Skocz do zawartości
IGNORED

Japońskie wydania CD - o co tu chodzi ?


piter

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie skończyłem odsluchy , jestem troche ogłupiały wynikiem , zwłaszcza uwzględniwszy otrzymany rezultat w stosunku do kasy którą wydalem na te reedycje i zastanawiam się o co tu chodzi, bo w to, że te wszystkie nagrania są gorzej wydane trudno mi uwierzyć ....

Po pierwsze wszystkie japończyki mają w stosunku do wydań nie japońskich brzmienie zmienione na "gorzej" w identyczny sposób : mam wrażenie że są trochę mniej przejrzyste od orginałów, jakby wycofane, za lekka mgiełką.

Instrumenty wydają się bardziej odległe od słuchacza, calość brzmi mniej bezpośrednio, wysokie wydają się lekko osłabione. Na japońsklich Jarretach nie słyszę tak dobrze wybrzmienia strun fortepianu, brak mu blasku na górze,

mniej zróżnicowane barwy, mniejsze poczucie akustyki i obecności instrumentu - generalnie dźwięk mało wciągający.

Podobnie jest z Dark Side. Porównywałem dwie płyty : wydanie hybrydowe europekskie SACD Multi /CD i analogiczne wydanie japońskie. Co najdziwniejsze, z opisu płyt wynika że jest to TEN SAM REMASTERING

dokonany przez Jemsa Gutrhiego i Dougx Saxa w 2003 roku.

 

No i na japończyku słyszę że jest lekko zmniejszona scena dźwiekowa, lekko zmatowione brzmienie, mniejsza przejrzystość calości nagrania, chyba mniejsza dynamika, dźwięk jest cłościowo mniej obszerny.

W pierwszym momencie jak usłyszałem te brzmienie i porównałem do do czego jestem przyzwyczajony , to byłem pewien że dziś mam kiepski dzień i źle słyszę. Ale potem parę razy zmieniłem płyty i zrobiłem wielkie oczy.

 

Spotkaliście się może w swojej praktyce z takim dziwolągiem ? I czy ktoś bardziej światły i mądrzejszy ode mnie w tym temacie mogłby rzucić jakies hipotezy dlaczego tak to jest ? Ja się zastanawiam nad takimi opcjami :

 

a) wszystkie płyty faktycznie są troszkę inaczej zremasterowane pod gusta i sposób słyszenia Azjatów

i dlatego mnie się wydaje że jest gorzej, a jest po prostu inaczej

 

b) Mój CD "nie lubi" złotego nośnika na których są produkowane te płyty i gorzej je odtwarza - ale z kolei oba Pink Floydy, ten dobry i ten zły to są "złote" płyty

 

c) Są faktycznie gorzej nagrane z nieznanych mi powodów

 

d) Sprawa jest trywialna, tylko ja nie kumam bazy i się dziwię rzeczom oczywistym

 

e) Aż boje się mysleć - elektronika się wygrzewa, kable się wygrzewają - to wiem ale .... ????

 

I tak se myśle retorycznie kolejny raz : I było znowu wydawac tyle kasy , nie starczyło że to co mam gra fajnie ....

He, wcieło mi pierwsze zdania tekstu, więc uzupełniam początek wpisu :

Zachęcony zasłyszanymi tu i ówdzie i przeczytanymi m. in. na forum zachwytami na jakością reedycji japońskich wydań CD, postanowiłem wzbogacić moją płytotekę o takie wydania paru ulubionych płyt. Na początek kupiłem

sobie dla porównania kilka płytek które znam brzmieniowo na pamięć - Kietha Jarreta : Paris Concert, Changeless, Koln Concert i z ciekawości Pink Floydow Dark Side.... Płytki zamowiłem w Club CD, otrzymałem błyskiem i zadowolny zacząłem odsłuchiwać je po kolei ,a wraz z kolejnymi płytkami miałem coraz bardziej zaskoczony i chyba wydłużony wyraz twarzy... Bo wszystkie te wydania zagrały mi wyraźnie gorzej od posiadanych orginałów !.

  • Redaktorzy

a zjadłeś przed odsłuchem sushi z wasabi i popiłeś sake? ;)

a tak na serio: jeśli będziesz miał mozliwośc przeprowac ponownie porównanie bez jakiegokolwiek nastawienia najlepiej późnym wieczorem i w weekend (kiedy nie będziesz zmęczony). Są dni kiedy nasze systemy po prostu nie graja lub my sami nie jesteśmy w formie.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

piter, 21 Lis 2006, 22:25,

 

Czy Ty przypadkiem nie mówisz o tzw. japońskich reedycjach dostępnych na naszym rynku za 30-50zł? Jeśli tak to nie mają one nic wspólnego z płytami K2 znanymi również pod określeniem XRCD. Ja gram prawie wyłącznie na tych remasteringach i zaręczam że biją o głowę swoje europejskie czy amerykańskie odpowiedniki.

 

Pozdrawiam

Tak się składa, że posiadam japońskie wydanie Kate Bush 'The Kick Inside'. Co prawda nie miałem możliwości bezpośredniego porównania z wersją tradycyjną, ale wnioski z odsłuchów nasuwają się same. Japończyki mają bardzo gładką, wręcz kremową fakturę dźwięku. Ciekawe byłoby porównanie tych cd do analogów. Kto wie czy nie okazałyby się one bardziej analogowe niż czarne krążki?

 

Nigdy nie miałem japońskiego cd-playera, ale może tutaj tkwi problem. Ostry odtwarzacz i łagodne płyty :-)

Jak na złość masz accu:-)

 

Widzę, że masz już te Airsine!

Podejrzewam, że Japończyki nie zawsze mają (legalny) dostęp do masterów produkcyjnych. Stąd może sami masterują z takiego materiału jaki jest akurat dla nich dostępny.

Gdy z grupa przyjaciół dowiedzielismy się przed laty, ze Japy wydają (na CD) słynne jazzowe edycje Blue note zostałem wydelegowany (bo jako jedyny wtedy miałem nielimitowany dostęp do internetu) do wykopania spod ziemi CDkowej edycji znanego nam z młodości albumu hitów Jimmy'ego Smith'a, słynnego jazzowego Hammond organ palyer,'a nie będąc zresztą pewnymi, czy to w ogółe zostało wydane przez Japów. Po długich poszukiwaniach, w których pomagał mi p. Montaruli, sympatyczny Włoch, właściciel sklepów z organami Hammonda i ich wielbiciel a także fan JSmitha, ustaliłem, że takie wydanie istnieje. rzeczywiście tylko japońskie. Po kłótniach z internetowymi sklepami amerykańskimi, ktore najwyraźniej bały się transakcji z dzikimi ze wschodu Europy płytę zdobyliśmy. Porównanie ze znanym nam na pamięć amerykańskim oryginałem winylowym wypadło źle dla CDka. Opis wrażeń podobny do tego co piszesz. Bliższe badanie wykazało, że źródłem była prawdopodobnie płyta winylowa! Podejrzenie, że wydanie CDka to była akcja nieautoryzowana przez właścicieli archiwum Blue Note f-my Atlantic (chyba też Japończyków) nasuwa sie samo.

piter, 21 Lis 2006, 22:29

 

>Płytki zamowiłem w Club CD,

>otrzymałem błyskiem i zadowolny zacząłem odsłuchiwać je po kolei ,a wraz z kolejnymi płytkami miałem

>coraz bardziej zaskoczony i chyba wydłużony wyraz twarzy... Bo wszystkie te wydania zagrały mi

>wyraźnie gorzej od posiadanych orginałów !.

 

Szczęsciarz z Ciebie u mnie strajk listonoszy trwa na dobra, od czwartku skrzynka pusta

 

pozdrawiam

profee,

 

ja mam prawie całą edycję japońską Blue Note wydawaną przez Toshibę. Tam nie ma mowy o przegrywaniu z winylu! tylko plyty przechodzą cały remastering i tłoczenie z oryginalnych taśm. W zasadzie są to płyty K@ tylko że JVC może posługiwać się tym określeniem. Płyty te są znacznie lepsze od Blue Note remasteringów

 

Pozdrawiam

Audiofil

Na 100% TOGP.

Krzycho

Ostry Odtwarzacz ? Chyba żartujesz, moze problem to łagodny odtwarzacz i gldkie płyty... Ale to nie do końca tak.

Z nich dziwek jest bardziej sztywny, troche mnie swobodny, dlatego żartem porównalem do

niewygrzanego hardware - tak przez analogie do odczuć ;)

A komplet AirSine mam od kilku dni, spowodowały mały przewrot w brzmeniu i kropke nad i w konfiguracji...

audiofil

Od kiedy jest ta edycja BlueNote Toshiby na rynku, powiedzmy w USA dostępna? Jeśli juz bardzo dawno, to znaczyłoby, że Amerykanie wcisnęli mi kit ! Normalna znana na całym świecie firma wysyłkowa! Zgroza. No ale ktoś te płyty zrobił, w opisany sposób, czyli prymitywny pirat w dystrybucji znanej firmy?

piter,

 

nie chcę Cię martić ale to może być jakas podróbka. Oto strona na której znajdziesz jak wygladają i jakie oznaczenia mają oryginalne płyty japońskie i nawet na słabym sprzęcie słychać że są lepsze od niejapońskich

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

audiofil,

A masz wśród swoich BlueNotes tego Jimmiego Smitha? Gdybyś mógł podać jakieś identyfikujące szczegóły... Czy na seria jest jeszcze dostępna? Gdzie ty sie zaopatrywałeś w te płyty BlueNote? No bo wiedząć o istnieniu tandetnej podróbki wystrzegałbym sie allegrów i innych ebayów w dalszych poszukiwaniach tej plyty.

profee,

 

prawie wszystkie plyty sprowadzam z Japonii i adres podałem powyżej. Koszty przesyłki nie są niskie ale ceny płyt są mniej wiecej dwukrotnie niższe niz w Ameryce i oczywiście plus cło

 

Pozdrawiam

profee,

 

prawie wszystkie plyty sprowadzam z Japonii i adres podałem powyżej. Koszty przesyłki nie są niskie ale ceny płyt są mniej wiecej dwukrotnie niższe niz w Ameryce i oczywiście plus cło

 

Pozdrawiam

audiofil

No i moja płytka jest tam na drugiej stronie listy. Wygląda na orginał, ciekawe , ktos wcześniej pisał o gładkości w brzmieniu japończyków, coś w tym jest, mam takie wrażenie słuchając tyh edycji , przy jednoczesnym poczuciu że coś jest nie tak. Czy to tylko kwestia odbioru tego przeze mnie, czy też aby przypadkiem ta gladkość jest osiągnięta przez zamaskowanie szczegółów i wykończenia wybrzmień ...

Mam dokładnie tego DSOTM TOGP-15001, brzmi świetnie, sprzedawca mówił że to 24bitowy remaster, ale ja nigdzie nie znalazłem takiego opisu, a czy złoty ? Tego też nigdzie nie znalazłem, ale fakt, płyta ma lekko złotawy odcień ;)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Sprawdź nr IFPI na płycie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I love the sound of crashing guitars

Mickie13

Ta japońska płyta faktycznie brzmi o wiele lepiej od starej edycji CD wydanej jeszcze w UK, ale te samo wydanie

SACD europejskie brzmi dla mnie jakoś pełniej, przyznaje że mam wrażenie jakby było bardziej "poszarpane" w porównaniu do japońskiego ale jednak bardziej wciąga atmosferą...

udiofil,

dzięki za odpowiedzi i za link. Sprawdziłem: ostatnie wydanie jest z grudnia 2005 i juz jest Out of print. Zreszta było Limited Edition. Ale sprawdziłem też swoja płytę; Jest to TOCJ- 4100 wydana przez Toshibę w 1994 "Jimmy Smith Plays Fats Waller". Nie wygląda na pirata, poligrafia i w ogóle. Może więc wszyscy mamy rację: Starsze wydania bywaja marne, nowsze sa już w porządku?

piter,

 

to jest kwestia odbioru przez Ciebie. Ja już zjadłem zęby na japończykach i bynajmniej nie sprowadzam ich ze snobizmu tylko ze względu na wybitny remastering i tłoczenie. To są najczęściej płyty wydawane w kilkuset egzemparzach i jak słucham edycji Blue Note to stwierdzam obcięcie pasm a raczej dziwną kompresję. Japoński remastering wydobywa taką liczbę szczegółów z nagrań z lat 50-60 że trudno uwierzyć że płyty mogły być tak świetnie nagrywane, ale jednocześnie słychać że jest to naturalne brzmienie

audiofil123

Ale Ty chyba piszesz caly czas o K2/XRCD itp.

Ja o "normalnych" wydaniach japońskich i w tej chwili mam wrażenie obcięcia pewnych szczegółów...

Pogram sobie na nich dłużej sprobuje się przyzwyczaić i zobaczymy jak to będzie za jakis czas.

->piter

Nie wiem czy brzmi lepiej od wersji europejskiej, nie słuchałem, ale na pewno o wiele lepiej od Wish You Were Here TOCP-65560 (zwykły CD nie hybrid).

I love the sound of crashing guitars

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.