Skocz do zawartości
IGNORED

giganty SANSUI


denon.dcd.2560
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

16 godzin temu, Dawid Hare napisał:

ja też nie mam problemu jak usłyszę lepiej grający system za grube pieniądze, ale jak usłyszę system za kilka setek nie grający tak jak by można było tego oczekiwać to chętniej słucham swojego ?

(.......)

umiar we wszystkim jest wskazany, w audio też.

Uważam, że b. ładnie gra wiele systemów za kilka setek. Upodobania są co prawda indywidualne ale jest przecież b. duży wybór. Jeżeli brać pod uwagę ampli firmy Sansui, polecam te z serii AU-. 

Powszechnie uważa się, że niezle grają AU-117 .... 917, a przeważa pogląd, że grają tym lepiej im wyższa liczba z przodu.

Uważam, że nawet niskie modele z tej serii grają b. dobrze. Wszystko zależy tylko od doboru zestawu i tyle. Po prostu do ampli małej mocy należy dobierać odpowiednio czułe przetworniki - kolumny. Należy stosować się do zasady Leo: 

Mała MOC  <--------->   Dobry, o dużej czułości, wydajny przetwornik, wymagający małej mocy do jego "napędu". 

Wówczas nie trzeba aż tak zwracać uwagę na moc wzmacniacza, a co za tym idzie, na ilość wydanej na niego kasy ale ....

Właśnie jest to ale ....  Ale wówczas należy kupić b. dobry zestaw głośników i koło się zamyka. Na to przeważnie znów potrzeba dużo kasy ....

:)))

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...
  1. Uffff....  Zadałem sobie trudu i przeczytałem cały wątek. Zajęło mi to sporo czasu. Co się uśmiałem to moje. Szczególnie czytając "krytyczne" wpisy z 2016r. Cała wiedza co niektórych to, prawdę mówiąc, cytowanie i wyszydzanie. Czy na tym polega ten wątek? "Giganty NIEWIEDZY"? Czy tu jest/był moderator? 
  2. Wpisy z 2016r to raczej fejki ludzi, którzy pewnie w życiu nie słyszeli lub słyszeli "połowicznie", przypadkiem, to o czym pisali. Jak łatwo zorientować się nie mają zielonego pojęcia, w jakim celu były tworzone modele, tej czy innej marki? To bardzo ważne by poznać "podstawy" dotyczące inspiracji "tworzenia" czegokolwiek! 

Zacytuję: 

Historia firmy 

Sansui zostało założone w 1947 roku w Tokio w Japonii. Rozpoczęty jako producent transformatorów, Sansui produkował różne produkty audio przez ponad pięćdziesiąt lat. W czasach swojej świetności, gdzieś pomiędzy końcem lat 70-tych a połową lat 80-tych, Sansui było dobrze znaną marką na całym świecie. 

Nazwa „Sansui” oznacza „Góra i Woda”. Ukryte uznanie „Sansui” sięga ponad tysiąc lat do starożytnych Chin. To były czarne rysunki przedstawiające naturę, takie jak drzewa, skały i strumienie.

Japoński mnich zen o imieniu Sesshu, który pragnął nauczyć się tej techniki, udał się do Chin, które znajdowały się w okresie dynastii Ming. Po kilku latach wizyty wrócił do Japonii i opracował własną wersję rysunku „Sansui”. Sesshu próbował połączyć filozofię Zen z prostotą rysunku „Sansui”. Odszedł w wieku 83 lat w 1503 roku, pozostawiając wiele dzieł mistrzowskich i pozostawiając fundamentalne wpływy na kulturę japońską. Znaczenie siły i prostoty w czerni i bieli znacznie wykracza poza poziom technik rysowania. Prawie cała starożytna kultura japońska była w jakiś sposób pod wpływem tej filozofii.

sesshu_2.jpg

Kiedy założyciele firmy transformatorowej nazwali swoją firmę Sansui, musieli myśleć o filozofii rysunków „Sansui” i jej podstawowych znaczeniach; siła i prostota czarnego tuszu rysującego na białym papierze w celu przedstawienia natury mieszającej się z wartością twojego życia. 

Większość brył Sansui ma czarny panel przedni z białymi literami. Wystarczy wyobrazić sobie wygląd AU-111 , AU-999, AU-9500 , AU-9900 , AU-919 , AU-G99X , AU-X901, AU-X1 , AU-X1111 oraz fortepianowej czerni, SR929. Nawet 9090DB ma czarny panel w modelu pod inną nazwą 990DB.

Po wycofaniu się Sansui z rynku amerykańskiego pod koniec lat osiemdziesiątych, Sansui nadal produkował niektóre dzieła w ramach „serii Alpha” do 2001 roku, kiedy Sansui zamknął siedzibę firmy w Shin-Yokohama. Ironia polega na tym, że Sansui osiągnął swoją reputację w erze biegów lampowych z AU-111, a następnie niesamowitą gamą urządzeń półprzewodnikowych i stracił swoją obecność na rynku w wysokiej klasy audiofilie zaraz po przywróceniu AU-111 jako "AU-111 Vintage" w 1999 roku. 

Dawno, dawno temu, Sansui był zwykłym producentem transformatorów. Naturalnym postępem było to, że Sansui rozpoczęło produkcję wzmacniaczy i tunerów w swojej wczesnej historii. 

Pod koniec lat pięćdziesiątych do początku lat sześćdziesiątych Sansui rozwinął poczucie misji, aby być światowej klasy producentem dla audiofilów. To był powód, dla którego Sansui wprowadził pierwszy główny wzmacniacz lampowy SM-88 w Japonii. Sansui przedstawił tylko dwa dodatkowe wzmacniacze zintegrowane lampowe, AU-70 i AU-111 , zanim przeniósł się do półprzewodnikowego wzmacniacza tranzystorowego, AU-777 w 1967 roku.

W latach 1967–1970 Sansui wprowadził szereg zintegrowanych wzmacniaczy z trzema cyframi . Były to AU-222, AU-333, AU-555, AU-666, AU-777, AU-888 i AU-999, a następnie ulepszone wersje; AU-555A i AU-777D. 

Dźwięk tej serii był bardzo zbliżony do dźwięku wzmacniaczy lampowych. 

Nawet miksowanie ze wzmacniaczami lampowymi z wielostanowiskowym wzmacniaczem z podziałem częstotliwości brzmiało naturalnie. 

Tu właśnie jest opisana cała filozofia tworzenia takiego a nie innego sprzętu przez firmę Sansui. 

Tu jest także odpowiedż na pytanie:

Dlaczego Sansui gra inaczej?

Czy się podoba, czy nie, to już indywidualna sprawa i podejście. Zależy od tego - czego oczekujemy? 

Co niektórzy piasali tutaj: muli

Muli w porównaniu do wzmacniaczy o mocy 240 W?!  

Moim zdaniem - laika:

Sprzęt ma grać i wydawać z siebie dżwięki, które płyną w kierunku słuchacza i wypełniają przestrzeń w okół, a nie hałas i tumult. Nie głośno, głośniej ... tylko w sam raz, lekko i dżwięcznie, nawet basy. 

Sansui w/g mnie spełnia wszystkie te warunki. 

Leo

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dźwięk Sansui - bardzo naturalny wysoki do średniego z potężnym niskim (muli? :). 

Typowy dźwięk Sansui był utrzymywany w latach 70-tych, 80-tych, a nawet przez lata 90-te, z wyjątkiem AU-D9 i AU-D11. W latach 80-tych i 90-tych zakres wysokich częstotliwości stał się znacznie bardziej przejrzysty, a niski zakres stał się nieco bardziej naturalny lub mocniejszy dzięki takim modelom, jak AU-G99X, AU-X901 i serii Alpha.  

Zintegrowany wzmacniacz lampowy, Sansui AU-111 ma istotne znaczenie dla Sansui, gdyż to właśnie ten wzmacniacz - AU-111 ustanowił grunt pod przyszły dźwięk Sansui. 

 

Dodam dla uzupełnienia HISTORIA - firma z tradycjami: 

Kiedy Sansui zdecydowało się skupić na produkcji gotowych produktów, a nie na produkcji części, Sansui postanowiło odciąć całą działalność transformatorów. 

To była szokująca wiadomość w całej branży, ponieważ działalność transformatorów Sansui była bardzo udana. Co więcej, działalność transformatorów była podstawą Sansui i jej korzeniami, a Sansui postanowiło wyłączyć całą swoją działalność, w tym patenty, niebieskie wydruki, personel, systemy sprzedaży / marketingu / dystrybucji, a nawet prawo do używania marki Sansui.

Firmą, która odziedziczyła całą firmę Sansui, był Hashimoto Electric. Od tego czasu Hashimoto Electric produkuje transformatory do Sansui z logo Sansui. Niektóre transformatory używane w bardzo zaawansowanych modelach Sansui mogły pochodzić od innych producentów z ograniczonymi kontraktami specjalnymi, jednak większość transformatorów Sansui została dostarczona przez Hashimoto Electric.

Kiedy Sansui, pod koniec działalności, zdecydowało się na reedycję słynnego AU-111 w 1999 r., Hashimoto Electric było jednym z reproduktorów mocy i transformatorów wyjściowych opartych na dokładnych oryginalnych specyfikacjach. Chociaż obecnie Sansui nie posiada żadnych zakładów produkcyjnych, czyli Sansui nie produkuje żadnych urządzeń hi-fi, Hashimoto nadal produkuje zamienne transformatory Sansui dla rynku i w celu konserwacji.

Wielu na całym świecie cieszy się najbardziej żywą i przejrzystą jakością dźwięku, jaką transformatory Hashimoto mogą wnieść do swojego sprzętu audio.

Leo

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...

Jaki mogę kupić lampowy wzmacniacz Sansui o możliwie najlepszym dźwięku?

Jestem fanem marki mam DB9090, R70, AUX911DG, kilka gramofonów i magnetofonów spod znaku Sansui. 

Natknąłem się na Sansui 1000a na OLX za 4200 zł. i zastanawiam się nad zakupem. Mam chiński wzmacniacz lampowy Yaquin 30L na bardzo dobrych lampach Treasure i gra cudnie. Chętnie kupię jakiś inny wzmacniacz lampowy do kameralnych odsłuchów - najchętniej Sansui, bo bardzo lubię tą markę.  Niestety o 1000A nie ma zbyt wiele info w sieci, a na forum napisano, że gra mało przestrzennie. Może jakiś posiadacz coś więcej o brzmieniu napisze. Zależy mi też na dobrej jakości pre gramofonowym.

Który z lampowców Sansui gra najlepiej? Nie śpieszy mi się mogę poszukać na zagranicznych aukcjach i poczekać.

Czy jest gdzieś jakiś ranking czy spis kolumn Sansui? Ni jak się w tym nie łapię. Mam jakieś tam SX2000 5-drożne, 7-głośnikowe. Do muzyki gdzie potrzeba dużo basu i energii się nie nadają, ale za to spokojniejsze utwory oraz jazz i instrumentalną grają perfekcyjnie. Do nich i im podobnych z mojej kolekcji chciałbym wzmacniacz lampowy Sansui. Może dokupiłbym jakieś inne kolumny Sansui - może takie z żywszym basem, lub jeszcze bardziej perfekcyjnie odtwarzające muzykę instrumentalną, tylko gdzie znajdę info n/t jakości, podklas, wartości, brzmienia itp. Sam spis modeli od najwyższych (najdroższych) do najniższych już by wiele wyjaśnił. Może ktoś zna jakąś stronkę - proszę o link.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sansui DB9090 - kilka słów od użytkownika...

Skoro już piszemy o gigantach tej marki to DB9090 jest jednym z nich. Przyjechał do mnie ze Skandynawii i jest w stanie oryginalnym, poza faktem że założyłem mu gniazdo sieciowe. Brzmienie jest na bardzo wysokim poziomie. Określiłbym je jako bardzo autentyczne. Nie oznacza to, że idealne. Brak podbarwień, zmiękczeń, wyostrzeń. Muzyka jest dokładnie taka jak źródło ją dostarczy i kolumny zagrają. Ma 120W mocy na kanał i jest to zdecydowanie prawdziwa wartość. W porównaniu do innych wzmacniaczy, które mam lub miałem - sygnowanych mocą 100W na kanał ten Sansui gra dwa razy mocniej. Słychać to od razu - tak jakby z silnika 2.0 z tuningowanym wydechem przesiąść się w rasowe V8, gdzie nawet przy wolnej jeździe czuć, że mamy do czynienia z dużym zapasem mocy (gałkę Volume przekręcam co najwyżej do godz 8-9, dalej to już powyżej 110 decybeli na moje ucho). Bez trudu napędził Infinity 9A. Choć muszę napisać, że mam jedne kolumny z którymi sobie nie poradził na 100%, ale spośród wszystkich moich wzmacniaczy tylko jeden dał radę zagrać nimi bez zarzutu (ale to inna bajka 2 x 200W Parasound-końcówka mocy). Jak pisałem wstawiłem gniazdo sieciowe w nadziej, że z dobrym kablem zagra on jeszcze lepiej - niestety nawet kable sieciowe za kilka tys. zł. wprowadziły bardzo niewielkie zmiany, więc tą czynność z góry odradzam). Brzmienie ostre, nasycone, wyraziste. Mocna średnica i wysokie, ale bardzo dobrze kontrolowane - dochodzą do szczytowych momentów lecz nie są przesterowane i nie kują w uszy. Bas w zależności od posiadanych głośników - również dobry. Jest to najpiękniejszy klocek jaki posiadam. Nie zamierzam go nigdy sprzedawać, bo jest to dzieło sztuki. Porównywałem z AUX911DG i moim zdaniem zagrał lepiej (zdecydowanie mocniej), ale wrażenie jest uzależnione od reszty sprzętu i indywidualnych upodobań. Moim zdaniem bardziej autentycznie (mniej ciepło i misiowato), co nie każdemu musi się podobać. Sprzęt zbudowany tak pancernie i misternie, że po 50 latach bez serwisu gra bez zarzutu. Myślę że to jest też duża zaleta - trwałość i najwyższa jakość wykonania. Patrząc na obecne ceny oscylujące wokól 5 tys. zł., to jeśli ktoś szuka audiofilskiego brzmienia z najwyższej półki, to pewnie w tej lub wyższej cenie znajdzie nowocześniejszy sprzęt używany, który zagra nieco lepiej, ale dla fana marki, estety i osoby pragnącej mieć coś wyjątkowego i bardzo trwałego jest to dobra propozycja!

Nadmienię jeszcze, że porównywałem go ostatnio ze sprzętem z USA z lat '90 (preamp + końcówka mocy Acurus warte w latach swojej produkcji koło 10 tys. USD) i DB 9090 przegrał o włos - ale grał prawie tak samo (barwa itp. identyko, tylko jakby dynamika basu i energia trochę gorsza, ale bardzo niewiele). Biorąc pod uwagę, że to sprzęt o 20-30 lat starszy i do tego zintegrowany - to bardzo dobrze o nim świadczy.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

szukaj tego jeśli chcesz "czysta lampe", ale nie jest łatwo znaleźć 

z tranzystorowych Sansui natomiast najbardziej "lampowo" grają zestawy pre CA/BA i amplitunery z serii G ( niestety ceny są absurdalne) z lat 70- ych

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ilu ludzi tyle opinii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Sansui  Aux 711  a wysokie modele 907 nie pamiętam dokładnie oznaczeń końcówek np 907 MR .DR  mają jakieś cechy wspólne  dźwiękowe z Aux 711 ?

Czy jakościowo ten model dzieli przepaść od 907?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie wszystkie Sansui maja podobna sygnaturę dźwiękowa , ale AU-X711 to przeciętny wzmacniacz, choć w cenie ok.1000pln za używany warty rozważenia 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ilu ludzi tyle opinii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W cenie 1000pln nie kupisz nawet kiepskiej 701, a co dopiero 711 czy 901 które to są wystawiane po 3-5kzl ale w klubie sansuja piszą, że te sprzęty są warte wszystkich pieniędzy takie to zaślepienie do marki tam mają, handlarze i naganiacze się cieszą bo mogą podbijać ceny legend dalej :) zresztą tam się ostatnio niezły handel zrobił zamiast pisać o konkretach z czym te sansui grają z jakim kolumnami, źródłami jak co dobierać  itd to są tam same linki do kupna jak by to ogłoszenia jakieś były do tego oczywiście wymądrzanie się wszechwiedzącego i nieomylnego guru :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...
W dniu 2.06.2019 o 10:48, zeta-j napisał:

W cenie 1000pln nie kupisz nawet kiepskiej 701, a co dopiero 711 czy 901 które to są wystawiane po 3-5kzl ale w klubie sansuja piszą, że te sprzęty są warte wszystkich pieniędzy takie to zaślepienie do marki tam mają, handlarze i naganiacze się cieszą bo mogą podbijać ceny legend dalej ? zresztą tam się ostatnio niezły handel zrobił zamiast pisać o konkretach z czym te sansui grają z jakim kolumnami, źródłami jak co dobierać  itd to są tam same linki do kupna jak by to ogłoszenia jakieś były do tego oczywiście wymądrzanie się wszechwiedzącego i nieomylnego guru ?

Oj ludzie, ludziska! 

Gdybyście czytali wszystkie wpisy z w wątku "Klub miłosników Sansui" to byście nie pisali pierdół, jak wyżej! 

To co się tam dzieje od pewnego już czasu! Głównie jest to zasługa tylko i wyłącznie "panów" rządzących tym serwisem - "moderatorów z bożej łaski". To właśnie moderatorzy rozwalili tamten wątek doszczętnie wpuszczając oszołomów, a kasując wpisy rozżalonych miłośników Sansui!

A .... Skoro tak to samoistnie narzuca się pytanie:

KOMU NA TYM AŻ TAK ZALEŻAŁO!!! 

Dodam, że klub przeniósł się w pewnym momencie na oddzielnie założony, nowy wątek.

I co dalej?

Jak myślicie?

Moderator na siłę, narzucając odgórnie swa wolę, wbrew protestom, połączył oba wątki. PO co?

Wyłącznie PO to tylko by przejąć na nimi moderację i rozwalić tak zasłużony, ciekawy, merytoryczny, wieloletni i żyjący pełnią watek (O DZIWO!) na tym forum.

Kto zrozumie tę POlitykę!!? 

Ale ....   Jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o KASE! 

Pewnie obroty w starych sprzętach rosły, a ... sklepy "klepały bidę"?

 

Leo

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 2.06.2019 o 08:33, Dawid2011 napisał:

 Sansui  Aux 711  a wysokie modele 907 nie pamiętam dokładnie oznaczeń końcówek np 907 MR .DR  mają jakieś cechy wspólne  dźwiękowe z Aux 711 ?

Czy jakościowo ten model dzieli przepaść od 907?

Kolego by cokolwiek zrozumieć o tym jak ewaluował dżwięk Sansui na przestrzeni lat, należy o tym trochę poczytać w necie. Polecam "klub miłośników sansui". Tam można odnalezć nieonal wszystko na ten temat ale czytania na długie wieczory - ok 170 stron merytorycznych - reszta to, nazwę to po imieniu: rynsztok (za sprawą moderacji!). 

Co do historii to najkrócej na przestrzeni lat można to opisać jak niżej - dotyczy Serii AU- :

LAMPA   -111 należy pamietać, że jest to podstawowy model firmy SANSUI i zarazem WZORZEC

Seria - 222, ..... - 999

Seria ta została rozwinięta i uzupełniona, poprzez udoskonalanie dżwięku wzmacniaczy i wówczas dochodziły różne cyferki z tyłu ..00, ..400, ..500, ..900, ..17, ..19, ..77, ..99 itd. w miarę postępów "badań" firmy nad dżwiękiem. Ważne jest także kto i w jakim czasie kierował tymi pracami w firmie Sansui. 

Potem nastąpiły serie, nazwę je przejściowe, w których dżwięk zmieniał się w kierunku coraz bardziej naturalnym ale należy pamiętać o tym, że ciągle z dążeniem do zachowania dżwięku lampowego AU-111. Moim zdaniem w tym tkwi cała tajemnica tak szczególnej i niespotykanej "barwy" SANSUI. 

Potem ...

Seria - D....  z rozwinięciami D..X  itd (kropki to różne cyfry w zależności od klasy i mocy sprzętu) 

Seria - G....  z rozwinięciami G7, G77, G..X  itd (kropki to różne cyfry w zależności od klasy i mocy sprzętu) 

Seria - X....  z rozwinięciami X..DR   itd (kropki to różne cyfry w zależności od klasy i mocy sprzętu) 

i w końcu produkcji najwyższa i najmłodsza 

Seria - A (ALPHA) ..07  z rozwinięciami A..DR   itd (kropki to różne cyfry w zależności od klasy i mocy sprzętu)  W tej serii jako ostatnie produkty to seria - A  z dopiskami MOS i Limited z zastosowaniem cieplejszych tranzystorów. Ale dlaczego? Bo firma ciągle dążyła do osiągnięcia "dżwięku LAMPOWEGO" na klockach tranzystorowych.

 

A .... teraz ....

Tak zupełnie na marginesie (ale dla mnie to b. ważne!!) i na zakończenie dodam: 

Jak dobrze rozumiem tą właśnie filozofię bardzo dobrze zrozumiał i przyjął kolega CZUBSI (piszący w wątku "klub .....Sansui") . Po prostu zrozumiał filozofię SANSUI , dokonując przebudowywania swoich wzmacniaczy. Po prostu przejął dążenia do osiągnięcia "dżwięku LAMPOWEGO" na klockach tranzystorowych.

A co niektórzy miast trochę douczyć się opluwali go jak mogli tylko dlatego, że im psuł interesy na portalach handlowych??? i/lub dlatego, że nie było ich stać na naprawdę dobrego klocka??? z tej  omawianej "stajni". 

 

I wreszcie na koniec zacytuję mój poprzedni wpis: 

"Nazwa „Sansui” oznacza „Góra i Woda”. Ukryte uznanie „Sansui” sięga ponad tysiąc lat do starożytnych Chin. To były czarne rysunki przedstawiające naturę, takie jak drzewa, skały i strumienie.

Japoński mnich zen o imieniu Sesshu, który pragnął nauczyć się tej techniki, udał się do Chin, które znajdowały się w okresie dynastii Ming. Po kilku latach wizyty wrócił do Japonii i opracował własną wersję rysunku „Sansui”. Sesshu próbował połączyć filozofię Zen z prostotą rysunku „Sansui”. Odszedł w wieku 83 lat w 1503 roku, pozostawiając wiele dzieł mistrzowskich i pozostawiając fundamentalne wpływy na kulturę japońską. Znaczenie siły i prostoty w czerni i bieli znacznie wykracza poza poziom technik rysowania. Prawie cała starożytna kultura japońska była w jakiś sposób pod wpływem tej filozofii.

Kiedy założyciele firmy transformatorowej nazwali swoją firmę Sansui, musieli myśleć o filozofii rysunków „Sansui” i jej podstawowych znaczeniach; siła i prostota czarnego tuszu rysującego na białym papierze w celu przedstawienia natury mieszającej się z wartością twojego życia. 

Większość brył Sansui ma czarny panel przedni z białymi literami. Wystarczy wyobrazić sobie wygląd AU-111 , AU-999, AU-9500 , AU-9900 , AU-919 , AU-G99X , AU-X901, AU-X1 , AU-X1111 oraz fortepianowej czerni, SR929. Nawet 9090DB ma czarny panel w modelu pod inną nazwą 990DB.

Po wycofaniu się Sansui z rynku amerykańskiego pod koniec lat osiemdziesiątych, Sansui nadal produkował niektóre dzieła w ramach „serii Alpha” do 2001 roku, kiedy Sansui zamknął siedzibę firmy w Shin-Yokohama. Ironia polega na tym, że Sansui osiągnął swoją reputację w erze biegów lampowych z AU-111, a następnie niesamowitą gamą urządzeń półprzewodnikowych i stracił swoją obecność na rynku w wysokiej klasy audiofilie zaraz po przywróceniu AU-111 jako "AU-111 Vintage" w 1999 roku. 

Pod koniec lat pięćdziesiątych do początku lat sześćdziesiątych Sansui rozwinął poczucie misji, aby być światowej klasy producentem dla audiofilów. To był powód, dla którego Sansui wprowadził pierwszy główny wzmacniacz lampowy SM-88 w Japonii. Sansui przedstawił tylko dwa dodatkowe wzmacniacze zintegrowane lampowe, AU-70 i AU-111 , zanim przeniósł się do półprzewodnikowego wzmacniacza tranzystorowego, AU-777 w 1967 roku.

W latach 1967–1970 Sansui wprowadził szereg zintegrowanych wzmacniaczy z trzema cyframi . Były to AU-222, AU-333, AU-555, AU-666, AU-777, AU-888 i AU-999, a następnie ulepszone wersje; AU-555A i AU-777D. 

Dźwięk tej serii był bardzo zbliżony do dźwięku wzmacniaczy lampowych. 

Nawet miksowanie ze wzmacniaczami lampowymi z wielostanowiskowym wzmacniaczem z podziałem częstotliwości brzmiało naturalnie. 

Tu właśnie jest opisana cała filozofia tworzenia takiego a nie innego sprzętu przez firmę Sansui. 

Tu jest także odpowiedż na pytanie:

Dlaczego Sansui gra inaczej?

Czy się podoba, czy nie, to już indywidualna sprawa i podejście. Zależy od tego - czego oczekujemy? 

Co niektórzy piasali tutaj: muli. 

Muli w porównaniu do wzmacniaczy o mocy 240 W - 300 W na kanał ?!  

Co wy porównujecie???

Klocek o 25 W na kanał  z 10 razy mocniejszymi !???? 

Moim zdaniem - laika:

Sprzęt ma grać i wydawać z siebie dżwięki, które płyną w kierunku słuchacza i wypełniają przestrzeń w okół, a nie hałas i tumult. Nie głośno, głośniej ... tylko w sam raz, lekko i dżwięcznie, nawet basy. 

Sansui w/g mnie spełnia wszystkie te warunki. 

 

To tyle.

 

Leo

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, LJ3 napisał:

Jak dobrze rozumiem tą właśnie filozofię bardzo dobrze zrozumiał i przyjął kolega CZUBSI 

Filozofię, o tak filozofię naganiania na niskie modele i pisania bzdur jak to niski model sansui wart 2700 zł jest warty 16 tysięcy. Ot cała filozofia :))

 

W dniu 2.06.2019 o 10:48, zeta-j napisał:

ale w klubie sansuja piszą, że te sprzęty są warte wszystkich pieniędzy takie to zaślepienie do marki tam mają, handlarze i naganiacze się cieszą bo mogą podbijać ceny legend dalej :)

Wiadomo. A jelenie wierzą i kupują sprzęt wart 2700 za 16 tysięcy. No i te brednie jaki to sansui drogi w japonii a tam tanio i nikt się o to nie zabija. No ale handel na allegro musi kwitnąć 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Bartosz_70659 napisał:

 

ZAPYTAM TYLKO, z ciekawości, bo tak dużo (niby) "wiesz" na w/w temat:

Jaki egzemplarz klocka Sansui słuchałeś? 

 

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarówno AUX-701 i 901 lądowały w "oberklasse" w towarzystwie innych modeli firm które można dziś kupić za parę stówek na aukcjach tymczasem ceny tych sansui niskich to 3-5tys.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym jest u mnie Jvc ax-1100 porobił sansui 701 w kwestii przejrzystości i szczegółowości dźwięku oraz jakości basu ten sansui miał rozlazły ciepły bas za tego sansui właściciel chciał blisko 2tys.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, zeta-j napisał:

Zarówno AUX-701 i 901 lądowały w "oberklasse" w towarzystwie innych modeli firm które można dziś kupić za parę stówek na aukcjach tymczasem ceny tych sansui niskich to 3-5tys.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

zeta-j nie ciebie pytałem.

Ale jednego nie rozumiem. Tak otwarcie podpieranie się wycinkami z Trybuny ludu??? Nie powielaj tego ciągle i w kółko bo to nawet nie wypada. 

Może zrobisz nowy, odświeżony trochę, podobny test na onet? 

P.S. 

Twoje opinie znam - są ogólnie dostępne. Więc czemu je ciągle i wszędzie prezentujesz? 

Nie są interesujące. Robione z góry założoną tezą.

Pisane tak jakbyś nic nie wiedział o słuchaniu muzy, a z pewnością nie wiesz nic i w/w firmie. 

 

 

 

4 minuty temu, Dune napisał:

Coś w tym jest u mnie Jvc ax-1100 porobił sansui 701 w kwestii przejrzystości i szczegółowości dźwięku oraz jakości basu ten sansui miał rozlazły ciepły bas za tego sansui właściciel chciał blisko 2tys.

Miałeś/ słuchałeś kiedykolwiek LAMPĘ? 

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez LJ3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, zeta-j napisał:

Zarówno AUX-701 i 901 lądowały w "oberklasse" w towarzystwie innych modeli firm które można dziś kupić za parę stówek na aukcjach tymczasem ceny tych sansui niskich to 3-5tys.

Nie poznali się jaki to cud? Powinna być dla tych sansui oddzielna katogoria Uber spitzenclasse czy cos. A tak wylądowało to sansui że wzmacniaczami za pare stówek :)) 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem :

AU-X1

BA/CA/TU 2000/2000/9900

G 8000 i G 2000

sluchalem tez wysokich modeli @ i  dzielonki BA/CA 3000

I powiem tak , wysokie modele to jedne z fajniejszych vintage tranzystorów . Poziom Accuphase i  McIntosha z tamtych lat. Ma charakterystyczne "lampowe" brzmienie i wbrew wielu opiniom  o dużej wydajności pradowej to nie są wzmaki do trudnych kolumn. Z odpowiednimi potrafią jednak stworzyć piękny spektakl bez cienia tranzystorowej chropowatości .

Obecne ceny , jeśli chodzi o wartości soniczne są jednak lekko przesadzone , gdyż w podobnych pieniądzach można kupić lepszy wzmacniacz, ale ładnie zachowane wysokie modele maja wartość kolekcjonerska .

Byly tez jednak mniej udane i niższe serie , a przywoływane tu np AU-X711/911 nie wyróżniają się szczególnie na tle podobnie wycenionych Yamach, Denonow czy Marantzow .

tak ze jak Sansui to tylko wysokie modele i w dobrym stanie technicznym ( a o to z racji wieku trudno ) - i trzeba wiedzieć które ...

Ale biorąc pod uwagę obecne ceny ( przypomnę ze za zestaw BA/CA/TU 2000/2000/9900 zapłaciłem jakieś 6000pln jakieś 10 lat temu, dziś sama końcówka 4-5 tys) 

to mając łatwe kolumny lepiej kupić fajna lampe, a trudne jakaś amerykańska końcowe  - ale to tylko moje zdanie i wybory. 

A pasjonatom marki się nie dziwie, bo to piękne klocki ... 

z tym , ze na Sansui świat się nie kończy ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ilu ludzi tyle opinii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Bartosz_70659 napisał:

Nie poznali się jaki to cud? Powinna być dla tych sansui oddzielna katogoria Uber spitzenclasse czy cos. A tak wylądowało to sansui że wzmacniaczami za pare stówek :)) 

 

Jak widać b. trudno rozmawiać z małolatami wychowanymi w bezstresowej szkole i/lub na TVN-ie.

POWTARZAM:

PYTAM TYLKO, z ciekawości, bo tak dużo (niby) "wiesz" na w/w temat:

Jaki egzemplarz klocka Sansui słuchałeś? 

 

Jeżeli nie masz nic tu i teraz do powiedzenia to po kiego "grzyba" zabierasz głos?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dajcie spokój.

Sansui to klasa późnego Technicsa tyle że ładniejszą czołówką i udawanym drewienkiem po bokach.

To że stało się zadziwiająco popularne na tym forum to zasługa kilku lansjerów mających w tym twardy finansowy interes.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, LJ3 napisał:

zeta-j nie ciebie pytałem.

Ale jednego nie rozumiem. Tak otwarcie podpieranie się wycinkami z Trybuny ludu??? Nie powielaj tego ciągle i w kółko bo to nawet nie wypada. 

Może zrobisz nowy, odświeżony trochę, podobny test na onet? 

P.S. 

Twoje opinie znam - są ogólnie dostępne. Więc czemu je ciągle i wszędzie prezentujesz? 

Nie są interesujące. Robione z góry założoną tezą.

Pisane tak jakbyś nic nie wiedział o słuchaniu muzy, a z pewnością nie wiesz nic i w/w firmie. 

 

 

 

Miałeś/ słuchałeś kiedykolwiek LAMPĘ? 

 

 

 

Nie miałem i raczej nie zanosi się na to nie lubię ciemnego zamulonego dźwięku z miękkim basem może ktoś lubi ja nie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, rochu napisał:

Panowie dajcie spokój.

Sansui to klasa późnego Technicsa tyle że ładniejszą czołówką i udawanym drewienkiem po bokach.

To że stało się zadziwiająco popularne na tym forum to zasługa kilku lansjerów mających w tym twardy finansowy interes.

 

Jakich modeli kolego sluchales?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Bumpalump
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bumpalump napisał:

Jakich modeli kolego sluchales?

Nie jestem twoim kolegą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Dune napisał:

Nie miałem i raczej nie zanosi się na to nie lubię ciemnego zamulonego dźwięku z miękkim basem może ktoś lubi ja nie.

Z tym akurat zgodzić się nie mogę , wiele tranzystorów ma bardziej zmulony dźwięk niż dobra lampa ( nie mowie tu o tanich Chińczykach ), a wiele lamp potrafi brzmieć jasno, przejrzyście i dynamicznie 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez morawka

Ilu ludzi tyle opinii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Bumpalump napisał:

I sansui tez znasz tylko z obrazka ?

Nie tylko.

Kilka miałem w domu, coś niecoś stoi u moich znajomych.

Ale najlepiej zapamiętałem wizytę sprzed kilku lat w moim domu grupy troglodytów z fanklubu Sansui.

Przywlekli podobno super-hiper-duper udany wzmacniacz tej firmy po jakiś czarach któregoś z samozwańczych forumowych guru.

Grało strasznie a fanboje chcieli pięściami udowadniać na pozostałych gościach miłość do ulubionej marki.

Sytuacja była opisywana w dwóch wątkach na tym forum.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez rochu

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.