Tuning zawieszenia w Thorensie 125 MKII

[synromka]

Witam!

 

Mój ostatni temat o "fundamencie" pod gramofon został zignorowany, więc zakładam nowy, podobny, ale konkretniej ukierunkowany i jak się zdaje ciekawszy.

 

Chodzi o tuning i w ogóle o regulację zawiszenia w Thorensie 125 MKII. Jakie macie doświadczenia z tuningiem tego zawieszenia? Podzielcie się :)

 

Na początek ponawiam pytanie ze zignorowanego wątku:

 

Czy warto przerobić miękkie zawieszenia tego thorensa na twarde?

 

Póki co mam wrażenie, że całkowite dokręcenie sprężyn zawieszania poprawia dół pasma.

 

Pozdrawiam!

[vanvideo]

Witaj

W wyszukiwarce "o mnie" masz odpowiedź na brak odpowiedzi o Thorens 125

[synromka]

>>vanvideo

 

Witaj!

 

Tak, Thorensowców 125-ców u nas mało, ale może skromna część osób, prócz tych, którzy aktualnie mają ten model, miała kiedyś z nim styczność i bawiła się jego zawieszeniem.

 

Właśnie rozluźniłem znacznie sprężyny, to niesamowite jak można zmieniać barwę podstawy pasma, luzująć albo dokręcając zawieszenie tego thorensa: gdy sprężyny są luźne, bas jest bardziej "wypukły" i miekki, gdy ścisnąć sprężyny robi się sztywniejszy i bardziej konkretny... w sumie, to teraz bardziej podoba mi się bardziej "poluzowany" bas...

[vanvideo]

Jak reguluję zawieszenia Linnów w set-up rack to staram się aby było jak najbardziej "miękkie" i tak chyba powinno być. Linn z dokręconymi sprężynami wygląda paskudnie i konstruktorzy to przewidzieli. Jestem jednym z nielicznych przeciwników każdego tuningu z prostego powodu, wyszłoby na to że jestem mądrzejszy od kostruktora/rów

[synromka]

>>vanvideo

 

Ja jestem bardziej optymistycznie nastawiony, jeśli chodzi o tuning, bo przecieź nie jest powiedziane, że konstruktor musiał wziąc pod uwagę wszystkie rozwiązania i wybrał najlepsze z możliwych.

Poza tym, sęk w tym, że thorens, którego nabyłem sprężyny miał rozregulowane, podokręcane na ślepo, jedna tak, inna siak. Teraz reguluję thorensa "na ucho", a przy okazji rozejrzałem się po necie i przepisów na tuning zawieszeznia jest sporo (np. wymiana sprężyn ne Linnowskie), jednak nie odniosłem wrażenia, żeby któryś z przepisów cieszył się większym powodzeniem (co by mogło świadczyć na korzyść Twego tuningowego sceptycyzmu). Poza tym na forach anglojęzycznych czasem panuje niechlujny język i nie zawsze mogę do końca zrozumieć o co biega, m. in. dlatego założyłem ten wątek...

[Yul]

>>synromka

A czy próbowałeś kiedyś przeprowadzić prosty test na skuteczność rozsprzęgania rezonansów przez zawieszenie gramofonu ? Wygląda to tak:

opuszczamy ramię na unieruchomioną płytę (talerz stoi),

poziom głośności we wzmacniaczu ustawiamy dość wysoko, tak aby odpowiadał głośnemu odsłuchowi,

enrgicznie stukamy w półkę na której stoi gramofon.

Czy słychać to popukiwanie przez głośniki ? Jeżeli tak, to oznacza to chyba tylko tyle, że producent nie dołożył starań aby nastąpiło rozsprzęgnięcie plinty gramofonu od podłoża, i może sie on okazać bardzo wrażliwy na wszelkie rezonanse przenoszące się przez stolik, nóżki, plintę na ramię i wkładkę, a tym samym na dźwięk.

 

Z moich obserwacji wynika, że przenikania drgań podłoża gramofonu na wkładkę nie usuwają żadne nóżki kauczukowe, gumowe, sorbotanowe, podklejane filcem, kolce metalowe, itp. "Działają" tylko stopy oparte o miękkie, delikatne sprężyny, np. szwedzkiego Solid-Techa.

Czy dobrze kombinuję, czy mam się raczej postukać w głowę ?

[synromka]

>>Yul

 

Zrobiłem Twój test: wynik jest taki, że troszeczkę słychać te puknięcia, ale chyba nie ma powodu do zmartwienia.

 

Co do "stóp", to pewnie pukać sie w głowę nie masz potrzeby :) dzięki za odpowiedź. Ja raczej myślałem o stożkach antywibracyjnych pod gramofon i postawić go na jakimś granicie... nie polecasz tego rozwiązania? (niejeden nowy gramofon stoi na stożkach)

 

pozdrawiam!

[Yul]

>synromka

Czy Ty nie jesteś przypadkiem łodzianinem ? Wstąp sobie w wolnej chwili do p. Jacka Pawłowskiego (Piotrkowska 82, sklep "Elektryczna Pomarańcza") i pożycz za kaucją te nożki Solid-Techa (3-4 stówki za komplet). Są one skonstruowane tak, że można przećwiczyć wiele wariantów sztywności (np. dodawać lub ujmować sprężyny, stosować sprężyny o różnej twardości, wykorzystywać 3 lub 4 nóżki, itp.). Jedyny problem z nimi polega na tym, że gramofon nie ma środka ciężkości w geometrycznym środku plinty (zwykle jest on przesunięty w lewo, wiadomo, decyduje o tym ciężar talerza). W związku z tym nie można ustawić nożek tak po prostu w narożnikach plinty, ale trzeba eksperymentalnie poszukać takiego położenia, żeby gramofon nie utracił wypoziomowania. Te nogi uniezależniają działanie gramofonu od rodzaju podstawy, bo "odcinają" go od jej rezonansów. Wiem, że używają ich posiadacze nawet całkiem drogich Clearaudio.

 

Co do materiałów "pod gramofon" to polecam zdecydowanie płytę akrylową (inne nazwy: perspex, pleksiglas, szkło organiczne). Akryl w Łodzi można kupić na ul. Piekarskiej 27, tam dotną go do odpowiednich rozmiarów i wyszlifują brzegi do przezroczystości. Akryl bardzo dobrze pochłania i rozprasza rezonanse, m. in. dzięki dużemu ciężarowi właściwemu. Podam, że metr kwadatowy płyty o grubości 30 mm waży ponad 30 kg !

 

Gdyby i to było za mało, można kupić arkusze maty bitumicznej i dać ją pod płytę akrylową. Można je kupić w sklepie z lakierami i bajerami do tuningu samochodów na ul. Kilińskiego (na przeciwko sklepu Elea, dawniej Billa). Jest w odróżnieniu od akrylu całkiem tania, coś 6-7 zł za spory arkusz.

 

Zaznaczam, że istnieje druga szkoła ustawiania gramofonów czy ogólnie sprzętu audio. Polega to na zastosowaniu ekstremalnie lekkich i cienkich zawieszeń (np. cienkie pręty, takie jakby "pająki", rozpięte pomiędzy sztywnymi, ale również cienkimi i lekkimi nogami). Tu musi wszystko być najbardziej "ażurowe". Według tej drugiej szkoły, nic co wyżej powiedziałem nie jest prawdą.

Pozdrawiam i zachęcam do eksperymentów

[synromka]

>>Yul

 

Wielkie dzięki za super profesjonalną i praktyczną odpowiedź :)

Owszem mieszkam w Łodzi i w przyszłym miesiącu uderzę do Elektrycznej Pomarańczy po te nóżki. Zobaczymy jak sobie poradzą, jakby było mało, to już wiem co robić :)

 

Pozdrawiam!