Jak to jest z półkami (cenowymi) ?

romekp · 22 Października 2003

aaa, to o to pytał anlu... no widzisz kolego, wymianami kabelków, futer, perfum i innych k możesz zmieniać co najwyzej w obrębie tej samej półki. aby k przenieść na inną półkę, potrzebna jest wymiana całego hmmm... klocka ;)

fadeover i inni "proporcjonaliści", jak uważacie, że dzięki dwóm futrom można uzyskać dwa wzmacniacze, to cóż, gratuluję pozytywnych doświadczeń życiowych ;)))

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

KoRnik · 22 Października 2003

Z półkami cenowymi/jakościowymi sprawa jest prosta, o ile jesteś wystarczająco osłuchany. Słuchasz sobie w salonie kolumn A, B, C, D mieszczących się w granicach powiedzmy 3000-4000zł. Jedne mają głęboki bas, ale przybrudzoną górę, następne czarują średnicą, ale basu brak itd itd. Aż tu nagle włączasz kolumny D i okazuje się, że w każdym aspekcie są lepsze od konkurentów. No, może nie czarują tak średnicą, jak któreś tam, ale i tak masz wrażenie, że one w ogóle nie pasują do tej grupki. Stawiasz je więc w grupie kolumn 4000-6000 i okazuje się, że nie mają wobec droższych rywali żadnych kompleksów.

Równie dobrze w grupie 8000-15000 mogą trafić się kolumny z prawdziwie hi-endowym zacięciem, rozkładające rywali na łopatki. Dlatego też w prasie audiofilskiej wystawia się nieraz 6 gwiazdek i nagrody, wyróżnienia itp... Mój obecny wzmacniacz to Creek 4330. Przed zakupem słuchałem go z Audio Analogue Puccini SE za dwa razy większą kasę. AA zagrał cieplej, ale nie miał tego świerzago powietrza i równie wspaniałej sceny. Owszem, barwa Analoga była rewelacyjna, ale wybór padł na Creeka. Kropka.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

fadeover · 23 Października 2003

> inżynier

Obstaję przy swoim

Życie mówi że przy rosnącym WS musi rosnąć również licznik - ale

permanentnie maleje wsp k ( innymi słowy: apetyt rośnie w miarę jedzenia - u żon ). Nie wierzę że element o nazwie żona może być kiedykolwiek dopieszczony - czyt : nasycony.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

inżynier · 23 Października 2003

->fadeover

Mamy więc różne doświadczenia. Zgadzam się, że powiększanie WS wymaga zwiększania wyrażenia w nawiasach, ale raczej proporcjonalnie do zmian WS. Współczynnik k pozostaje w miarę stały. Dopieszczanie musi być, w przeciwieństwie do zakupów, procesem ciągłym. Oczywiście - zgoda w 100% - nie ma mowy o nasyceniu. Ale, jak mówią przjaciele moskale, striemitsa nada!! To daje wymierne i niewymierne korzyści także w pozaaudiofilskich aspektach życia.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jozwa maryn · 23 Października 2003

To chyba jasne, ze samopoczucie żony (czy kogos w tym rodzaju) musi byc stale podtrzymywane, a przynajmniej w jakiejs uczciwej proporcji do siedzenia przed sprzetem. Zauwazcie, ze sprzet w ten sposob dopieszczamy ciagle...

lolo: nie uzylem Foniki z dwu powodow - slucham na ciezkiej wkladce MC, a do ramienia Foniki to juz chyba przesada, a poza tym jesli napisze, ze sprzet porownywano z gramofonem Foniki, to dystrybutor mnie zarznie, a czytelnicy wysmieja... Se la wi, no nie?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )