Kino!

krzysiek · 17 Października 2003

Ostatnio na czacie gawędziliśmy sobie o chodzeniu do kina. Byłem dzisiaj w silverscreenie, który ogólnie ma kijowy dźwięk (no nie, Harvi?), ale mnie zaskoczyli. Słyszalna poprawa, pierwszy raz słyszałem głośniki z tyłu i te z boku też nieźle działały ;-) Świetny efekt latającej muchy.

A film - Kill Bill - hm muszę się podzielić wrażeniami. Nie polecam osobom o słabych żołądkach. Ogólnie dla fanów Tarantino i osób lubiących jatkę i hektolitry czerwonej farby. Bardzo atrakcyjny wizualnie - w kinie wypas.

Kurczę, jak zmienię lokal to muszę sobie kupić projektor ;-) Kto ma, niech się pochwali jak takie urządzenia się sprawują.

17 Października 2003

Mam Panasonic Orca 300 HD i jest to najbardziej udany zakup od wielu lat ;-) Dość powiedzieć, że moja marudna kobieta (a która nie jest marudna, gdy chodzi o zakup nowego sprzętu) łaskawie pozwala mi zrobić upgrade reszty kina domowego.

To wszystko, co można znaleźć w ulotce Panasonica lub w notatkach prasowych np. http://www.gildia.com/film/dvd/archiwum_newsow/2003/03 to wszystko prawda. Przez kilka miesięcy marudziłem u sprzedawców, oglądałem różne modele i stwierdzam, że Orca to jest to. Kolory, rozdzielczość, wielkość obrazu (bez kłopotów 150’ w trybie oszczędzania lampy) wreszcie bardzo cicha praca (słucha się ścieżki filmowej, a nie projektora) to zalety nie do pogardzenia.

Wady? Od kilku miesięcy nie byłem w kinie...

krzysiek · 17 Października 2003

A powiedz mi jeszcze takie coś - z obrazem z projektora spotkałem się tylko w Mediamarkcie, więc to tragiczny syf. Jak to jest w domu? Czy trzeba oglądać w całkowitej ciemności? Czy obraz jest tak ostry i wyraźny jak w kinie? (oprócz tego, że mniejszy ;-)

Sorry za tak oczywiste pytania, ale pytam z ciekawości bo nigdy nie widziałem takiego sprzętu w domu.

17 Października 2003

Właśnie skończyłem oglądać „Simone” na DVD – nówka z mojej wypożyczalni http://film.onet.pl/8072,film.html ;-) Podzielę się więc wrażeniami „na gorąco”.

To prawda, to co się widzi Mediamarkcie może zniechęcić do projektorów. Na szczęście w rzeczywistości jest znacznie lepiej. Oczywiście należy oglądać filmy w ciemności (a w kinie to nie wygaszają oświetlenia ?!). Jeżeli obraz idzie do projektora po kabelku Component, a do tego masz w projektorze lub w odtwarzaczu DVD progresewne skanowanie, obraz jest ja żyleta. Wszystko zależy od płyty, to fakt. Polskie filmy, szczególne te „za darmo” dołączane do gazetek nie będą dobrą rekomendacją projektorów. Niedoskonałości, które może przejdą na małym telewizorku, powiększone do 150’’ mogą zwalić z nóg. Ale filmy takie jak Star Wars czy Władca Pierścieni mogą zadowolić największe marudy. Byłem na obu filmach w kinie i później z niekłamaną przyjemnością oglądałem je w kinie domowym. I nikt nie mlaskał obok przy popcornie – wiec było nawet lepiej niż w kinie.

Orca 300 ma już wyeliminowany efekt tzw. kurzych zagród. Czyli nie widać na ekranie linii podziału pomiędzy wierszami.

DVD mają jeszcze coś, czego w kinie nie ma – dodatki. Film „Simone” który przed chwilą oglądałem (i mogę go z czystym sumieniem wszystkim polecić) ma przykładowo aż 19 scen, które nie weszły do produkcji, a więc w kinie je NIE ZOBACZYSZ. 19 scen... to prawie drugi film.