Dakar

[mistabron]

startuje wiele bardzo różnych załóg w tym oczywiście prym wiodą zespoły fabryczne szczególnie VW który na tegoroczny rajd wydał najwięcej kasy za to Mitsubishi daje trochę ciała może dlatego że poskąpili? ale dajmy na to Jean-Louisa Schlesser miał bardzo duże problemy z pieniędzmi na start tradycyjnie sam zbudował sobie samochód przy mocno ograniczonym budżecie a mimo tego walczy z gigantami jak równy a nawet czasami wygrywa czy wam też nasuwa się pewna analogia?

[netboy]

senicz ?

[felix]

VW za punkt honoru postawił sobie wygranie Dakaru. W zeszłym roku im się nie udało, więc nie zdziwiłbym się gdyby w tym budżet mieli kilka razy większy niż pozostałe zespoły (w tym Mitsubishi). Nie powiedziałbym, żeby Mitsu dawało ciała - jadą bardzo ładnie, ale jak narazie VW po prostu są lepsze i tyle (zresztą mają też bardzo dobrych kierowców). A czy poskąpili? No cóż firma nie jest w najlepszej sytuacji finansowej, więc na 100% budżet mieli sporo mniejszy nić VW.

Samochody Mitsubishi wygrywały w sumie 11 razy w tym aż 6 razy z rzędu (od 2001 do 2006r.). Niestety nie mogą wygrywać bez przerwy (choć bardzo bym chciał i jako MitsuManiak to właśnie im kibicuję :)

[ARGOS]

Zespól Mitsu ma jedno czego nie ma jeszcze VW - doświadczenie. W zeszłym roku też VW ruszyły ostro, ale w pewnym momencie sama szybkosć samochodu nie wystarczyła. Okaże się czy VW wyciągnął z tej lekcji właściwe wnioski.

[mistabron]

netboy jest blisko nie chodziło mi o ściganie VW z Misiami tylko że DIY Schlesser daje im radę

[ARGOS]

Schless w tym roku dostał finansowo w tyłek, ale samo auto to dopracowana konstrukcja, doskonalona przez lata. O wiele większą niespodzianką jest Robby Gordon i jego hummeropodobne dziwadło.

[netboy]

yes yes yes :D wiedzialem

 

dodam druga czesc zagadki: czysto hipotetycznie wyobrazcie sobie ze drugie miejsce (zaraz za DIY) zajmuje koles kierujacy autem z domu, powiedzmy w wolce wielkiej, za pomoca joystika poprzez przekaz satelitarny. who is ?

[wszystkowiedzący_pajac]

netboy ? ;-)

[ARGOS]

no i po raz kolejny sama szybkosć nie wystarczyła ekupie VW - u Giniela zajarało się turbo i stoi na pustyni, wyglada na to że po dzisiejszym etapir na czoło wysuną się Mitsubishi.

[mistabron]

ARGOS wiem że tylko na to czekałeś :)

ja i tak kibicuje Schlesserowi jednak choć sam jestem miłośnikiem tylnego napędu to na pustynie jedną ośką bym się chyba nie wybrał mimo że nawet w takich warunkach to rozwiązanie ma swoje plusy

szkoda że wczoraj był taki czarny dzień dla polaków widać że aby coś osiągnąć w Dakarze zespół musi mieć przynajmniej trzy równe mocne załogi wtedy jest szansa że przynajmniej jedna dojedzie na wysokim miejscu no ale do mety jeszcze daleko zobaczymy co ciekawego się jeszcze wydarzy

[ARGOS]

Czekać to nie, ale spodziewałem się takiego obrotu sprawy i raczej byłbym zdziwiony gdyby VW dowiózł zwycięstwo do mety przy wtórze klekotu silnika TDI...

 

jazda tylnonapeędowym buggy po pustyni to wariactwo, auto dobre do zapieprzania po w miarę twardym podłożu bo lekkie, niskie i szerokie, ale jak juz sie zakopiesz to o wiele trudniej jest się wygrzebać...