazgot i tyle,ale to dla mnie"

Oczywiście tutaj bardziej w kontekście głośników poruszyłeś temat Naima i właśnie głośników.

Ale pisząc takie coś: 

"Wymieniłem modele które miałem,więc albo nie ogarniasz pisanego,albo pobyt w naimowskim kościele przeprał Ci głowę. Dyskusja w tym Klubie jest surrealistyczna,trzeba fanatycznie popierać,albo wypad. Paranoja. Ja koleżko mam Naima,wiec jakieś tam papiery na pisanie tutaj też. Natomiast twoje dowcipkowanie jest zabawne jak mandat drogowy."

Pewnie jest faktycznie coś z fanatyzmu jak chodzi o Naima, ale w tej dziedzinie Harbeth w niczym nie ustępuje..

Moim skromnym zdaniem głośniki Harbetha pomimo tego, że poszczególne modele różnią się pomiędzy sobą, to jednak mają powiedziałbym wręcz piętno: "brzmią "kremowo",  maskując niektóre dźwięki, wygładzając przekaz i tonując dynamikę". A im większy model, tym bardziej fatalny dla mnie bas.

Magiczny "radial" to po prostu rodzaj plastiku, który nie jest żadnym cudem technologii a ma podobnie jak polipropylen swoje charakterystyczne zabarwienie. A tanie, metalowe kopułki Seasa są bardzo dobre,  po prostu. 

Oczywiście rozumiem, że wiele osób taką prezentację lubi - mnie też to nie przeszkadza pod warunkiem, że słucham muzyki u kogoś, nie u siebie.

Alan Shaw zbudował kapitalny marketing do swojej "ideologii", gdzie za proste paczki i tanie głośniki płaci się duże pieniądze.

Paradoksalnie uważam, że najmniejsze "tróki" z zamkniętą obudową są najfajniejsze, bo nieskażone tym rozlazłym basem bez jakiejkolwiek dynamiki.

Gdyby porównać starego Eposa M12 (wartego obecnie około tysiąc złotych) z Harbethem M30, to nawet część harbetnikowych ortodoksów miałaby pewnie problem ze wskazaniem który jest który...

Pozwoliłem sobie na taką wycieczkę, bo też coś tam z Harbetha słyszałem, ale nie mam zamiaru w klubie Harbetha o tym pisać, bo po co?

Skoro to brzmienie do mnie nie trafia, jest mnóstwo innych firm - po co mam innym obrzydzać ich wybór.

Miłego słuchania na czymkolwiek... ?

Asmon dziękuję Ci za ten wpis,gdyby tak każdy potrafił (w tym ja) ?

Odniosę się tylko do jednej sprawy,ale to już tak z przekory.

Przy marketingu Naima,czyli niekończącej się fazie abgrejdów,Alan Shaw to niewinna dziewica tuż przed pierwszą Komunią ? 

Pozdrawiam Cię serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 6.05.2020 o 20:03, Margol napisał:

Na serii olivkowej świetnie zna się Piotr ,Twinslaver i sheyyk. Popytaj. Twin ma nawet genialny set 72/130x2 te monosy to już jest mistrzostwo świata.

Ano mam i jest to set genialny! Marze o NAC 52, ale gra mi to tak fajnie, ze nie wiem czy kiedykolwiek sie skusze. Ja nie dyskredytuje serii czarnej. Mysle, ze jest ona rozwinieciem serii olive czy chrome. Gra bardziej finezyjnie, dokładnie, trójwymiarowo, ale sluchajac klockow czarnych, non stop myslalem o upgrade'ach czego przy serii olive nie mam i rozkoszuje sie muzyka bez analizowania, a w swiecie audiofliskim to duzo ;). Co do 72/135 - jesli mialbym jednym slowem opisac jak to gra to .... KONCERTOWO ?

Ostatnio nawet pokombinowalem troche z wygladem 135-ek i zalozylem obudowe chrome do wzmacniacza olive. Efekt jest mega ?

Edytowane przez twinslaver

Naim CD5x + Flatcap 2x + NAC 72 + NAP 135 + KEF 105.2 Reference

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Margol napisał:

Gratuluje,seria CB jest przepiękna. Może ja kupię sobie Naita2 CB do systemu gabinetowego. Widziałem u gościa z Forum Naima-piękny! Muszą te Twoje monosy wyglądać zawodowo ? 

O!

20200509_221218.jpg

Naim CD5x + Flatcap 2x + NAC 72 + NAP 135 + KEF 105.2 Reference

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.