Skocz do zawartości
IGNORED

Lampowy Fan-Klub Amplifona ;-)


krzych
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

grzechniks,

a gdzie krzych napisał, że wyjeżdża? i dokąd miał się udać, że nic nie pisze na forum? nie mogę nic o tym znaleźć ;-(

no, jestem na w fanklubie na maxa - mam amplifona wl25 z 4x6p3s oraz st. sterujęce i w przdwzmacniaczu - ecc88 haltrona i 6n2p-ew, 6n1p-ew oraz 6n6p (wszytko to NOSy - radzieckie i angielski ;-) protestuję go jeszcze z wojskowymi 6p3s-e i z nrd - el34 rtf zobaczymy jak to ze sobą zagra ;-))

na frazie najfajniej gra z haltonami ec88 zamiast, 6n2p-ew, które okazały się - tak naprawdę - lampami... 6n1p-ew! wot, tiechnika;-D i na wszystkim tym wzmacniacz wl25 działa. prawidłowo - mam nadzieję , ze dobrze słyszę ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grzechniks >>>

Witam !

Masz rację ! Właśnie cały czas słucham więc nie pisałem. Mój WL 70 tak mnie angażuje, że malo czasu na cokolwiek innego. Ten wzmacniacz gra na tyle dobrze na ile ma dobry sygnał. To jest jego wartość. Nigdy nie nudzi. Miksimum zadowolenia za niewielką kasę. Pewnie , że są lepsze, lecz malo jest tanich wzmacniaczy które potrafią harmonijnie pogodzić różne aspekty brzmienia w sposób nie męczący a jednocześnie ciekawy i często zaskakujący pozytywnie - oraz grających efektownie ale nie efekciarsko. Pozdrawiam Fanów AMPLIFONÓW - sam się do nich od dawna zaliczam. Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro użytkownicy amplifonów są tak zasłuchani, że rzadko biorą udział w forumowym życiu, to może chociaż w wątku w krótkich słowach od czasu do czasu opiszą swój "amplifonowy reperuar".

np. ja dziś na amplifonie wl25 wysłuchałem m.in. marillion "script..." (remaster 1997), porcupine tree "metanoia", system of a down "mesmerize", novika "tricks of life", wynton marsalis quartet "the magic hour" oraz edlar djangirov "eldar" plus trochę wieczornej audycji Metza w Trojce przed północą, a Kaczkowskiego - po północy ;-)

x.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Czy można prosić o więcej szczegółów techn. w temacie pierścieni antyw. ?

Gdzie do nabycia i z czego toto jest wykonane ?? Dziękuję Tomasz

Przecież jeśli to ma zapobiegać wibracjom to powinno mieć odpowiednią masę - reczej sporą. Czy się mylę ?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie pierścienii niech najlepiej wypowie się tajpan.Kupiłem u niego 4 na sterujące(6sn7)+po 2 na 5687(przedzwzmacniacz)+po 1 na lampy 300b i wierzcie lub nie wierzcie ale poprawa w dźwięku jest słyszalna.Bas bardziej kontrolowany,średnica+góra czytelniejsza.Tak jak by dźwięk w każdym aspekcie się uporządkował.Nie wiem czy nie kupić jeszcze na ecc88 w moim Amplifonku(TACD01).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

ja na swoich 6sn7 stosuje po 4 pierscienie na lampe

mam kolege który zakłada ich 7 albo 8 i na lampie nie ma wolnego miejsca .W tym przypadku bałbym sie przegrzewania lampy ale tez nie ma dowodów że tak się dzieje .Kolega twierdzi że wyraxnie poprawa dźwieku słyszalna przy zakładaniu kolejnych pierscieni rekompensuje ewentualna czestrzą wymiane lamp .Ale to jest skrajnośc .Ja zakładałem tez pierścienie na obudowie lampy , zmiany były ale bardziej dyskretne

Jeżeli ktoś potrzebuje moge wysłac nawet wieksza ilośc pierscieni , mozna je na spokojnie przetestowac , jak sie nie sprawdza , odesłac

Kilka osób było niezadowolonych z ich działania , dźwiek sie za bardzo wyostrzył , znikła taka lampowa słodkośc i łagodnośc ,lampa zaczęła grac jak tranzystor , zostawili tylko na lampie po jednym pierścieniu na lampe.

Niektórzy próbowali stroic wzmacniacz , umieszczając po róznej ilości pierscieni na lampach .Nie wiem , nie próbowałem

Jedno jest pewne kazdy sprzet troche inaczej reaguje na założenie pierscieni , sa tez lampy bardzo wrazliwe na efekt mikrofonowania , w ich przypadku poprawa jest bardzo duża

Kazdy szuka czegoś innego w dźwieku i nie kazdemu takie zmiany beda odpowiadac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba też od kolegi nabyłem pierścienie na lampy. Pierwsze wrażenie pozytywne-niby wszystkie zakresy lepiej kontrolowane, ale..... No właśnie muzyce zaczęło brakować tego czegoś co nazwałbym kimatem.Wg. mnie pierścienie wprowadziły lekką sterylnoć w dźwięk.

W związku z tym już ich nie stosuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawi,

może opisz obszerniej co się działo, jak, dlaczego i kiedy? - na jakich lampach stosowałeś te pierścienie (czy na wszystkich, czy tylko np. na sterujących i stopnia wejściowego ?) po ile sztuk gumek użyłeś na lampę, ak długo słuchałe z gumkami oraz bez. a może po prostu przedobrzyłeś z gumkami? wiesz, kota też można zagłaskać na śmierć ;-D ja stosuję po dwie sztuki cienkich pierścieni od taipana3 na lampach sterujących i przdwzmacniacza i jest OK - słuchałem z gumkami na lamapch oraz bez gumek - i lepiej jest z lateksem ;-) rozmyślam właśnie nad gumkami na lampy mocy, a tu nagle - w beczkę miodu łyżkę dziegciu - piszesz, że nie zadziała... powiedz coś więcej ;-)

x.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkich średnica staje się jakaś sucha no i ten klimat (gorące powietrze, oddech-cholera wie jak to nazwać).

Przekonałem się o tym jak posłuchałem Cassandry Wilson. Jednym słowem nie po to mam lampe żeby robić z niej tranzystytor. Wiem jednak o co Wam chodzi- o rozdzielczoć i separację dzwięków. To chyba nie tędy droga -jak się ma słabe żródło i reszte toru to gumki tego nie poprawią-to tylko sztuczny zabieg który wg. mnie wprowadza jakąś nienaturalność w dźwięku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawi,

zrobię doświadczenie i też zdejmę gumki; wiem, wiem to niebezpiecznie - ale spróbuję i sam sprawdzę, co o tym myśleć ;-D ale na pewno kilka kgumek na lamach nie zrobiło mi z lampowca tranzystora - z tym się nie zgadzam ;-)

ile lat ma Twój amplifon wl30II, czy był już na przeglądzie? może wymaga on już interwencji fachowca i stosownych regulacji? a dopiero potem można pobawić się w gumki? może lampy już się nieco "zużyły" - myslałeś w tym kierunku? czytałem też gdzieś, że A. Piwowarczyk bagatelizuje wpływ efektu mikrofonowania lamp na brzmienie sprzętu.

ja dodam od siebie uwagę użytkową - w amplifonach (przynajmniej w modelu wl25) zastosowano przeciętnej jakości gniazda lamp - podczas np. częstego zmieniania lamp otwory w gniazdach potrafią się "wykruszyć" oraz obluzować elementy przylutowane "od spodu" gniazda; ja mam taką sytuację w moim wl25 - planuję szybką wymianę wszystkich gniazd lampowych na porządne. może tu także tkwi cześć problemu?

x.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się właśnie nad tym:Biorę pod uwagę:

-Meridan G07

- Linn Ikemi

- może coś z Classe CDP

- Audionet Art V2

 

A może coś tańszego:Meridan 506.2

 

Ma to być w każdym bądź razie żródło na lata -przynajmniej taki mam cel:)

W każdym bądź razie niedługo wywalam Sony a przy okazji inne elementy które zgromadziłem (włącznie z gumkami :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawi,

a dlaczego na liście:

- Meridan G07

- Linn Ikemi

- Classe CDP

- Audionet Art V2

nie znalazł się

- Amplifon TACD01? ;-D

byłby w sam raz do kompletu z WT30II ;-) i jest mniej więcej w tej samej półce budżetowej co w/w CDki.

dziś zdejmę gumki i posłucham... sam jestem ciekaw efektu ;-)

x.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

xanax

zastanów się nad cd amplifona.Tak jak ty testowałem w swoim systemie wyżej wymienione przez ciebie cd(oprócz classe)i najlepiej zagrał amplifon.Później jak wymieniłem lampy tesle na Telefunkeny to już bajka.Naprawdę polecam tobie ten odtwarzacz wykonanie,napęd ,dźwięk-rewelacja.Tym bardziej czytam że tak bardzo odpowiada tobie brzmienie "lampowe".

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawi

jakoś nie jestem zwolennikiem zakładania gumek na jeden rodzaj lampy , efekty po założeniu czy to lampach sterujących , czy to przedwzmacniacza , czy mocy sa jednak inne .

czasami tez poprawa jednego elementu może obnażyc niedostatki reszty toru

Trzeba tu troche popróbować

 

Xanax

witon , to nie lateks , nie pęka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taaa, pewnie niebawem znajdę swój tekst na jakiejś stronie o audio-voodo ale cóż, czego to się nie robi dla fanklubu amplifona ;-D

zdjąłem dziś gumki, posłuchałem i...

pierwsze wrażenia bez gumek - dźwięk stał się jakby rozmyty, bez konturu, wzmak zaczął grać barwniej, ale za to plamami dźwięku, było mniej powietrza, większe przymglenie, taka "analogowa" mgiełka , faktycznie - to było brzmienie bardziej bliższe powszechnym wyobrażeniom o tzw. "dźwięku lampowym" ;-)

z kolei po założeniu gumek nie było jakichś wielkich bez zmian; dźwięk lekko się ochłodził, a może raczej zmieniła się paleta barw - jest jaśniejsza, ale z lepszym basem, bardziej konturowym i kontrolowanym; ładnie skrząca się, ale nie dominująca góra, średnica nieco lepsza, lub po prostu inna - szczegółowa i z lepszą separacją, wszystko słychać jak na dłoni ;-) poprawia się scena stereo i gradacja planów, dźwięk wychodzi łatwo przed linię kolumn, w dźwięku pojawiło się więcej powietrza, lepszy kontur i dłuższe wybrzmienia.

ogólnie mówiąc - jest lepiej i bynajmniej absolutnie nie tranzystorowo" ! ;-D

gumki miałem założone na lampach stopnia przedwzmacniacza i sterującego, po dwie cienkie na każdą lampę;

przed eksperymentem - jedna na dole, druga - u góry, a po eksperymencie założyłem po dwie... u góry lamp - jest chyba lepiej, niż w poprzednim "ustawieniu" ;-) jeszcze posłucham i ocenię, więc doświadczenie trwa.

x.

p.s. taipan3,

kiedyś w wolnej chwili się odezwę, może jeszcze w tym tygodniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Xanax

jeżeli gdzieś znajdziesz swój wpis to tylko w zeszytach literackich , tu na forum zbyt duzo talentów sie marnuje , chociaż uważam że przebił ciebie ten poprzedni wpis o klimacie , o gorącym powietrzu i oddechu , prawdziwa poezja

Ja tam bym napisał że po prostu lepiej gra

Naprawdę fajna zabawa jest ze zakłądaniem gumek na rózne sekcje lamp i ocena zmian w dźwięku , ale na to trzeba dużo czasu .

Xanax w przyszłym tygodniu jedyne miejsce gdzie będzie mnie można spotkać to Zalew Zegrzynski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taipan3,

dziękuję, tak jakoś mi się napisało; nie chciałem zawrzeć opinii się niczym w sms-ie: "gra lepiej z gumkami niż bez nich, xanax"; czasem wolę, by - tak jak mówił wieszcz - "język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa" ;-D

spoko, jakoś się spotkamy choć na chwilę w najbliższym czasie, muszę spróbować gumek na lampy 6p3s i el34 ;-)

x.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawi potraktuj mój opis wyłącznie jako moje subiektywne odczucie+innych osób,które były u mnie podczas odsłuchów.

Cd TACD przekazuje muzykę w sposób niewymuszony.W każdym aspekcie dźwięku jest dużo powietrza.Góra,średnica niezwykle przejrzysta.Średnica pokazujący pięknie barwę.Góra nie wychodząca przed szereg czysta wtopiona w całość.Do basu miałem pewne zastrzeżenia taki wydawał mnie się obły,zaokrąglony,wolny.Po wymianie tesli na telefunkeny,które kupiłem od kolekcjonera z Warszawy i ten aspekt dźwięku uległ radykalnej poprawie(kosztowały mnie 100zł za 1szt), stał się sprężysty,punktowy nadążający za całością.Scenę kreuje nieznacznie w głąb za linią głośników może nie tak jednoznacznie jak Lector IV ale jednak.Nigdy przed głośnikami.W ogóle dźwięk sprawia wrażenie oderwanego od głośników.A wokale...szkoda pisać-wspaniałe!!!

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie w innym wątku opisałem swoje wrażenia po zakupie... listwy zasilającej ;-)

i naszło mnie pytanie - czy używacie utensyliów typu listwa/kondycjoner/trafo separujące do zasilania waszych amplifonów? czy - tak jak ja - macie wzmacniacze wpięte w gniazdko elektryczne (+ u mnie - sieciówka neeel n7es gold ;-), a resztę klocków - pod listwę, czy temu podobne urządzenie?

bo na moje ucho amplifon wpięty wprost do gniazdka zagrał lepiej nież z listwą; natomiast kondycjonerów i traf separujących nie maiłem okazji testować z moim wl25 ;-) a co robią posiadacze CD-ków amplifona - wpinają je w listwę, kondycjoner, czy wprost w gniazdko? i jeszcze jedno niebezpieczne pytanie - jakich używacie sieciówek?

proszę nie strzelać! ;-D

x.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobna instalacja ekranowanym kablem Helukabel 3x2,5 mm2, na jego końcu podłączyłem przez wtyk Furutecha FI 11Cu listwę Supra MD 06. Kable do poszczególnych urządzeń zrobiłem z tego samego kabla sieciowego z wtykami Furutecha. Jestem ogólnie zadowolony z tej instalacji, choć myślę o zakupie droższej sieciówki do CD i wzmaka.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

xanax:

 

> czy używacie utensyliów typu listwa/kondycjoner/trafo separujące

 

Do urządzeń lampowych takie wynalazki nie są ponoć zalecane (kondycjoner/trafo, bo sama listwa raczej nie powinna zaszkodzić). Używanie odradza sam Amplifon w instrukcji do WT30-II, o ile dobrze pamiętam.

 

> czy - tak jak ja - macie wzmacniacze wpięte w gniazdko elektryczne

 

(MSPANC) Słuszna koncepcja, odpowiednie gniazdko to właśnie elektryczne. Z antenowym lub telefonicznym wzmacniacz nie zadziała ;)

 

> jakich używacie sieciówek?

 

Zwykłych kabli komputerowych. Takie czarne przewody, z jednej strony zakończone wtyczką sieciową, z drugiej wtykiem pasującym do gniazda we wzmacniaczu.

 

BTW, miałem kiedyś w domu Neela 7-cośtam-gold. Świetna rzecz, jeżeli ktoś musi skutecznie pozbyć się pięciuset złotych. Po przepiciu tej kwoty boleć będzie łowa, darcie banknotów jest banalne, a zrobić darowiznę na zbożny cel to byle jełop potrafi. Wydanie zbędnych pieniędzy na jakiś kompletnie bezsensowny przedmiot wydaje się być najlepszym pomysłem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teo,

też słyszałem, że nie stosuje się "wynalazków", jak kondycjoner czy trafo separujące do wzmacniaczy lampowych, nie pamiętam jednak uzasadnienia tej teorii; może pamiętasz o co chodzłiło? ;-) a w sieciówki nie wierzysz, bo nie usłyszałeś różnicy, tak? widzisz, a ja wypożyczyłem przez przypadek neela n7es gold, wpiąłem zamiast zwykłego lappkabla do amplifona wl25 i... byłem lżejszy, jednak nie o pięć stów, lecz o wiele mniej, bo kabel był z "second-handu". moim zdaniem warto było, bo gra teraz ładniej, a "de gustibus..." ;-)

x.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.